Brie masz wiec dowod jak to jest... kiedy piszesz co cie boli, i jak czujesz, kiedy wyrazisz nikla watpliwosc w to ze twoje odejscie bylo sluszne.... polala sie lawina rado-atakow, bo inaczej nie umiem tego nazwac.
Myslcie sobie co chcecie, znacie moje podejscie do tematu czesc takze , wie o moim "prawie" do wypowiadania sie w tak delikatnej materii jaka zasygnalizowala Brie.
Brie wiesz , ze daleki jestem od tego by sugerowac komus cokolwiek, odejscie, powrot czy pozostanie.
Twoje poczucie straty to latwy cel by ktos mogl na nim zerowac. Mozliwe ze tak wlasnie sie stalo gdy przeczytalas ten artykol. mozliwe ze tak wlasnie sie dzieje gdy czytasz naszych wspolrozmowcow. Kto tu zeruje na uczuciach?? czy tylko WTS????
Ty sama musisz zdecydowac co zrobic. Musisz sie w tym odnalesc i rozpoznac, przynajmniej sprobowac rozpoznac. Czy i kto zeruje i czy i przez kogo jesli wogole przemawia do ciebie Bog.
Szukaj odpowiedzi, bo moze On wlasnie tym artykulem upomnial sie o Ciebie, skad wiesz????
A moze wcale nie i tylko odezwaly sie te straszne rany.......
Znam to i wiem jak to jest.
Szukasz podpowiedzi z kazdej strony a w koncu jestes skolatany jak nigdy dotad, masz wszystkiego dosc.
Jedno musze przyznac , ktos napisal, daj sobie czas...... to prawda, ktorej wartosci niedoceniamy ... czas leczy rany.... niestety lub na szczescie, nie zamazuje naszych wspomnien, ale leczy rany.....
Nie chodzi tu przy tym o to czy zle czy dobrze zrobilas "wyzwaljac sie " z mocy WTS-u ale o to czy jestes z tym szczesliwa.
Tu tez potrzeba czasu. na zbudowanie nowych wiezi spolecznych, jesli sie takie pielegnowalo tylko w obrebie organizacji.
Potrzeba czasu by wyciszyc gniew, zal, gorycz zawodu jaki przezylismy.....
Potrzeba czasu by oddzielic zawod jaki sprawili nam ludzie od tego co obiecuje nam Bog.... jakze czesto wtlaczamy to w jeden kociol.
To tak jakby porzucic szkole bo zawiodl nas kolega szkolny.......
Jednak czasami warto jest i szkole zmienic jesli ta do ktorej uczeszczamy nie spelnia naszych oczekiwan.
I jeszcze jedno, jesli odejmiesz nadzieje zmartwychwstania i skreslisz ja z listy tego w co wierzysz. To nie musi oznaczac koniec.
jak milosc niejedno ma imie tak i "spotkanie" .....
pozdrawiam cie najserdeczniej i jesli chcesz to pisz na PM
Użytkownik hubert684 edytował ten post 2008-04-30, godz. 19:25