Modlitwa rutyna?
#1
Napisano 2007-12-27, godz. 13:41
#2
Napisano 2007-12-27, godz. 14:07
"Boże pobłogosław ten posilek, dziękujemy, że mamy go pod dostatkiem, błogosław tym ktorzy cierpią głód czy sa prześladowani, Amen."
Trochę to formalność, a nie wypływająca z serca potrzeba.
Praktycznie większość ŚJ-wy którzy się zapomną się pomodlić maja wyrzuty sumienia, przerywają jedzenie, modlą się i dopiero kończą.
Po co np. modlitwy przed podróżą która kończą się wypadkiem? Bóg nie wysłuchał czy była nieszczera?
Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2007-12-27, godz. 14:08
#3
Napisano 2007-12-27, godz. 14:34
Zgadzam się w 100%. Rutyna to nie tylko te same słowa, to również oficjalne modlitwy, czy Bóg nie wie, ze osoba wierząca w niego podczas jedzenia kanapki jest mu wdzięczna za to, że ma co do przysłowiowej gęby włożyć?
"Boże pobłogosław ten posilek, dziękujemy, że mamy go pod dostatkiem, błogosław tym ktorzy cierpią głód czy sa prześladowani, Amen."
Trochę to formalność, a nie wypływająca z serca potrzeba.
Praktycznie większość ŚJ-wy którzy się zapomną się pomodlić maja wyrzuty sumienia, przerywają jedzenie, modlą się i dopiero kończą.
Po co np. modlitwy przed podróżą która kończą się wypadkiem? Bóg nie wysłuchał czy była nieszczera?
Niektórzy nie maja w swoim sercu Boga i zapominają o Bogu, a ci co nawet gorąco wierzą w Boga też zapominają o Bogu... to się zdarza często. Również mi... Szczególnie przy okazji czegoś co absorbuje uwagę... na przykład film, sport, gdy kanapka jest pyszna, albo gdy są sprawy damsko - męskie. Nie trzeba przerywać jedzenia, wystarczy sobie przypomniec o Bogu i być mu wdzięcznym... Modlitwa wypływa z serca, jesli ktoś próbuje sobie narzucic ze bedzie się modlił przed posiłkiem, to nie tędy droga. Powiem więcej, jest wiele innych przejawów boskiego działa, które wzbudzają zachwyt i bojaźń, więc nie sprowadzałbym modlitwy tylko do posiłków... Próbujcie się więc zaprzyjaźnić z Bogiem
Pozdrawiam!
#4
Napisano 2007-12-27, godz. 14:38
Niektórzy nie maja w swoim sercu Boga i zapominają o Bogu, a ci co nawet gorąco wierzą w Boga też zapominają o Bogu... to się zdarza często. Również mi... Szczególnie przy okazji czegoś co absorbuje uwagę... na przykład film, sport, gdy kanapka jest pyszna, albo gdy są sprawy damsko - męskie. Nie trzeba przerywać jedzenia, wystarczy sobie przypomniec o Bogu i być mu wdzięcznym... Modlitwa wypływa z serca, jesli ktoś próbuje sobie narzucic ze bedzie się modlił przed posiłkiem, to nie tędy droga. Powiem więcej, jest wiele innych przejawów boskiego działa, które wzbudzają zachwyt i bojaźń, więc nie sprowadzałbym modlitwy tylko do posiłków... Próbujcie się więc zaprzyjaźnić z Bogiem
Taaa.
#5
Napisano 2007-12-27, godz. 23:02
#6
Napisano 2007-12-27, godz. 23:12
hehehe skąd ja to znam ;-) a było to tak: dziękujemy że tu jesteśmy, dziekujemy ze nas samochód nie potrącił jak tu jechalismy, dziekujemy ze znów się spotkalismy, dziekujemy za pokarm (czytaj : gazetki) dziekujemy, że dzieło dotarło już do wioski X w Rumunii ............. i sralis mazgalis ;-) amenA ja pamiętam że większość modlit w zborze była bardziej monotonna niż katolickie nowenny. A u niektórych braci "służących modlitwą" nawet stosowane zwroty były za każdym razem prawie takie same.
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#7
Napisano 2007-12-28, godz. 18:11
inny braciszek prosząc o błogosławieństwio Jehowy zawsze wspominał tych którzy "z ważnych przyczyn" nie mogli być na zebraniu -- znaczy tacy co sobie z lekkich powodów opuszczali zebrania nie mogli liczyć na to że Rysio wyprosi im jakieś błogosławieństwo.
#8
Napisano 2007-12-29, godz. 01:24
hehehe skąd ja to znam ;-) a było to tak: dziękujemy że tu jesteśmy, dziekujemy ze nas samochód nie potrącił jak tu jechalismy, dziekujemy ze znów się spotkalismy, dziekujemy za pokarm (czytaj : gazetki) dziekujemy, że dzieło dotarło już do wioski X w Rumunii ............. i sralis mazgalis ;-) amen
No to kolejny natchniony Jak możesz tak szydzić z modlitwy do Boga? Taka jest twoja ludzka tolerancja, taka moralność, bo wiary to choć ciut nie widzę... Takie uszanowanie dla modlitwy? Wiecej nic nie powiem...
Użytkownik JacekP edytował ten post 2007-12-29, godz. 01:25
Pozdrawiam!
#9
Napisano 2007-12-29, godz. 05:31
Sebol nigdy nie twierdził o sobie na ty forum, że narodził się z wody i Ducha, za to tak jak ty odebrał "teokratyczne wychowanie" jak szydzić z innych.No to kolejny natchniony Jak możesz tak szydzić z modlitwy do Boga? Taka jest twoja ludzka tolerancja, taka moralność, bo wiary to choć ciut nie widzę... Takie uszanowanie dla modlitwy? Wiecej nic nie powiem...
#10
Napisano 2007-12-29, godz. 06:03
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#11
Napisano 2007-12-29, godz. 06:26
Osobiści byłem tylko raz na "pamiątce" i nie mam zdania co do tego, jak wygląda u śJ modlitwa na zebraniach.Osobiście może za mało kontaktu pod tym względem miałem, ale uważam, że bardzo mało jest tej modlitwy na zebraniu, kongresie jak i nieszczególnie wygląda. Nie wnikam jak to wygląda prywatnie. Chętnie bym tu usłyszał zdanie Abrielli, Saraj, Iszbinka, Olo, Cześka i brata jaracza
Natomiast prawdą jest, że u ludzi jest skłonność do tego, aby modlitwę zamieniać w rutyę. Dlatego warto przypominać sobie, czym jest modlitwa i skąd powinna wypływać.
#12
Napisano 2007-12-29, godz. 07:54
sorry Jacek ja się nie nabijam ! ale piszę o problemie modlitwy w organizacji ! poprostu w większosci przypadkach to sztampa ! spróbuj się czasami wsłuchać jak się co niektórzy modlą! zresztą i WTS dostrzega ten problem bo od czasu do czasu pojawia się ten temat w NSK czy tez Strażnicy ! bracia podróżujący zwracają na to uwagę na spotkanich grona w czasie obsługi !No to kolejny natchniony Jak możesz tak szydzić z modlitwy do Boga? Taka jest twoja ludzka tolerancja, taka moralność, bo wiary to choć ciut nie widzę... Takie uszanowanie dla modlitwy? Wiecej nic nie powiem...
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#13
Napisano 2007-12-29, godz. 10:47
Większość z nas pamięta ilustrację ze strony 153 książki "żyć wiecznie", ukazującą obłudną parę małżeńską, która w kościele śpiewa pieśni, a w domu sie kłóci. W zamierzeniu miała ona służyć atakom na chrześcijaństwo, a okazało się, że niektórzy ludzie wskazują na tę ilustrację i mówią "skąd my to znamy?" sugerując że w przedstawiony na ilustracji niewłaściwy sposób żyje wielu świadków Jehowy,
Nawiasem mówiąc, kryterium obłudne, świętoszkowate i nierealne. Jeśli prawdziwymi chrześcijanami są tylko tacy, którzy nigdy ale to absolutnie nigdy nie kłócą się z najbliższymi, tzn. że nie ma prawdziwych chrześcijan na ziemi. Tymczasem Biblia nie wymaga abyśmy nigdy się nie sprzeczali. Nakazuje jednak, aby pogodzić się przed snem i na to jest konkretny werset.
Podobnie może być z krytyką rutynowych modlitw w innych wyznaniach. Jeśli ktoś uważa że modlitw nie należy czytać z książki ani recytować z pamięci, to jest o krok od skrytykowania podobnej praktyki (używanie podobnego schematu czy jednych i ciągle tych samych tematów) dot. modlitwy w zborach. I o tym pisaliśmy ja i sebol.
#14
Napisano 2007-12-29, godz. 13:11
Czasem miewa się także wrażenie, że taka modlitwa to przemówienie do słuchaczy a nie rozmowa z Bogiem.
#15
Napisano 2007-12-29, godz. 20:41
To chyba bardziej zależy od człowieka.
Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.
#16
Napisano 2007-12-30, godz. 20:07
Są zdolniejsi i swobodniej władający 'spontanicznym' językiem i ci którzy (odnosze takie wrażenie) naśladuja innych w modlitwach.
Szczególnie na większych zgromadzeniach litania podziękowań za "niewolnika" i "organizację" oraz klasyczne już za zaproszenie "przez samego Jehowę".
A tak chyba od dobrych kilku, kilku już lat nie słyszałem np. biblijnego zwrotu "Ojcze tkliwych zmiłowań" (2 Kor 1:3 NW) lub innych mu podobnych.
Panter
#17
Napisano 2009-10-01, godz. 21:45
Ciekawy temat. Faktycznie, publiczne modlitwy na zebraniach i zgromadzeniach ŚJ są marne. Z nielicznymi wyjątkami, są to powtarzane w różnej kolejności takie same bezuczuciwe i suche słowa, w 90% podziękowania i prośby (zazwyczaj w takiej właśnie kolejności) zakończone maigiczną formułką, że to "za pośrednictwem Jezusa Chrystusa amen". Bardzo mało serca i uczuć w tych modlitwach.
Czasem miewa się także wrażenie, że taka modlitwa to przemówienie do słuchaczy a nie rozmowa z Bogiem.
Obecnie do tematu modlitwy powraca „Strażnica” z 15 listopada br. Z przedstawionych tam zaleceń wynika, że nadmiar emocji nadal nie jest wskazany. Poniżej kilka cytatów.
W artykule znajdziemy (dość typową chyba) odpowiedź na pytanie o schematyczność modlitw publicznych i brak odniesień do indywidualnych potrzeb poszczególnych członków zboru:
W modlitwie wzorcowej Jezus nie zawarł nic nietaktownego ani kontrowersyjnego, nie wymienił też kolejno wszystkich potrzeb czy problemów każdego z obecnych. Kwestie osobiste są właściwym tematem modlitw prywatnych, a nie publicznych.
Ponadto zauważono, że wprowadzanie pewnych dodatkowych (a wnoszących właśnie więcej emocji) gestów podczas modlitwy na zebraniach nie jest właściwe i również małżonkowie powinni się tego wystrzegać:
Pewne zachowania, właściwe w innym czasie i miejscu, na zebraniach mogłyby nie być stosowne. Załóżmy, że ktoś stara się skłonić obecnych, by do modlitwy wzięli się pod ręce lub chwycili za dłonie. Coś takiego może rozproszyć albo nawet zrazić niektórych (...)
Podczas modlitwy publicznej małżonkowie mogą dyskretnie trzymać się za ręce, ale gdyby się wtedy obejmowali, ktoś inny mógłby się tym zgorszyć. Mógłby odnieść wrażenie, że bardziej koncentrują się na łączącej ich romantycznej więzi niż na oddawaniu czci Jehowie. Dlatego z szacunku dla Boga wszystko czyńmy ku Jego chwale i unikajmy zachowań, które mogłyby kogoś rozpraszać, bulwersować lub gorszyć.
źródło: „Strażnica” z 15 listopada 2009, „Co mówią o tobie twoje modlitwy?”, cytaty na podstawie nagrania mp3
#18
Napisano 2009-10-02, godz. 19:14
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych