Tymczasem po kilku dniach ów mężczyzna poprosił brata Papageorgiou o pierwszy tom Wykładów Pisma Świętego, a wkrótce o całą serię. Jaka była jego reakcja? Wspomina: „Nareszcie znalazłem PRAWDĘ!” Oboje z żoną zaczęli głosić.
(...)
Kiedy w obecnym stuleciu w tamtej okolicy głosił dobrą nowinę Jannakos Zachariadis, który poznał prawdę w roku 1926, pewna rodzina ze wsi Rodoliwos przyjęła książkę Rząd. Po wielu latach, w roku 1940, do rodziny tej przyjechał 19-letni Timoleon Wasiliou i odkrył na poddaszu stos publikacji — między innymi właśnie tę książkę. „Siedziałem na strychu dopóty, dopóki nie przeczytałem jej od deski do deski” — wspomina. „Znalazłem prawdę!”.
W więzieniu zacząłem czytać Biblię oraz objaśniające ją świeckie podręczniki. „To mi pomoże dorosnąć” — myślałem sobie. Nie pomogło. Nic nie skutkowało, dopóki współwięzień z zakładu karnego w Shelton w stanie Waszyngton nie zapytał mnie, czy chciałbym się przyłączyć do dyskusji biblijnej ze Świadkami Jehowy z miejscowego zboru. Powiedziano mi, że przychodzą do więzienia co tydzień. Zgodziłem się. I już po pierwszym spotkaniu z dwoma Świadkami wiedziałem, że to, czego się uczyłem z Biblii i książki do studium zatytułowanej Prawda, która prowadzi do życia wiecznego, jest słuszne. Znalazłem prawdę!
Pomimo wojny i zmian organizacyjnych wciąż następował wzrost — wiele osób żywo reagowało na prawdę biblijną. W 1921 roku Christiaan Venter, kierownik zespołu zajmującego się konserwacją linii kolejowej, zauważył kawałek papieru wystający spod szyny. Był to traktat wydany przez Badaczy Pisma Świętego. Christiaan przeczytał go, a potem pobiegł do swojego zięcia Abrahama Celliersa i podekscytowany oznajmił: „Abrahamie, dzisiaj znalazłem prawdę!” Obaj mężczyźni postarali się o więcej literatury biblijnej, po czym starannie ją przestudiowali. Zostali oddanymi Bogu Świadkami i pomogli wielu innym poznać prawdę.
Jednak w roku 1933 dotknęła nas inna tragedia — w wieku 47 lat zmarła mama. Będąc bogobojną osobą, nabyła wcześniej dwa tomy książki Światło, rozpowszechnianej przez Świadków Jehowy jako pomoc do studiowania Biblii.
W tamtym czasie ciężko pracowałem w kopalni węgla. Podczas przerw czytałem wspomniane książki przy lampie karbidowej przymocowanej do kasku. Dość szybko uświadomiłem sobie, że znalazłem prawdę
Pewnego dnia odkryłem, że cztery moje siostry czytają literaturę Świadków Jehowy, więc i ja po nią sięgnąłem. Szczególnie zainteresowała mnie książka Prawda, która prowadzi do życia wiecznego, w logiczny sposób wyjaśniająca wiele zagadnień biblijnych. Pamiętam, że wtedy powiedziałem sobie: znalazłem prawdę!
Pewnego kwietniowego dnia 1954 roku zastałem mamę w trakcie analizowania Biblii z małżeństwem Świadków. Po zakończeniu studium zgodziłem się na prenumeratę Strażnicy i przyjąłem broszurę Czy możesz żyć na zawsze w szczęściu na ziemi? Przeczytałem ją i doszedłem do wniosku, że znalazłem prawdę. Zaproponowałem więc tę broszurę kobiecie, u której pracowałem. Kiedy po jakimś czasie zapytałem, co o niej sądzi, odpowiedziała: „Podobała mi się, ale to zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Po prostu w to nie wierzę”.
itp. itd.