Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nefesz - ŚJ vs. Żydzi


  • Please log in to reply
1 reply to this topic

#1 kjt

kjt

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 623 Postów
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano 2007-08-17, godz. 06:03

Wg "żółtej książeczki" WTS hebrajskie słowo "nefesz" odnosi się do 1. człowieka, 2. do zwierzęcia. 3. do życia czlowieka lub zwierzęcia (Czego naprawdę uczy Biblia? str. 208, 209), a w całej Biblii "ani razu nie pojawia się określenie "nieśmiertelny" czy "wieczny" ze słowem "dusza". Przeciwnie, Pismo Święte wyraźnie mówi, że dusza umiera, to znaczy jest śmiertelna (Ezechiela 18:4, 20)" (j.w. str. 210).
Ponieważ niedawno wpadły mi w ręce materiały dot. wiary mojżeszowej pochodzące od samych Żydów, mogłem sprawdzić, jak z kolei "nefesz" jest traktowany przez naszych starszych braci w wierze.
"Dusza człowieka (neszama, nefesz) jest tworem materialnym, tzn. zawierającym cząstki pramaterii. Dusza jest zbudowana z maaterii subtelniejszej od ciała ludzkiego, niemniej jednak z materii. Jest ona strukturą trwałą, nie rozpadającą się po śmierci człowieka. Teoretycznie dusze ludzką mozna by zważyć. I rzeczywiście próbowano tego, kładąc człowieka na wagę i czekając, aż zaśnie. Bo wg wierzeń żydowskich dusza człowieka w czasie snu oddziela się od ciała i wędruje po świecie. Dusze ludzi przyziemnych są ciężkie i unoszą się wtedy tuż nad ziemią, a dusze ludzi uduchowionych, świętych i medrców, są lżejsze i szybują w górę aż do siódmego nieba. W porannej modlitwie Mode ani, odmawianej po obudzeniu się, Żyd dziękuje Bogu za zwróconą duszę." (cyt. za T. J. Michalski).
Tak więc Zydzi na podstawie tych samych ksiąg ST, bo przecież prorok Jechezkel ben Buzi ha - Kohen to po grecku Ezechiel, dochodzą do zupełnie innych wniosków, niż ŚJ. Jeśli zaś dodac do tego bezsporny fakt, że wielcy myśliciele hebrajscy prawie współcześni Chrystusowi rozważali istnienie reinkarnacji (vide: Zochar Szymona bar Jochaja z II w. n.e.), i uważali, że w pewnych określonych przypadkach istnieje dzieki miłosierdziu Bożemu, informacje podawane prze WTS na temat "duszy" i rzekomej powszechnej niewiary w jej niesmiertelnośc za czasów Jezusa w Palestynie, są po prostu bzdurne. A jak wy sądzicie?
"Ta dama była głupia, ja też jestem głupi i głupi jest każdy, kto sądzi, że udało mu się przejrzeć zamiary Boga"
Księga Bokonona, część autobiograficzna

#2 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2009-10-14, godz. 15:51

Wg "żółtej książeczki" WTS hebrajskie słowo "nefesz" odnosi się do 1. człowieka, 2. do zwierzęcia. 3. do życia czlowieka lub zwierzęcia (Czego naprawdę uczy Biblia? str. 208, 209), a w całej Biblii "ani razu nie pojawia się określenie "nieśmiertelny" czy "wieczny" ze słowem "dusza". Przeciwnie, Pismo Święte wyraźnie mówi, że dusza umiera, to znaczy jest śmiertelna (Ezechiela 18:4, 20)" (j.w. str. 210).
Ponieważ niedawno wpadły mi w ręce materiały dot. wiary mojżeszowej pochodzące od samych Żydów, mogłem sprawdzić, jak z kolei "nefesz" jest traktowany przez naszych starszych braci w wierze.
"Dusza człowieka (neszama, nefesz) jest tworem materialnym, tzn. zawierającym cząstki pramaterii. Dusza jest zbudowana z maaterii subtelniejszej od ciała ludzkiego, niemniej jednak z materii. Jest ona strukturą trwałą, nie rozpadającą się po śmierci człowieka. Teoretycznie dusze ludzką mozna by zważyć. I rzeczywiście próbowano tego, kładąc człowieka na wagę i czekając, aż zaśnie. Bo wg wierzeń żydowskich dusza człowieka w czasie snu oddziela się od ciała i wędruje po świecie. Dusze ludzi przyziemnych są ciężkie i unoszą się wtedy tuż nad ziemią, a dusze ludzi uduchowionych, świętych i medrców, są lżejsze i szybują w górę aż do siódmego nieba. W porannej modlitwie Mode ani, odmawianej po obudzeniu się, Żyd dziękuje Bogu za zwróconą duszę." (cyt. za T. J. Michalski).
Tak więc Zydzi na podstawie tych samych ksiąg ST, bo przecież prorok Jechezkel ben Buzi ha - Kohen to po grecku Ezechiel, dochodzą do zupełnie innych wniosków, niż ŚJ. Jeśli zaś dodac do tego bezsporny fakt, że wielcy myśliciele hebrajscy prawie współcześni Chrystusowi rozważali istnienie reinkarnacji (vide: Zochar Szymona bar Jochaja z II w. n.e.), i uważali, że w pewnych określonych przypadkach istnieje dzieki miłosierdziu Bożemu, informacje podawane prze WTS na temat "duszy" i rzekomej powszechnej niewiary w jej niesmiertelnośc za czasów Jezusa w Palestynie, są po prostu bzdurne. A jak wy sądzicie?


Dobrze argumentujesz. Świadkom wydaje sie, że reprezentują starożytne żydowskie poglądy. A gdy zaczynają czytać o nich okazuje sie, że nie potrafią pojąć, jak Żydzi mogą wierzyć w Trójcę i dusze nieśmiertelną. Żydzi nie byli atomistami wierzącymi w to, że świat składa się tylko i wyłącznie z atomów. Oni nie nauczali pojęć materialistycznych. Owszem, ich język nie był górnolotny i abstrakcyjny ale jak przystało na pasterzy był językiem konkretów, odnoszacym się do tego materialnego świeta. To może nieco wprowadzać w błąd. Ale pomimo tej cięzkości języka dostrzegali, że musi istnieć jakaś na nadzieja życia po śmierci, ze musi istnieć coś ulotnego, niematerialnego co zamieszkuje ciało człowieka.
MOgli używać słowa dusza, bo przecież takiego słowa używają narody, ale narody miały za nic ich prawo, a Prawo to koncentrowało się na życiu tu i teraz a nie przygotowaniu do życia w zaświatach.
Mieli obietnice związane z tym światem i posłuszeństwem na tym świecie, więc nie interesowały ich zaświaty i przygotowanie się na śmierć.
Spotkanie z Bogiem odbywało się w tym ciele i za życia a nie po śmierci. Bóg groził karami w tym swiecie a nie po śmierci.
W związku z tym wypowiedzi Pisma na temat życia pozagrobowego są skąpe i pokazane z punktu widzenia żywych ludzi na tym świecie.
Dla ludzi żyjącym w tamtym czasie na swiecie kraina umarłych była tylko ciemnością, a stan człowieka sprowadzał sie do stanu ciała w grobie.

Jednak jak wiemy Prawo było tylko wychowawcą prowadzacym do Chrystusa, który objawił nam prawdziwe życie i zmartwychwstanie i Nowy Świat.

Natura duszy i jej egzystencja nadal pozostały niewyjaśnione ale jednocześnie przyblizone.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych