Dzięki wszystkim za info! Chyba za radą Sebola zwrócę się z zapytaniem do KRK, albo przejdę się do Sądu Wojskowego, który wyrok wydał. Dzisiaj nawet moja Pani przyznała, że warto by było tę sprawę na wszelki wypadek uregulować. Gdyby Ewa i Artur dowiedzieli się coś więcej, to zapodajcie. Ja jeszcze trochę pogugluję.
Przeglądnęłam tę ustawę, o której pisał Artur i nie znalazłam tam przytoczonego przez niego artykułu, ale szczerze powiedziawszy zrobiłam to po łebkach. Tak czy siak Twój wpis do rejestru skazanych faktycznie powinien być już dawno usunięty, jeśli nie na podstawie ustawy o amnestii to na podstawie art. 107 k.k. (dokładnie art. 107 par. 1 k.k. mówi o tym, że zatarcie następuje z mocy prawa z upływem 10 lat od chwili darowania kary).
Strzeżonego jednak pan Bóg strzeże, więc może tak jak radzi Sebol: dobrze byłoby przejść się do KRK i poprosić o zaświadczenie o niekaralności.
dalej nie końca rozumiem....kiedyś juz po zmianach świadkowie w momencie poboru do woska, prosili dostawali o zaświadczenie że są min,. 6 mies głosicielem i że mają nienaganną opinie,. i na podstawie tego nie musieli iśc do wojska .wystawiał to nadarzyn? ja zawsze myslałam , że wystawiali to bracia w zobrze do któego należał "poborowy"
Wystawcą tych zaświadczeń zapewne był Nadarzyn, lecz starsi z miejscowego zboru mogli mieć umocowanie do działania w imieniu Nadarzyna. To są tylko moje gdybania, bo jak tam rzeczywiście było to niestety, nie wiem. Pozdrawiam.