Napisano 2009-04-10, godz. 17:26
Witam serdecznie,
poniżej zamieszczam artykuł z broszury pt. "Krew. Dlaczego tak cenna?" która aktualnie znajduje się już w fazie ostatecznego składu i będzie niebawem dostępna w formie elektronicznej i (dla zainteresowanych) papierowej:
"Usprawiedliwione łamanie Prawa Bożego
W "Strażnicy" z 1 maja 1957, s. 285 (wyd. ang.) opisany jest przypadek, w którym kobieta posługuje się kłamstwem (zabronionym w Biblii), aby ratować się przed prześladowaniem. Strażnica powołała się przy tym na fragment z Księgi Jozuego 2:1-5, w którym nierządnica Rachab okłamuje króla Jerycha, aby uratować dwóch wywiadowców żydowskich.
Kłamstwo może wydawać się niewinne. Może też w czasach Rachab nie przywiązywano tak wielkiej wagi do prawdomówności. Czy przypominasz sobie jak Jezus nazwał faryzeuszy w Jn 8:44? „Wy jesteście z waszego ojca, Diabła i chcecie spełniać pragnienia swojego ojca” – powiedział – „Kiedy mówi kłamstwo, mówi zgodnie z własnym usposobieniem, gdyż jest kłamcą i ojcem kłamstwa”.
Jeżeli mimo lektury niniejszego opracowania nadal uważasz, że zakaz transfuzji krwi jest prawem Bożym, zapoznaj się z oświadczeniem, jakie złożyło Towarzystwo Strażnica przed Europejską Komisją Praw Człowieka:
„Wnioskodawca zobowiązuje się dodać do swojego statutu stwierdzenie na temat transfuzji krwi uznające, że jego członkowie posiadają w tej sprawie wolny wybór jeśli chodzi o nich samych, jak i ich dzieci, bez jakiejkolwiek kontroli czy sankcji ze strony stowarzyszenia”
„W odniesieniu do zarzutów dotyczących dzieci, wnioskodawca [Towarzystwo Strażnica] oświadcza, że dzieci nie są członkami stowarzyszenia, ale jedynie współuczestniczą razem ze swoimi rodzicami w religijnej działalności społeczności. Co do odmowy transfuzji krwi, wnioskodawca oświadcza, że nie istnieją żadne religijne sankcje dla Świadków Jehowy, którzy podejmują decyzje o wyrażeniu zgody na transfuzje krwi, biorąc przy tym pod uwagę fakt, że chociaż religijne zasady wiary Świadków Jehowy sprzeciwiają się transfuzji krwi, nie mogą stanowić zagrożenia dla ‘zdrowia publicznego’.”
Oświadczenie to zostało złożone w 1997, po tym jak rząd Bułgarii odmówił legalizacji działalności Świadków Jehowy z powodu zakazu przyjmowania transfuzji.
Faktyczne stanowisko Towarzystwa dotyczące krwi znane jest od ponad czterdziestu lat:
„(...) przyjmujący transfuzję krwi musi być wytępiony spośród ludu Bożego przez wyłączenie, czyli wykluczenie ze społeczności. (...) Gdyby w przyszłości nadal upierał się przy tym, żeby przyjmować transfuzję krwi lub oddawać krew na rzecz przeprowadzenia tego lekarskiego zabiegu na innych, to daje tym dowód, że w rzeczywistości nie okazał skruchy, ale że się świadomie przeciwstawił wymaganiom Bożym. Jako buntowniczy przeciwnik i przykład niewierności dla innych członków zboru chrześcijańskiego musi zostać z niego wytępiony przez wykluczenie ze społeczności.” (Strażnica nr 17 z 1961 roku, s.14).
Zastanawiające może być pytanie: „Skoro zakaz transfuzji krwi rzeczywiście jest punktem Prawa Jehowy, to czy trzeba byłoby używać kłamstwa w jego obronie? Przecież „żadne kłamstwo nie wywodzi się z prawdy”. (1 Jana 2:21)
Odpowiedź mamy w Strażnicy z 1 maja 1957 roku (285-286.9): „Świadkowie Jehowy dokonują wielkiego dzieła nawet w krajach, gdzie ich działalność jest zakazana. Jedynym sposobem, jaki pozwala im wywiązywać się z nakazu głoszenia dobrej nowiny o królestwie Bożym jest stosowanie teokratycznej strategii. (…) Zatem w okresie duchowej wojny słuszne jest zmylenie wroga przez niewyjawianie prawdy. (…) Dzisiaj słudzy Boży są zaangażowani w wojnę – duchową, teokratyczną wojnę, wojnę prowadzoną przez Boga z niegodziwymi siłami duchowymi oraz z fałszywymi naukami. (…) Przez cały czas musimy przejawiać szczególną ostrożność, aby nie wyjawić żadnej informacji wrogowi, którą mógłby wykorzystać do utrudnienia dzieła nauczania.”
Jeżeli więc Europejska Komisja Praw Człowieka jest takim wrogiem, usprawiedliwia się „teokratyczną strategię” polegającą na „nie wyjawianiu żadnej informacji”, w tym przypadku faktu, że transfuzja krwi sankcjonowana jest potępieniem i wykluczeniem ze społeczności Świadków Jehowy.
No cóż, czy taka „teokratyczna strategia” wywodzi się od Boga, który „nie jest Bogiem nieporządku” (1Kor 14:33), czy też od Diabła, który „jest kłamcą i ojcem kłamstwa”? Czy jakieś kłamstwo może wywodzić się z Prawdy?"
Pozdrawiam!
źródło: "Krew? Dlaczego tak cenna?"
Autor: Paweł Mielewczyk.