
Przypuszczalna budowa raju.
#181
Napisano 2008-03-25, godz. 02:39
#182
Napisano 2008-03-25, godz. 08:23
- brak przymusu
- i osądzanie we śnie i eksterminacją przez aniołów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#183
Napisano 2008-03-25, godz. 09:00
- czy podczas wycieczki do ZSRR widziałeś zadowolony lud pracujący?
- widziałem
- czy podczas wycieczki do ZSRR widziałeś dobrobyt?
- widziałem
- a kolega który pojechał razem z tobą, dlaczego nie wrócił...
- ja widziałem, a on nie widział, dlatego nie wrócił...
#184
Napisano 2008-03-25, godz. 09:49
Wyoślę Ci to. Miałem na myśli główne prawo "z góry" w stylu:
1. Nie uderzaj człowieka, bo jest delikatnie zbudowany i każde uderzenie grozi awarią bioorganizmu. Nie ty go budowałeś więc nie niszcz tego. Za ten czyn poniesiesz anielska eksterminację.
2. Nie okradaj człowieka z jego osobistych zasobów zdobytych jego pracą własną. Za to będziesz upominany przez anioła i przywracany do porzadku. jak się nie zmienisz to możesz spodziewać się eksterminacji na zawsze i nie zaistniejesz już w wrzechświecie. Twoje archiwizacje osobiste zostana u Boga skasowane.
3. Nie wolno posiadać więcej osobistego darmowego terenu na ziemi niż np 0.5 hektara. Za posiadanie wiekszej ilości prywatnego terenu będziesz upomniany i jak nie zmienisz tego będziesz usunięty z życia.
No i tak dalej, temu podobne ustalenia ogólne. Np jeszcze coś w sprawach utrzymywania czystości na planecie w odniesieniu np do przemysłu. Takie prawa nie ograniczają swobody działania w wszelkich dziedzinach, ale zarazem umozliwiają funkcjonowanie indywidualistom i powiedzmy leniom, kochającym nic nie robić zanadto dużo. I tak Arturze wyglądałoby to pogodzenie wolnej woli z eksterminacją. Bo cóż to byłby za głupi raj, gdyby nowy system dalej narzucał ludziom tylko tę społeczną robotę w kółko jak w komunie lub współczesnych systemach, bo bez tej roboty na czyjeś konto, nie da się nawet nigdzie funkcjonować. Nawet z ziemianki w lasie człowieka lenia dzisiaj przepędzi jakiś lesniczy lub młodociani agresorzy. A w raju takich leni spotykałoby się tu i uwdzie i nikt by się temu nie dziwił, a zarazem nikt by im nie przeszkadzał.
#185
Napisano 2008-03-25, godz. 09:57
#186
Napisano 2008-03-25, godz. 10:09
#187
Napisano 2008-03-25, godz. 11:31
z szacunkiem do mnie bo ci te pomysły z łba kijaszkiem wyrzucę
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#188
Napisano 2008-03-25, godz. 12:44
Wracając do rzeczy nie jest to polpotowe jak twierdzisz, bo Polpot nie miał policji, która byłaby i nad nim przy okazji. Mój system tu wyeksponowany jako możliwy do zaistnienia z współudziałem Boga, posiada siłę prawnego egzekwowania ponad moc i możliwości wszystkich ludzi. Zarówno tych kierujących grupami ludzkimi, jak i szeregowymi pracownikami systemów społecznych. Czegoś takiego jeszcze nigdy nie było w systemach rzadów ludzkich. Więc nie szufladkuj tego w pobieżny sposób, bo popełniasz błąd analityczny, z tego przeczytanego materiału tu w tym watku i już nie bedę tego komentował. Wiem, że jesteś jednym z twórców tego forum i możesz mieć więc długie ręce.
Będzie np spójna teoria co zareklamuje doktryny Ś.J. w nowatorskim ujęciu, Ty możesz to skasować, bo forum to Twoja własność. A możesz mieć np cel główny: Likwidacja do parteru ugrupowania Ś.J.
#189
Napisano 2008-03-25, godz. 12:51
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#190
Napisano 2008-03-25, godz. 15:34
Natomiast nie jest możliwe aby ktoś z ludzi uzyskał władzę ponad-Boską przypominającą ponad-prezydencką władzę Jarosława Kaczyńskiego.
