Napisano 2009-12-02, godz. 15:39
Przysłuchując się, a raczej przyglądając się, powyższej dyskusji nasunął mi się na myśl biblijny przykład z garncarzem i gliną. Pamiętacie te zestawienia?
Izaj 29:16 " O jak przewrotni jesteście!
Tak jak gdyby mozna garncarza
stawiać na równi z gliną!
Jak gdyby dzieło mogło mówić
o swoim twórcy: Nie on mnie stworzył,
a garnek mówił o garncarzu:
On nic nie umie!"
Izaj 45:9 " Biada temu, kto się spiera ze swoim stwórcą.
Skorupka wśród glinianych skorupek!
Czy glina może powiedzieć do tego,
kto ją formuje: Co robisz?
albo dzieło do swojego mistrza:
On nie ma rąk?"
Rzym9:20,21" O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się
w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy:
Czemuś mnie takim uczynił?
Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną,
żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie
kosztowne, a drugie pospolite?"
Możemy czynić pod adresem Boga zarzuty niesprawiedliwego traktowania ludzi, możemy wnosić bardziej lub mniej uzasadnione pretensje o okazywanie wybiórczej miłości do człowieka, możemy spierać się z Bogiem o zasadność poddawania się Jego normom postępowania i o Jego prawo do absolutnej suwerenności. Bóg nam nie zabrania takiego dialogu. Tyle tylko, ze stawianie na swoim i dążenie do niezależności od Stwórcy nie przyniosło nic korzystnego dla człowieka. Droga oddalenia od Boga, którą podążyli Adam z Ewą, przydała rodzajowi ludzkiemu mnóstwo cierpień, zgryzot i bólu oraz nieuniknioną śmierć; doprowadziła do obecnej rzeczywistości, pełnej nieuczciwości, bezprawia, przemocy, wyzysku człowieka przez człowieka i wielu innych niesprzyjających zjawisk. Mnie ten świat wybitnie nie odpowiada.
Ale kimże ja jestem, aby pouczać Boga w jakimkolwiek zakresie? To ja jestem zależna od Stworcy, nie On ode mnie. Bóg jest źródłem i centrum wszechświata, ja tylko skromnym wytworem Jego rąk. Czy rozsądne jest toczenie sporu z Najwyższym? Czy Bóg ma prawo decydować o losach ludzkich. Wg mnie ma, ponieważ jest Stwórcą swiata, który podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho