Skocz do zawartości


Zdjęcie

Modlitwa rutyna?


  • Please log in to reply
17 replies to this topic

#1 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-12-27, godz. 13:41

Ostatnio myślałam o modlitwach śj. Swiadkowie bardzo zwracają uwagę na modlitwy zanoszone przez inne wyznania , że są takie rutyniarskie odklepywane itd.... Siebie stawiają ponad to, że oni modlą się nie rutynowo i za każdym razem inaczej...... Ale czy o to chodzi w modlitwie? no na pewno, nie nalezy "odczytywać czy odklepywać" ale czy ONA nie powinna wypływac z serca przepełnionego potrzebą pomodlenia się? Z taką potrzebą , że jest nam obojętnie gdzie ikiedy i jak, tylko że musimy akurat teraz z Bogiem porozmawiać? Za coś podziękować? Z czegoś się zwierzyc? Jak to się ma do OBOWIĄZKU modlenia się rano wieczorem przed każdym posiłkiem, na każdym spotkaniu przedi po itd........ jAK SIĘ NAD TYM ZASTANOWIŁAM, TO POWIEM wAM SZCZERZE, ŻE NIE PAMIĘTAM WIELU GORLIWYCH MODLITW......... raczej jako odfajkowanie obowiązku. A już modlenie się na siłę przed każdym posiłkiem, łącznie z restauracją doprowadzało mnie do łez........ Przecież taka modlitwa nie mogła być taka jak powinna była bo MUSIAŁA być przed.......... co o tym myślicie?
nie potrafiłam uwierzyć.......

#2 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-12-27, godz. 14:07

Zgadzam się w 100%. Rutyna to nie tylko te same słowa, to również oficjalne modlitwy, czy Bóg nie wie, ze osoba wierząca w niego podczas jedzenia kanapki jest mu wdzięczna za to, że ma co do przysłowiowej gęby włożyć?
"Boże pobłogosław ten posilek, dziękujemy, że mamy go pod dostatkiem, błogosław tym ktorzy cierpią głód czy sa prześladowani, Amen."

Trochę to formalność, a nie wypływająca z serca potrzeba.

Praktycznie większość ŚJ-wy którzy się zapomną się pomodlić maja wyrzuty sumienia, przerywają jedzenie, modlą się i dopiero kończą.

Po co np. modlitwy przed podróżą która kończą się wypadkiem? Bóg nie wysłuchał czy była nieszczera?

Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2007-12-27, godz. 14:08

"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#3 JacekP

JacekP

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 387 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2007-12-27, godz. 14:34

Zgadzam się w 100%. Rutyna to nie tylko te same słowa, to również oficjalne modlitwy, czy Bóg nie wie, ze osoba wierząca w niego podczas jedzenia kanapki jest mu wdzięczna za to, że ma co do przysłowiowej gęby włożyć?
"Boże pobłogosław ten posilek, dziękujemy, że mamy go pod dostatkiem, błogosław tym ktorzy cierpią głód czy sa prześladowani, Amen."

Trochę to formalność, a nie wypływająca z serca potrzeba.

Praktycznie większość ŚJ-wy którzy się zapomną się pomodlić maja wyrzuty sumienia, przerywają jedzenie, modlą się i dopiero kończą.

Po co np. modlitwy przed podróżą która kończą się wypadkiem? Bóg nie wysłuchał czy była nieszczera?


Niektórzy nie maja w swoim sercu Boga i zapominają o Bogu, a ci co nawet gorąco wierzą w Boga też zapominają o Bogu... to się zdarza często. Również mi... Szczególnie przy okazji czegoś co absorbuje uwagę... na przykład film, sport, gdy kanapka jest pyszna, albo gdy są sprawy damsko - męskie. Nie trzeba przerywać jedzenia, wystarczy sobie przypomniec o Bogu i być mu wdzięcznym... Modlitwa wypływa z serca, jesli ktoś próbuje sobie narzucic ze bedzie się modlił przed posiłkiem, to nie tędy droga. Powiem więcej, jest wiele innych przejawów boskiego działa, które wzbudzają zachwyt i bojaźń, więc nie sprowadzałbym modlitwy tylko do posiłków... Próbujcie się więc zaprzyjaźnić z Bogiem :)
Nie reprezentuję żadnej organizacji. Moje wypowiedzi nie mają nic wspólnego z żadną organizacją, czy też grupą ludzi, którzy działają w określonym celu. Jakakolwiek zbieżność poglądów nie powinna być utożsamiana z poglądami, tudzież poglądem osób, organizacji, społeczności. Zastrzegam sobie prawo do interpretacji, formatowania, edycji moich wypowiedzi oraz udzielania wyjaśnień i sprostowań.

Pozdrawiam!

#4 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-12-27, godz. 14:38

Niektórzy nie maja w swoim sercu Boga i zapominają o Bogu, a ci co nawet gorąco wierzą w Boga też zapominają o Bogu... to się zdarza często. Również mi... Szczególnie przy okazji czegoś co absorbuje uwagę... na przykład film, sport, gdy kanapka jest pyszna, albo gdy są sprawy damsko - męskie. Nie trzeba przerywać jedzenia, wystarczy sobie przypomniec o Bogu i być mu wdzięcznym... Modlitwa wypływa z serca, jesli ktoś próbuje sobie narzucic ze bedzie się modlił przed posiłkiem, to nie tędy droga. Powiem więcej, jest wiele innych przejawów boskiego działa, które wzbudzają zachwyt i bojaźń, więc nie sprowadzałbym modlitwy tylko do posiłków... Próbujcie się więc zaprzyjaźnić z Bogiem :)


Taaa.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#5 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-12-27, godz. 23:02

A ja pamiętam że większość modlit w zborze była bardziej monotonna niż katolickie nowenny. A u niektórych braci "służących modlitwą" nawet stosowane zwroty były za każdym razem prawie takie same. Coś jak modlitwa katolika sklerotyka nowenną: jak zapomni albo się pomyli to modlitwa będzie się składała z odrobinę innych słów niż wczoraj.

#6 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-12-27, godz. 23:12

A ja pamiętam że większość modlit w zborze była bardziej monotonna niż katolickie nowenny. A u niektórych braci "służących modlitwą" nawet stosowane zwroty były za każdym razem prawie takie same.

hehehe skąd ja to znam ;-) a było to tak: dziękujemy że tu jesteśmy, dziekujemy ze nas samochód nie potrącił jak tu jechalismy, dziekujemy ze znów się spotkalismy, dziekujemy za pokarm (czytaj : gazetki) dziekujemy, że dzieło dotarło już do wioski X w Rumunii ............. i sralis mazgalis ;-) amen
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#7 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-12-28, godz. 18:11

prowadzący zbiórki w Karpaczu często modlił się mówiąc, że idziemy na "niniwę" Pańską, a zapytany nawet nie wiedział co to jest ta "niwa" (ziemia)

inny braciszek prosząc o błogosławieństwio Jehowy zawsze wspominał tych którzy "z ważnych przyczyn" nie mogli być na zebraniu -- znaczy tacy co sobie z lekkich powodów opuszczali zebrania nie mogli liczyć na to że Rysio wyprosi im jakieś błogosławieństwo.

#8 JacekP

JacekP

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 387 Postów
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano 2007-12-29, godz. 01:24

hehehe skąd ja to znam ;-) a było to tak: dziękujemy że tu jesteśmy, dziekujemy ze nas samochód nie potrącił jak tu jechalismy, dziekujemy ze znów się spotkalismy, dziekujemy za pokarm (czytaj : gazetki) dziekujemy, że dzieło dotarło już do wioski X w Rumunii ............. i sralis mazgalis ;-) amen


No to kolejny natchniony :) Jak możesz tak szydzić z modlitwy do Boga? Taka jest twoja ludzka tolerancja, taka moralność, bo wiary to choć ciut nie widzę... Takie uszanowanie dla modlitwy? Wiecej nic nie powiem...

Użytkownik JacekP edytował ten post 2007-12-29, godz. 01:25

Nie reprezentuję żadnej organizacji. Moje wypowiedzi nie mają nic wspólnego z żadną organizacją, czy też grupą ludzi, którzy działają w określonym celu. Jakakolwiek zbieżność poglądów nie powinna być utożsamiana z poglądami, tudzież poglądem osób, organizacji, społeczności. Zastrzegam sobie prawo do interpretacji, formatowania, edycji moich wypowiedzi oraz udzielania wyjaśnień i sprostowań.

Pozdrawiam!

#9 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-12-29, godz. 05:31

No to kolejny natchniony :) Jak możesz tak szydzić z modlitwy do Boga? Taka jest twoja ludzka tolerancja, taka moralność, bo wiary to choć ciut nie widzę... Takie uszanowanie dla modlitwy? Wiecej nic nie powiem...

Sebol nigdy nie twierdził o sobie na ty forum, że narodził się z wody i Ducha, za to tak jak ty odebrał "teokratyczne wychowanie" jak szydzić z innych.
Czesiek

#10 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-12-29, godz. 06:03

Osobiście może za mało kontaktu pod tym względem miałem, ale uważam, że bardzo mało jest tej modlitwy na zebraniu, kongresie jak i nieszczególnie wygląda. Nie wnikam jak to wygląda prywatnie. Chętnie bym tu usłyszał zdanie Abrielli, Saraj, Iszbinka, Olo, Cześka i brata jaracza ;)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#11 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2007-12-29, godz. 06:26

Osobiście może za mało kontaktu pod tym względem miałem, ale uważam, że bardzo mało jest tej modlitwy na zebraniu, kongresie jak i nieszczególnie wygląda. Nie wnikam jak to wygląda prywatnie. Chętnie bym tu usłyszał zdanie Abrielli, Saraj, Iszbinka, Olo, Cześka i brata jaracza ;)

Osobiści byłem tylko raz na "pamiątce" i nie mam zdania co do tego, jak wygląda u śJ modlitwa na zebraniach.

Natomiast prawdą jest, że u ludzi jest skłonność do tego, aby modlitwę zamieniać w rutyę. Dlatego warto przypominać sobie, czym jest modlitwa i skąd powinna wypływać.
Czesiek

#12 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-12-29, godz. 07:54

No to kolejny natchniony :) Jak możesz tak szydzić z modlitwy do Boga? Taka jest twoja ludzka tolerancja, taka moralność, bo wiary to choć ciut nie widzę... Takie uszanowanie dla modlitwy? Wiecej nic nie powiem...

sorry Jacek ja się nie nabijam ! ale piszę o problemie modlitwy w organizacji ! poprostu w większosci przypadkach to sztampa ! spróbuj się czasami wsłuchać jak się co niektórzy modlą! zresztą i WTS dostrzega ten problem bo od czasu do czasu pojawia się ten temat w NSK czy tez Strażnicy ! bracia podróżujący zwracają na to uwagę na spotkanich grona w czasie obsługi !
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#13 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-12-29, godz. 10:47

Przywódcy ŚJ formułują w drukowanych książeczkach kryteria, którymi surowo oceniają innych, co może obracać się przeciwko ŚJ

Większość z nas pamięta ilustrację ze strony 153 książki "żyć wiecznie", ukazującą obłudną parę małżeńską, która w kościele śpiewa pieśni, a w domu sie kłóci. W zamierzeniu miała ona służyć atakom na chrześcijaństwo, a okazało się, że niektórzy ludzie wskazują na tę ilustrację i mówią "skąd my to znamy?" sugerując że w przedstawiony na ilustracji niewłaściwy sposób żyje wielu świadków Jehowy,

Nawiasem mówiąc, kryterium obłudne, świętoszkowate i nierealne. Jeśli prawdziwymi chrześcijanami są tylko tacy, którzy nigdy ale to absolutnie nigdy nie kłócą się z najbliższymi, tzn. że nie ma prawdziwych chrześcijan na ziemi. Tymczasem Biblia nie wymaga abyśmy nigdy się nie sprzeczali. Nakazuje jednak, aby pogodzić się przed snem i na to jest konkretny werset.

Podobnie może być z krytyką rutynowych modlitw w innych wyznaniach. Jeśli ktoś uważa że modlitw nie należy czytać z książki ani recytować z pamięci, to jest o krok od skrytykowania podobnej praktyki (używanie podobnego schematu czy jednych i ciągle tych samych tematów) dot. modlitwy w zborach. I o tym pisaliśmy ja i sebol.

#14 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2007-12-29, godz. 13:11

Ciekawy temat. Faktycznie, publiczne modlitwy na zebraniach i zgromadzeniach ŚJ są marne. Z nielicznymi wyjątkami, są to powtarzane w różnej kolejności takie same bezuczuciwe i suche słowa, w 90% podziękowania i prośby (zazwyczaj w takiej właśnie kolejności) zakończone maigiczną formułką, że to "za pośrednictwem Jezusa Chrystusa amen". Bardzo mało serca i uczuć w tych modlitwach.
Czasem miewa się także wrażenie, że taka modlitwa to przemówienie do słuchaczy a nie rozmowa z Bogiem.

#15 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2007-12-29, godz. 20:41

Często bywa tak jak mówisz FLY, ale często słyszałem "spontan".
To chyba bardziej zależy od człowieka.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#16 panter

panter

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 111 Postów
  • Gadu-Gadu:6115856
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-12-30, godz. 20:07

Wiele, bardzo wiele, zależy od człowieka i to co mu w sercu gra.

Są zdolniejsi i swobodniej władający 'spontanicznym' językiem i ci którzy (odnosze takie wrażenie) naśladuja innych w modlitwach.

Szczególnie na większych zgromadzeniach litania podziękowań za "niewolnika" i "organizację" oraz klasyczne już za zaproszenie "przez samego Jehowę".

A tak chyba od dobrych kilku, kilku już lat nie słyszałem np. biblijnego zwrotu "Ojcze tkliwych zmiłowań" (2 Kor 1:3 NW) lub innych mu podobnych. <_<
"Człowiek broni błędów, które kocha." Seneka Starszy

Panter

#17 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-10-01, godz. 21:45

Ciekawy temat. Faktycznie, publiczne modlitwy na zebraniach i zgromadzeniach ŚJ są marne. Z nielicznymi wyjątkami, są to powtarzane w różnej kolejności takie same bezuczuciwe i suche słowa, w 90% podziękowania i prośby (zazwyczaj w takiej właśnie kolejności) zakończone maigiczną formułką, że to "za pośrednictwem Jezusa Chrystusa amen". Bardzo mało serca i uczuć w tych modlitwach.
Czasem miewa się także wrażenie, że taka modlitwa to przemówienie do słuchaczy a nie rozmowa z Bogiem.


Obecnie do tematu modlitwy powraca „Strażnica” z 15 listopada br. Z przedstawionych tam zaleceń wynika, że nadmiar emocji nadal nie jest wskazany. Poniżej kilka cytatów.


W artykule znajdziemy (dość typową chyba) odpowiedź na pytanie o schematyczność modlitw publicznych i brak odniesień do indywidualnych potrzeb poszczególnych członków zboru:


W modlitwie wzorcowej Jezus nie zawarł nic nietaktownego ani kontrowersyjnego, nie wymienił też kolejno wszystkich potrzeb czy problemów każdego z obecnych. Kwestie osobiste są właściwym tematem modlitw prywatnych, a nie publicznych.


Ponadto zauważono, że wprowadzanie pewnych dodatkowych (a wnoszących właśnie więcej emocji) gestów podczas modlitwy na zebraniach nie jest właściwe i również małżonkowie powinni się tego wystrzegać:



Pewne zachowania, właściwe w innym czasie i miejscu, na zebraniach mogłyby nie być stosowne. Załóżmy, że ktoś stara się skłonić obecnych, by do modlitwy wzięli się pod ręce lub chwycili za dłonie. Coś takiego może rozproszyć albo nawet zrazić niektórych (...)
Podczas modlitwy publicznej małżonkowie mogą dyskretnie trzymać się za ręce, ale gdyby się wtedy obejmowali, ktoś inny mógłby się tym zgorszyć. Mógłby odnieść wrażenie, że bardziej koncentrują się na łączącej ich romantycznej więzi niż na oddawaniu czci Jehowie. Dlatego z szacunku dla Boga wszystko czyńmy ku Jego chwale i unikajmy zachowań, które mogłyby kogoś rozpraszać, bulwersować lub gorszyć.


źródło: „Strażnica” z 15 listopada 2009, „Co mówią o tobie twoje modlitwy?”, cytaty na podstawie nagrania mp3
.jb

#18 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2009-10-02, godz. 19:14

przeglądałem tylko tę strażnicę i chyba jest tam zdjęcie jak składać ręce do modlitwy.
pozdrawiam Andrzej




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych