Skocz do zawartości


Zdjęcie

Biblia wzorowana na egipskich tekstach......


  • Please log in to reply
23 replies to this topic

#1 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-02-20, godz. 18:25

cytat z EGIPT.amra.pl
"Przestudiowanie Biblii ukazuje, iż jej autorzy dobrze znali literaturę staroegipską. Nawet w słownictwie widoczne są zapożyczenia z języka Egiptu. Istnieją i podobieństwa bezpośrednie.

Nadstaw uszy twoje, uważaj na słowa, które mówię, zwróć serce swoje ku ich zrozumieniu" - mówi faraon Amenemope do swojego syna w Mądrościach Amenemope.

Skłoń ucho swoje i uważaj na słowa moje, i zwróć serce swoje ku ich zrozumieniu" - mówi do swego syna mądry Salomon w Księdze przypowieści.*

Dzięki szczęśliwemu przypadkowi dotarł do nas nadzwyczajny dokument egipskiej myśli teologicznej. Około 720 r. p.n.e. kapłani głównej świątyni Ptaha, boga-stwórcy, zwrócili się do faraona Szabaki z prośbą o uwiecznienie w kamieniu bardzo starego tekstu, przechowywanego już dwa tysiące .lat w postaci papirusu. Dwa tysiące lat to czas wystarczająco długi i "dzieło przodków" zostało porządnie nadjedzone przez robaki. Faraon zadośćuczynił prośbie kapłanów i polecił wyciosać tekst w czarnym granicie.

Niestety, nie udało się ocalić go w całości: bardzo ucierpiał początek tekstu, chociaż i w środku występują znaczne luki. Na domiar złego w wiele lat później, gdy cywilizacja i religia egipska poszły w niepamięć, kamienia tego użyli mieszkańcy Memfis do żaren. Oczywiście spowodowało to stratę nowych wierszy.

1805 r. kamień znalazł się w British Museum. Dopiero po kilkudziesięciu latach zainteresowali się nim egiptolodzy. Wiele wysiłku kosztowało odczytanie tekstu napisanego trudnym, archaicznym językiem. Unikalny ten dokument wzywa wszystko, co żyje, łącznie ze wszystkimi bogami Egiptu, do wzniesienia się ku jedynemu bogu Ptah.

"szechmocny Ptah" stworzył i bogów, i ludzi, i robaki, i wszystko, co istnieje. Uczynił to w sposób nie odbiegający od tego, jaki znamy z Biblii: "Idea stworzenia wzięła początek w sercu" (powstała w myśli najwyższego boga - mówi traktat starożytny), a słowo tchnęło życie. Istnieje tutaj analogia z Księgą Rodzaju. Zwróćmy uwagę na podobne sformułowanie w Ewangelii wg św. Jana: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało."

Słowa te są niemal dosłownym powtórzeniem traktatu z Memfis, chociaż rozdziela je przepaść trzech-trzech i pół tysięcy lat. Paraleli tekstów ewangelicznych i tekstów ze Starożytnego Egiptu jest znacznie więcej. Znana sentencja Chrystusa: "Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie", pochodzi od faraona Patu-Baste, który rzekł: "Kto ostrzy miecz, w tego szyi on utknie." Szczególnie silne wpływy egipskie występują w tekście Ewangelii wg św. Łukasza.

rzypowieść o żebraku Łazarzu oparta jest na egipskiej bajce o Setne Cha-em-wese. Obydwa teksty, tj. ewangeliczny i staroegipski, opowiadają o człowieku biednym, cierpiącym niesprawiedliwie na ziemi, który będzie szczęśliwy na tamtym świecie. Natomiast bogacz, spędzający czas na ucztowaniu i oszukujący ludzi, otrzymuje zasłużoną karę na tamtym świecie, w królestwie zmarłych. Ta sama bajka ma pewien związek z ewangeliami wg św. Łukasza i św. Mateusza, gdzie jest mowa o nauczaniu Jezusa w świątyni.

"Jezus, kiedy miał dwanaście lat, przybył z rodzicami do Jerozolimy na święto Paschy i zgubił się w wielkim mieście. Dopiero po trzech dniach, odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. A wszyscy, którzy Go słuchali, byli zdziwieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami." A oto egipska wersja opowieści o Si-Usire, młodocianym synu Cha-em-wese. "Kiedy Si-Usire podrósł i okrzepł, oddano go do szkoły. Po niedługim czasie jego wiedza przerosła wiedzę uczącego go skryby. Mały Si-Usire razem ze skrybami Domu Życia przy świątyni Ptaha zaczął czytać modlitwy błagalne, a wszyscy, którzy go słuchali, byli zdumieni."

braz dorosłego Chrystusa, cierpiącego Boga-Odkupiciela, powstał niewątpliwie nie bez wpływu Egiptu.




OZYRYS-CHRYSTUS I MADONNA-IZYDA

edług najstarszych mitów egipskich Ozyrys był starszym synem Geba, boga ziemi, i Nut, bogini nieba. Królował w Egipcie i nauczył ludzi rolnictwa i sadownictwa. Brat Ozyrysa, zły Set, zabił zdradziecko boga-króla i zagarnął tron. Ciało swego męża odnalazła Izyda i opłakiwała go. Ozyrys w cudowny sposób zmartwychwstał, nie chciał jednak pozostać na tym świecie, udał się do podziemnego królestwa zmarłych, by zostać tam królem i najwyższym sędzią.

dolinie Nilu powstał już, przed ponad pięciu tysiącami lat, mit boga cierpiącego i umierającego jak człowiek; boga, który śmiercią swoją zwyciężył śmierć i zmartwychwstał; boga, który po zmartwychwstaniu włada w "królestwie zmarłych" i króluje na "tamtym świecie". Dla prostego Egipcjanina bliski i zrozumiały był kult Ozyrysa, w nim szukano ukojenia. W Ozyrysie, który poznał zło i smutek życia, przeszedł mękę śmierci, widział ten lud swego obrońcę i opiekuna.

hrześcijaństwo powstało na terenie Imperium Rzymskiego, początkowo wśród biedoty i niewolników: przyciągał ich "demokratyzm" nauki Chrystusowej, obietnica zbawienia, zapowiedź zmartwychwstania i rajskiego życia po śmierci. Cechy chrystianizmu wywodzą się z egipskiego korzenia.

łęboki związek z mitem ozyriańskim widoczny jest w wielu obrzędach kościelnych nabożeństw, szczególnie w tak ważnych, jak święto zmartwychwstania. Urządzając misterium ku czci cudownie zmartwychwstałego Ozyrysa, uroczyste procesje Egipcjan kierowały się do Nilu w poszukiwaniu ciała martwego boga. Oczywiście go nie odnajdywano, ale oznaczało to, iż -bóg-człowiek zmartwychwstał. W kościele chór intonuje radośnie: "Chrystus zmartwychwstał."

ównież mit boskiej małżonki Ozyrysa - Izydy znajduje swoje odzwierciedlenie w religii chrześcijańskiej. W mitologii egipskiej występuje ona przede wszystkim jako kobieta-matka kochająca bezgranicznie swego, cudownie zrodzonego, syna Horusa. (Izyda odnalazła ciało Ozyrysa, opuściła się nań w postaci sokolicy i w cudowny sposób poczęła Horusa.) Miłość macierzyńska jest uczuciem głęboko ludzkim, przez wszystkich zrozumiałym, jego uosobieniem była Izyda, co czyniło ją patronką egipskich matek. Kult jej był nadzwyczaj popularny i czczono ją wszędzie.

VI-V wieku p.n.e. kult egipskiej bogini-matki przenika do Grecji. W miastach helleńskich powstają świątynie Izydy. W r. 333 p.n.e. zezwolono egipskim kupcom na zbudowanie świątyni nawet w Pireusie, porcie Aten.

koło II w. p.n.e. kult Izydy przenika poprzez kolonie greckie na Sycylii i w południowej części Półwyspu Apenińskiego na teren Rzymu. Na terenie całej Italii, nie wyłączając Rzymu, powstają świątynie, kaplice, ołtarze. Stopniowo kult ten ogarnia rzymskie prowincje. Nie tak dawno odnaleziono świątynię Izydy na terenie Węgier. Bogini-matka była opiekunką osady Lutecja, obecnego Paryża.

awet po przyjęciu przez Francję chrześcijaństwa posąg Izydy, uznanej za świętą, stał do r. 1514 (!) przy murze południowym opactwa Saint-Gernain-des-Pres. Wniosek z tego taki, że w centrum Francji Izyda była popularna o dobre tysiąc lat dłużej niż w Egipcie, gdzie kult jej wygasł w V w. n.e.

zięki genialnej sztuce Starożytnego Egiptu obraz Izydy był opiewany i rozsławiany, przy czym właśnie sztuka egipska, po raz pierwszy na świecie, stworzyła pełen poezji symbol macierzyństwa, przedstawiając kobietę z dzieckiem na ręku. W sztuce Egiptu Izyda z reguły przedstawiona jest w postaci matki karmiącej piersią Horusa lub trzymającej go na kolanach.

ic więc w tym dziwnego, że ukształtowany w Egipcie ideał kobiety-matki wywarł poważny wpływ na ikonografię Matki Boskiej, przedstawianej zwykle z Dzieciątkiem na ręku.

o ikonografii chrześcijańskiej przeniknęły również wyobrażenia egipskie o Sądzie Ostatecznym. Ozyrys, podobnie jak i Chrystus, nie wraca na ziemię po swym cudownym zmartwychwstaniu, ale udaje się do świata pozaziemskiego, do świata zmarłych. Tam Ozyrys włada egipskim rajem.

tym raju zmartwychwstanie każdy Egipcjanin, by żyć życiem wiecznym w świecie, w którym nie ma biednych i bogatych, w którym wszyscy są równi i szczęśliwi... Ale, aby dostać się do tej ziemi obiecanej, na te pola szczęśliwych, trzeba mieć serce bez grzechu. Udowodnić to musi dusza zmarłego.

dea Sądu Ozyrysa wywarła ogromny wpływ na pojęcie Sądu Ostatecznego w chrześcijaństwie. W celu sprawdzenia, czy serce ludzkie jest grzeszne, bogowie Anubis i Horus ważyli to serce na wadze stojącej w sali, w której Ozyrys sprawował swój sąd nad duszami. Wiadomo, jak duże znaczenie ma waga sprawiedliwości w chrześcijańskich kazaniach o życiu pozagrobowym. Ale nie tylko dogmaty, przypowieści, pojęcia raju i piekła, "zmartwychwstania" czy "Sądu Ostatecznego" zapożyczył antyk i średniowiecze ze Starożytnego Egiptu.

raj piramid możemy również uznać za miejsce narodzin zoologii, geografii, fizyki i chemii.

prac kapłanów egipskich czerpało wiedzę wielu filozofów i uczonych antyku. Wymienić tu można Platona i Demokryta, Archimedesa i Pitagorasa. Matematyka papirusów stała się podstawą geometrii; Grecy kontynuowali i rozwinęli prace kapłanów egipskich. Początków medycyny i literatury pięknej, pisma alfabetycznego i rzeźby monumentalnej oraz wielu innych osiągnięć cywilizacji zachodnioeuropejskiej nie można rozpatrywać w oderwaniu od osiągnięć egipskiej myśli naukowej i artystycznej.

tak doszliśmy do problemu zasadniczego. Czy jedynie kultura antyku i Europy zachodniej zawdzięcza tak wiele cywilizacji doliny Nilu? Czy istnieje ewentualność, iż Egipcjanie wywarli wpływ i na inne narody i kraje? Czy nie warto by poszukać tego wpływu i na całej kuli ziemskiej, aż do Wyspy Wielkanocnej i Nowego Świata? Może cywilizacja egipska okaże się kolebką ludzkiej cywilizacji w ogóle, a religia Egiptu prareligią świata? Wszak starożytni mieszkańcy doliny Nilu nie trzymali się tylko swych granic, lecz przedsiębrali naprawdę zadziwiające i dalekie podróże."

Powiem szczerze, że się zaskoczyłam, nie wiedziałam, że autorzy Bibli zapożyczali teksty, kiedyś myslałam, że byli natchnieni..... i że to śłowo Boże ......
nie potrafiłam uwierzyć.......

#2 vilgefortz

vilgefortz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 219 Postów

Napisano 2010-02-20, godz. 19:43

Jeden z psalmów jest kopią hymnu na cześć Atona...

Egipcjanie wywierali duży wpływ na ościenne narody ale nie szukałbym żadnych wielkich aluzji. Oglądałem też kiedyś film na Youtubie, w którym doszukiwali się podobieństw między Jezusem i apostołami a jakimiś bogami egipskimi... no cóż jeśli ktoś jest zwolennikiem kuriozalnych teorii spiskowych niech dalej zagłębia się w tego typu bezowocne dociekania i dalej traci na to czas...

V.
------------> TUTAJ SPÓJRZ i załóż konto na chomiku. Większość rzeczy możesz pobrać za darmo, bo 50 mb wystarcza w zupełności :)

A oto, dla Ciebie, chomiki zajmujące się WTS-em: trochę prywaty, czyli mój chomik ;)
SCORP1ON, obywatel.gg, arturszylopl, fakirek, wts, WTLibrary, Watchtower-files, PAROUSIA, daryelko, Grzema

#3 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-02-20, godz. 20:10

Powiem szczerze, że się zaskoczyłam, nie wiedziałam, że autorzy Bibli zapożyczali teksty, kiedyś myslałam, że byli natchnieni..... i że to śłowo Boże ......



jeszcze o sumerach poczytaj. ich tablice klinowe, ksiega ezechiela, psalmy, gilgamesz, tez sie zdziwisz :)

tyle, ze to wszystko wymyslil szatan, zeby podszyc sie pod role chrystusa, chcial przez tych demonicznych bogow odebrac chwale prawdziwemu zbawicielowi i w tym momencie konczy sie dyskusja.... ;)


wiara jako fenomen mysli ludzkiej ogarniajacy abstarkcyjny swiat bedacy projekcja ukrytej potrzeby powrotu do ojca i matki jak widac ma zawsze podobny wymiar niezaleznie od kontynentu, rasy i czasu. niektorym jednak tak trudno zrozumiec, ze sa tylko kawalkiem rozbitego lusterka odbijającego przeszlosc. bo jako calosc juz nie istniejemy, nie ma w nas jednolitego stadnego bytu, jestesmy strukturą na tyle skomplikowaną ze potrafimy bronic wlasnej indywidualnosci w oparciu o dane zewnetrzne i wewnetrzne. wiesniak w egipcie nie kwestionowal tego, ze jest wiesniakiem, a pan, ze jest panem ich egzystencja sprowadzala sie do przypadkowej roli, z ktora sie godzili. system religijny sankcjonowal dodatkowo takie postawy hamujac rozwoj czlowieka wewnetrznego. czlowieka-ja, pochylajacego w pokorze glowe przed wyimaginowanym ojcem i matką bedacym obraze natury. czlowiek wspolczesny wbrew woli, a jednak zgodnie z naturą, w bolach jak dziecko rodzi sie, stoi na krawedzi, odchodzi od tej samej natury i wnika zgodnie z wlasna wrodzoną cecha poznawania, do swiata nieznanego, jest taki sam jak jego starozytny pradziad, pelen obaw, ale ciekawy, odwazniejszy, nie boi sie juz w takim stopniu kontestacji, wlasnej wątpliwosci, ktora okazuje sie byc tworczą. czlowiek-ja nie czeka na cud tylko bieze sprawy w swoje rece... jeszcz miną wieki zanim zrozumie gdzie jest i kim jest za nim pusci dłoń swego ojca i matki i pojdzie w strone swiatla, wiedzy o sobie i swojej tozsamosci. narodzi sie powtornie.

zeby to zrozumiec nalezy zatem narodzic sie na nowo, wyjsc po za lęki, bedace spozcizną wiary we wszystkich bogow jakze podobnych do nas. szkoda, ze w dzisiejszych czasach tak wielu ludzi rodzi sie do konca zycia i nie zdążą osiagnac tego stanu przed wlasną smiercią. wtedy by juz wiedzieli, jak kochac bezwarunkowo.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-02-20, godz. 23:48

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#4 fatima178

fatima178

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 32 Postów
  • Gadu-Gadu:8968595
  • Płeć:Male

Napisano 2010-02-24, godz. 19:20

witam,
dla mnie rzeczą oczywistą było dobranie się do najprostszych pozycji z literatury,jak Kodeks Hammurabiego ( J. Klimy), eposu o Gilgameszu,Legendy o zniszczeniu ludzkości( z Przeglądy Religioznawczego, który z resztą jest bardzo wartościowy), literatury o kosmogonii egipskiej,sumeryjskiej itp. W ręku kiedyś też miałam pieśni czy wiersze przetłumaczone z pisma hieroglificznego,ku czci faraonów- coś jak psalmy.Polecam samemu szukać i badać bo wszystko nagle staje się zrozumiałe i proste. W każdej z tych pozycji doszukałam rzeczy które otwierają umysł na korzenie Starego Testamentu. Kiedyś świadkowie zachęcali mnie do szukania wartościowych rzeczy w literaturze, niestety wiele czasu upłynęło za nim ja sama poznała drugą stronę medalu.
Pozdrawiam,

#5 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-02-25, godz. 09:57

witam,
dla mnie rzeczą oczywistą było dobranie się do najprostszych pozycji z literatury,


jednak nalezy miec w sobie wiele odwagi, aby wyjsc tylko po za swoja ksiazke religijną. bo przeciez swiat, w ktory wierzymy i opisany w tej ksiedze (w Biblii) daje nam poczucie stabilnosci i wypiera irracjonalnosc ludzkiego bytu.

wystarczy zadawac sobie pytania, dlaczego nie wierze w Allaha, albo nie uwazam buddyzmu za objawienie prawdy, dlaczego e miliony bogów hinduskich nie potrafię uwierzyć , pytania te prowokuja odpowiedzi, ktore mogę skierowac w stronę Biblii i nagle okazuje sie, ze wszystkie religie to mydlane bańki, iluzje rzeczywistosci, mające rację bytu tylko w naszych głowach.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-02-25, godz. 09:59

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#6 pawel77

pawel77

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 626 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-03-07, godz. 13:46

jakis czas temu zadawalem sobie podobne pytanie.

chodzilo dokladnie o ksiegi objawione.


wynik zaskakujacy
UE w walce o rowne prawa dla chrzescijan w krajach muzulmanskich

#7 vilgefortz

vilgefortz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 219 Postów

Napisano 2010-03-15, godz. 15:54

"Gdy z rana wynurzasz się na horyzoncie,

jako Aton lśniąc we dnie,

ustępują przed tobą ciemności, gdy tylko wyślesz swe promienie….

Wszystko bydło zadowolone jest z pastwisk swoich,

zielenią się trawy i zioła.

Ptaki wyfruwają z gniazd swych

wznosząc swe skrzydła na cześć twojej siły!...

Statki płyną z prądem i przeciw prądowi,

każda droga się otwiera, ponieważ ty świecisz.

Ryby w rzece wyskakują przed odbiciem twoim,

promienie twe przenikają aż do głębi morza…"


Jest to fragment hymnu do Atona, ułożony przez Echnatona. Powszechnie historycy uważają, że był on inspiracją dla Psalmu 104.

V.
------------> TUTAJ SPÓJRZ i załóż konto na chomiku. Większość rzeczy możesz pobrać za darmo, bo 50 mb wystarcza w zupełności :)

A oto, dla Ciebie, chomiki zajmujące się WTS-em: trochę prywaty, czyli mój chomik ;)
SCORP1ON, obywatel.gg, arturszylopl, fakirek, wts, WTLibrary, Watchtower-files, PAROUSIA, daryelko, Grzema

#8 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2010-04-19, godz. 14:56

"Gdy z rana wynurzasz się na horyzoncie,

jako Aton lśniąc we dnie,

ustępują przed tobą ciemności, gdy tylko wyślesz swe promienie….

Wszystko bydło zadowolone jest z pastwisk swoich,

zielenią się trawy i zioła.

Ptaki wyfruwają z gniazd swych

wznosząc swe skrzydła na cześć twojej siły!...

Statki płyną z prądem i przeciw prądowi,

każda droga się otwiera, ponieważ ty świecisz.

Ryby w rzece wyskakują przed odbiciem twoim,

promienie twe przenikają aż do głębi morza…"


Jest to fragment hymnu do Atona, ułożony przez Echnatona. Powszechnie historycy uważają, że był on inspiracją dla Psalmu 104.

V.

Powszechnie uważają? którzy? pewnie wszyscy bez zastrzeżeń. A może tylko ci, którzy za wszelką cenę chcą zyskredytować Biblię?

dla porównania:
Ps. 104:1-35
1. Błogosław, duszo moja, Panu! Panie, Boże mój, jesteś bardzo wielki! Przywdziałeś chwałę i majestat.
2. Przyodziewasz się światłością jak szatą, Niebiosa rozciągasz jak kobierzec.
3. Budujesz na wodach swoje górne komnaty; Czynisz obłoki rydwanem swoim, Suniesz na skrzydłach wiatru.
4. Czynisz wiatry posłańcami swymi, Ogień płonący sługami swymi.
5. Ugruntowałeś ziemię na stałych podstawach, By się nie zachwiała na wieki wieczne.
6. Okryłeś ją głębią jak szatą, Wody stanęły nad górami.
7. Ustąpiły, gdyś je zgromił, Rozpierzchły się na głos grzmotu twego.
8. Podniosły się góry, Opadły doliny na miejsca, któreś im wyznaczył.
9. Zakreśliłeś im granice, których przekroczyć nie mogą, By znów nie okryły ziemi.
10. Wypuszczasz źródła w dolinach rzecznych, Płyną między górami.
11. Napój dają wszystkim zwierzętom polnym, Dzikie osły gaszą w nich pragnienie.
12. Nad nimi gnieździ się ptactwo niebieskie, Świergoce pośród gałęzi.
13. Zraszasz góry z górnych swych komnat, Ziemia nasyca się owocem, który stwarzasz.
14. Sprawiasz, że rośnie trawa dla bydła I rośliny na użytek człowieka, By dobywał chleb z ziemi
15. I wino, które rozwesela serce człowieka, Oliwę, od której lśni się oblicze, I chleb, co wzmacnia serce człowieka.
16. Obficie napojone są drzewa Pańskie, Cedry Libanu, które posadził,
17. Na których ptaki budują gniazda, Bocian na szczytach ich ma swój domek.
18. Góry wysokie są dla kozic, Skały są schronieniem świstaków.
19. Uczyniłeś księżyc, aby pory oznaczał, Słońce zna swój zachód.
20. Rozprzestrzeniasz mrok i nastaje noc: Wtedy wychodzą wszystkie zwierzęta leśne.
21. Lwięta ryczą za łupem I domagają się żeru od Boga.
22. Lecz gdy słońce wzejdzie, znikają I kładą się w swych legowiskach.
23. Człowiek wychodzi do pracy swojej, Do pracy swej aż do wieczora.
24. O, jak liczne są dzieła twoje, Panie! Tyś wszystko mądrze uczynił: Ziemia jest pełna dóbr twoich!
25. Oto morze - wielkie i szerokie, Gdzie roi się od płazów bez liku, Małych i wielkich zwierząt.
26. Okręty płyną po nim; Lewiatan, którego stworzyłeś, aby w nim igrał.
27. Wszystko to oczekuje na ciebie, Abyś im dał pokarm w swym czasie.
28. Gdy dajesz im, zbierają; Gdy otwierasz rękę swoją, nasycają się dobrem.
29. Lecz gdy zakryjesz twarz swoją, trwożą się; Gdy zabierasz im tchnienie, giną I w proch się obracają.
30. Wydajesz tchnienie swoje, a stworzone bywają, I odnawiasz oblicze ziemi.
31. Niech chwała Pana trwa na wieki, Niech się raduje Pan dziełami swymi!
32. Gdy spojrzy na ziemię, ona drży, Gdy dotknie gór, dymią.
33. Będę śpiewał Panu, pókim żyw, Będę grał Bogu memu, póki jestem.
34. Oby mu miła była pieśń moja! Ja radować się będę w Panu!
35. Niech znikną grzesznicy z ziemi I niech już nie będzie bezbożnych. Błogosław, duszo moja, Panu! Alleluja.
(BW)

"Jezus, kiedy miał dwanaście lat, przybył z rodzicami do Jerozolimy na święto Paschy i zgubił się w wielkim mieście. Dopiero po trzech dniach, odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. A wszyscy, którzy Go słuchali, byli zdziwieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami." A oto egipska wersja opowieści o Si-Usire, młodocianym synu Cha-em-wese. "Kiedy Si-Usire podrósł i okrzepł, oddano go do szkoły. Po niedługim czasie jego wiedza przerosła wiedzę uczącego go skryby. Mały Si-Usire razem ze skrybami Domu Życia przy świątyni Ptaha zaczął czytać modlitwy błagalne, a wszyscy, którzy go słuchali, byli zdumieni."

Ale uderzające podobieństwo. w ten sposób to można udowodnić wszystko co się chce, nawet to, że słoń i mrówka to jeden gatunek. A gwoli ścisłości, to 12 letni Jezus nie zgubił się, ale pozostał w Jerozolimie.
Czesiek

#9 pawel77

pawel77

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 626 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-05-20, godz. 11:16

Ale uderzające podobieństwo. w ten sposób to można udowodnić wszystko co się chce, nawet to, że słoń i mrówka to jeden gatunek. A gwoli ścisłości, to 12 letni Jezus nie zgubił się, ale pozostał w Jerozolimie.


masz racje.

na youtube sa filmiki ukazujace mesjasza jako solarnego bozka.kto czyta biblie wie ile w tym bajek
UE w walce o rowne prawa dla chrzescijan w krajach muzulmanskich

#10 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-07-25, godz. 10:01

3- grosze.

Księga rodzaju jest prawdopodoblie zbiorem wcześniejszych przekazów pisanych, skompletowanych przez Mojżesza pod kierownictwem Bożym.

Nie wiadomo kto kogo inspirował, czy czasem nie Biblia inspirowała Egipcjan.
Kolejna sprawa, ludy te były sąsiadami i utrzymywali kontakty od czasów Abrahama.
Salomon miał za żonę córkę Faraona. Więc normalne że poezja i mentalność tych ludzi mogły sie przenikać. W niczym to nie podważa natchnienia Biblii.

Nie zapominajmy też o pochodzeniu ludzi, przecież potomkowie Noego zabrali swoją wiedzę ze sobą a potem stopniowo ona się zmieniała między innymi dla tego opowieść o potopie jest w każdej prawie kulturze na świecie ale w każdej inaczej.

A co do wpływów Egiptu na Chrześcijaństwo to nijak ma sie do Biblii.

A mówienie o tym że Psalmy są zapożyczeniem z Egiptu bo tam śpiewano swoim bogom jest śmieszne, jak zresztą inne niby zapożyczenia, które są tylko podobieństwami, tak jak i ludzie na całym świecie są do siebie podobni. Po prostu ludzie w każdym zakątku ziemi śpiewają i śpiewają dla swoich bogów.

Mojżesz spisał wydarzenia zaistniałe 2500- 100 lat wcześniej. Normalne że inni o tych wydarzeniach też wiedzieli zwłaszcza że Izraelici na prawdę długo mieszali w Egipcie. Egipcjanie mogli dużo dowiedzieć się od Izraelitów a Izraelici mogli przesiąknąć sposobem wyrażania swoich myśli na sposób Egipcjan.

Ale czy to ma jakikolwiek wpływ na fakt natchnienia Biblii.

I inne podobieństwo, w księdze przysłów znajdziecie mnóstwo fragmentów podobnych do ludowych przysłów Słowian. Czyżby Salomon znał Słowian a może oni znali dobrze Biblię. Podejżewam że ani to ani to, po prostu Salomon nie był jedynym mądrym w dziejach ludzkości. Co nie zmienia faktu że jego mądrość miała Boże źródło i przewyższała mądrość innych.

Oj chyba wyszło 10-groszy.:)

#11 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-08-07, godz. 13:37

Sam sobie zaprzeczasz.

Najpierw piszesz, że Mojżesz użył już istniejących przekazów, a potem piszesz że mieszkali obok siebie i nie wiadomo kto od kogo czerpał inspirację.

Mojżesz spisał wydarzenia zaistniałe 2500- 100 lat wcześniej. Normalne że inni o tych wydarzeniach też wiedzieli zwłaszcza że Izraelici na prawdę długo mieszali w Egipcie. Egipcjanie mogli dużo dowiedzieć się od Izraelitów a Izraelici mogli przesiąknąć sposobem wyrażania swoich myśli na sposób Egipcjan.


Haha, a to mnie rozbawiłeś swoim brakiem znajomości biblii i generalnie historii.
Potomkowie Jakuba mieszkali w Egipcie do exodusu przez 215 lat.
Weszli do Egiptu kiedy ten istniał już (w wersji dynastycznej) 1000 lat.
Jaką kulturą dysponowali potomkowie Jakuba? Przecież to byli nomadzi.
Zgodnie z Biblią 1800 r p.n.e. Abraham wychodzi z Ur.
100 lat później Jakub idzie ze swoimi potomkami do Egiptu.
O jakiej kulturze Izraelitów mówisz?
No i Izraelitami formalnie stali się dopiero jakieś 500 lat po wyjściu z Egiptu kiedy panowanie objął nad nimi pierwszy król.

Do potopu się nie odnoś, bo zgodnie z Biblią cały świat zginął w 2349 r p.n.e.
Co się wtedy działo na ziemi doskonale wiemy. Generalnie żadnego kataklizmu na skalę światową nie było.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#12 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-08-07, godz. 13:52

Wyrażasz tylko swoje przemyślenia a nie fakty.

Oceniasz ich z punktu widzenia człowieka współczesnego.
Nomadzi to nie dzikusy, ponadto Izraelici - potomkowie Izraela inaczej Jakuba to nie to samo co XIX wieczni nomadzi.

"Izraelitami formalnie sie stali" śmieszne, wcześniej nie byli Izraelitami według ciebie czy tych co wtedy obok nich żyli. A jak ich postrzegali np. Moabici, Jebuzyci, Gibeonici albo Filistyni po pierwszym kontakcie z nimi po wyjściu z Egiptu.

#13 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-08-09, godz. 07:37

Wyrażasz tylko swoje przemyślenia a nie fakty.


Z całym szacunkiem do ciebie, ale to co napisałem to fakty. Nawet fakty biblijne. Wszystko się zgadza co do joty, jest zgodne z chronologią biblijną i tym jak opisywani są Żydzi w Biblii.
Nie wiem czemu nie uznajesz tego co napisałem za fakt?
Tylko dlatego że krytykuje twój pogląd na biblijnych Żydów?

Oceniasz ich z punktu widzenia człowieka współczesnego.
Nomadzi to nie dzikusy, ponadto Izraelici - potomkowie Izraela inaczej Jakuba to nie to samo co XIX wieczni nomadzi.


Jestem człowiekiem współczesnym, więc z jakiego punktu widzenia mam ich oceniać?
Nie napisałem, że byli dzikusami. Kwestionuję tylko twoje wyobrażenie o ich bogatej kulturze w czasie przed wyjściem z Egiptu.
Na jakiej podstawie uważasz, że posiadali bogatą kulturę? Na czym się ta kultura opierała?
Możesz śmiało powołać się na Biblię.

"Izraelitami formalnie sie stali" śmieszne, wcześniej nie byli Izraelitami według ciebie czy tych co wtedy obok nich żyli. A jak ich postrzegali np. Moabici, Jebuzyci, Gibeonici albo Filistyni po pierwszym kontakcie z nimi po wyjściu z Egiptu.


Nie posiadali państwa. O to mi chodziło.
To jak postrzegały ich inne plemiona, oraz państwa po których terytoriach wędrowali możesz dowiedzieć się z relacji tych właśnie.
Biblia pokazuje plemiona Izraelskie pod wodzą Mojżesza, jako naród wybrany, który ma prawo zajmować terytoria innych plemion i narodów oraz ich mordować.
Z tego co możemy dowiedzieć się dzisiaj, z tego jakimi dowodami dysponujemy istniały wtedy wysokorozwinięte państwa, oraz zaawansowane kultury i nauka. Tylko nie w ówczesnym Izraelu, który był raczej społecznością a nie państwem jako takim.
Cały czas mówię o czasie przed i po wyjściu z Egiptu, jeszcze przed powstaniem państwa Izraelskiego.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#14 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-08-09, godz. 19:06

Nie posiadali państwa. O to mi chodziło.

(..)
po wyjściu z Egiptu, jeszcze przed powstaniem państwa Izraelskiego.


Nie będę komentował wszystkiego tylko jeden szczegół:

"Nie byli Izraelem do czasu wybrania pierwszego króla w sensie nie byli państwem."


Czy Rzym był Rzymem w sensie państwem za czasów republiki gdy nimi rządził senat?
A Ateny czy były państwem?

Od kiedy Izraelici byli państwem od czasu wyboru króla czy od czasu osiedlenia się w Kanaanie?

#15 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-08-09, godz. 20:34

Różnica jest taka, że w tych przypadkach najpierw powstały miasta państwa z królami, a później sukcesywnie się rozwijały.
Izraelici byli plemionami wędrownymi, każde ze swoim przywódcą, jak zwał tak zwał.
Kiedy osiedlili się w Kanaanie nie było żadnego państwa. Jak nie chcesz tego zrozumieć, to trudno twoja sprawa.

Brak własnej kultury i czerpanie z doświadczenia innych to nic uwłaczającego, Grecy też czerpali z kultury egipskiej.

Zrozum, że kultura żydowska jak i ich wierzenia religijne (którą to niby się fascynowali Egipcjanie) powstały na bazie wpływów:
Egiptu (215 lat)
Asyrii (120 lat)
Babilonu (prawie 100 lat)
Grecji i Seleucydów (150 lat)
Rzymian (200 lat)

Mniej lub bardziej każdy z okupantów miał wpływ na kulturę, sztukę, architekturę, etc.

Generalnie to powinno być na marginesie, bo to jest kompletnie nieistotne w tym co napisałem wcześniej.

Czepiłeś się i tak kompletnie nieistotnego etapu historii Izraelitów w tym konkretnym przypadku.

Czy Egipcjanie mogli czerpać z kultury żydowskiej w czasie niewoli (kolejny dyskusyjny temat)?
Nie, bo nie było wtedy żadnej kultury żydowskiej.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#16 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-08-09, godz. 22:35

Mam wrażenie że we własnych oczach jesteś nieomylny i jesteś w stanie zrobić wszystko aby tylko nie przyznać się do najmniejszego błędu lub pomyłki.

A co do kolejnej twojej tezy.

Zawsze jak mieszkają obok siebie dwa narody po w jakimś stopniu jedni od drugich czerpią i wzajemnie się przenikają.

No ale dla twojej wizji świata niewygodne jest przyznanie że Izraelici nie byli prymitywnym narodem. Zapominasz o przeoczasz fakt że ich przodek (Abram) pochodził z Ur ( coś powinieneś o tym mieście wiedzieć) a Izrael (Jakub) długo mieszkał w Charanie. więc ta ich rzekoma "nomadyjność" też jest grubymi nićmi szyta.

#17 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-08-10, godz. 09:11

Ależ oczywiście że jestem omylny.
Wykaż mi tylko gdzie się mylę. Póki co nieudolnie próbujesz forsować wysoki rozwój kulturalny czy cywilizacyjny (nie sprecyzowałeś) starożytnych Izraelitów. Powołujesz się na Abrama z Ur. No i co? Jaką kulturę, zwyczaje, etc. on posiadał? Może już wtedy tworzył kilkuosobowy naród z unikalną kulturą?
Wykaż na podstawie Biblii, że Egipcjanie czerpali z żydowskiej twórczości i kultury.
Z tego co kojarzę, Biblia wyraźnie mówi o kopiowaniu wierzeń i zwyczajów narodów ościennych przez Izraelitów, za co bóg karał ich trądem, ogniem i wszelką inną zarazą. Tak czy nie?

Grubymi nićmi szyte jest nazywanie państwem i narodem w potocznym tego słowa znaczeniu potomków Abrama i Jakuba do czasu wejścia do Egiptu. Nomadami byli, bo jak czytamy mieszkali w namiotach i wędrowali w bliżej nieokreślonym celu.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#18 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-12-02, godz. 18:12

Iam wpadnie w temat, nie napisze nic konkretnego, nie udowodni niczego i jak zabraknie ślepaków to ucieka :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#19 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-12-02, godz. 21:45

Iam wpadnie w temat, nie napisze nic konkretnego, nie udowodni niczego i jak zabraknie ślepaków to ucieka :)


Nie da się ukryć ani zaprzeczyć faktu przenikania wpływów kultur, języka
pisma i myśli ludzkiej. Tak w starożytności, jak we współczesnych
czasach- epos o Gilgameszu jest starszy chronologicznie niż biblijna
opowieść o potopie (Mojżesz w tym czasie jeszcze się nie narodził). Być
może wiele opowieści, legend i podań krążyło w przekazie ustnym z
pokolenia na pokolenie i natchniony pisarz (Mojżesz i jego następcy)
wykorzystali niektóre w swych Pismach - zgodnie ze swoją wiedzą i
wrażliwością literacką, jak i wolą Boga, którego doświadczali i pojmowali
na swój niepowtarzalny sposób. Nie można zarzucić tu nikomu kłamstwa czy
świadomego plagiatu- po prostu swoje przeżycia i poznawanie Boga opisali
najpełniej i najrzetelniej wykorzystując swoj intelekt i wyobrażnię.

Nie można jednak podważać naukowego i historycznego podejścia do Biblii
przez ekspertów i współczesną wiedzę...a jeśli uznać, że cywilizację
tworzy już człek znający pismo i rysunek lub wyrabiający użyteczne
przedmioty, to datę takowej trzeba przesunąć jeszcze wcześniej?
Nie na kilka tysięcy lat a na kilkast...a gatunku w sensie homosapiens
na kilka milionów latek :)

#20 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-12-03, godz. 10:58

(...)i natchniony(...)



w tym tkwią wszystkie problemy świata.

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-12-03, godz. 10:59

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych