A te spiętrzenie wody,to co zrobili jakieś zapory czy jazy?? ,a te trzymanie za nogi,to nie byłbym taki pewny czy o to chodziło temu braciszkowi;)
Bo kandydat do chrztu jedną ręką chwyta za nos(aby woda nie wleciała do nosa),drugą chwyta za nadgarstek,a brat,ktory chrzci,jedną reką za kark,a drugą za rekę kandydata i nie ma możliwości wynurzenia,to już sprawdzone od stuleci:)
Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-06, godz. 11:06