Brie, on 2008-05-18 16:42, said:
I całe szczęście...z tym, że to nie jest mocniejszy, ale obrazliwy tekst, i kto jak kto, ale Ty powinnaś o tym wiedzieć, ze ratowanie komuś życia nie usprawiedliwia takich zachowań, bo świadek ma prawo zażądać nawet przetoczenia sobie coca coli czy czegokolwiek innego. Dla niego zakaz krwi jest święty, a na posty takie jak tamten będzie reagować alergicznie, ponieważ za swoje przekonania został nazwany kretynem. A tu podobno nie obraża się za przekonania...
jednak wart samodzielnego przemyslenia i uczciwej analizy dowodow (biblijnych i naukowych), zwlaszcza w swietle zmian jakie co jakis czas wprowadza Organizacja w tym temacie.
osobiscie od jakiegos roku nie wypelnilem juz "oswiadczenia". jednak staram sie isc przez zycie na tyle odpowiedzialnie, aby "nie kusic losu" swojego i innych. jest to dla mnie jeden z "dylematow" przed ktorymi stoje. mysle, ze za jakis czas (jak juz z Czesiem znajde wspolna plaszczyzne) porusze go w moim temacie...
ISZBIN, on 2008-05-17 09:41, said:
To jest typowłe łżenie kolesia. I już znudziłem się to prostowac dawno. JPII stracił ponad 5 litrów krwi, czyli się wypłukał do zera, a Patryk to by mu CoCaColi dożylnie wlał (dużo cukru, środek bakteriobójczy). Ale hit, że PARKINSON to następstwo przetaczania krwi, woła już o Nagrodę Jobla i darmowe trzy baranki o kant ściany. KRETYN.
ISZBIN, ja rowniez, uwazam, ze wypowiedz Patryka jest conajmniej ponizej pewnego poziomu (no przynajmniej wiedzy). jednak nazywajac go w ten sposob sam do takiego sie wlasnie zblizasz (tylko w dziedzinie kultury osobistej). mnie rowniez czasem puszczaja nerwy jak czytam pewne posty, ale TY? trzymaj poziom...