tu ju¿ samym absurdem jest zliczanie godzin i przez to produktem auto-promocji/auto-motywacji/auto-samo-chwa³y - "ile to my zrobili¶my".
Te wszystkie dane, raporty wykazuj±ce postêpy w g³oszeniu czy wyliczenia dotycz±ce liczby zborów, g³osicieli, pionierów, pionierów pomocnicznych, osób ochrzczonych, prowadzonych studiów biblijnych oraz uczestników Pami±tki i godzin spêdzonych w s³u¿bie polowej wygl±daj± imponuj±co, ale musimy te¿ pamiêtaæ, ¿e liczby to nie wszystko:
Liczby to nie wszystko
(...)
LICZBY nie stanowi± mocnego fundamentu, na którym mo¿na by by³o budowaæ wiarê. Gdyby chrystianizm opiera³ siê na liczbach, by³by zawiód³. W chwili dla chrystianizmu najkrytyczniejszej, a mianowicie wówczas, gdy Jezus zawis³ na palu mêki, nie by³o przy nim ¿adnego z jego aposto³ów. A jednak chrystianizm zatriumfowa³, ale nie z powodu wielkich liczb, lecz raczej dlatego, ¿e pochodzi od Boga.
Wielkie liczby ³atwo wywo³uj± zwodnicze uczucie bezpieczeñstwa. Chc±c rozproszyæ takie z³udzenie, Moj¿esz powiedzia³ do Izraelitów: „Nie przeto, ¿e was wiêcej nad inne narody przy³±czy³ siê Pan [Jehowa, NW] do was, i obra³ was, gdy¿ was by³o najmniej ze wszystkich narodów; ale i¿ was umi³owa³ Pan, i strzec chcia³ onej przysiêgi, któr± przysi±g³ ojcom waszym.” Liczby nie s± u Boga czynnikiem decyduj±cym. — 5 Moj¿. 7:7, 8.
(...)
Organizacje religijne maj± obecnie zwyczaj wskazywaæ na wielkie liczby swych zwolenników oraz na swe bogactwo jako na dowód, ¿e s± w ³asce u Boga. Ko¶ció³ Rzymskokatolicki chlubi siê, ¿e nale¿y do niego 464 000 000 ludzi, czyli niemal jedna pi±ta ludno¶ci ¶wiata. Zwolennicy Buddy szczyc± siê jeszcze wiêksz± liczb± — oko³o 500 000 000. Hinduizm twierdzi, ¿e ma 300 000 000 wyznawców; muzu³manie — 300 000 000, a judaizm niemal 12 000 000 cz³onków. Protestantów jest na ca³ym ¶wiecie oko³o 225 000 000, a prawos³awnych dalszych 200 000 000. Czy te wielkie liczby s± dowodem b³ogos³awieñstwa Bo¿ego? Wiele ludzi podaj±cych siê za chrze¶cijan daje na to odpowied¼ twierdz±c±.
(...)
Liczby cz³onków i dochody, o ile siê je zna, nagle siê zwiêkszaj±. Jeszcze nigdy nie zbudowano tyle ko¶cio³ów. Obecne miejsca kultu s± wyposa¿one w wygodne ³awki, s± nowocze¶nie o¶wietlone, maluje siê je w przyjemne kolory i zaopatruje w aparaturê g³o¶nikow±, a czêsto nawet w klimatyzatory. Ale czy to wszystko — liczby, dolary i wygody — przedstawia chrystianizm?
(...)
Choæ ko¶cio³y maj± wiele zwolenników, to jednak same liczby nie wystarczaj±. Sprawiedliwo¶æ, dobroæ, mi³o¶æ, wiara i prawo¶æ — to rzeczy, które siê rzeczywi¶cie licz±!
--
¼ród³o: "Stra¿nica" z 1962 roku, nr 6