Skocz do zawartości


Zdjęcie

Russell masonem... i co z tego?!


  • Please log in to reply
64 replies to this topic

#21 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-02-01, godz. 23:35

Nie muszę czytać. Wiem

Zrobili błąd, że Cię wyrzucili. Nadajesz się jak mało kto.
[db]

#22 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-02-02, godz. 00:19

Hehehe... [db] jak zwykle szczery do bólu...

A tutaj, jakby ktoś był zainteresowany można ściągnąć sobie podręcznik dla początkujących masonów (po angielsku):

http://sandiegofreem...-to-masonry.pdf

Można też sobie pooglądać budynki masońskie - dawniej i dzisiaj:

http://www.fotka.pl/.../BudynkiLozowe/

Użytkownik Terebint edytował ten post 2010-02-02, godz. 00:32

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#23 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-02-03, godz. 17:45

Wracając do tematu wątku:

Dlaczego zatem niektórzy ex-ŚJ tak mocno ekscytują sie informacjami o rzekomym masoństwie Russella?

O ile mi wiadomo, masoneria najczęściej opisywana jest jako struktura wroga katolicyzmowi.
O ile mi wiadomo, ŚJ nawet nie udają przyjaciół katolicyzmu.
A więc: co dziwnego lub ekscytującego jest w rzekomej masonerii Russella?


Istnieje jak wiadomo takie pojęcie, jak "moralność chrześcijańska", zwana czasem teistyczną lub w skrócie Dekalogiem. Chodzi ogólnie o to, żeby nie zabijać, nie gwałcić, nie jarać trawy, nie bzykać się przed ślubem, nie być gejem czy też nie oglądać porno-stron w Internecie. Różne wyznania chrześcijańskie licytują się, kto lepiej przestrzega tak rozumianej moralności i generalnie wszyscy się zgadzają, że jest ona tym "owocem", po którym należy rozpoznawać dobrych ludzi. Świadkowie twierdzą nawet, że religia prawdziwa charakteryzuje się tym, że wszyscy jej członkowie są niemal idealni pod względem przestrzegania takiej moralności, a niektórzy ex-świadkowie wychodząc z tego samego założenia dochodzą do wniosku, że religia prawdziwa nie istnieje.

Ale to tylko jedna strona medalu. Istnieją bowiem grupy, które wyznają zupełnie inną moralność (będącą często zwyczajną negacją Dekalogu), w tej liczbie jakieś organizacje gejowskie, hippisi, różne zrzeszenia pseudonaukowe (celują tu zwłaszcza psycholodzy), komuniści czy redakcja "Penthouse'a". Czasem mówi się na nich "liberałowie", ale ja nazywam ich hedonistami.

Masoneria kwalifikuje się do tej drugiej kategorii.

Chrześcijanie i hedoniści w kulturze Zachodu są w ostrym konflikcie. Nie wątpię, że każda ze stron zrobiłaby sporo, żeby osłabić tą drugą. Załóżmy teraz, że Russel był masonem. Czy można wierzyć w jego szczere intencje, że chciał propagować moralność chrześcijańską, czy uznalibyśmy raczej, że pragnął jej osłabienia?

Informacja, że Russel jadł mięso, nie byłaby niczym szczególnym. Ale np. informacja, że prowadził burdel albo handlował opium byłaby pozwalałaby poddać w wątpliwość, czy rzeczywiście ma coś wspólnego z chrześcijaństwem.

Nie rozstrzygam tutaj, czy Russel był masonem. W moim osobistym przekonaniu był, bo używał symboliki masońskiej w stopniu większym, niż średnia populacji ogólnej. Ale mam nadzieję, że przekonałem Cię, Sebastianie, co do prawdziwości implikacji: "Jeżeli Russel był masonem, to źle dla świadków".

Może spośród masonów rekrutowali się mężowie stanu, może założyli USA, Francję, Turcję i Drugą Rzeczpospolitą, ale nie można o nich powiedzieć, że są chrześcijanami. Osobiście irytuje mnie to, że o masonach nie wolno nic złego powiedzieć, bo zaraz się jest napiętnowanym jako opowiadacz farmazonów. Informuję niniejszym wszystkich, że masoneria istnieje, że poszczególni masoni są źli i że niektóre grupy masońskie są zwykłymi destrukcyjnymi sektami, istniejącymi aby wyciągać kasę z kieszeni neofitów. Masoneria cieszy się też niezasłużonymi względami politycznymi, gdyż jakimś cudem uważa się o niej, że nie jest religią. Wpływ masonerii na władze Francji jest większy, niż wpływ Kościoła Katolickiego na władze Polski. Grupy masońskie są też dość hermetyczne, dlatego przestępstwa popełniane przez członków sekty wobec innych jej członków są trudne do udowodnienia. Jeżeli herszt grupy okradnie jej szeregowego członka, to współwyznawcy raczej nie będą zeznawać przeciwko wiechruszce. W końcu niektóre grupy masońskie, zwłaszcza te ezoteryczno-magiczne, stosują zwyczajne pranie mózgów, przez co są podobne do scjentologii.

Podsumowując: masoneria to ideowe przeciwieństwo chrześcijaństwa, więc jeżeli Russel był masonem, to świadkowie mają problem z określaniem się jako chrześcijanie.

#24 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-02-03, godz. 18:32

Istnieje jak wiadomo takie pojęcie, jak "moralność chrześcijańska", zwana czasem teistyczną lub w skrócie Dekalogiem. Chodzi ogólnie o to, żeby nie zabijać, nie gwałcić, nie jarać trawy, nie bzykać się przed ślubem, nie być gejem czy też nie oglądać porno-stron w Internecie.

Jedenaste: Nie jaraj trawy.

LOL

#trzymamkredens
[db]

#25 vilgefortz

vilgefortz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 219 Postów

Napisano 2010-02-03, godz. 20:34

Swoją drogą haael, poszukaj skąd wzięło się słowo farmazon :)

ad meritum

Skąd wiesz, że masoneria to ideowe przeciwieństwo chrześcijaństwa. Nie lubią się z katolicyzmem to prawda ale katolicyzm to nie całe chrzescijaństwo... Aby wysnuć taki wniosek musiał byś wynotować idee masońskie i chrześcijańskie i je zestawić. Dalej, powiedz mi, kto tak mówi, że przynależność do wolnomularstwa wyklucza bycie chrześcijaninem.

V.
------------> TUTAJ SPÓJRZ i załóż konto na chomiku. Większość rzeczy możesz pobrać za darmo, bo 50 mb wystarcza w zupełności :)

A oto, dla Ciebie, chomiki zajmujące się WTS-em: trochę prywaty, czyli mój chomik ;)
SCORP1ON, obywatel.gg, arturszylopl, fakirek, wts, WTLibrary, Watchtower-files, PAROUSIA, daryelko, Grzema

#26 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-02-03, godz. 22:40

[ciach]Dalej, powiedz mi, kto tak mówi, że przynależność do wolnomularstwa wyklucza bycie chrześcijaninem.


Wetnę się - wyklucza bycie rzymskim katolikiem. Bycie masonem = ekskomunika z mocy prawa...

#27 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-02-04, godz. 08:24

Wetnę się - wyklucza bycie rzymskim katolikiem. Bycie masonem = ekskomunika z mocy prawa...

Od kiedy to prawo obowiązuje? Bo w pierwszej RP mieliśmy zdaje się kilku biskupów masonów.

No i na mieście gadają, że papież Paweł VI też był ;)
[db]

#28 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-02-04, godz. 10:57

Od kiedy to prawo obowiązuje? Bo w pierwszej RP mieliśmy zdaje się kilku biskupów masonów.
No i na mieście gadają, że papież Paweł VI też był ;)


Bulla Klemensa XII "In eminenti Apostolatus speculo" z 1738 roku.

„Otrzymaliśmy publiczne informacje o szerokim rozpowszechnianiu się [...] pewnych stowarzyszeń, zgromadzeń, o spotkaniach i zjazdach, zwanych wolnomularskimi [...], w których ludzie wszystkich religii i wszystkich sekt, przyjmując pozory naturalnej prawości, wiążą się pomiędzy sobą układem tak bardzo ścisłym, iż według praw i statutów przez siebie ustanowionych w ogóle nieprzeniknionym, i zobowiązują się pod przysięgą na Biblię i pod najcięższymi karami zachować w nienaruszonej tajemnicy wszystko, czego dokonują w mrokach tajności i sekretu. Z tego rodzaju stowarzyszeń i zgromadzeń wynika zazwyczaj wszelkie zło, nie tylko dla spokoju państw, ale również dla zbawienia dusz”

„W imię świętego posłuszeństwa zabraniamy surowo wszystkim wiernym w Chrystusie i każdemu z nich, jakiegokolwiek stanu, powołania, pozycji, zakonu, stanowiska, godności i znaczenia, osobom świeckim i księżom, zarówno świeckim jak i zakonnym, - których należy nawet specjalnie wyszczególnić, - by pod jakimkolwiek pretekstem, dla jakiejkolwiek przyczyny, ważyli się na to by zakładać, propagować albo podtrzymywać wyżej wymienione związki wolnomularskie, przyjmować u siebie lub dawać im pomieszczenie gdzieś indziej, zapisywać się do nich, brać udział w zebraniach, dostarczać im czegokolwiek, okazywać im pomoc, radę lub życzliwość, otwarcie lub tajemnie, wprost lub ubocznie, samemu albo za pośrednictwem innej osoby, w jakikolwiek sposób, jak również zachęcać innych i namawiać do wejścia do tego rodzaju towarzystw, do brania udziału w zebraniach, do udzielania im pomocy i popierania ich w czymkolwiek, a to pod karą ekskomuniki na nieposłusznych z samej istoty faktu i bez osobnego postanowienia”

„Chcemy ponadto i nakazujemy, aby biskupi, jak i wyżsi prałaci i inni miejscowi księża, aby wszyscy, którzy mają czuwać nad sprawą herezji, zasięgali informacji i występowali przeciw przekraczającym zakazy, jakikolwiek będzie ich stan, stopień, zakon, godność i znaczenie, aby ich upomnieli i nakładali na nich zasłużone kary, jako na mocno podejrzanych o herezję. Dajemy im pełną moc postępowania wobec przekraczających zakazy, stosowania wobec nich kar, wzywając nawet, jeśli zajdzie potrzeba, pomocy ramienia świeckiego

Stanowisko podtrzymane przez Benedykta IV w bulli "Providas romanorum pontificum" z 1751 r.:

„Jakośmy się dowiedzieli, znaleźli się niektórzy, którzy śmieli twierdzić i tym się odzywać, że wspomniana kara klątwy, od poprzednika Naszego [...] postanowiona, już teraz nie obowiązuje, a to dlatego, że przez nas potwierdzoną nie była”

Przyczyny tego stanowiska:

„Pierwszą jest, że do takich społeczności i zgromadzeń należą przedstawiciele wszystkich religii i sekt, z czego , co każdy może łatwo zrozumieć wielka szkoda dla religii katolickiej następuje. Drugą przyczyną jest ścisły i niewybadany sekret, z którym chowają to wszystko, co się na ich spotkaniach dzieje [...]. Trzecią przyczyną jest przysięga, którą zobowiązują się do zachowania najściślejszego sekretu, jakgdyby wolno było komukolwiek do tego stopnia cenić obietnicę i przysięgę, aby czuć się zwolnionym od odpowiedzi prawowitej władzy, która chciałaby poznać, czy w tego rodzaju zgromadzeniach tajnych nie czyni się nic przeciw państwu, religii i prawu. Czwartą jest to, że tego rodzaju organizacje nie tylko cywilnym, ale i kościelnym prawom wyraźnie się sprzeciwiają, gdyż prawo cywilne zakazuje działalności wszelkich stowarzyszeń zorganizowanych bez zezwolenia władzy publicznej”.

Naliczyłem dodatkowych 24 dokumentów, które potwierdzały to stanowisko.
Dodatkowo:
Kanon 2335 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r: „katolicy, wstępujący do sekty masońskiej względnie do jej podobnych stowarzyszeń, walczących z Kościołem i z legalnymi władzami cywilnymi, popadają tym samym w ekskomunikę, zarezerwowaną Stolicy Apostolskiej simpliciter”;

Kanon 1374 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r.: „Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jakikolwiek sposób przeciwko Kościołowi, powinien być ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenie lub nim kieruje, powinien być ukarany interdyktem”

Deklaracja Kongregacji Doktryny Wiary z 26.11.1983 r.: „Negatywna ocena Kościoła o wolnomularskich zrzeszeniach pozostanie niezmieniona, ponieważ ich zasady były zawsze uważane za nie do pogodzenia z nauką Kościoła i dlatego też przystąpienie do nich pozostaje nadal zabronione. Wierni, którzy należą do wolnomularskich zrzeszeń, znajdują się więc w stanie ciężkiego grzechu i nie mogą przyjmować Komunii Świętej” (sygnowano: Kard. J. Ratzinger)

"L'Osservatore Romano" z 07.08.1980: „Na polecenie Konferencji Episkopatu Niemiec w latach 1974 - 1980 Kościół katolicki prowadził oficjalne rozmowy z masonami. Starano się ustalić, czy w ostatnich czasach masoneria zmieniła się na tyle, by i katolicy mogli do niej należeć [...] Rozmowy prowadzone były z wielkim obiektywizmem, w szczerej i przyjacielskiej atmosferze. Przestudiowano trzy pierwsze stopnie przynależności do masonerii [...] po dokładnym przyjrzeniu się im, Kościół katolicki potwierdził istnienie fundamentalnych i niepokonywalnych przeciwności [...] „Sama istota masonerii nie zmieniła się. Przynależność do masonerii powoduje podważenie fundamentów istnienia Chrystusa. Dokładna analiza rytuałów i podstawowych zasad oraz obiektywne stwierdzenie, że po dzień dzisiejszy w masonerii nie zaszła żadna zmiana, prowadzi do następującego, oczywistego wniosku: równoczesna przynależność do Kościoła i masonerii nie jest możliwa”

Powody, dla których przynależność do wolnomularstwa jest zakazana:

1)Relatywizm i subiektywizm w podejściu do religii stanowią dwie fundamentalne zasady postawy masońskiej;
2) Zgodnie z masońską koncepcją prawda jest czymś subiektywnym. Zaprzecza się tam jakiejkolwiek możliwości obiektywnego poznania prawdy, a takie podejście uniemożliwia przyjęcie katolickich prawd dogmatycznych;
3) Koncepcja religii jest relatywistyczna, głosi ona, iż wszystkie religie są jedynie próbami wyrażenia prawdy o Bogu, a co za tym idzie, wszystkie powinny być stawiane na tym samym poziomie;
4) Przewijająca się w masonerii idea Wielkiego Architekta Wszechświata ma niewątpliwie charakter deistyczny. Bóg nie będący osobą sprowadzony jest z pozycji "kogoś" do roli "czegoś";
5) Masoneria nie uznaje możliwości Bożego Objawienia, głoszone przez nią pojęcie Boga nie jest zgodne z chrześcijańską wizją Boga objawiającego się w Chrystusie;
6) Głoszona przez wolnomularzy tolerancja w równym stopniu co osób dotyczy idei, bez względu na to czy są one ze sobą niesprzeczne;
7) Rytuały masońskie nie będąc sakramentami starają się sprawiać takie wrażenie tworząc niejako "konkurencję" dla przemiany sakramentalnej;
8) Cnota, a nie łaska stanowi prawdziwą wartość, człowiek może sam na drodze samoodkupienia osiągnąć doskonałość;
9) W związku z wymaganiem przez masonerię bezwzględnego podporządkowania się adeptów jej duchowości, nie mieliby oni możliwości praktykowania wymagań duchowych Kościoła.

Wobec tak jasnego stanowiska Watykanu nie ma możliwości manewrowania i legalnego przynależenia katolika do wolnomularstwa. Ponadto tak duża liczba dokumentów chyba wskazuje na rozmiar problemu... ;-)

Źrdódło


Użytkownik Fakirek edytował ten post 2010-02-04, godz. 11:01


#29 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2010-02-04, godz. 13:45

Bzdura! Bzdura, że aż krew się gotuje! "Wszystkiemu są winni żydzi, masoni, pedały i cykliści", to ulubione hasło ksenofobów.

Proszę najpierw zapoznać się z historią i ideami wolnomularstwa, a potem krzewić powyższe brednie-->Wolnomularstwo

Wyrzucona, to nic personalnego. Nie bierz tego do siebie.

Studiowałem historię Wolnomularstwa przez ostatnie 12 lat ze źródeł pro jak i antymasońskich. Obawiam sie że oni nie żywią specjalnie wrogich uczuć dla szatana czy okultyzmu. :)))

Jeżeli Russel był masonem, to źle dla świadków".



No i tu właśnie jest pies pogrzebany! Źle dla świadków, bo właśnie te dziwne wywodzące się z masonerii wierzenia stanowiące fundament ich tożsamości są klatka w jakiej są zamknięci. A być w klatce umysłowej to źle.

Dla mnie Russell był przyjacielem i sympatykiem masonerii. To fakt, a nie moja opinia. A, że odbiło się to znacząco i źle na jego pojmowaniu Pisma i na doktrynach jakie wyznają świadkowie to widać.

#30 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-02-04, godz. 14:02

Studiowałem historię Wolnomularstwa przez ostatnie 12 lat ze źródeł pro jak i antymasońskich. Obawiam sie że oni nie żywią specjalnie wrogich uczuć dla szatana czy okultyzmu. :)))


Ja w gruncie rzeczy o wolnomularstwie nie wiem wiele - polecisz mi jakieś w miarę kompleksowe i w miarę obiektywne opracowania? Tak na początek max 2 ;-)

Może ich koncepcja szatana nie jest tak odrażająca jak w chrześcijaństwie?
Tak sobie myślę, że gdyby odpowiednio przeinterpretować postać szatana to może ona być akceptowalną postacią - i domyślam się że tak właśnie jest w pewnych nieodjechanych wydaniach satanizmu...

Ponieważ nie czuję zaangażowania więc dosyć łatwo mi coś takiego sobie wyobrazić. Chyba łatwo przeinterpretować Boga na tego, który stara się kontrolować człowieka i szatana jako tego, który walczy o prawo człowieka do samostanowienia. Coś w tym stylu.
I na zapas - proszę nie myśleć o mnie jako o sataniście. Łatwość ta u mnie wynika chyba z tego, że tak samo jak jestem przekonany o istnieniu osobowego źródła dobra (Boga), takoż i zła (Szatana). Dla mnie to archetypiczne symbole... Wszystko to kwestia interpretacji tychże.

#31 vilgefortz

vilgefortz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 219 Postów

Napisano 2010-02-04, godz. 14:17

Roberto Gervaso - Bracia Przeklęci

John K. Young & Barb Karg - Masoni. Sekrety tajemniczej organizacji.

Tak na początek.

V.
------------> TUTAJ SPÓJRZ i załóż konto na chomiku. Większość rzeczy możesz pobrać za darmo, bo 50 mb wystarcza w zupełności :)

A oto, dla Ciebie, chomiki zajmujące się WTS-em: trochę prywaty, czyli mój chomik ;)
SCORP1ON, obywatel.gg, arturszylopl, fakirek, wts, WTLibrary, Watchtower-files, PAROUSIA, daryelko, Grzema

#32 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-02-04, godz. 14:45


Dzięki

#33 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-02-04, godz. 15:19

Bulla Klemensa XII "In eminenti Apostolatus speculo" z 1738 roku.

(...)

Wobec tak jasnego stanowiska Watykanu nie ma możliwości manewrowania i legalnego przynależenia katolika do wolnomularstwa. Ponadto tak duża liczba dokumentów chyba wskazuje na rozmiar problemu... ;-)

A jak wygląda sprawa egzekwowania tych zakazów?

Nie słyszałem, aby ekskomunikowano np. Stanisława Augusta Poniatowskiego. Nie przeszkadzało to także w wyprawieniu mu symbolicznego pogrzebu w 1995 roku w katolickiej archikatedrze św. Jana w Warszawie. Kardynał Glemp nie doczytał tych bulli, czy dla króla przymyka się oko?

A trzydzieści lat po Bulli Klemensa XII do loży masońskiej wstąpił Gabrieli Podoski - arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski (sic!).

Masonami byli też: ostatni prymas pierwszej RP Michał Jerzy Poniatowski, przeor przeoratu polskiego zakonu kawalerów maltańskich Adam Poniński czy ksiądz Rafał Skolimowski. Na świecie pewnie takich przykładów znalazłoby się więcej i może nawet współcześniejsze.

Użytkownik [db] edytował ten post 2010-02-04, godz. 15:36

[db]

#34 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2010-02-04, godz. 15:57

To co piszecie o diable i Bogu kojarzy mi się z biblijną księgą Hioba, gdzie szatan jest przeciwnikiem ludzi, ale nie Boga: ma wstęp do niebios, rozmawia z Bogiem i jest wysłuchiwany. Na gruncie chrześcijańskim wysłuchanie przez Boga możliwe jest tylko wtedy gdy jesteśmy w stanie łaski (pokój z Bogiem). Możnaby powiedzieć, że szatan w księdze hioba jest wrogi wobec ludzi i przyjazny albo przynajmniej partnerski wobec Boga

czy taka ("biblijno-hiobowa") koncepcja pojawia się u masonów?

powyżej zarysowaliście koncepcję wprost przeciwną do biblijno-hiobowej (szatan zaprzyjaźniony z człowiekiem i wrogi wobec Boga).

#35 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-02-04, godz. 16:27

A jak wygląda sprawa egzekwowania tych zakazów?


Nie jestem specem od KPK ale to jest taki rodzaj ekskomuniki, która jakby nakłada się sama. Jest z tym dokładnie tak jak z rozgrzeszeniem - spowiedź niespełniająca warunków dobrej spowiedzi jest nieważna, ale weryfikacja tego rozstrzyga się w sumieniu człowieka i jest sprawą między Bogiem a człowiekiem. Czyli czasami jej nie widać. Jednak myślę, że w przypadku jawnej przynależności do wolnomularstwa KRK ma możliwość nakładania kar bardziej widocznych :)- interdyktów, suspendy itd...

Zatem nie ma tutaj KS-u i ogłoszenia o ekskomunice, gdyż to jest sprawa między Bogiem a człowiekiem. ;-) No chyba, że chodzi o kwestie zgorszenia lub wprowadzenia w błąd - wtedy KRK musi nałożyć "widoczną" karę.

#36 vilgefortz

vilgefortz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 219 Postów

Napisano 2010-02-04, godz. 16:41

Biorąc pod uwagę, że wolnomularstwo NIE JEST religią, ciężko wogule mówić o jakiejkolwiek koncepcji Szatana. Masoni wierzą co prawda w transcendencję ale jest odnoszona do istnienia Wielkiego Architekta Wszechświata a prawdę mówiąc nie wszytkie ryty wymagają nawet wiary w Wielkiego Architekta.

A swoją drogą, to kuriozalne, żeby organizację, która mówi o miłości braterskiej, miłosierdziu i poznawaniu prawdy oskarżać o satanizm. Tak prawdę mówiąc to ideały masońskie są też bardzo bliskie ewangelii.

V.
------------> TUTAJ SPÓJRZ i załóż konto na chomiku. Większość rzeczy możesz pobrać za darmo, bo 50 mb wystarcza w zupełności :)

A oto, dla Ciebie, chomiki zajmujące się WTS-em: trochę prywaty, czyli mój chomik ;)
SCORP1ON, obywatel.gg, arturszylopl, fakirek, wts, WTLibrary, Watchtower-files, PAROUSIA, daryelko, Grzema

#37 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-02-04, godz. 17:17

Biorąc pod uwagę, że wolnomularstwo NIE JEST religią, ciężko wogule mówić o jakiejkolwiek koncepcji Szatana.

To o co chodziło Buremu?

#38 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2010-02-04, godz. 17:23

wysuwając twierdzenie, że jakiś światopogląd nie jest religią musimy pamiętać że "to co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich", a w internecie znajdziemy masę twierdzeń, polemik, stron www twierdzących że np. ateizm jest nie tylko religią ale i podzbiorem satanizmu.

#39 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2010-02-04, godz. 19:08

Definicji religii jest nieskończenie wiele ;-) Wydaje mi się, że wolnomularstwo religią jest. Podobnie jak np. Amway itp.

Mam ze 3 definicje religii, które uważam za wyjątkowo trafne:

1. Definicja Tielego uzupełniona przez Söderbloma: Religią nazywamy w sensie ogólnym stosunek pomiędzy człowiekiem i potęgą nadludzką, w którą on wierzy i od której czuje się zależny.Stosunek ten znajduje swój wyraz w specjalnych uczuciach, wyobrażeniach i czynnościach, a także w wypełnianiu moralnych przykazań.

2. Definicja Fromma: Religią jest każdy system myśli i działań, podzielany przez pewną grupę, który dostarcza jednostce układu odniesienie i przedmiotu czci.

I jeszcze bardzo fajna definicja grupy religijnej, niestety nie pamiętam czyja: "Zespół wyróżnionych i wyodrębnionych relacji między określonymi osobami, które dążą do realizacji określonego systemu wartości" (cyt. z pamięci)

Jestem przekonany, że mówiąc RELIGIA trzeba mieć na myśli coś niezwykle szerokiego, bo takie są wymogi współczesności.

Mam znajomą, która ostatnio fascynuje się książką Sekret - Rhonda Byrne'a (oglądałem też film pod tym tytułem) i dam się poćwiartować a nie odwołam poglądu, że to też jest religia ;-)

#40 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-02-04, godz. 20:05

Jak dla mnie jest to ruch parareligijny (tak samo określiłbym Amwaya). Nie spełnia jeszcze mojej intuicyjnej definicji religii, ale też wykracza poza granicę definicji światopoglądu, choćby faktem posiadania rytuałów.
[db]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych