Zwariowałeś?
Tym chcesz postawić znak równości z "owocami" twojej społeczności katolickiej?
A wszelkie zbrodnie i przeniewierstwa typu: wojny krzyżowe, krucjaty, konkwista, imkwizycja...?
A 10 mln dol. 86 ofiarom Geoghana' pedofila w sutannie.
A widmo bankructwa diecezji amerykańskich z powodu odszkodowań ofiarom księży pedofilów?
A zamordowanie L. Żur 15-latki?
A pobicie studentów w Piotrkowie Trybunalskim?
A zamordowanie brata Kuleszy?
Występki przeciw moralności seksualnej chcesz zrównoważyć ZBRODNIAMI, krwią, męczarniami ludzi na stosie itp.????
Ech, ty hipokryto!!! Po stokroć hipokryto!
Czy za tych wymienionych przez Ciebie ludzi będziesz Ty odpowiadał na Sądzie Bożym?
Masz wypaczony obraz Kościoła przez Strażnicę. Żyjesz w strażnicowym zakłamaniu. Jest mi Ciebie po prostu żal.
Chrześcijan jest ponad miliard, a wyznawców Strażnicy sześć milionów. I na tej podstawie chcesz robić porównanie? Chrześcijaństwo trwa blisko 2000 lat, natomiast Świadkowie Jehowy pojawili się w XX wieku.
Kościół jest Owczarnią Chrystusa, a On jest jego Dobrym Pasterzem (J 10, 11n). Jezus umiłował swój Kościół, bo „wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić” (Ef 5, 25). Troszczy się o jego duchowe piękno, czyli o świętość, aby był bez skazy, zmarszczki i nieskalany (por. Ef 5, 27), by jako oblubienica ozdobiona w klejnoty dla swego Męża, Oblubienica Baranka (Ap 21, 2.9) wszedł na radosne gody w wieczne Jego królestwo (Ap 19, 8-9). Kościół jest Mistycznym Ciałem Chrystusa (por. 1Kor 12).
Zło, które jest w Kościele, wśród katolików, wypływa nie z nauki chrześcijańskiej, opartej na Słowie Bożym, ale tkwi wewnątrz człowieka, w jego naturze skażonej grzechem (por. Mk 7, 21). Kościół jest instytucją bosko-ludzką, jest on święty i jednocześnie grzeszny, bo z grzesznych ludzi się składa, którzy ustawicznie poddają się oczyszczeniu. Kościół wszystko robi, by uświęcać swoich członków. Jeśli ktoś nie skorzysta z jego pomocy i nie chce tkwić w Chrystusie, „zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie” (J 15, 6), zostanie odłączony od wspólnoty z Jezusem oraz od wspólnoty z Kościołem. Taki sam skazuje się na potępienie (por. J 15, 2. 6).
Z Kościołem, jako nowym Izraelem, Bóg zawarł „Nowe Przymierze we Krwi” (Łk 22, 20), które dokonało się na Golgocie. Przymierze to nigdy nie przeminie, bo sięga poza granice doczesności, a więc znajduje swoje wypełnienie w wieczności. Ono nie mogłoby istnieć bez podmiotu, tj. Kościoła, który od momentu założenia nigdy nie przestał istnieć. I dlatego Kościół pierwszych wieków i Kościół w dzisiejszym świecie jest ten sam, tzn. święty i zarazem grzeszny.
Z małego ziarnka gorczycy wyrosło potężne drzewo, „tak, iż ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu” (Mk 4, 32; Mt 13, 32; Łk 13, 19).
Kościół nie jest „siedliskiem zła”, lecz jest wspólnotą ludzi wierzących, kochających Boga i pielgrzymujących do niebieskiego Jeruzalem, „gdzie nie będzie, ani żałoby, ni krzyku, ni trudu” (Ap 21, 4), lecz wiecznie trwająca radość i wesele.
Powiedz tak szczerze, ilu ŚJ masz na sumieniu przekonując, że transfuzja krwi to spożywanie? Czy stałeś kiedyś w szpitalu pod salą operacyjną i pilnowałeś aby Twój pacjent nie przeżył, by przypadkiem nie podano mu krwi?
Ile rodzin rozbiłeś kiedy jedna ze stron stała się fanatycznym wyznawcą Strażnicy?
Dlaczego pokazujesz na innych, a swojej belki nie widzisz we własnym oku?
W jaki sposób oczyszczasz swoje wnętrze z grzechów? Czytając Strażnice i zaliczając godziny na głoszeniu? A może ebed jesteś bez grzechu?
"Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą" (Mt 5,8)
Czy pracujesz nad sobą aby mieć czyste serce? A może Ty nie chcesz Boga oglądać i robisz wszystko aby usłyszeć słowa: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!" (Mt 25,41).
Albo będziesz z Jezusem albo usłyszysz słowa od Zbawiciela: "idź precz ode Mnie".
Nad tym się zastanawiaj, a nie pokazuj palcem na innych, bo te zgięte pozostałe trzy palce pokazują na Ciebie i może się okazać, że jesteś trzy razy gorszy.
Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-09-14, godz. 08:14