59 replies to this topic

[sebol]

… a ja myślę, że amerykańce to jednak pusty i prosty naród !!! chyba nasi SJ nie mieliby takich dylematów ! ot, kultura starego kontynentu !

[qwerty]

Natrafiłam właśnie na historię, która to ilustruje: link

Opisano relację pracownika Betel, Roberta Langa, który w pewnym nowojorskim zborze został poproszony o radę. Sprawa wyglądała tak: młoda wykluczona kobieta, matka małego dziecka, a siostra jednego ze sług pomocniczych, nadal przychodziła na zebrania. Do Sali Królestwa, mieszczącej się na drugim piętrze budynku, prowadziły strome schody. Dotarcie na miejsce wymagało, by kobieta wciągała na górę wózek wraz z dzieckiem. Starsi mieli dylemat, czy to będzie właściwe, by brat tej kobiety, która przecież była wykluczona, udzielił jej pomocy. Zdania były podzielone. Lang powiedział im, że nie wie, czy jest konkretna zasada do zastosowania w tej sprawie. Jednak będąc w pobliżu po prostu by jej pomógł, bo jak sobie pomyślał, co może się stać, gdyby kobieta się potknęła i straciła kontrolę nad wózkiem...

ewidentny dowód na to że wbrew nakazowi Boga OSĄDZAJĄ. Jezus powiedział po miłości ich poznacie ( nie mówił że wybiórczej ), deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych a nbie tylko na wykluczonych i słońce świeci także na wszystkich a nie tylko na świadków Więc NIE SĄDZCIE a zostawcie to Bogu w którego sprawiedliwe wyroki głosicie że wierzycie

[zamknietywsobie]

ewidentny dowód na to że wbrew nakazowi Boga OSĄDZAJĄ. Jezus powiedział po miłości ich poznacie ( nie mówił że wybiórczej ), deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych a nbie tylko na wykluczonych i słońce świeci także na wszystkich a nie tylko na świadków Więc NIE SĄDZCIE a zostawcie to Bogu w którego sprawiedliwe wyroki głosicie że wierzycie

Ta sprawa to absurd. Gdzie sie podziala zwykla ludzka zyczliwosc?(do cholery)
Czy jak wykluczony bylby w niebezpieczenstwie(np tonal) to ja mam zadzwonic do nadzorcy zboru i zapytac czy wolno mu pomoc czy tez nie ?

[and]

jeśli by mieli sumienie wyszkolone na Biblii, nie mieli by problemu. ŚJ mają sumienie szkolone na strażnicy więc mają problemy.

[Artur Schwacher]

Zdarzyło się pewnego raz ,że pewien człowiek podrózował i w drodze w lesie napadli go bandyci. Zabrali mu wszystko , pobili i zostawili by umarł. I przechodził tamtędy pionier specjalny, spojrzał i zaczął sie zastanawiac pomóc mu czy nie. przeglad ostatnie notatki ze szkoleń, i zapiski ze Strażnicy nic nie ma a ,ze misiac sie kończył i trzeba było godziny wychodzić - a to przecież Bogu obiecał ,że będzie głosił wiec poszedł dalej. I przechodził tamtędy nadzorca obwodu spiesząc sie na zebranie. Stanął, sprawdził zapiski, zadzwonił do Nadarzyna, dowiedział sie ,że zebranie jest najwazniejsze ale co zrobi to kwestia sumienia wieć poszedł dalej. I nadzszedł katolik (protestant, ateista, agnostyk - co kto woli), nie rozmyslał tylko mu pomógł, wezwał pogotowie itd, itp.

I który z nich okazał sie jego bliżnim?

[odeszłam]

jeśli by mieli sumienie wyszkolone na Biblii, nie mieli by problemu. ŚJ mają sumienie szkolone na strażnicy więc mają problemy.

Dokładnie tak! Co to w ogóle za rozmyslania. pomóc, czy tez nie? Przeciez to ludzki odruch. I znów wychodzi brak konsekwencji w zachowaniu ŚJ. Skoro nawet mają nie pozdrawiać wykluczonych, to nie powinni pomagać i pomocy przyjmować. Ale równie dobrze w tramwaju nie powinni ustępować miejsca starszej Pani, bo pewnie słucha Radia M. i wspiera Rydzykowe krucjaty. Czyli czynnie popiera religię fałszywą, a kto wie, może miała kiedys mozliwość poznania ' jedynej prawdziwej",ale mozliwość odrzuciła. To jest chore. Gdyby ktoś się kierował Biblią nie miałby tego typu dylematów.

[edd]

Dokładnie tak! Co to w ogóle za rozmyslania. pomóc, czy tez nie? Przeciez to ludzki odruch. I znów wychodzi brak konsekwencji w zachowaniu ŚJ. Skoro nawet mają nie pozdrawiać wykluczonych, to nie powinni pomagać i pomocy przyjmować. Ale równie dobrze w tramwaju nie powinni ustępować miejsca starszej Pani, bo pewnie słucha Radia M. i wspiera Rydzykowe krucjaty. Czyli czynnie popiera religię fałszywą, a kto wie, może miała kiedys mozliwość poznania ' jedynej prawdziwej",ale mozliwość odrzuciła. To jest chore. Gdyby ktoś się kierował Biblią nie miałby tego typu dylematów.

Nie no Starsza pani fanka Rydzyka to co innego niz wykluczony ja jeszcze mozna nawrocic a wykluczony wrocil do "blota" tego swiata

[odeszłam]

Nie no Starsza pani fanka Rydzyka to co innego niz wykluczony ja jeszcze mozna nawrocic a wykluczony wrocil do "blota" tego swiata

No więc jeśli ktoś jeszcze za mojego żywota stwierdza, że ja nie wrócę do organizacji to ja mu gratuluję. A co to wykluczonego nie mozna przyciągnąć raz jeszcze? Znam takich recydywistów:)

[Adelfos]

? Przeciez to ludzki odruch.

Wystarczy żeby ludzi "odruchowych" było 10% z tego, co osób potrzebujących tego, a o litośiwych Samarytan byśmy się potykali. Niestety codzienność wygląda inaczej.

[edd]

No więc jeśli ktoś jeszcze za mojego żywota stwierdza, że ja nie wrócę do organizacji to ja mu gratuluję. A co to wykluczonego nie mozna przyciągnąć raz jeszcze? Znam takich recydywistów:)

Ale przyciagnac moga tylko starsi a nie szarzy glosiciele

[odeszłam]

Ale przyciagnac moga tylko starsi a nie szarzy glosiciele

Ech..żeby to była prawda, to by nas tu nie było:) A mnie tu dobrze:)

[edd]

Ech..żeby to była prawda, to by nas tu nie było:) A mnie tu dobrze:)

Jest prawda. Z wykluczonymi na temat spraw duchowych moga rozmawiac tylko starsi a nawet maja taki obowiazek raz do roku porozmawiac chyba ze wykluczony sobie tego wyraznie nie zyczy. A zatem tylko oni moga kogos ponownie przyciagnac do organizacji.

[wojtek37]

Samarytanin nie był odstepcą tylko innego wyznania, chodź bardzo podobnego.

W IV w. p.n.e. Samarytanie sami ogłosili się odrębną wspólnotą religijną, a Żydów uznali za apostatów. Najprawdopodobniej w latach 350-330 p.n.e. wybudowali własną świątynię na górze Gerazim. Używali też własnego, innego niż żydowski kalendarza. Tak więc moim zdaniem, jednak byli odstępcami, a do tego Żydzi uznawali Samarytan za nieczystych rytualnie.

Do dzisiaj z punktu widzenia ortodoksyjnego judaizmu nie jest jasne, czy Samarytanie są Żydami, którzy wyłączyli się ze wspólnoty, czy też nie-Żydami

[odeszłam]

Jest prawda. Z wykluczonymi na temat spraw duchowych moga rozmawiac tylko starsi a nawet maja taki obowiazek raz do roku porozmawiac chyba ze wykluczony sobie tego wyraznie nie zyczy. A zatem tylko oni moga kogos ponownie przyciagnac do organizacji.

Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, ale chodziło mi raczej o podważenie ich umiejętności w tej kwestii:) Bo, że tylko im wolno rozmawiać z odstępcami na tematy duchowe to wiem. Tyle, że skutecznością raczej nie szokują

[[db]]

W IV w. p.n.e. Samarytanie sami ogłosili się odrębną wspólnotą religijną, a Żydów uznali za apostatów. Najprawdopodobniej w latach 350-330 p.n.e. wybudowali własną świątynię na górze Gerazim. Używali też własnego, innego niż żydowski kalendarza. Tak więc moim zdaniem, jednak byli odstępcami, a do tego Żydzi uznawali Samarytan za nieczystych rytualnie.

Do dzisiaj z punktu widzenia ortodoksyjnego judaizmu nie jest jasne, czy Samarytanie są Żydami, którzy wyłączyli się ze wspólnoty, czy też nie-Żydami

Ale etnicznie chyba nie byli Żydami, nie?

[Czesiek]

Ale etnicznie chyba nie byli Żydami, nie?

Żydami raczej nie, bo byli mieszanką narodów przesiedlonych na teren Palestyny przez Asyryjczyków, po uprowadzeniu do niewoli Izraela czyli tych plemion, które odłączyły się od Judy i stworzyły swoje państwo ze stolicą w Samarii.

[augustusgermanicus]

Mieszkam w Anglii.

Ludzie widzą to, co chcą zobaczyć. Nie dostrzegają jednak tego, czego się boją... Z nienawiścia spotykam sie prawie codziennie i moge podac wiele wiele przykładów z życia wziętych. Z agresją? Codziennie. Ze złym spojżeniem co kilka godzin... z fanatyzmem - co kilka dni.

Uuuuuuuu. Sluchaj Jacku nie chce byc niemily ale moze poprostu brzydko pachniesz? Albo puszczasz baki w miejscach publicznych? Bo ja bedac siedem lat w UK nie spotkalem sie z takim rasowym przesladowaniem jak Ty.
Najprawdopodobniej wpychasz sie bez kolejki a za to Anglicy sa gotowi zabic bardziej niz za obraze Jej Krolewskiej Mosci.

Z Odstepczym Pozdrowieniem

[pawel r]

Najprawdopodobniej wpychasz sie bez kolejki a za to Anglicy sa gotowi zabic bardziej niz za obraze Jej Krolewskiej Mosci.

W Niemczech podobno pałają złooością jak twierdzisz że kobieta różni się od mężczyzny, a zabić wzrokiem zabijają jak ktoś idzie pieszo (a czy da się inaczej iść?) po ścieżce rowerowej - to z opowieści mojego kolegi doktoranta

[augustusgermanicus]

W Niemczech podobno pałają złooością jak twierdzisz że kobieta różni się od mężczyzny, a zabić wzrokiem zabijają jak ktoś idzie pieszo (a czy da się inaczej iść?) po ścieżce rowerowej - to z opowieści mojego kolegi doktoranta

I wtedy Jacek P idacy po takiej sciazce rowerowej powie ze jest religijnie przesladowany ha ha ha

[[db]]

a zabić wzrokiem zabijają jak ktoś idzie pieszo (a czy da się inaczej iść?) po ścieżce rowerowej - to z opowieści mojego kolegi doktoranta

Bardzo słusznie. Sam zabijam ;P

Użytkownik [db] edytował ten post 2008-09-12, godz. 11:21