
Krew
#1
Napisano 2009-02-25, godz. 15:50
#2
Napisano 2009-02-25, godz. 16:13
niech sobie dziadki z ciała kierowniczego napiszą co chcą: że Jehowa ich oświecił, że sam generał Archanioł Michał przyleciał z Plejad jumbo-jetem i im to oznajmił, niech nawet nakłamią że nigdy przenigdy nie zabraniali transfuzji krwi a cały problem wyssali z palca liberał do spółki z iszbinem i ze mną...

tylko niech wreszcie pozwolą żyć niemowlętom potrzebującym pomocy!
#3
Napisano 2009-02-25, godz. 16:24
TAK TO BEDZIE STRASZNEJestem osobą zainteresowaną od,niestety już lat.Wiele spojrzeń na różne sprawy się zmieniały,ale zmiany te nie miały negatywnego wpływu na życie i zdrowie człowieka.Boję się,że przyjdą dni kiedy w " Strażnicy"zostaniemy poinformowani,że oto transfuzje nie są już niczym ZŁYM!
#4
Napisano 2009-02-25, godz. 16:43
Jestem osobą zainteresowaną od,niestety już lat.Wiele spojrzeń na różne sprawy się zmieniały,ale zmiany te nie miały negatywnego wpływu na życie i zdrowie człowieka.Boję się,że przyjdą dni kiedy w " Strażnicy"zostaniemy poinformowani,że oto transfuzje nie są już niczym ZŁYM!
Ponieważ jesteśmy z tego samego miasta

Polecam
http://www.ajwrb.org...a/vaccinat.html
Mi osobiście nasuwa się wniosek- nawet jeśli Bóg dawałby coraz lepsze światło jakiejś organizacji to w żadnym wypadku nie mieści mi się w głowie aby były to informacje wewnętrznie sprzeczne, wykluczające się i zmieniane kilkakrotnie a co najgorsze prowadzące do czyjejś niewinnej śmierci.
#5
Napisano 2009-02-25, godz. 17:39
DziękujęPonieważ jesteśmy z tego samego miasta
powiem wprost: Co za bzdura! Jak to zmiany nie miały negatywnego wpływu na życie. Kilkakrotne zmiany dotyczące krwi i sczepień powodowały że np. ktoś kierując się wyraźnymi dyrektywami WST nie przyjął szczepienia i w następstwie tego zmarł. Po kilku latach zmieniono pogląd na te sprawę
Polecam
http://www.ajwrb.org...a/vaccinat.html
Mi osobiście nasuwa się wniosek- nawet jeśli Bóg dawałby coraz lepsze światło jakiejś organizacji to w żadnym wypadku nie mieści mi się w głowie aby były to informacje wewnętrznie sprzeczne, wykluczające się i zmieniane kilkakrotnie a co najgorsze prowadzące do czyjejś niewinnej śmierci.
#6
Napisano 2009-02-25, godz. 18:24
Jestem osobą zainteresowaną od,niestety już lat.Wiele spojrzeń na różne sprawy się zmieniały,ale zmiany te nie miały negatywnego wpływu na życie i zdrowie człowieka.Boję się,że przyjdą dni kiedy w " Strażnicy"zostaniemy poinformowani,że oto transfuzje nie są już niczym ZŁYM!
dlaczego piszesz 'niestety od lat'?
#7
Napisano 2009-03-30, godz. 07:06
Boję się,że przyjdą dni kiedy w " Strażnicy"zostaniemy poinformowani,że oto transfuzje nie są już niczym ZŁYM!
Według mnie tak się nie stanie. Organizacja będzie się bała podjąć takiego ryzyka. To tak jakby próbować "znieść" rok 1914 który w religii ŚJ jest rokiem kluczowym i wiąże się z ich innymi wierzeniami. Kwestia krwi ma szeroki wpływ na rzesze ŚJ na przestrzeni wielu lat. Ponadto musieliby "coś zrobić" z wersetem z Dziejów oraz innymi - zapewne podać inne wyjaśnienie tych fragmentów Pisma Świętego co już nie jest może aż takie proste. Dodatkowo zmiana taka mogłaby wywołać "burzę mózgów" zarówno wśród osób spoza zborów ŚJ jak i wśród samych ŚJ. Mogłoby dojść także do większych odejść z Organizacji.
Użytkownik ble edytował ten post 2009-03-30, godz. 07:07
#8
Napisano 2009-03-30, godz. 08:08
Zakaz transfuzji pojawił się w ich nauczaniu dużo później niż różne "daty końca" (celowo piszę o datach a nie tylko o 1914) i nie wiąże się z ich innymi wierzeniami. Po jego usunięciu teologia śJ nie rozsypie się jak domek z kart, jak to ma w przypadku podważenia roku 1914. Dlatego prędzej czy później pozbędą się tego balastu. W zasadzie już rozmydlają tą naukę.Według mnie tak się nie stanie. Organizacja będzie się bała podjąć takiego ryzyka. To tak jakby próbować "znieść" rok 1914 który w religii ŚJ jest rokiem kluczowym i wiąże się z ich innymi wierzeniami.
#9
Napisano 2009-03-30, godz. 14:38
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]
#10
Napisano 2010-06-05, godz. 22:29
#11
Napisano 2010-06-05, godz. 23:30
Szukam drogi jak ich poinformowac i pote sami zdecidowali jak sie zachowiwac o krwi.
Witaj,
Być może strona AJWRB w Twojej wersji językowej będzie tu pomocna: http://www.krev.info
Mam pytanie czy coz takego bylo zrobione w Polsce oficialnie.
Jeżeli masz na myśli bezpośrednią kampanię informacyjną poza Internetem, to (o ile mi wiadomo) niczego takiego nie było. Natomiast w Internecie można łatwo znaleźć artykuły poświęcone stanowisku świadków Jehowy w kwestii krwi. Znajomym świadkom Jehowy można, na przykład, przesyłać odnośniki do tych artykułów czy wydrukować je dla poszczególnych osób – niektórzy, we własnym zakresie, starają się informować właśnie w taki sposób. Sprawa poglądów świadków Jehowy na transfuzję jest czasem przedstawiana również w innych polskich mediach (prasa, radio, telewizja), jednak dzieje się tak przede wszystkim wtedy, kiedy pojawia się jakiś konkretny przypadek odmowy krwi przez pacjenta.
Tez prosze mnie poinformowac, jak sa dzieci obronione przecziw wplywu rodziczow kiedy chodi o uzicie krwi w szpitalach polskich. W Czechach do 18 lat o tych kwestiach ma ostatnie slowo lekarz.
W przypadku dzieci lekarz może zwrócić się do sądu, który na czas leczenia pozbawia rodziców władzy rodzicielskiej.
W przypadku osób w wieku 16-18 lat zgoda na określony zabieg powinna być wyrażona przez obie strony – zarówno przez rodziców (opiekunów), jak i przez samego małoletniego.
Kilka informacji o tym można znaleźć tutaj: plik pdf
#12
Napisano 2010-06-20, godz. 17:48
Witaj,
Być może strona AJWRB w Twojej wersji językowej będzie tu pomocna: http://www.krev.info
Jeżeli masz na myśli bezpośrednią kampanię informacyjną poza Internetem, to (o ile mi wiadomo) niczego takiego nie było. Natomiast w Internecie można łatwo znaleźć artykuły poświęcone stanowisku świadków Jehowy w kwestii krwi. Znajomym świadkom Jehowy można, na przykład, przesyłać odnośniki do tych artykułów czy wydrukować je dla poszczególnych osób – niektórzy, we własnym zakresie, starają się informować właśnie w taki sposób. Sprawa poglądów świadków Jehowy na transfuzję jest czasem przedstawiana również w innych polskich mediach (prasa, radio, telewizja), jednak dzieje się tak przede wszystkim wtedy, kiedy pojawia się jakiś konkretny przypadek odmowy krwi przez pacjenta.
W przypadku dzieci lekarz może zwrócić się do sądu, który na czas leczenia pozbawia rodziców władzy rodzicielskiej.
W przypadku osób w wieku 16-18 lat zgoda na określony zabieg powinna być wyrażona przez obie strony – zarówno przez rodziców (opiekunów), jak i przez samego małoletniego.
Kilka informacji o tym można znaleźć tutaj: plik pdf
Dziekuje bardzo JB za odpowiedz. nie da mi spac sumnienie o krwi i co robic dla sviadkow.
Pozdrawiam
J.
#13
Napisano 2010-06-20, godz. 17:52
#14
Napisano 2010-11-25, godz. 13:00
Według mnie tak się nie stanie. Organizacja będzie się bała podjąć takiego ryzyka. To tak jakby próbować "znieść" rok 1914 który w religii ŚJ jest rokiem kluczowym i wiąże się z ich innymi wierzeniami. Kwestia krwi ma szeroki wpływ na rzesze ŚJ na przestrzeni wielu lat. Ponadto musieliby "coś zrobić" z wersetem z Dziejów oraz innymi - zapewne podać inne wyjaśnienie tych fragmentów Pisma Świętego co już nie jest może aż takie proste. Dodatkowo zmiana taka mogłaby wywołać "burzę mózgów" zarówno wśród osób spoza zborów ŚJ jak i wśród samych ŚJ. Mogłoby dojść także do większych odejść z Organizacji.
Nic takiego by się nie stało ble

Rok 1914 to kluczowa data, niejako fundament więc tu byłaby totalna
porażka, jednak "kwestia krwi", to żaden problem a i wielu ŚJ odetchnęłoby
z ulgą..Zapisy w Biblii są tak elastyczne, że można udowodnić każdą
rzecz, jak się chce -
Raz, że mówimy o zakazie krwi zwierzęcej a nie ludzkiej = dwa, o nie
spożywaniu...a to ogromna różnica, bo transfuzja nie jest spożywaniem
lecz przeszczepem komórkowym krwi - trzy, Bóg i Pismo jest żródłem
życia a nie śmierci i nawet ortodoksyjni żydzi w Zakonie, to wyrażnie
rozróżniają i " w chwili zagrożenia życia" wolno im zjeść niekoszerne
mięso, zrobić transfuzję lub przeszczep nerki...itd.
Więc w czym Problem? Tylko w naszych własnych umysłach i ambicjach!!

Ps. To ile jesti tychi bywszich ŚJ ??

Użytkownik oskar edytował ten post 2010-11-25, godz. 13:07
#15
Napisano 2010-11-25, godz. 17:55
z drugirj strony jak w strażnicy napiszą, że jest różnica to będzie się upierał, że jest.A jakaż to różnica czy nazwiesz to przeszczep krwi czy transfuzja, przecież jest to dalej to samo. Jeśli piwo nazwę napojem a nie alkoholem to nie stanie się ona nagle dopuszczalne do spożycie przed jazdą.
#16
Napisano 2010-11-25, godz. 19:56
nie jest to takie proste Iam tak napisał:
z drugirj strony jak w strażnicy napiszą, że jest różnica to będzie się upierał, że jest.
Świadkowie uwielbiają przykłady z alkoholem...

Raz mi jeden tłumaczył, że jak lekarz zabroni mi pić alkohol, bo
mi siadła wątroba, to nie będę przecież wstrzykiwał go sobie w żyły?
No to niech lam spróbuje wstrzyknąć sobie jarzębiak w żyłę i wtedy
zobaczy tą wielką różnicę między układem pokarmowym a krwionośnym..heh
#17
Napisano 2010-11-26, godz. 14:51
Oskarze , to są wyuczone słowa , np. te przykłady z alkoholem . Za moich czasów , jak byłem początkującym śj - nie warto było się kształcić argument - "po co Ci taka wiedza po armagedonie" , dorabiać się argument - "już wkrótce będzie nowy system , zobacz co się dzieje" , krew -"teraz przyjmiesz transfuzje ale zginiesz w armagedonie" . I wiesz co stwierdziłem , że większa część osób powtarza słowa . Przykre ale prawdziwe .Świadkowie uwielbiają przykłady z alkoholem...
![]()
Raz mi jeden tłumaczył, że jak lekarz zabroni mi pić alkohol, bo
mi siadła wątroba, to nie będę przecież wstrzykiwał go sobie w żyły?
No to niech lam spróbuje wstrzyknąć sobie jarzębiak w żyłę i wtedy
zobaczy tą wielką różnicę między układem pokarmowym a krwionośnym..heh

Użytkownik romeo edytował ten post 2010-11-26, godz. 14:55
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych