Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nadgorliwość i prostota wyjaśnień


  • Please log in to reply
2 replies to this topic

#1 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-17, godz. 06:20

Tak się zastanawiam czy nadgorliwość i prostota wyjaśnień pewnych zagadnień, przypadkiem nie przyczynia się do ateizmu i utraty wiary...

Chcąc podbudować swoją wiarę, z tej stronki: http://www.audio.protestanci.org/ poprałem sobie wykład Gutsche Adama - "elizeusz wiara" (6 od dołu - wcześniej na stronie startowej, trzeba nacisnąć "rozpocznij wyszukiwanie").

Niestety, to co ten kaznodzieja wygadywał na temat wiary, Księgi Rodzaju, bakterii, wirusów i Hawkinsa po prostu zdmuchnęło mnie z fotela. :o

Ja chociaż wiem, że jestem laikiem i niewiele się na tych sprawach znam, ale szkoda, że Gutsche Adam również nie zdaje sobie z tego sprawy, tylko próbuje strugać jakiś wielki autorytet. :unsure: Po takich wykładach się nie dziwię, że jest na świecie coraz więcej ateistów. Uważam, że człowiek wykształcony, logicznie myślący po takim czymś dostanie co najwyżej szoku... i utwierdzi się w swojej niewierze.

Użytkownik Terebint edytował ten post 2008-04-17, godz. 06:22

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#2 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2008-04-17, godz. 19:14

tego nie można słuchać, on powinien się poduczyć co najmniej szkołę średnią ukończyć.
pozdrawiam Andrzej

#3 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-18, godz. 08:40

Tak się zastanawiam czy nadgorliwość i prostota wyjaśnień pewnych zagadnień, przypadkiem nie przyczynia się do ateizmu i utraty wiary...

Chcąc podbudować swoją wiarę, z tej stronki: http://www.audio.protestanci.org/ poprałem sobie wykład Gutsche Adama - "elizeusz wiara" (6 od dołu - wcześniej na stronie startowej, trzeba nacisnąć "rozpocznij wyszukiwanie").

Niestety, to co ten kaznodzieja wygadywał na temat wiary, Księgi Rodzaju, bakterii, wirusów i Hawkinsa po prostu zdmuchnęło mnie z fotela. :o

Ja chociaż wiem, że jestem laikiem i niewiele się na tych sprawach znam, ale szkoda, że Gutsche Adam również nie zdaje sobie z tego sprawy, tylko próbuje strugać jakiś wielki autorytet. :unsure: Po takich wykładach się nie dziwię, że jest na świecie coraz więcej ateistów. Uważam, że człowiek wykształcony, logicznie myślący po takim czymś dostanie co najwyżej szoku... i utwierdzi się w swojej niewierze.


Terebint - wielu już takich słuchałem i powiem Ci, że bardzo żadko spotykałem obrońcę wiary i kreacjonizmu, który nie robił z siebie pajaca starając połączyć wiarę z nauką. To był jeden Jezuita. Niestety ostatecznym dowodem istnienia boga było dla niego osobiste przekonanie, ale przynajmniej starał się nie poruszać tematów o których niewiele lub nic nie wiedział i był konsekwentny w swoich wywodach.
Słuchałem go z 5 lat temu przez przypadek na jakimś wyjeździe.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych