"I am sorry that I knocked" to hasło akcji byłych świadków Jehowy, którzy zamieszczają swoje przeprosiny na łamach serwisu YouTube. Przepraszają ludzi za to, że jako świadkowie Jehowy pukali do ich drzwi i przychodzili do nich z nauczaniem, w które teraz już nie wierzą. Przepraszają, że jako świadkowie Jehowy często ich osądzali i oceniali. Wyjaśniają, dlaczego chodzili od domu do domu i opowiadają o tym, w co jako świadkowie Jehowy wierzyli. Ostrzegają przed przynależnością do Organizacji świadków Jehowy. Mówią o konsekwencjach wykluczania ze społeczności. Wskazują również na takie zagrożenia, jak zakaz transfuzji i molestowanie seksualne.
"I am sorry that I knocked" (YouTube)
Co o tym sądzicie? Czy ktoś z Was po odejściu ze zboru przepraszał albo chciałby przeprosić tych, których starał się przyciągnąć do Organizacji?
Kurcze nie zauważyłem wczesniej tego wątku. Kiedys o tym chyba nawet pisałem, ze jakby wszyscy exsJ przeszli te same tereny jako ŚJ głosili (a na stałych terenach byli znani), to rozwój organizacji byłby bardzo marny, a takie przepraszam lepiej by działało niż 100 ksiązek o ŚJ. Ale oczywiscie, jak to z ideami bywa - jest to nierealne.