Najpierw trzeba coś znać, żeby cokolwiek umieć ocenić.
Zgadzam się. Jego rodzina pokazuje mu jedną stronę medalu my dajemy mu dostęp do tej drugiej.
Napisano 2005-02-13, godz. 09:27
Najpierw trzeba coś znać, żeby cokolwiek umieć ocenić.
Napisano 2005-02-13, godz. 10:47
Napisano 2005-02-13, godz. 15:34
No właśnie w tym problem że tak nie jest do końca. Jak będziesz miał okazję, porównaj sobie książkę np. Gerarda Gertouxa [Świadka Jehowy, http://www.divinename.net/] a np. Countessa - może będziesz wiedział o co mi chodzi.
Ja jako Świadek Jehowy nie głosiłem że Katolicy się mylą. Ja głosiłem ewangelię i mój sposób patrzenia na nią. Trzeba się uczyć żyć.
Napisano 2005-02-14, godz. 14:36
Napisano 2005-02-14, godz. 15:33
Nauczyłem się tego od innych ŚJ, obserwowałem co każdy mniej więcej czyni i wyciągałem odpowiednie wnioski.
Napisano 2005-02-14, godz. 16:45
Napisano 2005-02-14, godz. 17:56
Ja sobie zdaję sprawę z tego że bardziej interesują Cię Ci których opisujesz, no bo coż ze mną miałbyś począć? Ja szukam perły i o nią dbam. Wszyscy przecież tak naprawdę jesteśmy braćmi - powinniśmy się wzajemnie budować nie na krzywdzie. Obserwuj i dostrzegaj to co piękne w człowieku, tego szukaj i to doceniaj.
Dziś jest chyba więcej zła, prawda?
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych