Szeol w etiopskiej Księdze Henocha
Księga ta jest pierwszą z „cyklu Henocha". Napisana została prawdopodobnie między III a II wiekiem przed Chrystusem po hebrajsku, a następnie przełożona na język etiopski i tylko w tej wersji się zachowała, nie licząc skąpych fragmentów po grecku. Henoch był ulubionym bohaterem apokryfów, gdyż ze względu na swoje wniebowzięcie, w które wszyscy wierzyli, uchodził za dobrze poinformowanego.
W trakcie swej drugiej podróży aniołowie pokazują Henochowi zaświaty. Najpierw widzi on miejsce, gdzie związanych jest siedem gwiazd, które wykroczyły przeciwko przykazaniom Bożym (1 Hen 21). Pozostaną tak przez „dziesięć tysięcy wieków". Następnie ogląda straszne miejsce uwięzienia upadłych aniołów - również one pozostaną tam przez wieki. Wreszcie może zobaczyć miejsca przygotowane dla łudzi;
Księga Henocha 22 (tłum. R. Rubinkiewicz):
[Anioł UrieJJ pokazał mi po stronie zachodniej wielką i wysoką górę z ostrymi skałami. Były tam cztery głębokie i przestronne groty, których wnętrze było bardzo śliskie. Trzy z nich były ciemne, a jedna jasna. Pośrodku niej znajdowało się źródło wody. Powiedziałem wtedy: „Jakże śliskie są te groty, jakże głębokie i ciemne, gdy się na nie patrzy!" Wówczas Rafał, jeden ze świętych aniołów, który był ze mną, odpowiadając mi rzekł: „Te piękne miejsca [przeznaczone sana to], żeby duchy, dusze zmarłych, mogły się w nich zgromadzić. Zostafy stworzone po to, żeby mogły się zgromadzić tutaj wszystkie dusze synów ludzkich.Groty te zostały stworzone na miejsce pobytu [dusz ludzkich] aż do dnia sądu, aż do wyznaczonego czasu, kiedy nastanie dzień wielkiego sądu nad nimi". I ujrzałem ducha zmarłego człowieka. Głos jego doszedł do nieba i poskarżył się. Wówczas zapytałem Rafała, anioła, który był ze mną, mówiąc mu: „Czyj jest ten duch i czyj jest głos, który sięga nieba i skarży się Odpowiadając rzekł do mnie, mówiąc: „To jest duch, który wyszedł z Abla, którego zabił Kain, jego brat. Będzie on się skarżył na niego tak długo, aż jego pokolenie zostanie starte z powierzchni ziemi i spośród potomstwa ludzi jego potomstwo zaginie". Następnie zapytałem go o groty, mówiąc: „Dlaczego są one od siebie oddzielone?" Odpowiadając mi rzekł: „Te trzy [przegrody8] zostały zrobione po to, żeby mogły oddzielać duchy zmarłych. W ten sposób dusze sprawiedliwych zostały oddzielone. Tu jest źródło przeźroczystej wody. Podobnie zostało stworzone [miejsce] dla grzeszników umierających i pochowanych na ziemi, których nie dosięgnął wyrok za ich życia.Tutaj ich dusze są oddzielone na straszną kaźń aż do dnia wielkiego sądu, kar)' i męki [przeznaczonych] dla przeklętych na wieki. Jest to odpłata przeznaczona ich duszom. Tam on ich zwiąże" na wieczność. Jest tu również oddzielne miejsce dla tych dusz, które oskarżają i informują o swej śmierci, kiedy to zostali zamordowani w dniach grzeszników. (13) Jest tu też oddzielne [miejsce] stworzone dla dusz ludzi, którzy nie są sprawiedliwi, ale grzeszni, wypróbowani w czynieniu zła. Ze złoczyńcami będzie ich los. Jednak ich dusze nie zostaną zabite w dniu sądu, ani stąd nie powstaną".
Szeol znajduje się na zachodzie, co wydaje się być zaczerpnięte z tradycji egipskich; Żydzi częściej umieszczali go pod ziemią. Jest podzielony na cztery groty: jedna dla sprawiedliwych, trzy dla grzeszników. Są one głębokie i mają gładkie ściany, co wskazuje na niemożliwość wyjścia z nich o własnych siłach. Aż do dnia sądu los przebywających w nich dusz nie ulegnie zmianie. Grzeszników jest zapewne więcej, skoro zajmują aż trzy groty. Męczą się oni w nich i cierpią pragnienie, gdyż sadzawka z woda jest tylko w grocie dla sprawiedliwych. W drugiej grocie przebywają kryminaliści, którzy zmarli unikając sądu na ziemi (w. 10-11). Doświadczają mąk już przed sądem Bożym, a i później tam pozostaną, związani na wieczność. W trzeciej grocie męczą się pomordowani (w. 12). Nie należy im się miejsce między sprawiedliwymi, gdyż ciągle pozostają skupieni na sobie: oskarżają i opowiadają, jak to ich pozbawiono życia. Wierzą w sprawiedliwość wymienną, w zasadę „oko za oko'1 i dopominają się zemsty. W tej grocie prawdopodobnie przebywa Abel zabity przez Kaina, który bezustannie wzywa pomsty na potomkach brata zabójcy (w. 7). Jest to ciekawy szczegół, gdyż w tradycji hebrajskiej, a później chrześcijańskiej, Abel uchodził za uosobienie sprawiedliwego. W czwartej grocie znajdują się grzesznicy pospolici. Mają się pewnie lepiej niż ci z drugiej groty, nie grozi im wyrok śmierci, ale też nie ma ich za co nagradzać; pozostaną w tym smutnym miejscu na wieczność.
Teologia stojąca u podstaw tej wizji jest raczej pesymistyczna. Sąd Boży nie będzie żadnym znakiem miłości Boga, ale jedynie zatwierdzeniem istniejącego status quo. Tym, który zwiąże (w. 11) na wieczność grzeszników, określony samym zaimkiem osobowym, jest być może sam Bog. Możliwe też, że mógłby to być Mesjasz, ale w całej księdze nie ma o nim wprost mowy. Kto wierzył tak, jak autor tej księgi, miał się czego obawiać. Zbawić mogli się tylko nieliczni, a i to zbawienie dotyczyć by miało tyl ro duchów zmarłych i polegać na odseparowaniu od potępionych, wyr wydany na dusze natychmiast po śmierci, na podstawie uczynków, po staje wyrokiem ostatecznym i nic się już nie zmieni. Nikt nic jest w wybawić człowieka od losu, jaki sam sobie zgotuje w trakcie zycia na mi. Nawet Bóg tego nie zmieni. Autor zachęca jednak do wytrwałości i dobrych czynów i obiecuje nagrodę wieczną tym, którzy nie dadzą się zdeprawować (1 Hen J04).