Na ziemi jest możliwe że ktoś (np. brat bliźniak) potrafi namówić najwyższą władzę w państwie do realizacji własnych (łagodnie mówiąc, nie zawsze najmądrzejszych pomysłów). Aby zrealizować Twoje plany musiałbyś Boga Ojca nakłonić do tego, żeby słuchał Twoich rad w taki sposób, jak Lech słucha Jarosława. Nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego jest to absolutnie niemożliwe.
#191
Napisano 2008-03-26, godz. 06:50
Jedyne co można mi przypiąć to tylko to, że ja jestem chory psychicznie dlatego tylko, że najprawdopodobniej taki system rajski mi się podoba, skoro go tak wymyślam w przypuszczeniach.
Powiedzcie to tu na forum ty Arturze i Sebastianie, że jestem psychicznie chory, bo tęsknię za sprawiedliwością, poszanowaniem ciała fizycznego, ładem społecznym, wolną wolą i postępem cywilizacyjnym. A właśnie to miałby zapewnić raj jaki tu wydywagowałem. Wy z kolei jesteście zaś zdrowi psychicznie, bo podoba wam się świat inny bez tych cech co wymieniłem wyżej może np taki jak obecny. W końcu to nie ja przecież zdecyduję jaki ten raj ostatecznie będzie. Przecież to jest wiadome, że to Bóg wszystko poustala jak zaplanował od zarania. Jednak jeśli spośród różnych "marzycieli" i rozchorowanych psychicznie ludzi co stanowią całe zastępy religijne, komuś uda się odgadnąć boski zamiar, to Bóg będzie zmieniał swój plan tylko dlatego że ktoś to odgadł? Czyżby sobie Bóg postanowił, że nikt nie ma prawa tego poznać, bo jak tylko odgadnie, to On zaraz to zmieni, bo ma taką np. ambicję, aby nikt tego nie znał w szczegółach? Czyżby tego nie chciał, i pragnął wszystkich ziemian bez wyjątku zaskoczyć swoimi zamiarami? Czy tak to pojmujecie Arturze i Sebastianie? Koniecznie musi to być niewiadome dla ludzi?
Użytkownik Colargol edytował ten post 2008-03-26, godz. 06:58
#193
Napisano 2008-03-26, godz. 08:21

#194
Napisano 2008-03-26, godz. 09:07
#195
Napisano 2008-03-26, godz. 09:17
Twierdząc więc o przyjmowaniu "wiary na wiarę" jesteś jak jeden z wielu takich co przez ogłupianie mas chcieli nad nimi panować ku swojemu pożytkowi.
#196
Napisano 2008-03-26, godz. 14:03
Secundo - Cały czas nie rozumiesz, że takie podejście do tematu zbawienia, zmartwychwstania, doskonałości, czy poznania dobra i zła w Edenie świadczą o Twojej wierze ... a raczej jej miałkości.
Dowolna interpretacja słów Jezusa popiera (w zależności od przyjętego uzasadnienia) reinkarnację, duszę nieśmiertelną, zbawienie na mocy łaski lub jak kto woli dobrych uczynków. Dla każdego coś miłego.
Znam takich, którzy biblijny zapis o hebrajczykach w niewoli babilońskiej i ich jedzeniu warzyw uznają za dowód na wyższość wegetarianizmu, a cytat z Kaznodziei czy Przysłów o picu wody ze swojej cysterny za uzasadnienie do stosowania urynoterapii.
Jezus nie powiedział też o grawitacji, więc posłużył się przykładem z kamieniem młyńskim, nie tłumaczył tajników inżynierii lądowej ale opowiedział przypowieść o domu na piasku i opoce, nie tłumaczył zasad kosztorysowania w budownictwie ale uprościł je do przypowieści o obliczaniu kosztów, etc.
#197
Napisano 2008-03-26, godz. 19:33
Fajnych rzeczy człowiek się dowiaduje.informatycznym stanie muzgu, że świadomość to tylko informacja binarna 0011001101....itd przerabiana przez programy
#198
Napisano 2008-03-27, godz. 02:06
Nie wiem co masz na myśli za dzieło literackie, ale logicznie myśląc, gdyby nie miało sensu ludzkie interesowanie się zamiarami Boga, to by Bóg w ogóle się nam nie ujawniał i robiłby sobie swoje istoty bez wprowadzania łączności z nimi. Np tak jak w świecie zwierząt. Skoro jednak łączność ustanowił, to znaczy że mówi nam o swoim istnieniu i zarazem czegoś od nas chce.... Poczytaj małego księcia, a potem pomyśl czy zgadywanie zamiarów Boga ma jakikolwiek sens. Przecież Bóg i tak zrobi co zechce. I nawet nie popatrzy na Twoje projekty.
A jakby komuś takiemu co trafnie wypracował analitycznie boską planowaną przyszłość choćby w jakiejś części i po upływie dziejowego czasu, przyszłoby się temu komuś skonfrontować z Bogiem, albo też jego przedstawicielami duchowymi, to fakt tej trafnie wypracowanej przyszłości pozostanie więc według ciebie nieporuszony w konfrontacji? Raczej wydaje mi się, że będzie o tym przynajmniej nadmienione.
#199
Napisano 2008-03-27, godz. 02:52
Cieszę się, że zastanowisz się choćby na chwilę nad takim ujęciem tego.Fajnych rzeczy człowiek się dowiaduje.
Dodam Ci jeszcze dla wyjaśnienia, że cały ten kompleksowy system, który gromadzi binarne informacje chemiczne o świadomości, oraz programy również w informatyczno chemicznym zero-jedynkowym sposobie zapisane, te co przetwarzają te informacje, zaprojektował inteligentny Bóg.
Jeśli pewnie wiesz, gdybyś posiadł(a) jedynie ciąg informatyczny z synaps mózgowych, choćby nawet pobrany w uszeregowanym porządku, (dane, programy) bez posiadania "instrukcji" (systemu, maszyny, języka oprogramowania, lub choćby wiedzy o nim), jest to nieprzydatne, bo jest taką tajemnicą co tam jest zawarte, że nie da się wprost do tego dotrzeć. Przypominałoby to pracę deszyfracyjną, bez jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Jest to rzecz nie do rozpracowania, jeśli nie rozezna się wcześniej budowy systemu pracującego na takich danych.
To podobnie jak z danymi z dysku komputerowego, które są nieprzydatne, gdy brak nam będzie urządzenia które z nim współpracuje. Dzisiaj każdy "myślący" człowiek zdaje sobie z tego sprawę, że świadomość, pamięć o własnych myślach i cała "nasza głowa" pracuje podobnie jak komputer, no i na dodatek go prześciga w doskonałości. Ten kto go wymyslił, a jest nim Bóg, włada nad tym projektem w pełni. Napewno podobnie jak alternatywnie B. Gates zawsze może modernizować te projekty. Wydaje się to przecież logiczne. Jak na razie zapowiedział dla nas ludzi wieczną młodość i pokonanie śmierci w swoim zamierzonym projekcie.
#200
Napisano 2008-03-27, godz. 03:26
Opieram na tym, bo to "sztandarowa" definicja. podobne zalecenia o przywiązywaniu wagi do rozeznawania spraw masz w: Dz17:11, Flp1:10, 1Tes5:21 W drugim podpunkcie twierdzisz, że nie rozumię, ale wybacz to jest wg Twojego mniemania. Jako człowiek możesz się tu mylić.Primo - Swój wywód Colargolu opierasz na założeniu, że definicja wiary z Hebrajczyków jest właściwa i na dodatek ja się z nią zgadzam. Później dajesz swoje dowody "naukowe".
Secundo - Cały czas nie rozumiesz, że takie podejście do tematu zbawienia, zmartwychwstania, doskonałości, czy poznania dobra i zła w Edenie świadczą o Twojej wierze ... a raczej jej miałkości.
Do takich wyników dochodzi się, gdy brak analitykom szczerego podejścia. Takie różne inne teorie są naciągane, bo nie "stoją" w zgodzie z głównymi wątkami i przesłaniami tej księgi. Przypomnę Ci tu mój wpis w tym wątku o nr #117 na 6-ej podstronie. Dotyczył on Kolegian w Holandii. To naciąganie Biblii pod wybraną teorię służy pewnym ludziom konkretnym swoim celom. Jak tego nie dostrzegasz, to masz kiepskie podejście do całości tych spraw.Dowolna interpretacja słów Jezusa popiera (w zależności od przyjętego uzasadnienia) reinkarnację, duszę nieśmiertelną, zbawienie na mocy łaski lub jak kto woli dobrych uczynków. Dla każdego coś miłego...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych