w 1989 zapowiedziano pkt "chrzest" podczas przerwy i zostałem ochrzczony.
Przypuszczalnie ochrzcił mnie jakiś starszy zboru ale nawet nie wiem jakiego zboru
ani tym bardziej jak się nazywał. Nie sporządza się świadectw chrztu więc sie tego
już nigdy nie dowiem.
Czy z formalnego pkt widzenia WTS wymaga aby udzielającym chrztu
był koniecznie człowiek z tytułem nadzorcy? a może wystarczy sługa pomocniczy?
A gdyby były braki kadrowe w zakresie osób z odpowiednią krzepą i sprawnościa
fizyczną wystarczyłby po prostu jakiś zwykły juz ochrzczony ŚJ bez żadnego
przywileju na koncie?
Bo przeciez chrzczenie innych przez pełne zanurzenie to bardzo odpowiedzialna
funkcja, źle wykonany chrzest może skończyć sie skutecznym utopieniem
i śmiercią niewinnego człowieka, to by przemawiało za dopilnowaniem przede
wszystkim warunków zdrowotnych (jakies przeszkolenie ratownicze, bhp, itp.)
a nie za koncentrowaniem uwagi na zasługach organizacyjnych.
Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2010-03-07, godz. 01:01