"Tajemnica 40. piętra: co łączy Kaczmarka, Krauzego i Leppera?
Janusz Kaczmarek ostrzegł Andrzeja Leppera przed przygotowywaną wobec niego prowokacją CBA, bo gdyby ówczesny minister rolnictwa znalazł się pod lupą prokuratury, wówczas na światło dzienne wyszłyby związki Kaczmarka z Ryszardem Krauze - wynika z dziennikarskiego śledztwa TVN i "Newsweeka".
Janusz Kaczmarek, były szef MSWiA, został zatrzymany w sierpniu ubiegłego roku. Prokuratura zarzucała mu, że uprzedził on Andrzeja Leppera o szykowanej w Ministerstwie Rolnictwa prowokacji CBA. Dowodem przeciw Kaczmarkowi miały być zapisy z kamer hotelu Mariott w Warszawie. W hotelu Kaczmarek miał się spotkać z Ryszardem Krauze. To od niego Lepper miał się dowiedzieć o akcji CBA. Dziennikarze TVN i "Newsweeka" przeprowadzili własne śledztwo, chcąc poznać motywy działania Kaczmarka.
Spotkania w gabinecie lekarskim
Dziennikarskie śledztwo doprowadziło reporterów do tajemniczego doktora R., który znał się z Ryszardem Krauze. Gabinet doktora R. odwiedzał także Janusz Kaczmarek.
Według byłego pracownika doktora R., właściciel prywatnego centrum medycyny biologicznej zamknął swoje gabinety - na Mazurach, w Warszawie i Gdyni - i wyjechał z Polski do Rosji. W rozmowie z dziennikarzami Kaczmarek przyznaje się do znajomości z doktorem R.
Inny były pracownik gdyńskiego gabinetu doktora R. powiedział dziennikarzom, że w doktor R. w gabinecie nie bywał. - Pan Kaczmarek, pan Krauze, jego żona przychodzili tu w odstępach półgodzinnych. Wiem, bo ich znałem. Mieli klucze, sami wchodzili - mówił anonimowy rozmówca.
Janusz Kaczmarek miał opowiedzieć dziennikarzom o swojej przyjaźni z doktorem R., ale zmienił zdanie i zapowiedział, że nie będzie się wypowiadał publicznie na ten temat.
Kaczmarek, Krauze i Jankowski
Dziennikarze zwracają uwagę, że w Gdyni swoje kariery zaczynali i Kaczmarek, i Krauze. Gdy Kaczmarek był prokuratorem apelacyjnym, w Gdyni wybuchła afera wydawnictwa Stella Maris. Miało ono być pralnią brudnych pieniędzy, a prokuratorzy chcieli wyjaśnić jego związki z należącą do Krazuego firmą. Już wtedy Kaczmarek i Krauze widywali się potajemnie w gabinecie doktora R.
Prokom Investments SA wydał oświadczenie w tej sprawie
Tymczasem Kaczmarek utrzymuje, że nie znał Krazuego, a - jak napisał w niedawno wydanej książce - poznał go na festiwalu filmowym. Przedstawił ich sobie Marek Biernacki, który powiedział w reportażu, że "panowie się przywitali, ale miałem wrażenie, że się znali".
Dziennikarze zapytali księdza Henryka Jankowskiego o to, co wie o tej sprawie. Prałat powiedział, że zapoznał Andrzeje Leppera na jego prośbę z Ryszardem Krauze. Andrzej Lepper konsekwentnie zaprzecza.
Według dziennikarzy w momencie, gdy Lepper przeprowadza akcje wysypywania zboża z wagonów, pojawia się Lech Woszczerowicz. To on miał ostrzec Leppera przed akcją CBA.
Dziennikarze odtwarzają wydarzenie poprzedzające nieudaną prowokację CBA wobec Leppera. Według nich Kaczmarek dowiedział się od Ziobry o planowanej akcji. Wiedział, że jeśli Lepper wpadnie, to może on złożyć zeznania na temat relacji Krauzego z Kaczmarkiem. Zdecydował się ostrzec Leppera.
Na oficjalną wypowiedź w programie Janusz Kaczmarek się nie zgodził."
http://wiadomosci.on...ppera,item.html
PS. Na 90 % tajemniczym doktorem R jest były ŚJ ("pomazaniec"). Z tego co udało mi się ustalić odszedł z organizacji mniej więcej 2000 rok. Może jest tu ktoś z Rybna i wie coś więcej na ten temat?
Użytkownik hard defector edytował ten post 2008-03-12, godz. 20:47