Co sądzisz o grupach wsparcia dla exSJ?
#1
Napisano 2009-06-14, godz. 20:34
(proponuje przenieśc wszystkie opinie tutaj - jakby administrator zechciał)
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#2
Napisano 2009-06-14, godz. 20:43
oczywiście, nie może to być grupa interpretatorów Biblii ani propagatorów ateizmu, katolicyzmu lub czortwieczegoizmu
bo od tego są zorganizowane kościoły i wyznania.
postuluję skupić sie na przełamywaniu traumy i zespołu pourazowego
a jak takowa grupa powstanie w okolicach jeleniej góry, zaangażuję sie czynnie
#3
Napisano 2009-06-14, godz. 20:51
A member of AJWRB group
#4
Napisano 2009-06-14, godz. 20:56
Są grupy wsparcia dla rodzin uzależnionych, grupy dla samych uzależnionych, dla osób, które opuściły sekty, dla współuzależnionych i tysiące innych grup wsparcia. W czym taka grupa jest inna, że ma nie wypalić?
Niech przypomnę sobie ostatnie m-ce w tym psychiatryku... Byłam już u ŚJ tylko jedną nogą, miałam znajomych poza, a mimo to jak odeszłam czułam WYRZUTY SUMIENIA, PUSTKĘ, LĘK, ODRZUCENIE, BRAK POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA, SAMOTNOŚĆ.
Jak ma się czuć ktoś, kto odszedł, a był wcześniej bardzo przywiązany do wspólnoty? Jak ma się czuć ktoś, kto został odrzucony przez rodzinę albo mieszka w małym mieście i wszyscy wytykają go palcami, nie ma się do kogo zwrócić? Podobnie jak po opuszczeniu każdej sekty, potrzebni są nowi ludzie & dużo siły. Więc jak dla mnie super - byleby formuła takich spotkań była jakoś określona, bo inaczej pewnie G*** z tego wyjdzie, jak wszyscy zaczną tylko jęczeć przy piwie.
#5
Napisano 2009-06-14, godz. 21:02
#6
Napisano 2009-06-14, godz. 21:06
Nie rozumiem dlaczego uwagi ludzi, którzy otarli się o coś podobnego uważasz za "dowalanie"?Kurcze, dowalacie sobie w wątku o grupie w 3mieście, zupełnie nie wiem, po co.
Są grupy wsparcia dla rodzin uzależnionych, grupy dla samych uzależnionych, dla osób, które opuściły sekty, dla współuzależnionych i tysiące innych grup wsparcia. W czym taka grupa jest inna, że ma nie wypalić?
Ja osobiście bywałem na spotkaniach takich grupek i uważam, że właśnie bardziej chodzi o to pogadanie i wymianę poglądów (nawet bez piwa), a nie o jakieś zloty na "nabożeństwa".
Nie wiem, kim jest Skandik, i może nawet nie chcę wiedzieć, ale po treści jego propozycji ośmielam się twierdzić, że nie ma zielonego pojęcia o potrzebach byłych ŚJ-tów i wydaje mu się, że każdy się nagle nawróci na KK albo jakiś inny 'babilon'.
Śmieszy mnie to i tyle.
No i się stworzyła. Nie wiesz o tym?Berea nie wypaliła bo była próbą tworzenia nowej grupy wyznaniowej.
A member of AJWRB group
#7
Napisano 2009-06-14, godz. 21:12
SCANDIK i grupa wsparcia ? Jak najbardziej tak.
Swoim zapałem i dobrocią serca, zdziała bardzo wiele.
Jeśłi uratuje ze stranicowego holocaustu chociażby jedna osobę, to tak, jakby uratował CAŁY SWIAT.
#8
Napisano 2009-06-14, godz. 21:21
#9
Napisano 2009-06-14, godz. 21:29
Nie wiem, kim jest Skandik, i może nawet nie chcę wiedzieć, ale po treści jego propozycji ośmielam się twierdzić, że nie ma zielonego pojęcia o potrzebach byłych ŚJ-tów i wydaje mu się, że każdy się nagle nawróci na KK albo jakiś inny 'babilon'.
Śmieszy mnie to i tyle.
Nie zauważyłam, żeby kogokolwiek, przynajmniej w tamtym wątku, nawracał. Może czegoś nie doczytałam, ale wręcz przeciwnie - odniosłam wrażenie, że podkreślał, że nie będzie pogaduszek na tematy doktrynalne.
#10
Napisano 2009-06-14, godz. 21:40
#11
Napisano 2009-06-14, godz. 21:41
Czasem wystarczy żeby się ludzie spotkali. Co będzie potem któż to wie ?
SCANDIK i grupa wsparcia ? Jak najbardziej tak.
Swoim zapałem i dobrocią serca, zdziała bardzo wiele.
Jeśłi uratuje ze stranicowego holocaustu chociażby jedna osobę, to tak, jakby uratował CAŁY SWIAT.
To może zdradzisz nam tutaj, kim jest ów mityczny Scandik i jakie ma pojęcie o potrzebach byłych ŚJ?
Ja też jestem ex-em, zatem temat dla mnie jak najbardziej na czasie. Może i mnie pomoże?
A member of AJWRB group
#12
Napisano 2009-06-14, godz. 22:16
To może zdradzisz nam tutaj, kim jest ów mityczny Scandik i jakie ma pojęcie o potrzebach byłych ŚJ?
Ja też jestem ex-em, zatem temat dla mnie jak najbardziej na czasie. Może i mnie pomoże?
No to się zdradzam kim jestem:
Byłem 13 lat w organizacji od 4 lat poza, byłem przez kilka na przywileju jako sługa. Mam przedstawic referencje od bylych starszych ?
Czy mam pojecie o bylych SJ ? Mysle ze podobnie jak Ty moje doswiadczenia biora sie z zycia.
W moim przekonaniu potzreby sa od zwyczajnej potzreby spotkania sie z innym czlowiekiem o podobnych przezyciach az po duze zabuzenia emocjonalne.
Mam nadzieje ze z mitu zrobil sie fakt.
Jak masz jeszcze jakies pytania to smialo pisz .
Pozdrawiam
Pawel
To zejdź do cholery z torów bo pociąg jedzie !!!!!!
#13
Napisano 2009-06-14, godz. 22:21
Do cholery Liberal przestan sie mi dowalac na samym starcie !! Poczytaj sobie dobrze jaka ma byc idea takiej grupy !!Podobno są.
Jedni to sekciarze z Berei, a kolejni to od Scandika
Masz jakas misje aby torpedowac na starcie jakiekolwiek inicjatywy ????? Sam duzo zrobiles dla innych i myslisz ze to juz jest wszystko co mozna zrobic ???
Użytkownik scandik edytował ten post 2009-06-14, godz. 22:21
To zejdź do cholery z torów bo pociąg jedzie !!!!!!
#14
Napisano 2009-06-14, godz. 22:39
okee, okee...Do cholery Liberal przestan sie mi dowalac na samym starcie !! Poczytaj sobie dobrze jaka ma byc idea takiej grupy !!
Masz jakas misje aby torpedowac na starcie jakiekolwiek inicjatywy ????? Sam duzo zrobiles dla innych i myslisz ze to juz jest wszystko co mozna zrobic ???
zapytałem tylko grzecznie jaki masz cel w "pomaganiu" ex-om. i na czym owa pomoc ma polegać?
ja nic dla nikogo nie zrobiłem i niczym się nie chwalę, nie przypisuj mi tu jakiegoś 'liderowania' u odstępców, bo każdy ma swój rozum.
możesz odpowiedzieć na proste pytanie: czemu ma służyć ta grupa wsparcia?
a pytam, ponieważ mam nieprzyjemne wspomnienia z Bereą, która też była kiedyś "grupą wsparcia", a teraz jest przypiętą do Baptystów sektą.
uważasz, że nie mamy prawa (my, jako ex-ŚJ) znać odpowiedzi na takie podstawowe pytania?
No i dziękuję :)
PS. A to piwo nadal wykluczasz?
A member of AJWRB group
#15
Napisano 2009-06-15, godz. 09:22
Nie rozumiem dlaczego uwagi ludzi, którzy otarli się o coś podobnego uważasz za "dowalanie"?
Ja osobiście bywałem na spotkaniach takich grupek i uważam, że właśnie bardziej chodzi o to pogadanie i wymianę poglądów (nawet bez piwa), a nie o jakieś zloty na "nabożeństwa".
Nie wiem, kim jest Skandik, i może nawet nie chcę wiedzieć, ale po treści jego propozycji ośmielam się twierdzić, że nie ma zielonego pojęcia o potrzebach byłych ŚJ-tów i wydaje mu się, że każdy się nagle nawróci na KK albo jakiś inny 'babilon'.
Śmieszy mnie to i tyle.
[...]
Nie wiem kim jesteś i może nawet nie chcę wiedzieć, ale po treści Twoich postów na ten temat ośmielam się stwierdzić, że nie masz zielonego pojęcia o inicjatywie Scandika i o nim samym i że wyłazi z Ciebie egoizm.
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]
#16
Napisano 2009-06-15, godz. 10:33
Po co te złośliwości?
cieszę się, żemieszkaja niedaleko ludzie z którymi mogę pogadać od czasu do czasu o wszystkim i o niczym nie mając uczucia, że ktoś nie "jarzy" o czym ja mówię.
Poza tym, lubię sobie powspominac to i owo, zdarzenia, ludzi, sytuacje, czyli całe moje życie z realnymi osobami Zakładam, że taka grupa wsparcia to- takie forum -tylko w realu.
jestem dobrej mysli.
ps. zamiast piwa wolę wino, jak by co. Albo drinka .Mityczny Scandik to zreszta wie i Fiona również
Użytkownik novanna edytował ten post 2009-06-15, godz. 10:34
#17
Napisano 2009-06-15, godz. 10:41
możesz odpowiedzieć na proste pytanie: czemu ma służyć ta grupa wsparcia?
a pytam, ponieważ mam nieprzyjemne wspomnienia z Bereą, która też była kiedyś "grupą wsparcia", a teraz jest przypiętą do Baptystów sektą.
uważasz, że nie mamy prawa (my, jako ex-ŚJ) znać odpowiedzi na takie podstawowe pytania?
kurna, grupy wsparcia zazwyczaj służą wspieraniu się. To chyba logiczne, nie? Człowiek opuszczający ŚJ ma niezłą jazdę. Fajnie, gdy są ludzie, którzy go wesprą.
Za wszelką cenę chcesz być w centrum uwagi?
Nie wiem NIC o grupie, o której piszesz, ale fakt, że jacyś ludzie poszli sobie do baptystów, o niczym nie świadczy. Ludzie są różni.
Nie będę już wspominać o fakcie, że wszyscy jesteśmy DOROŚLI [chyba?!] i jeśli ktoś chce przynależeć do innego kościoła, to ma do tego prawo i już. Jego problem.
Paweł, trzymam kciuki.
#18
Napisano 2009-06-16, godz. 06:51
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]
#19
Napisano 2009-06-16, godz. 07:04
ja też jestem pod wrażeniem....z jakiej książki to "ściagnąłeś"? he heSkandik gratuluję zredagowanie doskonałego statutu założycielskiego trójmiejskiej "sekty" Na poważnie- jestem pod wrażeniem- nie można tego było napisać lepiej!!!
#20
Napisano 2009-06-16, godz. 12:28
Po co kąśliwe uwagi: tworzyć czy nie tworzyć grup wsparcia. Nie narzucajmy sobie nawzajem schematów wg których sami chcielibyśmy iść i postępować. Jednym jest potrzebna grupa wsparcia, spotkać się w dużym gronie (jak niektórzy piszą - przy piwie czy winie), innym potrzeba pogadać w kameralnym gronie poprostu o swojej świadkowej przeszłości, wymienić doświadczenia, znaleźć nowych przyjaciół, odnaleźć się na nowo. Niech każdy idzie za sobą wg własnych potrzeb i nie oceniajmy czy grupa wsparcia jest potrzebna czy nie. Najważniejsze żebyśmy poraz kolejny nie dali się zmanipulować jakiejś machinie.Nie rozumiem dlaczego uwagi ludzi, którzy otarli się o coś podobnego uważasz za "dowalanie"?
Ja osobiście bywałem na spotkaniach takich grupek i uważam, że właśnie bardziej chodzi o to pogadanie i wymianę poglądów (nawet bez piwa), a nie o jakieś zloty na "nabożeństwa".
Nie wiem, kim jest Skandik, i może nawet nie chcę wiedzieć, ale po treści jego propozycji ośmielam się twierdzić, że nie ma zielonego pojęcia o potrzebach byłych ŚJ-tów i wydaje mu się, że każdy się nagle nawróci na KK albo jakiś inny 'babilon'.
Śmieszy mnie to i tyle.
No i się stworzyła. Nie wiesz o tym?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych