Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Witaj w piekle..."


  • Please log in to reply
87 replies to this topic

#81 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-01-31, godz. 10:00

Wiadomo że im nie wolno. No ale przecież jej mąż był OK, to nic że ją gwałcił i bił i chodził na prostytutki. Rozwieść się nie mogła bo gwałt i bicie nie są powodem do rozwodu a gdy chodził do agencji to dwóch ŚJ nie widziało jak w łóżku się zabawia z panią więc to znaczy że na pewno na prostytutki nie chodził. Pewnie do agencji chodził tylko po to, żeby się wysiusiać bo w okolicy nie było toalety a jemu się bardzo chciało.

Wg Organizacji żona ma się podporządkować mężowi, on de facto może z nią robić wszystko co jemu się podoba a ona nie może się z nim rozwieść. Tylko współczuć posłusznym chrześcijańskim żonom niektórych wspaniałych "chrześcijańskich" mężów :(

Użytkownik ble edytował ten post 2010-01-31, godz. 10:21


#82 wyrzucona

wyrzucona

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:lubuskie

Napisano 2010-01-31, godz. 11:02

Na szczęście nie wszystkie chrześcijańskie żony pozwalają na to mężom i się z nimi rozwodzą. Jak w/w siostra. Znam z mojego zboru podobny przypadek. Siostra wyszła za mąż za brata. Nie dbał o rodzinę, uciekał od utrzymywania rodziny, w ogóle nie można z nim było porozmawiać sensownie. W czasie trwania małżeństwa miał kilka kochanek. Siostra miała dość życia z nim i wyjechała do Anglii do pracy (w momencie gdy małżeństwo było w stanie rozkładu). W międzyczasie chodził do agencji towarzyskiej, zaprowadził tam też swojego 16 letniego syna (nieochrzczony głosiciel) by się czegoś nauczył. Syn nie chciał się uczyć od prostytutki. Ta siostra rozwiodła się z nim. Po rozwodzie do wszystkiego się przyznał, do wszystkich swoich kochanek. Obecnie ten brat mieszka od jakiegoś roku z nową kochanką, sąsiedzi dobrze o tym wiedzą. Ale nie mogą być świadkami na komitecie sądowniczym (świadkowie mogą być tylko ze zboru), zeznania syna to też mało, zwierzenia męża przekazane starszym (ale nie nagrane, a szkoda!)to też nie dowód, więc ten brat pozostaje dalej w zborze, choć jest nieczynny. Nieźle co?

#83 ichtisek

ichtisek

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 41 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2010-01-31, godz. 11:15

Nieźle...a ktoś tu pisał o "bezkarnej rozwiązłości seksualnej wśród katolików"
Panie do kogóż pójdziemy?

#84 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-01-31, godz. 19:12

W międzyczasie chodził do agencji towarzyskiej, zaprowadził tam też swojego 16 letniego syna (nieochrzczony głosiciel) by się czegoś nauczył. Syn nie chciał się uczyć od prostytutki.


O ile się nie mylę to zachęcanie nieletniego do oglądania lub uprawiania stosunków seksualnych z prostytutką jest łamaniem prawa. Niezły z niego ŚJ...

Ta siostra rozwiodła się z nim. Po rozwodzie do wszystkiego się przyznał, do wszystkich swoich kochanek.


Dobrze że się przyznał, bo gdyby tego nie zrobił to siostra pewnie do dzisiejszego dnia by była "objeżdżana" przez plotkarzy zborowych za swój okropny występek - rozwód z kochającym i wiernym mężem. Zachodzi tylko pytanie, ilu ŚJ będącymi mężami i zdradzających swe żony się do tego przyznaje? Chyba niewielu.

Obecnie ten brat mieszka od jakiegoś roku z nową kochanką, sąsiedzi dobrze o tym wiedzą. Ale nie mogą być świadkami na komitecie sądowniczym (świadkowie mogą być tylko ze zboru), zeznania syna to też mało, zwierzenia męża przekazane starszym (ale nie nagrane, a szkoda!)to też nie dowód, więc ten brat pozostaje dalej w zborze, choć jest nieczynny. Nieźle co?


Jedyne wyjście to wysłać dwóch życzliwych ŚJ którzy włamią się do ich domu lub wejdą ukradkiem przez okno aby na własne oczy zobaczyć jak znajdują się w pozycji kopulacyjnej. Tylko muszą zrobić szybki i cichy włam/wejście bo inaczej tamci zdążą się ubrać i wyjdzie na to że tylko pili herbatę. No bo przecież starsi jak zwykle nic nie widzieli i nic nie słyszeli. A co do ewentualnych zeznań sąsiadów, to w książce dla starszych "Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę" na stronie 110 odnośnie dowodów dla komitetu sądowniczego jest napisane: "Można też wziąć pod uwagę zeznania niewierzących, ale trzeba je starannie rozważyć". Czyli sąsiedzi też mogliby złożyć zeznania. Oczywiście niektórych starszych trzeba czasami trochę poduczyć z tej książki bo pewnie nawet jej nigdy całej nie przeczytali albo zapomnieli to czego się uczyli.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-01-31, godz. 19:46


#85 wyrzucona

wyrzucona

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:lubuskie

Napisano 2010-01-31, godz. 20:05

Ta siostra po prostu go poprosiła, żeby choć raz na do widzenia był z nią szczery, bo to miała być ich ostatnia rozmowa w życiu. Sama się zdziwiłam, że się przyznał. Nie spodziewałam się, zdradzający faceci raczej się żonom nie przyznają. W zborze chyba ją nie obgadują, bo wszyscy wiedzą, że z niego gagatek, ale go tolerują. On nie chodzi na zebrania, ona wyjechała na stałe do Anglii, temat do plotek raczej umarł śmiercią naturalną.

Starsi w moim mieście chyba o tym nie wiedzą albo tego nie praktykują.Nie tylko chodzi o tę sprawę. Jeden brat nastaje na życie ludzi, jest tylko jeden świadek- jego żona-to za mało, musi być dwóch. Za to jest wielu świadków ze świata, ale nie chcą ich wypytywać, bo pewnie się boją w jakim świetle postawi to organizację. Nie pomogło nawet to, że znaleziono u niego nóż w kurtce (przeszukano jego kurtkę w czasie zebrania na sali królestwa). W moim przypadku to nawet nie wiedzieli, że można kogoś zaocznie wykluczyć (książkę "Zorganizowani" nie czytali czy co?bo się strasznie zdziwili)

#86 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-01-31, godz. 20:37

W moim przypadku to nawet nie wiedzieli, że można kogoś zaocznie wykluczyć (książkę "Zorganizowani" nie czytali czy co?bo się strasznie zdziwili)


A to ciekawe. Przejrzałem książkę "Zorganizowani do spełniania woli Jehowy" i nie znalazłem informacji o możliwości zaocznego wykluczania. Oczywiście nie zmienia to faktu, że ta niecna praktyka nadal jest stosowana przez starszych, również lokalnych, ze zborów w moim mieście. Jest to kolejna żenada, bo jak można kogoś osądzić bez sądu? Jest to działanie zabezpieczające, stwarza możliwość pozbycia się kogoś kto np. nie chce spotkać się z komitetem sądowniczym i to głównie o to w tym przypadku chodzi - niepisana zasada "nie chce się spotkać to znaczy że jednak ma coś na sumieniu i nie chce okazać skruchy, a trzeba chronić czystość zboru".

Użytkownik ble edytował ten post 2010-01-31, godz. 20:57


#87 wyrzucona

wyrzucona

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:lubuskie

Napisano 2010-02-01, godz. 20:35

Przejrzałem książkę "Zorganizowani do spełniania woli Jehowy" i nie znalazłem informacji o możliwości zaocznego wykluczania.

Nie mam dostępu teraz do tej książki, bo się jej pozbyłam, zostawiłam tylko Watchtower Library 2007, ale tam jej nie ma. Ale jest mowa o tym w tym rozdziale o wykluczaniu (chyba się nazywa zachowywanie czystości w zborze), dotyczy opisanej przez ciebie sytuacji. Oczywiście mam na myśli nowe wydanie z 2005/2006r., nie wiem co jest napisane w starszej wersji.

#88 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-02-03, godz. 21:09

Ale jest mowa o tym w tym rozdziale o wykluczaniu (chyba się nazywa zachowywanie czystości w zborze), dotyczy opisanej przez ciebie sytuacji. Oczywiście mam na myśli nowe wydanie z 2005/2006r., nie wiem co jest napisane w starszej wersji.


Niestety przejrzałem cały ten rozdział z wydania 2005 i nic tam nie ma o zaocznym wykluczaniu. Starszej wersji nie posiadam.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych