66 replies to this topic

[mstblst]

Jeżeli o mnie chodzi to nie wiem czy wogóle warto kogokolwiek uświadamiać o prawdziwym obliczu CK, jeżeli konsekwencją będzie ateizm.

Ateista nie bedzie patrzyl na smierc czlonka rodziny spowodowanego zakazem transfuzji...
..i wiele innych..

[Liberal]

PROSZE O KONTAKT
nawiaze kontakt z "innymi"

Witaj, jestem ex-em, byłym starszym itp
Może ja nie byłem napominany, ale zostałem publicznie "naznaczony" jako nieodpowiednie odstępcze towarzystwo, za podważanie stanowiska WTS w kwestii krwi. Potem sam odszedłem.
Jak chcesz, to kliknij na GG - 3381793.

Pzdr.

[kania]

Cześć Andrzej !
Mam podobną sytuację do twojej też jestem złym towarzystwem i w głowie mi się poprzewracało a starsi nie wiedzą jak się za to zabrać no raczej wiedzą aż huczy od plotek po najświższych rewelacjach mam juz odstępczą postawę i wogóle pytają czy mozna się ze mną kontaktować ,bo inni przy mnie słabną, coż też to znam i wspólczuje ci ,że tak cię traktują, ale pomyśl to jest cena wyzwolenia z takiej matni i droga do wolności jakkolwiek złowiszczo brzmi ona w uszach świadków to dla nas jest momentem rozpoczęcia prawdziwego odpowiedzialnego życia na róznych płaszczyznach.Pozdrawiam jak chcesz to pisz na maila.

[Pastor Paweł]

Liberał napisał: "Co do Trójcy i duszy też w to nie wierze, ale nikt mnie z tego nie rozlicza ani nie robi większego problemu."

Dziwny to zbór, który zanim Cię przyjął - nie zapytał kim wg Ciebie jest Jezus Chrystus!!!

[Matuzalem]

Ponieważ studiuje i poznaje wiedzę z zakresu manipulowania ludzmi - psychmanipulacje, socjotechniki organizacji i zrzeszeń religijnych-potrafie ocenic sytuacje REALNIE

Jedno nie wynika z drugiego.
"Ponieważ studiuje medycynę potrafię operować na otwartym sercu."
"Ponieważ poznaje wiedzę z zakresu informatyki, potrafię programować w assemblerze."

Porównajmy to z Twoim:
"Ponieważ studiuje i poznaje wiedzę z zakresu manipulowania ludźmi potrafię ocenić sytuację REALNIE"

Dałeś się złapać na lep Andrzeju, jeśli sądzisz, że to prawda.

Rzomawiałem ze "starszymi" uzywając jezyka naukowego
NIC NIE ZROZUMIELI więc ogłosili w zborze ze jestem NAPOMNIANY!!!!!
co???
tak własnie mnie NAPOMNIELI ponieważ grzesze....
słyszeliście o czymś takim???
moim grzechem jest "CHYBIANIE CELU" - !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To dopiero sekta

"Naukowy język" powiadasz...

Pozdrawiam,
Leszek

[wzm58]

Witam
Szukam byłych ŚJ, ze Stalowej Woli i okolic. Lub tych którzy mają wątpliwości czy pozostać nadal w Organizacji.

[P.K.Dick]

Chcesz dodać im więcej wątpliwości ?

[pawel r]

Chcesz dodać im więcej wątpliwości ?

wzm58 P.K.D... wyraża w ten sposób swoje zatroskanie

[dawid1234]

nie znajduje odpowiedniego miejsca , może więc tu będzie dobre na poszukiwanie
chciałbym odnaleźć
mam wątpliwość jednak czy z imienia i nazwiska wymienić mogę
może osoba z którą szukam kontaktu nie chciała by TU być szukana
co robić?
co radzicie bracia i siostry?

[Jarosław_P]

Może podaj imię i pierwszą literę nazwiska plus miasto...?
A dalej jeśli ktoś skojarzy to przez priv.

[Adelfos]

co radzicie bracia i siostry?

Czy chodzi o Świadka Jehowy?

[dawid1234]

Czy chodzi o Świadka Jehowy?

co do dzisiejszej przynależności to nie wiem
wtedy był
pochodził z Kowar jednak nie mieszkał tam

[Adelfos]

co do dzisiejszej przynależności to nie wiem

Ze zlokalizowaniem zboru (czyt. sali) nie byłoby problemu, gorzej z dopytaniem się o niego u "współwyznawców".

[dawid1234]

Ze zlokalizowaniem zboru (czyt. sali) nie byłoby problemu, gorzej z dopytaniem się o niego u "współwyznawców".

Mirek pochodził z Kowar a w latach 80 mieszkał w Świnoujściu
Może się odezwie lub ktoś coś podpowie
Kto go zna będzie wiedział o kogo chodzi
szczególnie niektórzy z Świnoujścia i Szczecina

Pozdrówka

[adzia]

Witam! Szukam kontaktu z osobami (najlepiej exśJ), które w latach 1992- 1999 należały do zboru Lublin-Bronowice,Maki. Ania M., bywasz tu? Robert G.? Szczerze na Was liczę najbardziej.

[ex_śj]

Chciałbym krótko odnieść się do jakże trafnych słów Sebola: "Nie kazdy potrafii przejść do porządku dziennego. Taka osoba potrzebuje przyjaciół takich którzy beda potrafili zrozumieć"...

Zgadzam się z tymi słowami w 1000%. Zapewne wielu z Was odczuło to tak jak ja... Ciężko jest odnaleźć się poza zborem. Ja nie zaznałem "innego" życia. Prawie od urodzenia całe moje życie kręciło się dookoła organizacji. Mój tata jest sługą pomocniczym (przynajmniej był, od momentu odłączenia nie mam z nim kontaktu więc nie wiem jak to obecnie wygląda), wszyscy znajomi, przyjaciele byli świadkami (nauczano mnie przecież, że "przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem")...i tutaj nagle zostajesz od tego wszystkiego odseparowany. Ojciec nie chce utrzymywać z Tobą kontaktu, znajomi przestali nimi być...zostajesz sam.

Dlatego nie dziwi mnie fakt, że wielu byłych ŚJ szuka jakiejś alternatywy - potrzebują tego! Choćby ze względu na prozaiczne posiadanie znajomych, którzy odpowiedzą Ci "dzień dobry" na ulicy.

To tyle co chciałem napisać...gdyby ktoś chciał popisać, zapraszam - mój mail: [email protected] (jestem z Bydgoszczy)

[kjt]

A nie myśleliście, że może warto by tak sformalizować wasze "odstepstwo"? Zresztą, nie tylko "odstępstwo (choc wg mnie jest to otwarcie oczu). Przecież problemów jest sporo, mają je nie tylko ex- ŚJ, ale także ci, których współmałzonek jest w "organizacji". A kiedy przychodzi do rozwodu - pojawia sie problen dzieci, wspolnego mieszkania itp. Może sie mylę, ale wydaje mi sie, że dużo osób po wykluczeniu nie potrafi samodzielnie załatwić wielu spraw bytowych, a znowu iść ze wszytkim do adwokata mija sie z celem nie tylko ze względu na koszty.
Proponuję wam założenie ogólnopolskiego stowarzyszenia pomocowego - organizacja non profit, za to będzie mogła występować zarówno przed sądem jak i przed organami administracji nie tylko sama w osobie, ale w imieniu członka. Ba, sama będzie mogła inicjować procesy np. w sprawach alimentacyjnych, kontaktów z dziećmi.
Statut napisze wam społecznie, społecznie przeprowadzę rejestrację, społecznie możecie na mnie liczyć w sprawach cywilnych, rodzinnych i administracyjnych.
Potrzeba 14 osób-załozycieli.
Pzdr

[rhundz]

A nie myśleliście, że może warto by tak sformalizować wasze "odstepstwo"? Zresztą, nie tylko "odstępstwo (choc wg mnie jest to otwarcie oczu). Przecież problemów jest sporo, mają je nie tylko ex- ŚJ, ale także ci, których współmałzonek jest w "organizacji". A kiedy przychodzi do rozwodu - pojawia sie problen dzieci, wspolnego mieszkania itp. Może sie mylę, ale wydaje mi sie, że dużo osób po wykluczeniu nie potrafi samodzielnie załatwić wielu spraw bytowych, a znowu iść ze wszytkim do adwokata mija sie z celem nie tylko ze względu na koszty.
Proponuję wam założenie ogólnopolskiego stowarzyszenia pomocowego - organizacja non profit, za to będzie mogła występować zarówno przed sądem jak i przed organami administracji nie tylko sama w osobie, ale w imieniu członka. Ba, sama będzie mogła inicjować procesy np. w sprawach alimentacyjnych, kontaktów z dziećmi.
Statut napisze wam społecznie, społecznie przeprowadzę rejestrację, społecznie możecie na mnie liczyć w sprawach cywilnych, rodzinnych i administracyjnych.
Potrzeba 14 osób-załozycieli.
Pzdr

a przeciw komu by sie mialo wystepowac, skoro formalnie rzecz biorac, zarejestrowanych w polsce SJ jest kilkuset?
reszta jest "na gebe" z punktu widzenia prawa

[kjt]

Nie zrozumiałeś mnie - tutaj nie chodzi o występowanie przeciwko komukolwiek, ale o obronę swoich praw.
I ich uświadamianie sobie.

[rhundz]

Nie zrozumiałeś mnie - tutaj nie chodzi o występowanie przeciwko komukolwiek, ale o obronę swoich praw.
I ich uświadamianie sobie.

ach no!


to faktycznie zle zrrozumialem

ale to i dobrze ^__^

ale tak czy inaczej, czy fakt, ze formalnie bedacych SJ w polsce jest tylko kilkuset nie powoduje klopotu?