s.152----------------------------------------------------------------------------------------
a.10 Omawiana kwestia: Pod wpływem tradycji ustnej Boże prawo stało się ciężarem „Przywódcy religijni dorobili do Prawa Bożego mnóstwo ludzkich reguł i przepisów. (…)”
s.162,163-----------------------------------------------------------------------------------
„Nasz stosunek do innych”
ak.12 ‘Czynimy zadość sprawiedliwości’ również wtedy, gdy traktujemy drugich tak, jak Jehowa nas traktuje. Bardzo łatwo jest mieć krytyczne nastawienie - wytykać innym błędy i podawać w wątpliwość ich pobudki. Ale czy ktoś z nas chciałby, żeby w taki sposób Jehowa ocenił nasze pobudki i niedociągnięcia? On jednak tak nie postępuje. Psalmista wspomniał: „Gdybyś na przewinienia zważał, Jah, Jehowo, któż by się ostał?” (Psalm 130:3). Czyż nie jesteśmy wdzięczni sprawiedliwemu i miłosiernemu Bogu, że nie skupia się na naszych wadach? (Psalm 103:8-10). Jak wobec tego sami powinniśmy się odnosić do drugich?
ak.13 Jeżeli rozumiemy, że sprawiedliwość Boga jest przepojona miłosierdziem, nie będziemy pochopnie osądzać bliźnich w sprawach, które w gruncie rzeczy nas nie dotyczą albo nie mają większego znaczenia. W kazaniu na Górze Jezus ostrzegł: „Przestańcie osądzać, żebyście nie byli osądzeni” (Mateusza 7:1). Według Łukasza dodał jeszcze: „Przestańcie potępiać, a na pewno nie będziecie potępieni” (Łukasza 6:37). Jak widać, zdawał sobie sprawę, że niedoskonali ludzie są skłonni do krytycyzmu. Toteż wezwał wszystkich słuchaczy, którzy mieli zwyczaj surowo osądzać drugich, by tego zaprzestali.
ak.14 Dlaczego musimy ‘przestać osądzać’ innych? Przede wszystkim dlatego, że nie zostaliśmy do tego upoważnieni. Uczeń Jakub przypomina: „Jeden jest prawodawca i sędzia” - Jehowa. Pyta zatem bez ogródek: „Kim jesteś, żebyś osądzał swego bliźniego?” (Jakuba 4:12; Rzymian 14:1-4). Poza tym z powodu grzesznej natury łatwo możemy dokonać złej oceny. Nieraz wpływają na nasze uczucia i nastawienie, na przykład uprzedzenia, urażona duma, zazdrość czy zbytnia pewność siebie. Mamy też inne braki. Pamiętając o tym, nie będziemy doszukiwać się błędów u drugich. Nie potrafimy czytać w sercach naszych braci ani nie znamy dokładnie ich sytuacji. Kimże więc jesteśmy, by przypisywać im złe pobudki lub krytykować ich udział w służbie dla Boga? O ileż lepiej jest naśladować Jehowę i dopatrywać się w nich zalet, a nie wad!
s.187----------------------------------------------------------------------------------------
ak.22 Słowo Boże zawiera następującą rozsądną wskazówkę: „Wnikliwość człowieka powściąga jego gniew i jest rzeczą piękną, gdy przechodzi on do porządku nad występkiem” (Przysłów 19:11). Przymiot ten każe nie poprzestawać na powierzchownej ocenie, lecz sięgać głębiej. Dzięki wnikliwości nabiera się zrozumienia, które pomaga dociec, dlaczego ktoś się wyraził czy zachował tak, a nie inaczej. Gdy staramy się pojąć czyjeś rzeczywiste uczucia, motywy postępowania i zaistniałe okoliczności, łatwiej nam wyzbyć się nieprzyjaznych myśli oraz niechęci.
s.204,205-----------------------------------------------------------------------------------
ak.14 W zrozumieniu, na czym polega elastyczność Jehowy, pomaga nam pewien ciekawy fragment Biblii. Prorok Ezechiel ujrzał w wizji niebiańską organizację Jehowy, złożoną ze stworzeń duchowych. (…) organizacja Jehowy, podobnie jak kierujący nią wszechmocny Władca, jest nad wyraz elastyczna i potrafi bezzwłocznie reagować na zmieniające się okoliczności i potrzeby.
ak.15 Tak doskonałą elastyczność ludzie mogą tylko starać się naśladować. Ale zarówno ich samych, jak i utworzone przez nich organizacje częściej cechuje skostnienie i brak rozsądku niż elastyczność i ustępliwość. (…) ich członkowie często są nieustępliwi i nierozsądni. Powodowani dumą nie chcą się dostosować do nowych okoliczności i potrzeb.(…) Możemy się naprawdę cieszyć, że Jehowa i Jego organizacja postępują zupełnie inaczej.
s.206----------------------------------------------------------------------------------------
a.19 (…) Jehowa rozumie nasze słabości i braki lepiej niż my sami. Nigdy nie wymaga od nas więcej, niż możemy z siebie dać.
s.224----------------------------------------------------------------------------------------
ak.13 (…) Człowiek rozsądny nie usiłuje zawsze upierać się przy literze prawa ani stawiać na swoim (…).
ak.14 (…) Kto kieruje się „mądrością z góry”, ten ochoczo podporządkowuje się wszystkiemu co mówi Biblia. Nie jest znany z tego, że jeśli raz podejmie decyzję, to obstaje przy niej, odrzucając wszelkie fakty, które je podważają. Chętnie zmienia zdanie, gdy ktoś wykaże mu na podstawie Biblii, że zajął złe stanowisko lub wyciągnął błędne wnioski. Czy ty jesteś tak postrzegany?
s.227----------------------------------------------------------------------------------------
ak.20 (…) Nasza miłość do braci nie może być udawana. Nie nosimy masek, nie odgrywamy żadnych ról, by kogoś oszukać. Żywimy do innych szczerą, serdeczną miłość. W rezultacie nasi współwyznawcy mają do nas zaufanie, bo wiedzą, że jesteśmy tacy, za jakich się podajemy. Taka szczerość jest podstawą otwartej, swobodnej wymiany myśli wśród chrześcijan pozwala stworzyć w zborze atmosferę zaufania.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Czy ktoś czytał tą książkę i co myślicie o tych fragmentach?
Pozdrawiam
