Skocz do zawartości


Zdjęcie

Budujące opowieści kongresowe


  • Please log in to reply
41 replies to this topic

#21 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2008-06-04, godz. 09:12

Wszak, pamiętamy wszyscy, że istnieje : Prawdo, Cało Prawdo i G...no Prawdo :rolleyes:

Budujące są Wasze dobre doświadczenia w występach na scenie ale jak wszystko, są zawsze dwie strony medalu. Dane mi było poznać tę gorszą.
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#22 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-04, godz. 10:03

[...] Dane mi było poznać tę gorszą.

Czyli? Podziel sie doswiadczeniem.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#23 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-06-04, godz. 15:28

Wszak, pamiętamy wszyscy, że istnieje : Prawdo, Cało Prawdo i G...no Prawdo :rolleyes:

Budujące są Wasze dobre doświadczenia w występach na scenie ale jak wszystko, są zawsze dwie strony medalu. Dane mi było poznać tę gorszą.

i szanujemy to .. co nadal nie oznacza ze jak widze wiekszosc ma bardzo dobre wspomnienia jesli chodzi o wywiady i ich zgodnosc z prawda
[font=Tahoma]

#24 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-06, godz. 06:20

Wtedy to jest polprawda ;)


Myślę, że bez względu na to jak nazwiemy to zjawisko, to tak - w mniejszym lub większym stopniu - postępuje każdy człowiek. Napewno nie chcemy by inni wszystko o nas wiedzieli. To m.in. dlatego dane osobowe są utajnione i znane tylko tym, których my poinformujemy.
Czym innym, moim zdaniem, jest ubarwianie i koloryzowanie informacji. To wynika z chęci osiągnięcia nieuprawnionych korzyści. Ktoś chce pokazać, że jest lepszy niż w rzeczywistości. I tu się zgadzam. Tak postępuje WTS.
A już zupełnie czym innym jest kłamstwo. Dowiedzione kłamstwo jest karalne w prawie zarówno ludzkim jak i boskim. Kłamstwa też są w arsenale WTS.
Wniosek: nie odrzucam WTS za półprawdy, ale za kłamstwa.
Jak dotąd, nie słyszałem o kłamliwych opowieściach kongresowych. Niektóre są tylko upiększone.

#25 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-07, godz. 13:30

Kiedyś prowadziłam studium z młodą dziewczyną (byłyśmy wtedy równolatkami), która była bardzo prześladowana w swoim rodzinnym domu, szczególnie przez ojca. Jednak dzielnie trwała w poznawaniu "prawdy". Na zgromadzeniu miała wystąpić i opowiedzieć swoją historię: jak to wspaniale jest studiować, pokonywać trudności oraz jak bardzo wspierają ją i pomagają jej bracia i siostry, a szczególnie osoba prowadząca jej studium, dzięki której zetknęła się z ŚJ. Tylko, że w jej wystąpieniu w roli prowadzącego studium obsadzono brata, oczywiście jak zawsze bez podawania personaliów. :o Zdziwiło mnie to wtedy i jakoś tak przykro mi się zrobiło ;)

A tak wogóle to zawsze śmieszyły mnie te występy, bo bracia NIGDY nie mówili swoimi słowami, używali sztucznego, "strażnicowego" języka, czytali wszystko z kartek. Ogólnie atmosfera tych wywiadów słodko-pierdząca. :P

#26 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-06-07, godz. 15:39

A tak wogóle to zawsze śmieszyły mnie te występy, bo bracia NIGDY nie mówili swoimi słowami, używali sztucznego, "strażnicowego" języka, czytali wszystko z kartek. Ogólnie atmosfera tych wywiadów słodko-pierdząca. :P

Dokładnie. Mi się zawsze wtedy przypominało jak to podobno przywódcy babilonu wielkiego używają "wyszukanych zwrotów" i "namaszczonej mowy"...
[db]

#27 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-06-07, godz. 18:36

Dokładnie tak samo jako sztuczne odbierałem te punkty. Ale po latach uświadomiłem sobie, że wiele tych osób przeżywa ogromną tremę przed takimi wystąpieniami. Są spięci itd. Może dlatego postronnym wydaje sie to sztuczne i wyuczone. Przecież każdy ma zwykłą ludzką tremę i zapewne trenuje i układa swój występ. Teraz już nie jestem taki krytyczny.

Użytkownik Olo. edytował ten post 2008-06-07, godz. 18:38

Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#28 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-07, godz. 18:57

Dokładnie tak samo jako sztuczne odbierałem te punkty. Ale po latach uświadomiłem sobie, że wiele tych osób przeżywa ogromną tremę przed takimi wystąpieniami. Są spięci itd. Może dlatego postronnym wydaje sie to sztuczne i wyuczone. Przecież każdy ma zwykłą ludzką tremę i zapewne trenuje i układa swój występ. Teraz już nie jestem taki krytyczny.


Bardzo mi się podoba twoja wypowiedź. Trzeba tych ludzi rozumieć. Oni są ciężko wystraszeni, bo wszystko musi wypaść perfekcyjnie. Kilkakrotne jeżdżenie na próby i przeżywanie swojego wystąpienia powoduje napięcia. A w dodatku jeszcze nie wolno się cieszyć i opowiadać tego innym. Zdarza się, że ktoś zapomina tekstu i dlatego czyta z kartki. Za wszelką cenę chce dobrze wypaść. To dlatego wychodzi sztucznie. Taka sobie sztuczna religia. Teraz, gdy się patrzy z boku na te imprezy to po prostu żal tych ludzi.

#29 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-06-07, godz. 19:05

No właśnie. Coś w tym stylu. Nie każdy się nadaje do publicznych występów.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#30 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-08, godz. 15:37

Bardzo mi się podoba twoja wypowiedź. Trzeba tych ludzi rozumieć. Oni są ciężko wystraszeni, bo wszystko musi wypaść perfekcyjnie. Kilkakrotne jeżdżenie na próby i przeżywanie swojego wystąpienia powoduje napięcia. A w dodatku jeszcze nie wolno się cieszyć i opowiadać tego innym. Zdarza się, że ktoś zapomina tekstu i dlatego czyta z kartki. Za wszelką cenę chce dobrze wypaść. To dlatego wychodzi sztucznie. Taka sobie sztuczna religia. Teraz, gdy się patrzy z boku na te imprezy to po prostu żal tych ludzi.


Mi było wielokrotnie żal tych osób. Bardziej śmieszyła mnie ta sytuacja niż oni sami jako ludzie.Przygotowanie się do publicznego wystąpienia, nawet próby wcale nie muszą wpływać na to, że występ będzie sztuczny. Trema owszem, to normalna sprawa, nawet jeśli mówisz swoimi słowami. Tylko,że oni wszyscy mówili tak, jakby czytali Strażnicę. Gdyby wypowiadali się bardziej od serca, od siebie to jak mogliby zapomnieć słów? Oni mieli w głowach i na kartkach "tekst"...W sumie to jest smutne a nie śmieszne, tak teraz sobie myślę.

Użytkownik malinowa7 edytował ten post 2008-06-08, godz. 15:38


#31 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-06-08, godz. 17:40

Dodam jeszcze, że znalezienie odpowiedniej osoby do wywiadu nie jest takie proste. Zajmuje się tym najczęściej nadzorca obwodu lub jego współpracownik. Zdarza się, że nie ma idealnej osoby w danym temacie, wtedy właśnie odbywa się ulepszanie i upiększanie. A jeśli jeszcze ktoś taki nie potrafi mówić swoimi słowami lub opanować tremy to wtedy musi czytać z kartki. Na pewno inaczej się ocenia się te występy znając szczegóły ich przygotowywania. Czasami to jest ciężka orka.

#32 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-09, godz. 08:50

Moim zdaniem wystepujacy czesto przesadzaja z modulacja, wtedy wychodzi sztucznie a nawet groteskowo.
Dołączona grafika

#33 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-09, godz. 09:28

Moim zdaniem wystepujacy czesto przesadzaja z modulacja, wtedy wychodzi sztucznie a nawet groteskowo.

Dodaj jeszcze nienaturalne slownictwo ktorego nie uzywaja w codziennej mowie.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#34 Dementor

Dementor

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 473 Postów

Napisano 2008-07-09, godz. 12:06

kaźdy kto występował na stadionie czy w hali podczas programu doskonale wie jak rasowano jego historię i ile wspólnego ona miała z rzeczywistością :rolleyes:


ja również muszę zaznaczyć że nikt mojego doświadczenia/wywiadu nie podrasowywał, ani nie wpływał na jego treść - ale po pierwsze to było zgromadzenie obwodowe (mniejsza ilość osóB) i po drugie prowadzącym był Starszy z mojego Zboru, więc chyba by mu nie wypadało nakłaniać mnie czy samemu narzucać treść wypowiedzi.
destination: ..::SALSERO::..

#35 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2008-07-09, godz. 18:58

Nie wiem czy się nie powtarzam, ale kiedyś przepisywałem treść wywiadu na komputerze jednemu prowadzącemu. Wszystkie kwestie były tam rozpisane słowo po słowie i tak miały być odczytane. Ale nie to było najgorsze. Ten brat czasem mówił mi przy przepisywaniu coś w rodzaju "wiesz, niech ta siostra powie tak i tak, bo nie podoba mi się to co ona chciała powiedzieć" i zazwyczaj przerabialiśmy w ten sposób normalnie brzmiące wypowiedzi na "wypowiedzi strażnicopodobne". Za każdym razem sugerowałem mu że to nie fair wkładać swoje słowa w czyjeś usta, ale nie przekonałem go.
I więcej nie prosił mnie już o podobną przysługę :)

#36 paolka

paolka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 78 Postów
  • Lokalizacja:gdzieś na końcu świata ;)

Napisano 2008-07-10, godz. 14:49

Kiedyś na zgromadzeniu (chyba obwodowym ale nie jestem pewna ;) ) miałam jakiś tam krótki wywiad na temat chrześcijanskiego zachowania w szkole. Właściwie moich słów nikt nie przeinaczył, ale kiedy starszy ze mną rozmawiał nie zapisywał tego co mówiłam tylko układał to w piękne i budujące zdania :) Nie bulwersuję się tym, ale śmiać mi się chciało jak potem, już na podium, miałam ze sobą kartkę z odpowiedziami na każde pytanie i potem moim zadaniem było tylko to odczytać i się nie pomylić. Bądź co bądź było to sztuczne aż do bólu.

Natomiast moje słowa zostały nieco "podrasowane" kiedy przyjmowałam chrzest. Przed chrztem każdy z kandydatów rozmawiał z jakimś starszym, gdzieś na tyłach sali zgromadzeń. Brat pytał o to jak się poznało prawdę i inne takie tam. Później kiedy usłyszałam swoją opowieść już w gotowej wersji to oniemiałam. Nie dość że fragmenty wypowiedzi zostały zmienione, to zostały tam dołożone zdania których nawet nie powiedziałam. Moi znajomi, którzy mnie dobrze znali, patrzyli się na mnie tak samo zaskoczeni. Potem jednak tylko się z tego śmialiśmy :)

#37 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-07-10, godz. 16:22

No może teraz światus się wypowie. Ja kiedy byłem na kongresie byłem zdziwiony tymi występami świadectw z kartki, w dodatku brzmiało to dość sztuczne. Zupełnie inaczej kiedy słuchałem wielu świadectw naturalnych dobrowolnych i spontanicznych gdzie indziej.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#38 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-08-16, godz. 00:19

Kolejny przykład w nawiązaniu do tematu:



Nieoczekiwana pomoc


PEWIEN ŚWIADEK JEHOWY z Nowej Fundlandii, robotnik budowlany, został zwolniony z pracy. Na dodatek jego dzieciom, w wieku lat czterech i sześciu, potrzebna była specjalna opieka lekarska, gdyż ujawniła się u nich mukowiscydoza (dziedziczne schorzenie błon śluzowych). A przecież cała ta rodzina szczerze pragnęła się udać na zgromadzenie chrześcijańskie organizowane w Montrealu, w kanadyjskiej prowincji Quebec.

PONIEWAŻ SZANSE wyjazdu na ten kongres wydawały się przekreślone, ojciec zaczął przynajmniej pomagać innym, którzy się tam wybierali. Ale pragnienie osobistego udziału w zgromadzeniu nie wygasło.

MNIEJ WIĘCEJ na tydzień przed wyznaczonym terminem Świadek ów pomyślał sobie: „Może uda mi się nałowić tyle łososi, żeby starczyło na podróż?” Prawdopodobieństwo było małe, bo już od dawna pokazywało się w tym rejonie raczej niewiele łososi. Trafiał się najwyżej jeden na dwa lub trzy tygodnie. A ponadto ten Świadek nie posiadał karty rybackiej.

NIE ZRAŻONY opisaną sytuacją postarał się o taką kartę, a potem zarzucił sieci. Ku własnemu wielkiemu zaskoczeniu w ciągu kilku dni złowił 22 piękne łososie. Jedna z tych ryb była tak duża, te sprzedał ją samą za 34 dolary.

INNE PROBLEMY też udało się rozwiązać i rodzina mogła wziąć udział w kongresie. Nie ma pewności, czy ów Świadek pomyślał o wielkim połowie ryb, którym niegdyś pokierował Jezus Chrystus (Łuk. 5:4-9). Niemniej jednak przekonał się, że Bóg pobłogosławił jego wysiłki.

CZY PLANUJESZ udział w jakimś większym zgromadzeniu Świadków Jehowy? Czy stoją ci na przeszkodzie jakieś problemy? Jeżeli tak dlaczego nie miałbyś się zwrócić w tej sprawie do Jehowy Boga? Jego ręka nie jest krótka; być może otrzymasz i ty nieoczekiwaną pomoc, która pozwoli ci skorzystać z tej duchowej uczty chrześcijańskiej (Izaj. 59:1).


--
źródło: "Strażnica" z 1981 roku, nr 3


.jb

#39 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2009-08-16, godz. 16:15

Zabrzmiało trochę jak bajka o rybaku i złotej rybce, tu też pomogła niewidzialna siła z tym, że w postaci ręki Jehowy. Nie dość, że brzmi to wszystko dość nieprawdopodobnie, to gdzie pomoc ze strony braci w tak trudnej sytuacji, tym bardziej że Świadek ów pomagał innym wybrać się na to zgromadzenie.

#40 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2009-08-16, godz. 19:32

Przecież wszystkie religie posługują się różnymi opowiastkami "z życia wziętymi".Wszystkie.Jedne są mniej ubarwione,inne bardziej.Istnieją też tzw "przekazy ustne" powtarzane z ust do ust,w których z gołębia robi się olbrzymi pterodaktyl.Po to nieludzcy ludzie wymyślili religie wszelkiej maści,żeby mieć w tym interes.Swiadkom Jehowy trzeba przyznać jedno: jeszcze nie piszą o przypadkach porzucenia kuli,odzyskania poziomu cukru w organiżmie oraz odrośnięcia utraconych kończyn w ciągu kilku sekund.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych