Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jan Paweł II


  • Please log in to reply
39 replies to this topic

Ankieta: Co sądzisz o śp. Karolu Wojtyle?

Jaką masz opinię o papieżu, Karolu Wojtyle?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-11-29, godz. 21:15

Moja bytność w WTS-ie częściowo zbiegła się z okresem pontyfikatu papieża Jana Pawła II. Z przyczyn oczywistych musiałem utrzymywać, że jest on sługą w rękach Szatana. Przyznaję jednak, że w głębi duszy czułem, że taka ocena jest rażąco niesprawiedliwa. Zdarzało się, że przy innych świadkach ( gdy oni atakowali papieża ) cichym głosem wypowiadałem zdania w stylu: "jako człowiekowi, to nie można mu wiele zarzucić. Służy on jedynie szatańskiej religii fałszywej" Świadkowie patrzyli podejrzliwie i podpierali się tekstem o tym, że Szatan przybiera postać anioła światłości.

Dzisiaj na wiele spraw patrzę już inaczej. Co prawda ( jak część osób ) myślę, że zabrakło Janowi Pawłowi II determinacji a może odwagi, może też zdrowia do potrzebnych w kościele reform. Mam jednak dla niego wiele uznania i dużo szacunku. Szczególnie jako do człowieka, Karola Wojtyły. Nie jako do hierarchy kościelnego. Szczerymi i niekłamanymi łzami płakałem wraz z żoną podczas pogrzebu Jana Pawła II. Czułem wtedy, że umarł wielki człowiek przełomu wieków!

A jak po czasie, Wy oceniacie Karola Wojtyłę? Jaką macie o nim opinię? Załączyłem też ankietę.

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2009-11-29, godz. 21:41


#2 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-11-29, godz. 23:35

Papieża Jana Pawła II bardzo szanuję i doceniam to co zrobił dla wszystkich ludzi. Bardzo dużo mówił o miłości, lubił spotykać się z młodzieżą a także sporo zdziałał w zakresie dialogu między religiami. Zabiegał o pokój i miłosierdzie. Był dobrym człowiekiem i nikomu nie robił krzywdy. Potrafił wybaczyć nawet swojemu niedoszłemu mordercy. Czy któryś z nas byłby w stanie się na takie coś zdobyć?

Dawniej, gdy jeszcze nie byłem ŚJ i nie pracowałem zawodowo, mając więcej czasu lubiałem oglądać dłuższe fragmenty pielgrzymek papieża do Polski. Gdy już byłem ŚJ to również darzyłem Jana Pawła II sympatią. Ten człowiek miał w sobie coś. Miał dużo ciepła. Sympatyczny, choć schorowany, uśmiechnięty staruszek. Pamiętam, gdy oglądałem pożegnanie papieża na lotnisku (to wtedy gdy grał Golec uOrkiestra, chyba to był rok 2002). Wzruszyłem się wtedy trochę. O swoich odczuciach nie powiedziałem żadnemu Świadkowi Jehowy, zwierzyłem się swoim rodzicom.

Zawsze gdy Jan Paweł II przybywał do Polski to w zborze zdarzały się obraźliwe komentarze w stylu: "Nie no, nie mogę, znowu Szatan do Polski przyleciał, pokazują go i pokazują". Gdy papież zaczął poważnie chorować to pewien starszy powiedział: "No to już chyba jego ostatnie chwile". Papież już wtedy bardzo źle się czuł a oni zamiast chociaż próbować to uszanować to jeszcze złośliwie sugerowali że to jest sługa Szatana a nie Boga, że ich to w ogóle nie obchodzi. Słuchałem tych wszystkich wypowiedzi i zastanawiałem się skąd u ŚJ tyle niechęci a nawet nienawiści w stosunku do papieża. Nigdy nie mogłem tak do końca przetrawić stwierdzeń rzucanych przez braci, że papież służy Szatanowi, robi coś złego, jest złym człowiekiem... Mogłem komentować religię katolicką, obnażać ją tak jak nakazywała Organizacja, ale Jan Paweł II był uważany przeze mnie za kogoś wyjątkowego, kogoś komu należy się szacunek i o kim nie można mówić źle.

Gdy Jan Paweł II zmarł, mój ojciec niemal płakał. Mi było trochę smutno. Podobało mi się, że papież do ostatniego momentu swego życia był człowiekiem pogodnym. Było to niezwykłe zachowanie, zwłaszcza w obliczu cierpień wynikających ze schorzeń które do tego momentu przeszedł. Takiego drugiego papieża już z pewnością nie będzie.

Nie podobało mi się to, że po śmierci papieża robiono w internecie głupie żarty lub aluzje do jego zmarłej osoby. Nawet po jego śmierci niektórzy nie dali mu spokoju. Nie podobało mi się też to, że kilka lat przed śmiercią papieża niektórzy duchowni skłaniali się ku możliwości zdjęcia papieża ze stanowiska ponieważ "jest on zbyt chory i nie da rady".

Mam gdzieś jeszcze relację z pogrzebu i przyznam się że obejrzę od początku do końca ponieważ nie oglądałem pogrzebu w całości.

A tak na marginesie, co do reform to już wcześniej papież Jan Paweł I podobno chciał je przeprowadzić, lecz niestety przedwcześnie zmarł. Niektórzy są zdania, że mógł zostać celowo uśmiercony przez podanie mu trucizny.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-11-29, godz. 23:42


#3 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-11-29, godz. 23:49

o jp2 jak nietrudno zgadnac mam opinie pozytywna

#4 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-11-30, godz. 07:18

Jak ostatnio w ankietach nie ma mojej opcji. Doceniam go jako polityka i przywódcę KK, jednak po tym jak podczas jednej z pielgrzymek do polski koronował figurkę Matki Boskiej którejś tam stracił w moich oczach jako chrześcijanin co też było jednym z powodów mojego odejścia z KRK.
Ale cóż postąpił tak, bo przecież nie mógł zakwestionować postanowień ostatniego soboru ekumenicznego, który zalegalizował wprowadzenie pogańskich praktyk czczenia wizerunków do kościoła.
Czesiek

#5 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-11-30, godz. 08:00

Czesiek, masz rację. Uwielbienie dla figur, przepych szat liturgicznych może wydawać się dla wielu dziwny. Zauważ jednak, że dla przeciwnych stron, w każdej religii jest coś, co można co najmniej określić jako dziwne i niezrozumiałe. I tak dla przykładu w KK może to być uwielbienie dla figur, u adwentystów nakaz dziesięciny, u świadków zakaz transfuzji a u zielonoświątkowców mówienie językami. Kwestia optyki. Ale to osobny temat.

Mi natomiast chodzi o wasz stosunek do Jana Pawła II jako do człowieka, Karola Wojtyły. Obecny stosunek, ale także ten z okresu świadkowskiego. Czy również zdarzało wam się bezmyślnie klepać te okropieństwa o papieżu? Ja odczuwałem pewien rodzaj przymusu psychicznego, gdy przytakiwałem innym śJ. Czułem, że robię to wbrew sobie.

#6 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2009-11-30, godz. 08:52

Zawdzięczamy mu wolność, wzrost tolerancji i wiele więcej. A jako człowiek był kimś komu nie sięgamy do kostek.

#7 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2009-11-30, godz. 08:55

JP2 oceniam negatywnie. Ale uzasadnienie to nie jest dyskusja na to forum.
[db]

#8 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-11-30, godz. 09:28

Do JP2 mam rzecz jasna stosunek pozytywny. Najbardziej cenię go za z'organizowanie "Solidarności" w Polsce, co przyczyniło się do rozbicia całego bloku komunistycznego i upadku ZSRR.

Po jego śmierci nie podoba mi się jedno - że dziennikarze już ogłosili go świętym. Media lubią przesadę w każdej dziedzinie, ale wolałbym, żeby dały sobie spokój w tej kwestii - tak samo, jak nie komentuje się wyroku sądowego przed jego wydaniem. Oczywiście chciałbym, żeby kanonizowano JP2, ale niech proces się toczy własnym rytmem.

#9 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2009-11-30, godz. 09:40

Nie rozumiem po co pytanie o papieżu na tym forum.

#10 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-11-30, godz. 09:54

Pytanie dotyczy stosunku ex-śJ do Jana Pawła II. Dlatego umieściłem je na tym forum.

PS. Czesiek i haael, dzięki za głos, choć nie gniewajcie się, bardziej zależy mi na głosie byłych świadków. Z JP2 można było się zgadzać lub nie, ale generalnie cały świat widział w nim pozytywną postać. Natomiast dla śJ był on sługą Szatana. Zastanawiam się, jak głęboko potrafią zniekształcać postrzeganie rzeczywistości WTS-owskie okulary? Czy byli świadkowie nadal czują niechęć do papieża Polaka?

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2009-11-30, godz. 10:10


#11 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2009-11-30, godz. 10:31

Rozumiem.
Mój stosunek do JP II: to był bardzo mądry człowiek.Myślę,że zreformował mocno kwestię stosunkOw między ludżmi różnych wyznań.Nic z tego nie wyszło,ale miał dobre zamiary.Oczywiście kiedy byłem w organizacji nie mówiłem tego "głośno".Podobało mi się w nim to,że slogany typu: Bóg to miłość potrafił uzupełnić jakimiś praktycznymi przykładami .

#12 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-11-30, godz. 11:08

Jak w temacie - mam pozytywne zdanie, którym próbowałem jeszcze (z pewną ostrożnością) zarażać innych świadków. Czego można było się czepiać (oprócz tego, że był "przywódcą Babilonu" i "Sługą diabła")? Dążenia ku wolności i pokoju? Otwartości umysłu? Gotowości do poświęceń, do pochylenia się nad prostym człowiekiem? Chęci dialogu z innymi religiami? Moja opinia jest obecnie pozytywna, choć nie bezkrytyczna. W pewnym momencie pontyfikatu za dużo było "gwiazdorstwa" czy nawet "kultu jednostki", zwłaszcza w Polsce. Ale to już inna bajka.

Do JP2 mam rzecz jasna stosunek pozytywny. Najbardziej cenię go za z'organizowanie "Solidarności" w Polsce, co przyczyniło się do rozbicia całego bloku komunistycznego i upadku ZSRR.



Aj, jednak nie przesadzajmy z tym "zorganizowaniem" Solidarności. Ruch mentalnie narodził się w czasach, gdy nikt jeszcze nie śnił o tym, że Polak może być papieżem. Kwestie organizacyjne, już w 1980 roku, też raczej były załatwiane poza Watykanem. A wsparcie, które otrzymała NSZZ Solidarność, to już inna sprawa (bardzo chwalebna).

Użytkownik brat_jaracz edytował ten post 2009-11-30, godz. 11:09

"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#13 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-11-30, godz. 13:42

Dla Karola Wojtyły, jako człowieka, mam sporo szczerego szacunku i uznania. Staram się nie oceniać jego pracy w charakterze głównego Pasterza KK, ten osąd zostawiam Bogu.
Raził mnie jednostronny, negatywny stosunek śJ do osoby JP2, zwłaszcza bogata i wymyślna epitetowość, niegodna przedstawicieli Najwyższego Boga. Bo ja rozumiem, że można się nie zgadzać z poglądami i sposobem działania " innego " chrzescijanina, ale po co od razu kogoś obrażać. No cóż, jak to powiedział Pan Jezus, " z obfitości serca mówią usta".
Specyjalnie nie interesowałam życiem i działalnością polskiego papieża, ale jak słyszałam miłe słowa o naszym rodaku, to mnie też robiło się przyjemnie. Jak zmarł JP2, pojawiło się sporo audycji w radio i telewizji, fabularnych filmów i ja z zainteresowaniem odbierałam ten medialny i artystyczny przekaz o Karolu Wojtyle. Chciałam zrozumieć fenomen wielkości człowieka. Szczególnie wzruszyło mnie trudne dzieciństwo ( wcześnie osierocony przez matkę) i niełatwa młodość przyszłego papieża. Zastanawiałam się, jak to jest, że niektórzy doswiadczając krzywd odwracają sie od Boga, a inni własnie w Bogu szukają siły do pokonywania życiowych przeszkód.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#14 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2009-11-30, godz. 13:57

Jedna myśl nasuwa mi się: zauważyłem,że niektórzy piszą o papieżu "jako człowieku".Przecież on był człowiekiem!

Użytkownik nunek edytował ten post 2009-11-30, godz. 14:07


#15 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-11-30, godz. 14:58

Staramy się przedstawiać swoją opinię właśnie o "człowieku". Karol Wojtyła był również urzędnikiem kościelnym i można oceniać jego pracę jako właśnie urzędnika. Tutaj mogłyby pojawić się różnice w ocenie "człowieka" i urzędnika.

Jeszcze raz podkreślam mój wielki szacunek dla tego człowieka i wyrażam żal, że w czasach świadkowskich pewnie zdarzało mi się przyklepać jakieś brednie na jego temat. Wstydzę się za to.

#16 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-11-30, godz. 15:29

To była bolączka świadków (może i nadal jest) - kompletny brak szacunku właśnie dla CZŁOWIEKA papieża. Ktoś już tu kiedyś cytował opinie sióstr starszych wiekiem, że objawy Parkinsona u papieża oznaczały, że "demon nim trzęsie". To taki pierwszy przykład z rzędu. Naprawdę, nie zdziwiłbym się, gdyby takie rozumowanie towarzyszyło np. islamskim ekstremistom. Od chrześcijan, piejących na lewo i prawo nt. miłości bliźniego, można wymagać trochę wyższych standardów. Inną sprawą jest uznawanie roli papieża jako przywódcy (czy nawet urzędnika), a jeszcze inną zwyczajne chamstwo, brak taktu i kultury. Wstydzę się, że niegdyś pośrednio przynależałem do tej tłuszczy ubliżającej człowiekowi :(
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#17 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-11-30, godz. 20:54

pamiętam że gdy byłem jeszcze ŚJ kiedyś po studium książki bracia i siostry złośliwie komentowali negatywne reakcje towarzyszące wizycie papieża w Niemczech, cieszyli się że autorytet "przywódcy Babilonu" słabnie i byli mocno zdegustowani moją szczerą wypowiedzią na ten temat.

Wyraziłem zdziwienie dlaczego cieszy ich negatywna reakcja na to że papież "akurat" nauczał zgodnie z Biblią, sprzeciwiając sie pomysłom legalizacji małżeństw homoseksualnych i powtórzył nauczanie że Kościół nigdy nie udzieli ślubu dwu mężczyznom.

- o czym ty w ogole mówisz, bracie Sebastianie?!
- no dobrze, podzielmy moją myśl na punkty: czy Biblia pochwala związki homoseksualne czy je potępia?
- co za pytanie?! wiadomo że potępia!
- no właśnie, a Karol Wojtyła został skrytykowany właśnie za to, że powiedział że takie związki nie podobają się Bogu!
- no i co z tego?! ameryki nie odkrył!
- to prawda, ale akurat to co powiedział, przynajmniej ten jeden jedyny raz, było zgodne z Biblią. Mam rację, prawda?
- tak, jeśli tak powiedział to faktycznie ten jeden jedyny raz powiedział coś zgodnego z Biblią...
- i właśnie dlatego nie widzę powodów żeby się cieszyć z tego, że Niemcy negatywnie przyjęli jego nauczanie o homoseksualizmie...
- ty jak zwykle, filozofujesz, a filozofia nie podoba sie Jehowie...

w tej samej rozmowie wyraziłem także opinię, że brak szacunku wobec Wojtyły jest niezgodny z Biblią, bo "Pismo Św. nakazuje szanować osoby w podeszłym wieku", z czym nawet brat starszy (choć niechętnie) zgodził się, dodając że to "chyba jedyny" powód, dla którego należałoby szanować Karola Wojtyłę.

#18 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-11-30, godz. 21:28

Już po odejściu z organizacji, a także po śmierci JP2, mój świecki znajomy rozmawiał z głosicielką ŚJ i zadal jej pytanie o opinię o zmarłym Karolu Wojtyle a w odpowiedzi usłyszał, że "człowiek ten wyrządził więcej zła niż przywódcy mafii".

Znajomy zszokowany spytał mnie, w jaki sposób można dojść do tak szokującego wniosku.

Wyjaśniłem mu, że (z pkt widzenia ŚJ) wszyscy nie-ŚJ (w tym wszyscy katolicy) zginą w Armagedonie. Papież ilekroć przyjeżdżał do Polski, umacniał ludzi w wierze (katolickiej), przez co mniej chętnie słuchali ŚJ, przez co tenże Wojtyła "ponosi odpowiedzialność za śmierć milionów ludzi w aramgedonie". Biorąc pod uwagę, ilu ludzi Wojtyła umocnił w wierze (czyli skazał na zagładę) należałoby Wojtyłę (wg tego kryterium) uznać za zbrodniarza nie tylko gorszego od przywódców mafii ale także od Hitlera, a nawet od Stalina (jeśli "policzymy trupy" zgodnie z nauczaniem ŚJ).

#19 rikibaka

rikibaka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 142 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-12-02, godz. 18:26

Jan Paweł II - człowiek, który za życia pozwolił na czczenie go niczym Stalina.

#20 hanah

hanah

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-12-03, godz. 18:23

Trzeba umieć używać swojej wolności,
wybierając to,co jest dobrem prawdziwym.
Nie dajcie się zniewalać!Nie dajcie się zniewolić,
nie dajcie się zniewolić pseudowartościami,półprawdami,
urokiem miraży,od których później będziecie się odwracać z rozczarowaniem, poranieni
a może nawet z zakłamanym życiem. Jan Paweł II wizyta Poznań 3 czerwca1997r.

Pytania retoryczne: Co nam dał niewolnik wierny i rozumny?
Czy pokazał nam wolność w organizacji? Czyż nie wymagał o nas bezwzględnego oddania? A jak dziś wygalają nasze serca szukające boga i oszukane!Te słowa Jana Pawła II wzbudziły, we mnie refleksje na pewno był to bardzo mądry człowiek cóż może niedoskonały ale..
Przy okazji witam wszystkich.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych