Skocz do zawartości


Zdjęcie

"I am sorry that I knocked" (Ex-ŚJ na YouTube)


  • Please log in to reply
21 replies to this topic

#21 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2008-10-13, godz. 16:01

"I am sorry that I knocked" to hasło akcji byłych świadków Jehowy, którzy zamieszczają swoje przeprosiny na łamach serwisu YouTube. Przepraszają ludzi za to, że jako świadkowie Jehowy pukali do ich drzwi i przychodzili do nich z nauczaniem, w które teraz już nie wierzą. Przepraszają, że jako świadkowie Jehowy często ich osądzali i oceniali. Wyjaśniają, dlaczego chodzili od domu do domu i opowiadają o tym, w co jako świadkowie Jehowy wierzyli. Ostrzegają przed przynależnością do Organizacji świadków Jehowy. Mówią o konsekwencjach wykluczania ze społeczności. Wskazują również na takie zagrożenia, jak zakaz transfuzji i molestowanie seksualne.
"I am sorry that I knocked" (YouTube)
Co o tym sądzicie? Czy ktoś z Was po odejściu ze zboru przepraszał albo chciałby przeprosić tych, których starał się przyciągnąć do Organizacji?


Kurcze nie zauważyłem wczesniej tego wątku. Kiedys o tym chyba nawet pisałem, ze jakby wszyscy exsJ przeszli te same tereny jako ŚJ głosili (a na stałych terenach byli znani), to rozwój organizacji byłby bardzo marny, a takie przepraszam lepiej by działało niż 100 ksiązek o ŚJ. Ale oczywiscie, jak to z ideami bywa - jest to nierealne. 

#22 sk8terboy

sk8terboy

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 160 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-01-15, godz. 11:17

Witam. Mam podobny problem. Zanim przejrzałem na oczy i stałem się niewolnikiem Jezusa Chrystusa, a nie organizacji, studiowałem gorliwie z kolegą. Jako że był nieoczytany, nie miał żadnych kontrargumentów... Sypałem mu cytaty z "prowadzenia rozmów" a on słuchał(na szczęście dla mnie nie dał się przekabacić :D ). Od tego czasu jakoś nie rozmawiamy o tych sprawach, ale ja czuję wyrzuty sumienia i zbieram się aby go przeprosić. Nie będzie to łatwe ale zobaczymy...
Want to know how deep the rabbit hole goes?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych