Skocz do zawartości


Zdjęcie

Słowo Nadziei


  • Please log in to reply
18 replies to this topic

#1 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-07-09, godz. 15:56

Wydawnictwo, fundacja i pismo o nazwie "Słowo Nadziei" od lat wzbudza wiele kontrowersji.
Z jednej strony rzeczywiście jej założyciel p. Polgensek wzbudza wiele sympatii i zaufania dzięki podawaniu różnorakich informacji o "ciemnych" naukach i praktykach ŚJ, a z drugiej ciągle pojawiają się głosy krytyki, że bezprawnie kopiuje cudze teksty (czyt. kradnie) podpisując się pod nich swoim nazwiskiem, że nie rozlicza się z nikim z wpłacanych datków, że żyje ponad stan (chociaż podobno jest biedny jak mysz kościelna), że pobrał od ludzi pieniądze na wydanie kilku książek, które nigdy się nie ukazały z jego inicjatywy i ich nie zwrócił... itp.

Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat.

Tym bardziej, że p. Tadeusz pisze na swojej stronie:
"Zasadniczym celem naszej Fundacji jest niesienie pomocy Świadkom Jehowy i ludziom znajdującym się pod wpływem ich nauki".

Użytkownik Liberal edytował ten post 2009-07-09, godz. 15:58

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#2 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-07-09, godz. 16:53

Wydawnictwo, fundacja i pismo o nazwie "Słowo Nadziei" od lat wzbudza wiele kontrowersji.
Z jednej strony rzeczywiście jej założyciel p. Polgensek wzbudza wiele sympatii i zaufania dzięki podawaniu różnorakich informacji o "ciemnych" naukach i praktykach ŚJ, a z drugiej ciągle pojawiają się głosy krytyki, że bezprawnie kopiuje cudze teksty (czyt. kradnie) podpisując się pod nich swoim nazwiskiem, że nie rozlicza się z nikim z wpłacanych datków, że żyje ponad stan (chociaż podobno jest biedny jak mysz kościelna), że pobrał od ludzi pieniądze na wydanie kilku książek, które nigdy się nie ukazały z jego inicjatywy i ich nie zwrócił... itp.

Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat.

Tym bardziej, że p. Tadeusz pisze na swojej stronie:
"Zasadniczym celem naszej Fundacji jest niesienie pomocy Świadkom Jehowy i ludziom znajdującym się pod wpływem ich nauki".


Kochani : :angry: to absolutna nieprawda, znam Tadzia osobiście i wiem ile czasu i poświęcenia a także pieniędzy ta służba go kosztuje. Każdy kto go zna potwierdzi jak skromnym i oszczędnie żyjącym jest człowiekiem!

Użytkownik A_Kloo edytował ten post 2009-07-09, godz. 16:55

Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#3 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-07-09, godz. 17:17

Kochani : :angry: to absolutna nieprawda, znam Tadzia osobiście i wiem ile czasu i poświęcenia a także pieniędzy ta służba go kosztuje. Każdy kto go zna potwierdzi jak skromnym i oszczędnie żyjącym jest człowiekiem!

Ja tam nikomu do porfela nie zaglądam, jednak wiem, że najzwyczajniej w świecie ukradł teksty (wręcz całe artykuły) z AJWRB i Brooklynu, i podpisał się pod nimi swoim nazwiskiem, dołączając na końcu swoich gazetek formularze przekazów pocztowych na swoje konto.
Kilkakrotnie ja osobiście (i Iszbin także) zwracałem mu uwagę na te sprawy. Bez skutku.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#4 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-07-09, godz. 17:47

Rozumiem Cię Marku, ale uwierz mi , że wpływy z tych broszur nawet nie pokrywają mu kosztów. A sprawa jest ze wszech miar słuszna, dlatego też tędy czy owędy będę radował się że Boże Słowo jest głoszone, choćby i trochę na bakier z prawem czy aspiracjami tych pierwszych
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#5 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-07-09, godz. 18:10

Rozumiem Cię Marku, ale uwierz mi , że wpływy z tych broszur nawet nie pokrywają mu kosztów. A sprawa jest ze wszech miar słuszna, dlatego też tędy czy owędy będę radował się że Boże Słowo jest głoszone, choćby i trochę na bakier z prawem czy aspiracjami tych pierwszych

A wiesz... fakt czy ktoś żyje z broszur czy z datków naiwnych babć i dziadków, to jest nie moje zmartwienie.
Naprawdę nie mam zamiaru sięgać nikomu do kieszeni.
Inną sprawą jest, że obecnie p. Polgensek poszedł w kierunku zupełnie dziwacznym, niezrozumiałym dla nikogo, niebiblijnym, kontrowersyjnym, i jedzie jedynie na swojej dawnej "chwale". Może i jest jakąś tam "ikoną odstępstwa", ale obecnie zupełnie przerdzewiałą, skostniałą i przestarzałą.
Człowiek nie ma już nic do zaproponowania, oprócz jeżdżenia po ex-ŚJ, zbierania od nich kasy i wydawania gazetek, które są albo kradzieżą cudzych myśli, albo nie wnoszą niczego odkrywczego do tematyki.
Czy on w ogóle przez ostatnie kilka lat czytał jakąkolwiek Strażnicę? Bo jak z nim rozmawiałem 5 lat temu, to był zdziwiony zmianami nawet fundamentalnych nauk ŚJ.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#6 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-07-09, godz. 19:20

rzeknę Słowo : miejmy Nadzieję

co do publikacji to niedawno czyściłem dom i sporo mu tego wysłałem :D
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#7 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-07-09, godz. 21:52

A wiesz... fakt czy ktoś żyje z broszur czy z datków naiwnych babć i dziadków, to jest nie moje zmartwienie.
Naprawdę nie mam zamiaru sięgać nikomu do kieszeni.
Inną sprawą jest, że obecnie p. Polgensek poszedł w kierunku zupełnie dziwacznym, niezrozumiałym dla nikogo, niebiblijnym, kontrowersyjnym, i jedzie jedynie na swojej dawnej "chwale". Może i jest jakąś tam "ikoną odstępstwa", ale obecnie zupełnie przerdzewiałą, skostniałą i przestarzałą.
Człowiek nie ma już nic do zaproponowania, oprócz jeżdżenia po ex-ŚJ, zbierania od nich kasy i wydawania gazetek, które są albo kradzieżą cudzych myśli, albo nie wnoszą niczego odkrywczego do tematyki.
Czy on w ogóle przez ostatnie kilka lat czytał jakąkolwiek Strażnicę? Bo jak z nim rozmawiałem 5 lat temu, to był zdziwiony zmianami nawet fundamentalnych nauk ŚJ.



Sypiesz oszczerstwami jak rasowy świadek. Brawo!!! A co chciałbyś całą chwałę zgarnąć dla siebie? Żałosny jesteś. Jemu nie chodzi o swoją chwałę, ma zdrowe podejście do interpretowania Biblii i żyje bardzo skromnie. Nikt inny nie wykonał w Polsce tyle pożytecznej pracy w tym dziele, a Twoje podejście pokazuje, że mierzysz innych swymi pobudkami. Rozlicza się z każdego grosza, a z żoną żyją z rent. Swą bezinteresowną postawą ujął mnie za serce. To, co napisałeś jest ohydne!

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#8 Administrator

Administrator

    Forumowicz (51-500)

  • Admin
  • PipPip
  • 369 Postów
  • Gadu-Gadu:191423
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Irlandia

Napisano 2009-07-10, godz. 00:36

Ja tam nikomu do porfela nie zaglądam, jednak wiem, że najzwyczajniej w świecie ukradł teksty (wręcz całe artykuły) z AJWRB i Brooklynu, i podpisał się pod nimi swoim nazwiskiem, dołączając na końcu swoich gazetek formularze przekazów pocztowych na swoje konto.
Kilkakrotnie ja osobiście (i Iszbin także) zwracałem mu uwagę na te sprawy. Bez skutku.

Też to zauważyłem. Nawet zwróciłem mu kiedyś uwagę na to dziwne bezceremonialne korzystanie z cudzej pracy bez podawania źródła. Gdyby wszystko jeszcze było anonimowe, to można by to zrzucić na jakiś odchył po ŚJ (publikacje ŚJ też są anonimowe). Jednakże, jeśli ktoś ordynarnie plagiatuje czyjąś pracę (bo nie mówimy tu o drobnych zapożyczeniach), podpisuje się jako autor tekstu i do broszury podaje namiary na konto bankowe to taka postawa jest naganna i nie ma żadnego usprawiedliwienia. Bez względu na różne zasługi T.P. w szerzeniu Ewangelii wśród ŚJ, takiej postawy nie można pochwalić. Co szkodzi na przeszkodzie, aby, nawet jeśli by coś skopiował, podał także źródło? Ma szczęście że nikt go jeszcze o to nie pozwał. Może wtedy by się otrząsnął.

Zresztą nie tylko T.P. ma dziwny problem z szanowaniem cudzej pracy. To samo zauważyłem kiedyś u W. Bednarskiego. Też bezceremonialnie sobie zapożyczał argumenty i doklejał do książki. Choć w tym wypadku trudno mu zarzucić jakieś działanie komercyjne, bo z tej książki kokosów to nie miał i na dodatek opublikował ją darmo w internecie (do czego sam go kiedyś namawiałem).

Właśnie rzuciłem okiem na strone Fundacji SN, i widać jak na dłoni ewidentną kradzież tekstu. Choćby ten artykuł "Kto jest ostatecznym autorytetem ŚJ" Ten tekst został zerżnięty słowo w słowo z mojego tekstu z roku 2001 pt. "Co jest ostatecznym autorytetem ŚJ" Nawet są te same kursywy i wytłuszczenia. Oczywiście ani śladu o tym, kto jest rzeczywistym autorem tekstu.

#9 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2009-07-10, godz. 05:58

Co do kasy i jej wydawania - nie znam az tak tego czlowieka.
Natomiast zauwazylem ze lubi podkradac cudza wlasnosc intelektualna (przyklad powyzej). Da sie zauwazyc
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#10 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-07-10, godz. 07:16

Ja tam nikomu do porfela nie zaglądam, jednak wiem, że najzwyczajniej w świecie ukradł teksty (wręcz całe artykuły) z AJWRB i Brooklynu, i podpisał się pod nimi swoim nazwiskiem, dołączając na końcu swoich gazetek formularze przekazów pocztowych na swoje konto.
Kilkakrotnie ja osobiście (i Iszbin także) zwracałem mu uwagę na te sprawy. Bez skutku.




Też to zauważyłem. Nawet zwróciłem mu kiedyś uwagę na to dziwne bezceremonialne korzystanie z cudzej pracy bez podawania źródła. Gdyby wszystko jeszcze było anonimowe, to można by to zrzucić na jakiś odchył po ŚJ (publikacje ŚJ też są anonimowe). Jednakże, jeśli ktoś ordynarnie plagiatuje czyjąś pracę (bo nie mówimy tu o drobnych zapożyczeniach), podpisuje się jako autor tekstu i do broszury podaje namiary na konto bankowe to taka postawa jest naganna i nie ma żadnego usprawiedliwienia. Bez względu na różne zasługi T.P. w szerzeniu Ewangelii wśród ŚJ, takiej postawy nie można pochwalić. Co szkodzi na przeszkodzie, aby, nawet jeśli by coś skopiował, podał także źródło? Ma szczęście że nikt go jeszcze o to nie pozwał. Może wtedy by się otrząsnął.

Zresztą nie tylko T.P. ma dziwny problem z szanowaniem cudzej pracy. To samo zauważyłem kiedyś u W. Bednarskiego. Też bezceremonialnie sobie zapożyczał argumenty i doklejał do książki. Choć w tym wypadku trudno mu zarzucić jakieś działanie komercyjne, bo z tej książki kokosów to nie miał i na dodatek opublikował ją darmo w internecie (do czego sam go kiedyś namawiałem).

Właśnie rzuciłem okiem na strone Fundacji SN, i widać jak na dłoni ewidentną kradzież tekstu. Choćby ten artykuł "Kto jest ostatecznym autorytetem ŚJ" Ten tekst został zerżnięty słowo w słowo z mojego tekstu z roku 2001 pt. "Co jest ostatecznym autorytetem ŚJ" Nawet są te same kursywy i wytłuszczenia. Oczywiście ani śladu o tym, kto jest rzeczywistym autorem tekstu.

Artykuły nie są podpisane nazwiskiem Tadeusza. Jeśli wziął teksty i skopiował bez pozwolenia, to źle zrobił. Jednak rozumiem to, ze nie podaje czyje są to artykuły i z jakiego źródła skopiował. Przecież jeszcze niedawno na pewne nicki wśród śJ występowała alergia nie mówią o wyrazach oburzenia na odstępcze strony.
Co do zamieszczenia konta fundacji, to słusznie zrobił, bo przecież skądś muszą być pieniądze, aby wydawać Słowo Nadziei. A wpłaty raczej nie są duże patrząc na poziom wydawanej gazetki.
Czesiek

#11 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-07-10, godz. 08:26

Sypiesz oszczerstwami jak rasowy świadek. Brawo!!! A co chciałbyś całą chwałę zgarnąć dla siebie? Żałosny jesteś. Jemu nie chodzi o swoją chwałę, ma zdrowe podejście do interpretowania Biblii i żyje bardzo skromnie. Nikt inny nie wykonał w Polsce tyle pożytecznej pracy w tym dziele, a Twoje podejście pokazuje, że mierzysz innych swymi pobudkami. Rozlicza się z każdego grosza, a z żoną żyją z rent. Swą bezinteresowną postawą ujął mnie za serce. To, co napisałeś jest ohydne!

Tu nie chodzi z czego on żyje tylko czy i co plagiatuje. Kapujesz? Chodzi o pewną uczciwość... Jeśli T.P. cokolwiek podpisał jako swoje, albo skopiował całe teksty nie podając źródła to jest tu choćby trochę nie fair postępowanie.

Zresztą nie tylko T.P. ma dziwny problem z szanowaniem cudzej pracy. To samo zauważyłem kiedyś u W. Bednarskiego. Też bezceremonialnie sobie zapożyczał argumenty i doklejał do książki.

Z tym jednym nie mogę się zgodzić. Co innego jest plagiat, a co innego posługiwanie się tymi samymi lub podobnymi argumentami. Może jeszcze nazwiesz to własnością intelektualną, albo jakiś patent na to nałożyć zaproponujesz? ;)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#12 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-07-10, godz. 09:50

Sypiesz oszczerstwami jak rasowy świadek.
(...) Nikt inny nie wykonał w Polsce tyle pożytecznej pracy w tym dziele, a Twoje podejście pokazuje, że mierzysz innych swymi pobudkami.

Tak się składa drogi kolego, że strony z których czerpie p. Tadeusz zawierają takie informacje:

Copyright © Iszbin 2000 - XI 2005 & Lantis XI 2005 - V 2009 & Iszbin 2009

Copyright © 1999-2009 Jarosław Zabiełło. Wszelkie prawa zastrzeżone!

Copyright © 1997 - 2009 AJWRB. All rights reserved.

Jeżeli kopiujesz coś, to zwykła uczciwość i przyzwoitość nakazuje podać źródło i autora danego materiału, a nie wydawać to pod własnym szyldem. Ani ja, ani Iszbin, ani Jarek Z. nie mamy nic wspólnego ze "Słowem Nadziei", nigdy nie zezwalaliśmy na kopiowanie naszych materiałów przez p. Tadeusza, tym bardziej, że on nawet nigdy nie zadał sobie trudu, aby o taką zgodę wystąpić. Po prostu wydrukował sporo "zakoszonych" artykułów jako twórczość Słowa Nadziei (czyli w domyśle jego samego), nie przejmując się nikim ani niczym. I w tym sensie jest to kradzież własności intelektualnej.

Przypominam sobie aferę, jaką kilka lat temu rozpętał Szymon Matusiak (współpracownik Słowa Nadziei) w stosunku do Iszbina i Pantera, którzy na "Brooklynie" zamieścili fragment (niewielki zresztą) książki Raya Franza, do której to prawa autorskie i wydawnicze miało właśnie Słowo Nadziei. Postraszono ich sądem za nielegalne upublicznianie materiałów objętych znaczkiem "copyright" i zażądano zdjęcia artykułu z witryny, co też się stało.
Jak widać, kiedy idzie o ich "dobra intelektualne" nie mają zahamowań, żeby na innych wyegzekwować swoje prawa. Natomiast jakimś dziwnym trafem nie działa to w drugą stronę.
Ot, moralność Kalego.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#13 krzysiek_enoch

krzysiek_enoch

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 17 Postów

Napisano 2009-07-10, godz. 22:22

Zamiast jeździć po T.P. za jego plecami może lepiej zwrócić się do niego samego?

#14 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2009-07-11, godz. 07:34

i zapytać bracie Tadziu jak myślisz ? Odpowiedź napewno mile Was wszystkich zaskoczy :rolleyes:
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#15 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2009-07-11, godz. 08:59

i zapytać bracie Tadziu jak myślisz ? Odpowiedź napewno mile Was wszystkich zaskoczy :rolleyes:

Noo... mnie tak zaskoczyła, że do dzisiaj się zastanawiam, czy niektórych ludzi można brać na poważnie ;)
Jak już wspomniałem wcześniej (zresztą Jarek także), "brat Tadzio" był już o to pytany kilkakrotnie. Bez rezultatu.
Nikt się z nim nie będzie procesował, ani z nim wykłócał o 'prawa autorskie'. Nie o to chodzi. Natomiast jako człowiek na poziomie sam powinien to rozumieć, bez niczyich pytań i nagabywań.
Ja napisałem sobie do Randalla Watersa, Rado Vlaugela, Lee Eldera, Billa Bowena, Raya Franza i kilku innych prośbę o zgodę na przedruki, tłumaczenia i publikacje ich artykułów. Pozwoleństwo dostałem i wklejam, a mimo to nadal podaję źródła, bo nie są to teksty mojego autorstwa i tak rozumiem współpracę między naszymi witrynami.
I tak to rozumieją chyba wszyscy poważni ludzie.
Mam jedynie nadzieję, że w przyszłości takie praktyki nie będą miały miejsca. Czas pokaże.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#16 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-07-12, godz. 08:20

Liberal! Nie znam wszystkich szczegółów- ale Ty podważyłeś wszystkie jego intencje i jednak mu do portfela zajrzałeś. Prowadzenie fundacji to nie taka prosta sprawa. Z każdej złotówki trzeba się rozliczyć. Byłem u niego kilka razy i od razu rzuciło mi się w oczy, jak skromnie żyje. Gdy potrzebowałem kilku książek dla wątpiących- nie chciał za nie pieniędzy. Poza tym najczęściej jeździ po Polsce na swój koszt. Jak jest z plagiatowaniem- nie wiem- nie można jednak podważać wszystkiego, co robi dla innych.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#17 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-07-12, godz. 08:41

Jeśli chcielibyśmy bazować jedynie na swoich własnych wypowiedziach w pracach wszelakiego rodzaju, to klękajcie narody, co by się działo :D Każdy, kto choć "liznął" tematyki prac naukowych, ten wie, że im bogatsze piśmiennictwo, tym lepiej dla opracowania. W ten sposób buduje się wiarygodność tekstu. Inna sprawa, że istnieją czytelne zasady, które rozgraniczają zapożyczanie i zagrabianie źródeł. Niestety, pan T.P. dopuszcza się tego drugiego, mimo że niewątpliwie działa w dobrzej wierze. Jednak nie można mierzyć takiego działania odmienną miarą - jest to forma kradzieży intelektualnej; nawet wobec braku chęci zysku nie godzi się jej usprawiedliwiać.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#18 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2009-07-13, godz. 08:03

och! Ach! ciągle "swary" , "kłótnie"! I po co nawzajem się "kąsacie" ?
przecież każdy na sam koniec sam zda sprawę przed Ojcem....moi drodzy kochani Wocztałerowcy :D :D :D

Użytkownik novanna edytował ten post 2009-07-13, godz. 08:03


#19 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-08-05, godz. 16:12

Wczoraj w portalu Fronda.pl zamieszczono tekst poświęcony Fundacji "Słowo Nadziei":

"Byli Świadkowie Jehowy pomagają innym wyjść z sekty"


.jb




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych