przyjmowanie uczniów Jezusa prowadzi do przyjećia Jezusa (dalej nic wiecej nie mówi) natomiast
odrzucanie uczniów Jezusa to nie tylko odrzucenie Jezusa ale w końcowym efekcie odrzucanie Boga!
Lk 10:16 Br
"Kto was słucha, Mnie słucha,
a kto wami gardzi, Mną gardzi. Kto zaś Mną gardzi, gardzi również Tym, który Mnie posłał."
Mt 10:40 Br
"Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje, a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał."
Lk 9:48 Br
"Kto przyjmuje takie oto dziecko w imię moje, Mnie samego przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. "
Gdy Jezusa żegnał sie z uczniami powiedział, że WSZELKA władza została mu przekazana, a następnie stwierdza, że mają iść nauczać wszystkich tego, co JEZUS im PRZYKAZAŁ. NIe ma słowa o Ojcu, czy o Duchu, jako źródłach tego słowa nauki. Ta nauka jest nauką Jezusa i On jest jej najwyższym Autorytetem. Jezus przedstawia się jako Dziedzic Wszechwładzy Boga. Mam wrażenie, że Jezus chce dać do zrozumienia, że najwyższym autorytetem jest Jezus, że nie można przyjąć Boga inaczej jak przyjmując Jezusa. W gruncie rzeczy według mnie Jezus daje do zrozumienia, że jest dla chrześcijan Bogiem!
Czy to aby nie stoi w sprzeczności z pasywnym panowaniem Jezusa, o jakim naucza Strażnica?
Użytkownik bury edytował ten post 2008-04-05, godz. 10:31