ŚJ a hymny narodowe
#21
Napisano 2007-11-05, godz. 12:59
#22
Napisano 2007-11-05, godz. 13:19
Hubercik, ryki są na nic.... Mnie nie można nie kochać .Dosia!!!!!! juz cie nie kocham!!!!!! buuuuuu
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#23
Napisano 2007-11-05, godz. 13:51
a Dośka już przytoczyła sentencję Huberta, że "nie ma zbawienia poza zborem ŚJ...liżo bądz uprzejma pokazac mi gdzie napisalem ze SJ to jedyna prawdziwa religia... no prosze cie!!!!
Spróbujmy to usystematyzować:
Albo oprócz ŚJ istnieją inne prawdziwe religie i z tych dwóch, trzech czy tysiąca prawdziwych religii zbawienie zapewnia tylko religia ŚJ, a inne (też prawdziwe) zapewniają potępienie.
Albo ŚJ są religią fałszywą podobnie jak inne religie, ale wśród różnych fałszywych religii prawdziwy Bóg upodobał sobie fałszywą religię świadków Jehowy i tylko im zapewnia zbawienie.
Albo ...
Ma ktoś inne pomysły?
#24
Napisano 2007-11-05, godz. 14:03
The Watchtower z 1 grudnia 1960, s.725 (Strażnica nr6 z 1961, s.15)
Poza moralnie czystą organizacją Bożą nie ma życia wiecznego.
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#25
Napisano 2007-11-05, godz. 17:50
Patriotyzm - troska o sprawy swojego kraju (jego rozwój, panowanie porządku i bezpieczeństwo) oraz o jego dobrą opinię w świecie
Nacjonalizm - uważanie narodu za dobro najwyższe, mające pierwszeństwo przed wszystkimi innymi wartościami
Szowinizm - uważanie własnego narodu za lepszy od innych, któremu naturalnie należą się większe prawa niż innym narodom
Za właściwą postawę z wymienionych uznaję tylko patriotyzm i nie uważam, że bycie patriotą czyni ze mnie lub z kogokolwiek nacjonalistę/szowinistę. To tak jakby wrzucać do jednego wora np. Abrahama Lincolna i Adolfa Hitlera, gdyż i jeden, i drugi otaczał wielkim szacunkiem swój kraj. Szkopuł w tym, jak ten "szacunek" rozumiał.
Pozdrawiam
#26
Napisano 2007-11-06, godz. 06:46
Panie SA... Pan uwaza zebym ja nie zaczol byc sarkstyczny!!!!Hubert napisał:a Dośka już przytoczyła sentencję Huberta, że "nie ma zbawienia poza zborem ŚJ...Spróbujmy to usystematyzować:Albo oprócz ŚJ istnieją inne prawdziwe religie i z tych dwóch, trzech czy tysiąca prawdziwych religii zbawienie zapewnia tylko religia ŚJ, a inne (też prawdziwe) zapewniają potępienie.Albo ŚJ są religią fałszywą podobnie jak inne religie, ale wśród różnych fałszywych religii prawdziwy Bóg upodobał sobie fałszywą religię świadków Jehowy i tylko im zapewnia zbawienie.Albo ...Ma ktoś inne pomysły?
#27
Napisano 2007-11-06, godz. 09:09
(...) naturalnie wiele z tych punktow i inne tez, nie wymienione przezemnie wprowadza w zycie takze wielu innych chrzescinan jednak nie tak solidnie i gremialnie jak SJ. (...)
Hubert
Już nie raz wychodziło w dyskusjach na forum to, że tak naprawdę śJ są tacy sami jak reszta społeczeństwa w którym żyje. Ich zachowanie niczym się nie różni a i dzieci śJ też potrafią jak ich nikt z organizacji nie widzi pokazywać jak nie szanują zasad swoich rodziców.
Więc może przestań uprawiać propagandę bez pokrycia. Zostaw tą działalność politykom.
Użytkownik Czesiek edytował ten post 2007-11-06, godz. 09:10
#28
Napisano 2007-11-06, godz. 09:14
Gdy nie uczestnicza w strajkach to raczej popieraja kieszenie bosow ,patronow ,czy wlascicieli zakladow a nie panswta bo panstwo to wszyscy obywatele, wedlug twojej teorii to alkoholicy to ludzie zli itp ,gdzie ta chrzescijanska wyrozumialosc, dokoptuj jeszcze ludzi kalekich i chorych psychicznie bo i oni nie placa podatkow , pionierzy stali u SJ tez nie placa podatkow, czytalam ostatnio ,ze u SJ jest duzo ludzi z zalamaniami psychicznymi ,patrz depresja, bedac w takim stanie to pewnie tez nie moga pracowac i placic podatkow , nie idealizuj wspanialego swiata SJ ludzi bez skazy ,bez problemow bo juz w te bajki nitk nie uwierzy i nie mieszaj pojec, ludzie ze swiata nie skladaja sie tylko z alkoholikow i narkomaznow a ich dzieci to sami huligani, tylko widzisz ludzie swiata sa ludzmi ktorzy dopuszczaja ta ewentualnosc ,ze mozna sie zalamac ,ze mozna pic( alkoholizm jest choroba - to nie znaczy byc zlym!) i stwarzaja struktury aby pomoc ludziom w tych sytuacja bo widzisz sama wiara w Jehowe nie zawsze pomaga - patrz na siebie , SJ gremialnie i solidnie dziala na rzecz innych no takich klamstw i bzdur to jeszcze nie czytalam , wymien mi organizacje SJ ktore dzialaja na rzecz biednych ,bez domnych, kobiet maltretowanych, bo chrzescijanskich organizacji ktore to robia jest tysiace , porownywac ludzi skladajacym hold sztandarom z kryminalistami, wiesz szkoda mi takich ludzi jak Ty to chyba ciezko zyc na swiecie jak tylko sie widzi na okolo same zlo ale jak to mowia kazdy mierzy swoja miara, dobry czlowiek widzi dobro a gdy zauwaza zlo stara sie temu zaradzic ,zly to widzi tylko zlo a zamiast temu zaradzi woli uciekac i obwiniac innychidac za twoja definicja patriotyzmu to wiekszosc SJ jest lepszymi patriotami niz inni obywatele danego kraju, bo:1. uczciwiej placa podatki czym okazuja troske o sprawy kraju2. okazuja troske o sprawy kraju np . dbaniem o zdrowie w kwestii nalogow przez co nie uszczuplaja panstwowych funduszy przez leczenie iz z narkomanii, raka pluc czy alkoholizmu3. klada wielki nacisk na wartosci rodzinne i sie w zasadzie ich trzymaja co wplywa na sprawy panstwa w ten sposob ze wyrastajace w takich rodzinach dzieci sa mniej podatne na negatywny wplyw zlego towarzystwa co eliminuje u nich tzw. wybryki hulignskie, itp.4. klada nacisk na posluszenstwo (wzgledne) dla legalnych wladz co ma wplyw na rozwoj panstwa np. gospodarczy gdy nie udzielaja swego poparca (w zasadzie) w strajkach5. okazuja starania o sprawy panstwa gdy resocjalizuja wiezniow co zmniejsza koszta ich utrzymania a to skolei nie obciaza fonansowo nas wszystkichitd itp..... naturalnie wiele z tych punktow i inne tez, nie wymienione przezemnie wprowadza w zycie takze wielu innych chrzescinan jednak nie tak solidnie i gremialnie jak SJ. inni wola skladac wience pod pomnikiem nieznanego zlonieza a potem obciazac nasze wspolne fundusze leczac sie z alkoholizmu. wola klaniac sie dodlu jak przysalo na prawdziwych patriotow a potem nie placic podatkow. wola calowac sztandar a potem na nasz koszt zyc wygodnie w kryminale.... ot patriotyzm i definicjePanie SA... Pan uwaza zebym ja nie zaczol byc sarkstyczny!!!!
#29
Napisano 2007-11-06, godz. 09:28
Wtedy nasz niezrównany kolega Iszbin na łamach brooklynu dał taką odpowiedź:
''1. Uczymy ludzi kierować się w życiu biblijnymi normami moralnymi.''
Taką normą moralną jest także wstrzymywanie się od krwi (przyrównane de facto do ''gwałcenia''), które w Polsce przyniosło już ''wspaniałe'' efekty, a na pewno długo jeszcze będzie przynosić. Brooklynie, dziękuję w imieniu społeczeństwa polskiego.
''2. Uczymy uczciwości i szacunku dla władzy''
Tak, a pięknym i wzorcowym przykładem w Polsce było unikanie płacenia podatku VAT (dopiero wyrok sądu pomógł Świadkom zostać ''uczciwymi''), a obecnie permanentne łamanie a przez to posiadanie Ustawy o Prawie Prasowym ''dokładnie tam.'' Brooklynie, dziękuję w imieniu społeczeństwa polskiego.
''3. Uczymy drugich żyć ze wszystkimi w zgodzie - bez względu na rasę, narodowość, czy grupę społeczną''
Dodam, że nie dotyczy wykluczonych (osobniki te są ''zezwierzęcone'', są antychrystami etc.) oraz tych co nie słuchają nauk Brooklynu (kozły do wybicia w Armagedonie). Brooklynie, dziękuję w imieniu społeczeństwa polskiego.
''4. Pomagamy bliźnim w ulepszaniu życia rodzinnego, zachęcając ich do stosowania zasad biblijnych.''
A jeżeli któreś z członków nie chce stosować w.w. zasad ''biblijnych'' (czyt. zasad Brooklynu), to potrafimy zrobić z życia rodzinnego piekło na ziemi. Brooklynie, dziękuję w imieniu społeczeństwa polskiego.
''5. Nauczyliśmy już tysiące ludzi czytania i pisania''
Uzupełniając myśl: aby mogli zostać Świadkami Jehowy i czytać przede wszystkim literaturę Brooklynu oraz bez problemu wypełniać co miesiąc sprawozdania z głoszenia.
''6. Staramy się nieść pomoc ofiarom klęsk żywiołowych''
Pod warunkiem, że ofiarami są Świadkowie Jehowy.
''7. Przyczyniliśmy się do zapewnienia wolności religijnej, z której korzystają wszyscy obywatele''
Ja ująłbym to odwrotnie: burzące ład społeczny zachowanie m. innymi Świadków powoduje, że są głosy, które chcą delegalizować wiele ugrupowań religijnych (w tym Bogu ducha winnych małych, nikomu nie szkodzących grupek) i trzeba wciąż na różnych szczeblach bronić wolności religijnej, nie zważając na to, że niektóre grupy ją zwyczajnie nadużywają.
Widzę ,że niewiele się w tej sytuacji zmieniło.....
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#30
Napisano 2007-11-06, godz. 09:31
Księga Bokonona, część autobiograficzna
#31
Napisano 2007-11-06, godz. 15:31
O tym między innymi jest w treści "Mazurka Dąbrowskiego".ciezko zyc na swiecie jak tylko sie widzi na okolo same zlo ale jak to mowia kazdy mierzy swoja miara, dobry czlowiek widzi dobro a gdy zauwaza zlo stara sie temu zaradzic ,zly to widzi tylko zlo a zamiast temu zaradzi woli uciekac i obwiniac innych
#32
Napisano 2007-11-06, godz. 15:41
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#34
Napisano 2007-11-06, godz. 16:24
Adelfos wyrazaj sie jasniej czyzby to byla jakas aluzja?O tym między innymi jest w treści "Mazurka Dąbrowskiego".
#35
Napisano 2007-11-06, godz. 18:32
Chodzi mi o to, że aspołeczne zachowania m. in. Świadków Jehowy nie wynikają z przemyślanych decyzji, lecz czysto "wróblowych" reakcji. Ja jestem pełen podziwu dla ludzi, który bronili swojego okupowanego państwa, ponieważ robili to także w moim imieniu, czy to mi się podoba czy nie. Inną sprawą jest niezadowolenie z obecnej sytuacji wyzwolonego kraju, w ktorym przyszło mi żyć. Moje nawiązanie do treści "Mazurka Dąbrowskiego" to pokojowe zwrócenie uwagi na bezzasadność nazywania np. 'modlitwą do kawałka szmaty' rozbrzmiewający w czyimś sercu hymn. Pieśń ta motywowała kiedyś innych do walki "za naszą i Waszą wolność".Adelfos wyrazaj sie jasniej czyzby to byla jakas aluzja?
Użytkownik Adelfos edytował ten post 2007-11-06, godz. 18:34
#36
Napisano 2007-11-07, godz. 08:31
Teraz zrozumialam i zgadzam sie z TobaChodzi mi o to, że aspołeczne zachowania m. in. Świadków Jehowy nie wynikają z przemyślanych decyzji, lecz czysto "wróblowych" reakcji. Ja jestem pełen podziwu dla ludzi, który bronili swojego okupowanego państwa, ponieważ robili to także w moim imieniu, czy to mi się podoba czy nie. Inną sprawą jest niezadowolenie z obecnej sytuacji wyzwolonego kraju, w ktorym przyszło mi żyć. Moje nawiązanie do treści "Mazurka Dąbrowskiego" to pokojowe zwrócenie uwagi na bezzasadność nazywania np. 'modlitwą do kawałka szmaty' rozbrzmiewający w czyimś sercu hymn. Pieśń ta motywowała kiedyś innych do walki "za naszą i Waszą wolność".
#37
Napisano 2007-11-07, godz. 19:50
Ja nie rozumiem np. tego, że ŚJ nie mogą być policjantami, ale kiedy ktoś im coś ukradnie lub na nich napadnie, to nie omieszkają wziąć się pod obronę policji. Istna schizofrenia To tak jakby ci wszyscy nie-świadkowie służyli świadkom jako spece od "brudnej roboty", będąc policjantami, żołnierzami, radnymi, sędziami, ministrami itd. Podobnie jest w Indiach, gdzie członkowie wyższych kast wysługują się w pewnych uważanych za nieczyste, acz niezbędnych pracach członkami klas niższych.
Jak ŚJ mogą domagać się poszanowania własnych praw od instytucji, które nazywają mianem złych, szatańskich, babilońskich itp.? Skoro ziemskie państwa są organizacjami szatańskimi, to wówczas czemu organizacja Boża domaga się od nich ochrony i poszanowania? Niechże mi ktoś to wytłumaczy ten absurd!
Pozdrawiam
#39
Napisano 2007-11-07, godz. 23:35
Brac! My i nasze scisle ukierunkowane interesy...Jedną z najbardziej porażających dla mnie nauk ŚJ jest to, że oni uważają instytucje państwa z jednej strony za będące dominium szatana, od którego należy się jak najbardziej odseparować (nie głosować, nie służyc w wojsku itd.), a z drugiej strony za konieczne do utrzymania porządku i obrony swobód, także ich własnych.
Ja nie rozumiem np. tego, że ŚJ nie mogą być policjantami, ale kiedy ktoś im coś ukradnie lub na nich napadnie, to nie omieszkają wziąć się pod obronę policji. Istna schizofrenia To tak jakby ci wszyscy nie-świadkowie służyli świadkom jako spece od "brudnej roboty", będąc policjantami, żołnierzami, radnymi, sędziami, ministrami itd. Podobnie jest w Indiach, gdzie członkowie wyższych kast wysługują się w pewnych uważanych za nieczyste, acz niezbędnych pracach członkami klas niższych.
Jak ŚJ mogą domagać się poszanowania własnych praw od instytucji, które nazywają mianem złych, szatańskich, babilońskich itp.? Skoro ziemskie państwa są organizacjami szatańskimi, to wówczas czemu organizacja Boża domaga się od nich ochrony i poszanowania? Niechże mi ktoś to wytłumaczy ten absurd!
Pozdrawiam
#40
Napisano 2007-11-08, godz. 07:57
Tak jak Rydzyk. Unia be Unia fuu Unia to wytwor Szatana a jesli chodzi o kase (dotacje) to jest kochanaJedną z najbardziej porażających dla mnie nauk ŚJ jest to, że oni uważają instytucje państwa z jednej strony za będące dominium szatana, od którego należy się jak najbardziej odseparować (nie głosować, nie służyc w wojsku itd.), a z drugiej strony za konieczne do utrzymania porządku i obrony swobód, także ich własnych.
Ja nie rozumiem np. tego, że ŚJ nie mogą być policjantami, ale kiedy ktoś im coś ukradnie lub na nich napadnie, to nie omieszkają wziąć się pod obronę policji. Istna schizofrenia To tak jakby ci wszyscy nie-świadkowie służyli świadkom jako spece od "brudnej roboty", będąc policjantami, żołnierzami, radnymi, sędziami, ministrami itd. Podobnie jest w Indiach, gdzie członkowie wyższych kast wysługują się w pewnych uważanych za nieczyste, acz niezbędnych pracach członkami klas niższych.
Jak ŚJ mogą domagać się poszanowania własnych praw od instytucji, które nazywają mianem złych, szatańskich, babilońskich itp.? Skoro ziemskie państwa są organizacjami szatańskimi, to wówczas czemu organizacja Boża domaga się od nich ochrony i poszanowania? Niechże mi ktoś to wytłumaczy ten absurd!
Pozdrawiam
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych