43 replies to this topic

[jb]

Były świadek Jehowy, mieszkaniec Vancouver, który na własną rękę podjął próbę obrzezania czteroletniego syna, został uznany winnym zaniedbania powodującego uszkodzenie ciała.


Zainteresowanie zwyczajami opisanymi w Starym Testamencie rozpoczęło się po wypadku motocyklowym, w którym wspomniany mężczyzna oraz jego żona doznali między innymi obrażeń mózgu.

Mężczyzna, dla celów ochrony tożsamości dziecka określany jako DJW, doszedł do wniosku, że wraz z synem muszą zostać obrzezani, by obchodzić święto Paschy.

W przypadku DJW wzrost zainteresowania obrzezaniem wiązał się także z lekturą książek Richarda Hoskinsa, zwolennika obrzezania oraz wysłuchaniu programu radiowego na ten temat.

Mężczyzna najpierw próbował obrzezać samego siebie, co zrealizował tylko częściowo. Kiedy nie mógł zatamować wywołanego przez siebie krwawienia, był zmuszony skorzystać z pomocy lekarskiej w szpitalu. Kilka lat po tym zdarzeniu, ignorując niebezpieczeństwo związane z podobnym zabiegiem, postanowił obrzezać swojego syna. Chciał koniecznie uczynić to przed nadchodzącym wtedy świętem Paschy.

Pomocy w tej sprawie nie chcieli udzielić rabini. Lekarze również w większości odmawiali, a usługi tego lekarza, który wyraził zgodę, okazały się dla mężczyzny zbyt kosztowne.

DJW informacje na temat zabiegu zdobywał w Internecie. Nawiązał także kontakt z pewnymi fundamentalistami religijnymi, którzy byli hodowcami psów i doradzili mu, jakiego środka stosowanego w weterynarii można użyć, by zatamować krwawienie.

Wspomniany środek okazał się jednak zbyt drogi dla DJW. W efekcie postanowił zastosować tańszy specyfik, koagulant przeznaczony dla koni.

DJW napoił syna miodem pitnym, zawierającym od 8 do 12% alkoholu. Podczas zabiegu korzystał z kuchennej deski do krojenia, a do obrzezania używał żyletki. Wykorzystał także „Wonder Dust”, wspomniany środek dla koni. Miało to miejsce 2 kwietnia 2007 roku.

Sprawę odkrył pracownik socjalny. Konieczna była interwencja lekarza, który usunął pokrywającą penis chłopca smolistą substancję (powstałą w efekcie użycia „Wonder Dust”), a następnie przeprowadził właściwy zabieg.

DJW zapytany w sądzie, czy użył lodu, by złagodzić ból syna, odpowiedział pytaniem, skąd Izraelici mieliby wziąć lód.

W toku wyjaśniania sprawy okazało się także, że DJW zapoznał się z prezentowanymi w Internecie skutkami źle przeprowadzonych zabiegów obrzezania.

DJW mówił synowi, że obrzezanie zapewni mu szczególną ochronę ze strony Boga. Oprócz tego powiedział chłopcu, że gdyby się nie zgodził na ten zabieg, to byłoby trudno pozostać razem jako rodzina.

DJW został wychowany w wyznaniu świadków Jehowy, ale został wykluczony przed swoim ślubem. Jego żona, Gina W., jest katoliczką i chciała wychowywać dzieci w swojej wierze. Jak wynika z sądowego sprawozdania, wcześniej zarówno ona, jak i DJW, zabierali dzieci do kościoła.

--
szczegóły: link1, link2

[jb]

Były świadek Jehowy, mieszkaniec Vancouver, który na własną rękę podjął próbę obrzezania czteroletniego syna, został uznany winnym zaniedbania powodującego uszkodzenie ciała.

Zapadł już wyrok w tej sprawie: wspomniany mężczyzna został skazany na rok więzienia oraz dwa lata nadzoru.
(link1, link2)

[Iam]

Dużo w świecie jest "pomyleńców" robiących coś niby dla Boga.

Pamiętam jak głosiłem kiedyś w jakiejś wiosce i ludzi mówią mi że tam miesza ŚJ. Zdziwiliśmy bo powiedzieli nam bracia że nikogo na tym terenie nie ma, zachodzimy i okazało się że to ktoś z Epifanii. No tak też mówił o Jehowie i nie chodził do kościoła. Wiele miałem takich sytuacji a okazywało się że to przed wieloma laty wykluczony, albo np. Badacz , Wolny Chrześcijanin, Zielono Świątkowiec, Babtysta itd. Na marginesie, ludzie mieli o nich nieraz bardzo dobre zdanie.

Inna sprawa to uczciwość i rzetelność "pismaków" bo nie wszyscy to dziennikaże. Przykład z naszego podwórka - rola mediów w kampanii wyborczej.

[jb]

Atak na siedzibę telewizji Discovery, zamachowiec nie żyje


Policja zastrzeliła mężczyznę, który w środę wtargnął do siedziby telewizji Discovery Channel w Silver Spring, w stanie Maryland i uwolniła trzech przetrzymywanych przez niego zakładników - poinformowała stacja TVN24.

Napastnik, zidentyfikowany jako James J. Lee, wtargnął w środę do siedziby Discovery Channel w Silver Spring, niedaleko Waszyngtonu wymachując pistoletem. Miał też kanistry przytroczone do ciała.

Negocjacje intruza z policją, która otoczyła budynek trwały kilka godzin.

Jak informuje lokalna gazeta powiatu Montgomery, Lee był już aresztowany przed siedzibą Discovery Channel w 2008 roku po wyrzuceniu w powietrze tysięcy dolarów, które - jak mówił - "są tylko śmieciami".

Mówił wówczas, że programy Discovery mają mało wspólnego z troską o uratowanie naszej planety.

--
źródło

Według informacji rodziny zamachowca, jak podają niektóre serwisy, James J. Lee był oddanym świadkiem Jehowy. (link)

[pawdob7]

Dokładnie dzisiaj słyszałem ten news w TV. Nic nie wspominali o tożsamości wyznaniowej szaleńca. Natomiast podkreślali, że amerykańskie SWAT rozprawiło się profesjonalnie. Zdjął go snajper. 3 zakładników wyszło bez szwanku. To chyba tak podali jako przeciwwagę tego komedii z Manilli.

Na marginesie myślę, że jednak jankesi mają profesjonalnych antyter. No i oczywiście Izrael z wiadomych względów.

[kremówka]

Nie wierzę że to był świadek,bo już po pierwszym aresztowaniu zbór by jakoś zareagował,chociaż powody ataku faktycznie mogą wskazywać na świadka.

[jb]

W dalszych relacjach mowa także o pewnych niejasnościach związanych z identyfikacją. W 2003 roku za próbę przemytu nielegalnego imigranta aresztowany został James Jae Lee. Informacja, że Lee był świadkiem Jehowy pojawiła się wtedy w liście, jaki do sędziego skierował brat sprawcy. Jak wynika z dokumentów sądowych, pisownia drugiego imienia tej osoby różni się od pisowni drugiego imienia zamachowca, o którym mowa obecnie. Jednak data urodzin tego przemytnika jest zgodna z datą urodzin osoby aresztowanej przed siedzibą Discovery Channel w 2008 roku.

[adamek]

Może to jakaś pomyłka i nie byli to SJ, jakoś nie mogę w to uwierzyć...

Zgadzam sie,to jakas kompletna bzdura,nic tu nie pasuje do Swiadkow Jehowy,nie wierze w to.

[agnes77]

Nie wierzę że to był świadek,bo już po pierwszym aresztowaniu zbór by jakoś zareagował,chociaż powody ataku faktycznie mogą wskazywać na świadka.

Lee, whose environmental creed was spread across the Internet in manifestoes and blog posts, was killed at 4:48

niejednoznacznie ale wskazuje, że nie był związany ze SJ

[jb]

Armenia: Khachik Torosyan (64 lata) i Marietta Torosyan (57 lat) zostali zamordowani przez własnego syna, który jest członkiem sekty Świadków Jehowy – podano w serwisie ArmeniaNow.

Arman Torosyan (23 lata) zabił swoich rodziców, by – jak powiedział – wypełnić nakaz Jehowy.

--
informacje: link

[Nik]

Można to sparafrazować słowami modlitwy: I chroń nas Panie od naszych przyjaciół, z wrogami poradzimy sobie sami. Albo: Jak Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera. Cóż czasami trzeba myśleć, a nie tylko działać. A nadgorliwość, jak powiadają uczeni, jest gorsza od faszyzmu.

[Iam]

Można to sparafrazować słowami modlitwy: I chroń nas Panie od naszych przyjaciół, z wrogami poradzimy sobie sami. Albo: Jak Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera. Cóż czasami trzeba myśleć, a nie tylko działać. A nadgorliwość, jak powiadają uczeni, jest gorsza od faszyzmu.

Spokojnie poczekajmy, juz nie raz okazywało sie że media przekazywały bzdury, nie jestem zbyt ufny względem nich a zwłaszcza armeńskim.

[caius]

Czyli widac,że "dopalacze" strażnicowe zabijają i dalej legalnie w świat idą,a WTS nieźle na tym dilowaniu zarabia
Czyli widac jak ważna jest odpowiednia kindersztuba i delikatnośc dziecka w wychowywaniu,bo nawet w innym wątku podkreślam,że bicie dzieci (a już nie mówiąc o molestowaniu ),to zło którego trzeba jak najprędzej eliminowac.



Tragedie gonią tragedie,dramat goni dramat i coraz bardziej brzydzę się i nienawidzę zbrodniczego WTS-u ,a rodziców,którzy nie umieją wychowywac swoich pociech mam ogromny żal i współczucie.

Użytkownik caius edytował ten post 2010-11-12, godz. 09:37

[oskar]

Armenia: Khachik Torosyan (64 lata) i Marietta Torosyan (57 lat) zostali zamordowani przez własnego syna, który jest członkiem sekty Świadków Jehowy – podano w serwisie ArmeniaNow.

Arman Torosyan (23 lata) zabił swoich rodziców, by – jak powiedział – wypełnić nakaz Jehowy.

--
informacje: link

O losie...jeszcze jeden czubek

[jb]

Spokojnie poczekajmy, juz nie raz okazywało sie że media przekazywały bzdury, nie jestem zbyt ufny względem nich a zwłaszcza armeńskim.

W przypadku byłych republik radzieckich dość często prowadzi się wobec świadków Jehowy, a także wobec różnych innych, nowych tam grup wyznaniowych, kampanię negatywną. Władze czynią to rękoma urzędników różnych szczebli oraz wykorzystując lojalne sobie media. W tym kontekście, wobec takich konkretnie mediów, brak zaufania może być zasadny.

Opcja zakładająca chorobę psychiczną sprawcy wydaje się najbardziej prawdopodobna.

[jb]

Przedstawiciele organizacji Świadków Jehowy w Armenii oficjalnie, w skierowanym do mediów liście, zaprzeczyli przynależności sprawcy do świadków Jehowy oraz w ogóle jakimkolwiek jego związkom z nimi. W swoim liście podkreślili ponadto, iż nie są sektą, lecz zarejestrowaną w Armenii chrześcijańską organizacją religijną.

W sprawę włączył się również armeński rzecznik praw obywatelskich, który zalecił mediom, by zaprzestały przedstawiania sprawcy jako świadka Jehowy.

--
informacje: link

[caius]

"W rzadkim liście wysłanym do ormiańskich mediów i ArmeniaNow szczególnie, we wtorek organizacja Świadków Jehovah powiedziała, że człowiek podejrzewał zamordowanie jego rodzica "nie jest Świadkiem Jehowy, nigdy nie jest i nie ma niczego, by zrobić z Świadkami Jehovah.”

List podpisał się przez głowę miejscowego Chairman H. Keshishyan Deski JW dalej akcentuje że "Świadkowie Jehowy szanują ich rodziców, życie wartości, dlatego dla ich pozbawiających inną osobę jego albo jej życia albo popełnić samobójstwo jest niedopuszczalnym pomysłem. I oni też szanują prawa innych ludzi i godność.”

Wkrótce, gdy sprawozdania przyszły o zbrodni Rzecznik Prawi Obywatelskich Armen Harutyunyan Armenii Sevan zganil media, by przestać przedstawiać osobę podejrzaną jako świadek Jehowy.

Biuro Rzecznik Prawi Oywatelskich powiedziało, że szczegóły przypadku będą jasne tylko po zakończeniu trwającego śledztwa.


W rzadkim liście wysłanym do ormiańskich mediów i ArmeniaNow szczególnie, w wtorek organizacja Świadków Jehovah powiedziała, że człowiek podejrzewał mordowanie jego rodzica "nie jest Świadkiem Jehowy, nigdy nie jest i nie ma niczego, by zrobić z Świadkami Jehovah.”

List podpisał się przez głowę miejscowego Chairman H. Keshishyan Deski JW dalej akcentuje że "Świadkowie Jehowy szanują ich rodziców, życie wartości, dlatego dla ich pozbawiających inną osobę jego albo jej życia albo popełnić samobójstwo jest niedopuszczalnym pomysłem. I oni też szanują prawa innych ludzi i godność.” .

Wcześniejszy, medialny szum niósł niesprawdzone żądania i sprawozdania cytujące sąsiadów Torosyan jako mówiąc, że on został znany jako " Świadek Jehowy” i stale miał sprzeczać się z jego rodzicami – Torosyan Khachik, 64 i Torosyan Marietta, 57.

niesprawdzone żądania i sprawozdania cytujące sąsiadów Torosyan jako mówiąc, że on został znany jako " Świadek Jehowyi stale miał sprzeczać się z jego rodzicami – Torosyan Khachik, 64 i Torosyan Marietta, 57. "


Nie wiem mącą wodę niesamowicie,ta dezinformacja jest naprawdę zastanawiająca i budząca wątpliwości,bo niby był synem,a sąsiedzi potwerdzali,że był równeż świadkiem,chyba,że mógł byc tylko synem,ale symbolu chrztu nie brał.

Użytkownik caius edytował ten post 2010-11-17, godz. 13:16

[Iam]

A skąd caius wiesz że Khachik Torosyan (64 lata) i Marietta Torosyan (57 lat) byli ŚJ. Czyżbym coś przeoczył. Całkiem możliwe.

[caius]

A skąd caius wiesz że Khachik Torosyan (64 lata) i Marietta Torosyan (57 lat) byli ŚJ. Czyżbym coś przeoczył. Całkiem możliwe.

To jeden z nagłówków armeńskich gazet.

"Syn mówi, że on zabił rodziców z rozkazu Jehowy "




Morderstwo w Imieniu Boga: Syn mówi, że on zabił rodziców z rozkazu Jehowy < http://armenianow.co..._killed_parents >




Przez Mkrtchyan Gayane

ArmeniaNow reporter

"Morderstwo dwóch rodziców przez ich własnego syna, który jest członkiem sekty Świadków Jehowy, spowodowanej ogrzane publiczne dyskusje w Armenii.

Torosyan Arman, 23, zabił jego rodziców – 64 - roku starego Torosyan Khachik i 57 - roku stary Torosyan Marietta w ich apartamencie w Sevan, ponieważ on mówi, "spełniając przykazanie Jehowy.”


Zbrodniczy przypadek został odłożony według Artykułu Zbrodniczego Kodu Armenii ("morderstwo dwóch albo więcej ludzi”) w Sevan.

Morderca musi ulec psychiatrycznemu egzaminowi; tymczasem nowa fala skarg przeciw sektom i przeczącemu uderzeniu ich działalności na ludziach podniosła się w Yerevan."

Użytkownik caius edytował ten post 2010-11-17, godz. 17:32

[jb]

To jeden z nagłówków armeńskich gazet.

Co chcesz tymi cytatami wykazać? Gdzie tam widzisz informację, że rodzice sprawcy byli świadkami Jehowy?