Skocz do zawartości


Zdjęcie

Komentarze dot. strony mirelek.webpark.pl


  • Please log in to reply
20 replies to this topic

#21 Mirek Stefankiewicz

Mirek Stefankiewicz

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów

Napisano 2007-08-17, godz. 22:34

Abram a potem Abraham nie zawsze był posłuszny Bogu, a zdarzało mu się postąpić nierozważnie i Bóg musiał go ratować w sytuacji kiedy nabroił. Poczytaj sobie uważnie jedzo dzieje i zastanów się nad tym, szczególnie nad tym jak namawiał swoją żonę aby mówiła fałszywe świadectwo o tym kim dla niej jest jej mąż. (Chyba coś o tym mówi dekalog?)

Widzę Czesiu, że Ty nie odróżniasz grzechów popełnionych dobrowolnie od grzechów popełnionych przez nieuwagę. Gdybyś przeczytał dokładnie moje opracowanie, byś wiedział, że ja na podstawie Pisma Świętego rozróżniam te grzechy, bowiem jedynie grzechy dobrowolne nie podlegają usprawiedliwieniu. Grzech Abrahama nie był dobrowolny i dlatego Bóg go usprawiedliwił i wszystko naprostował. Nikt z ludzi od tych grzechów nie jest wolny, jedynie Chrystus nie popełnił grzechu nawet nieumyślnego.
Na poparcie podaje dwa cytaty, jeden z Nowego Testamentu, drugi ze Starego, by było wiadomo, że nic w tym temacie się nie zmieniło.

Hbr 10:26-27
26. Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy,
27. ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników.
(BT)

Lb 15:27-31
27. Jeśli to będzie pojedyncza osoba, która zgrzeszy przez zapomnienie, przyprowadzi jednoroczną kozę jako ofiarę przebłagalną.
28. Nad osobą, która zgrzeszyła, kapłan dokona obrzędu przebłagania, aby ją uwolnić od winy - i dostąpi ona odpuszczenia.
29. Prawo to obowiązuje zarówno Izraelitów, jak też i obcych, którzy przebywają pomiędzy wami; jedno prawo będzie dla wszystkich, którzy zgrzeszyli nieświadomie.
30. Gdyby ktoś uczynił to świadomie, bez względu na to, czy jest tubylcem czy obcym, obraża Pana i ma być wyłączony spośród ludu.
31. Wzgardził bowiem słowem Pana i złamał Jego przykazania - taki musi być wyłączony bez miłosierdzia, i spadnie na niego odpowiedzialność za jego grzech.
(BT)




podle - 1. w sposób podły; nikczemnie. niegodziwie. 2. potocznie: marnie, licho, źle
podły - 2. będącywyrazem, świadectwem czyjejś nikczemności, niegodziwości. 3. potocznie będący w złym gatunku,stanie; lichy, marny, kiepski.
Twoja argumentacja wydaje się tobie czysta, ale naprawdę jest pokrętna, a do tego chyba pewne sprawy idealizujesz i stąd bierze się fałszywy obraz na którym opierasz swoją argumentację <sprawdź to co myślisz o Abramie (Abrahamie) z tym co pokazuje Biblia>.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem Ci wystarczająco to, co myślę o Abrahamie.
Jeśli natomiast ja nawołuję do przestrzegania dekalogu, to dla Ciebie jest to nikczemne? Czesiu, powinieneś badziej liczyć się ze słowami, bo nawet sobie nie zdajesz sprawy, że tylko za te słowa możesz bezpowrotnie stracić szanse zbawienia. Zależy to tylko od Twojej świadomości, której ja nie znam, więc nie mogę osądzić. Dekalog zawiera zasady moralnego postępowania, które niestety obowiązują wiecznie. Skoro jednak dla Ciebie jest nikczemne przestrzeganie Przykazań Bożych, to znaczy, że według Ciebie można kraść, kłamać, cudzołożyć? Możesz to uzasadnić na podstawie Pisma? Tylko tak, aby uwzględnić w interpretacji te cytaty, które już podałem: Hbr 10:26-27, Lb 15:27-31. To że się komuś zdarzyło zgrzeszyć raz, nie znaczy, że wolno to czynić. Bóg może usprawiedliwić każdy grzech uwzględniając stan świadomości człowieka o Prawdzie, nie uwzględni jednak, jeśli człowiek będzie sobie pobłażał.

Posłuszeństwo Bogu jest ważne. Ale to co piszesz tu w odniesieniu do przestrzegania dekalogu, który jest częścią Zakonu Mojżeszowego jest niestety kłamstwem. Dlaczego? Aby odpowiedzieć na to, zastanów się nad tymi słowami:

10. Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu.
11. A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
12. Zakon zaś nie jest z wiary, ale: Kto go wypełni, przezeń żyć będzie.
(Gal. 3:10-12 BW)

21. Nie odrzucam łaski Bożej; bo jeśli przez zakon jest sprawiedliwość (BT:usprawiedliwienie), tedy Chrystus daremnie umarł.(Gal. 2:21 BW)

I wcześniejszy Twój cytat:

4. Albowiem końcem zakonu jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy.(Rzym. 10:4 BW)


Słowo "zakon" jest nieprecyzyjne, bowiem określa ono cały zbiór praw. I tak wystarczy, że w tym zbiorze tylko jedno prawo zostało zmienione, wtedy ten zakon jako całość jest nieaktualny. Żeby się przekonać, o co dokładnie tu chodzi, należy uświadomić sobie, że jest tu mowa o "usprawiedliwieniu przed Bogiem", a nie o zasadach moralnych. Pismo mówi bowiem, że wszyscy zgrzeszyli, ale zakon umożliwiał usprawiedliwienie się z grzechu . Chodzi zatem o sposób usprawiedliwienia się z popełnionych grzechów. W zakonie Starego Testamentu grzech był usprawiedliwiany przez ofiary ze zwierząt, natomiast w Nowym Testamencie, usprawiedliwieniem z grzechów była ofiara ze śmierci Chrystusa. I jeśli teraz ktoś będzie chciał skladać ofiary rzeżne, to dla niego Chrystus umarł daremnie. Potwornym błędem prowadzącym prosto do "piekła" jest sądzić, że wszystkie przykazania zakonu wraz z zasadami moralnym zostały anulowane. Gdyby tak było, pojęcie grzechu przestałoby istnieć. A zasady moralne dla odróżnienia od pozostałych przepisów Zakonu zostały zapisane na kamiennych tablicach, bo są wieczne. Chrystus jest zatem końcem takiego zakonu, w którym usprawiedliwienie z grzechu dokonywało się przez ofiary rzeżne.

Omówię teraz, o co chodzi w cytacie podanym przez Ciebie

5. Albowiem gdy byliśmy w ciele, grzeszne namiętności rozbudzone przez zakon były czynne w członkach naszych, aby rodzić owoce śmierci;
6. Lecz teraz zostaliśmy uwolnieni od zakonu, gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani, tak iż służymy w nowości ducha, a nie według przestarzałej litery.
(Rzym. 7:5-6 BW)

Istotne dla zrozumienia jest uświadomienie sobie pogrubionych słów "gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani". Jest to bowiem warunek uwolnienia od zakonu. A więc tylko wtedy, gdy umarliśmy dla grzechu, co należy rozumieć tak, że gdy grzech nas nie ciągnie, tylko wtedy, wolni jesteśmy od zakonu. Ponieważ jednak pokąd żyjemy w ciele, grzech może nas kusić, zatem na zakon mamy patrzeć tylko po to, by nie zapomnieć, co jest grzechem, aby wiedzieć, czy umarliśmy grzechowi, czy nie.

Następny Twój cytat

1. Główną zaś rzeczą w tym, co mówimy, jest to, że mamy takiego arcykapłana, który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie,
2. Jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który zbudował Pan, a nie człowiek.
3. Albowiem każdy arcykapłan bywa ustanawiany, aby składał dary i ofiary; dlatego jest rzeczą konieczną, żeby i ten miał co ofiarować.
4. Otóż, gdyby był na ziemi, nie byłby kapłanem, skoro są tu tacy, którzy składają dary według przepisów zakonu;
5. Służą oni w świątyni, która jest tylko obrazem i cieniem niebieskiej, jak to zostało objawione Mojżeszowi, gdy miał budować przybytek: Bacz, powiedziano mu, abyś uczynił wszystko według wzoru, który ci został ukazany na górze.
6. Teraz zaś objął o tyle znakomitszą służbę, o ile lepszego przymierza jest pośrednikiem, które ustanowione zostało w oparciu o lepsze obietnice.
7. Gdyby bowiem pierwsze przymierze było bez braków, nie szukanoby miejsca na drugie.
8. Albowiem ganiąc ich, mówi: Oto idą dni, mówi Pan, A zawrę z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe.
9. Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami W dniu, gdym ujął ich za rękę, Aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej; Ponieważ oni nie wytrwali w moim przymierzu, Przeto Ja nie troszczyłem się o nich, mówi Pan.
10. Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela Po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich umysły I na sercach ich wypiszę je, I będę im Bogiem, A oni będą mi ludem.
11. I nikt nie będzie uczył swego ziomka Ani też swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, Bo wszyscy mnie znać będą Od najmniejszego aż do największego z nich.
12. Gdyż łaskawy będę na nieprawości ich, A grzechów ich nie wspomnę więcej.
13. Gdy mówi: Nowe, to uznał pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku.
(Hebr. 8:1-13 BW)

Tu warto zwrócić uwagę na pogrubione słowa: "Prawa moje włożę w ich umysły I na sercach ich wypiszę je", bowiem mowa tu jest właśnie o zasadach moralnych, które tu nie są określone jako nowe, bo są to zasady opisujące charakter Boga, który jest niezmienny. Nowe natomiast jest przymierze, które jest rodzajem umowy pomiędzy człowiekiem a Bogiem, umowy, która określa sposób usprawiedliwienia z popełnionych grzechów. Ogólne zasady moralne jednak, mówiące, co jest grzechem, pozostały dokładnie te same.

Jeśli tak jak Pan Jezus Chrystus nigdy nie zgrzeszyłeś i zawsze trwałeś w przestrzeganiu Zakonu i tak wytrwasz do końca, to będziesz miał życie wieczne. A jeśli chociaż raz w swoim życiu złamałeś Zakon Mojżesza (a tak na marginesie, czy jesteś obrzezany?), to już dostąpiłeś potępienia

Wrócę do tematu odróżnienia grzechów dobrowolnych od tych popełnionych przez nieuwagę. Temat ten omówiłem na początku popierając cytatami. Nie chcę się tu spowiadać ze swoich grzechów, bo to wstyd, mogę jedynie powiedzieć, że dobrowolnie i świadomie po poznaniu Prawdy nigdy nie zgrzeszyłem. Obrzezany nie jestem, bo pochodzę z rodziny kaolickiej, a Nowy Testament znam bardzo dobrze, toteż wiem, że nie muszę się obrzezać.

Gdyby było prawdą, że Panu Jezusowi chodzi w tej wypowiedzi o Zakon (Prawo) Mojżesza, to apostoł Paweł byłby największym heretykiem. I bądź łaskaw nie wyodrębniać 10 przykazań z tego Zakonu i nie waż się wmawiać innym, że Dekalog mamy przestrzegać ale całego Zakonu już nie. Bo dla mnie taka argumentacja też jest po prostu podłością.

Znowu wracasz Czesiu do określenia słowem "podłość" nie podając żadnego uzasadnienia. Proponuję Ci wyrzucić to słowo z dyskusji ze mną, będzie dużo zręczniej. W tej chwili bowiem jawisz się przede mną jako "diabełek" stojący na straży nieprzestrzegania oryginalnych Przykazań Bożych, "diabełek", który został zdenerwowany tym, że ktoś ważył się wmawiać, że Dekalog mamy przetrzegać. Spójrz do lustra i zobacz, jak Ci rogi rosną.
Lepiej znajdź w Piśmie jeszcze inne cytaty, z których wydaje Ci się, oryginalne zasady moralne zapisane na kamiennych tablicach są już nieaktualne. Bowiem jeśli nie znajdziesz tych cytatów, będziesz przed Bogiem winny grzechu świadomego (niewybaczalengo), jeśli nie będziesz się starał przestrzegać tych zasad.

Mirek




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych