


Napisano 2010-04-17, godz. 13:37
Napisano 2010-04-20, godz. 04:55
Niedawno szedłem z narzeczoną i minął nas starszy który jest w zborze do którego należałem. Widząc nas uśmiechniętych sam się uśmiechnął ale chwilę potem chyba włączyły mu się "teokratyczne hamulce" i spuszczając głowę poszedł dalej...
Napisano 2010-04-21, godz. 19:11
No to nie chcę cię martwić ble, ale chyba jesteś na liście osób, które mogą myśleć o powrocie do Organizacji.
Powodem tego może być to, że pojawił się jakiś starszy albo NO, któremu rozwiązanie twojej sprawy nie do końca się spodobało i może chcą cię bracia zrehabilitować ?
Ale powiedz teraz tak szczerze - gdyby ci to zaproponowali - wróciłbyś ?
Użytkownik ble edytował ten post 2010-04-21, godz. 20:55
Napisano 2010-04-21, godz. 19:35
Napisano 2010-04-21, godz. 19:47
Osoby z twojego KS nie pojawiają się u Ciebie , bo są pewnie zbyt dumne by powiedzieć przepraszam i przyznać się do winy.
Jakby nie było to życzę Ci przede wszystkim trzeźwej oceny sytuacji, bo chyba ona jest tu najbardziej potrzebna żeby odróżnić prawdziwe miłosierdzie Boże od "miłosierdzia" niektórych "życzliwych" ludzi.
Użytkownik ble edytował ten post 2010-04-21, godz. 20:36
Napisano 2010-04-21, godz. 19:48
Może i bym wrócił. Ale niech nie liczą na nie wiadomo jakie zaangażowanie z mojej strony.
Napisano 2010-04-21, godz. 19:56
więc twoje słowa :
uznaję za niebyłe i wykreślam ze stenogramu
Użytkownik ble edytował ten post 2010-04-21, godz. 21:13
Napisano 2010-04-22, godz. 09:07
Napisano 2010-04-22, godz. 16:11
są rady aby osoby wykluczone/odłączone z własnej decyzji, zapraszać na pamiątkę i wykład po pamiątkowy. Oczywiście, uczęszczanie na zebrania, wskazane
Użytkownik ble edytował ten post 2010-04-22, godz. 16:47
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych