Napisano 2009-04-17, godz. 14:05
Moi Drodzy wirtualni Przyjaciele! Staram się być w miarę swoich możliwości obiektywny, ale już dłużej nie daję rady. Na "do widzenia" zostałem oszukany przez śJ. Gdyby każdy "światus" miał szczęście spotykać innych "światusów", którzy go tyle razy oszukali, to mógłby mówić o wyjątkowym pechu lub ... no właśnie. Z tego wniosek, że wśród śJ jest więcej oszustów niż w każdej innej przypadkowej grupie społecznej. Wnioskuję, że tam właśnie najlepiej się ukryć i zachowując pozory pobożności doić bliźnich. Strażnica Towarzystwo Biblijne i Traktatowe vel Schronisko Dla Złodziei i Pedofilów
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]