409 replies to this topic

[Artur Schwacher]

A tak -szczególny przypadek braku elementarnej wiedzy, popartej brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem.

[romeo]

Przywilej? Jaki przywilej? Czyszczenia sali królestwa? Palenia w piecu? Zamiatania chodnika przed Salą? Z jego wiedzą?

To są wielkie przywileje w zborze .

[qwerty]

nie mogę zacytować, padło w prywatnej dyskusji.

[caius]

nie mogę zacytować, padło w prywatnej dyskusji.

Wierzymy Qwerty.

[rhundz]

nie mogę zacytować, padło w prywatnej dyskusji.

jak masz PM - zrob zrzut ekranu

[ble]

Pomyłki nie są takie ważne,bo wszyscy sie mylą,

Zgadza się. Tylko saper się nie myli. Ale tak sobie myślałem o tych wszystkich fałszywych proroctwach organizacji - one były pisane z taką niemal pewnością, przeświadczeniem. Może po prostu należałoby to skomentować wypowiedzią J. Rutherforda: "Cóż, ośmieszyłem się" lub "Zrobiłem z siebie osła" (Strażnica 1985 Nr 14 s.24-przypis oraz angielska Strażnica 1 X 1984 s.24-przypis). Nie wiem czy organizacja zamieszczała te "proroctwa" z takim właśnie przeświadczeniem jakim to robił Rutherford czy może w to nie wierzyli ale chcieli wywołać większe zaangażowanie w służbie itp. Tak czy inaczej, pomyłka to może nie jest aż tak adekwatne określenie. Bo przecież tyle razy już się pomylili więc powinni wyciągnąć z tego jakąś naukę dla siebie. Być może wpadli w swego rodzaju religijny trans, myśleli że przez nich niemal przemawia Bóg. Ujmując krótko, wprowadzili wielu w błąd.

nie mogę zacytować, padło w prywatnej dyskusji.

No właśnie. Bo Iam nie ma na tyle odwagi żeby przyznać to na forum.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-10-25, godz. 07:26

[qwerty]

Kiedy ciało kierownicze na swoich posiedzeniach rozmawiało o "pokoleniu", wyrażali ogromną nadzieję, ŻE SIĘ NIE MYLĄ.
( książka Franza )
Więc nie ulega watpliwości, że czynią to z nadgorliwości.
Jednak w jakim świetle stawiają Boga? W ich wydaniu to Bóg który nie dotrzymuje obietnic..... bo przecież pisali że Bóg obiecał że pokolenie pamietające rok 1914 nie przeminie az przyjdzie Nowy lepszy świat.....

Tak jak powiedział Bóg - jego prorok mówi w jego imieniu rzeczy któe się spełniają, a jesli się nie spełniają to nie jest to prorok od Boga.

I tutaj nie potrafię zrozumiec swiadków. Wiedzą, 99% z nich wie, że ciało kierownicze jest omylne i popełnia błędy..... ale są wstanie położyć na szali swoje życie i swoje zbawienie.... to naprawde duże ryzyko.

Jeśli w naukach ciała kierowniczego jest choć jedna nauka, doktryna , która ulega zmianie, to jest to ta kropla kwasu, która psuje całość!
A jesli tą kroplą jest PODSTAWOWA DOKTRYNA pokolenia 1914 na której opiera się cały system swiadków to nawet brakuje słów komentarza.

[caius]

Kiedy ciało kierownicze na swoich posiedzeniach rozmawiało o "pokoleniu", wyrażali ogromną nadzieję, ŻE SIĘ NIE MYLĄ.
( książka Franza )

Jeśli w naukach ciała kierowniczego jest choć jedna nauka, doktryna , która ulega zmianie, to jest to ta kropla kwasu, która psuje całość!
A jesli tą kroplą jest PODSTAWOWA DOKTRYNA pokolenia 1914 na której opiera się cały system swiadków to nawet brakuje słów komentarza.

Qwerty,tonący się brzytwy chwyta i w tym wypadku kropla kwasu jest za słaba,aby tę doktrynę całkowiecie zepsuc i unieważnic do "spożycia".


Zgadza się - słów brakuje.

[Artur Schwacher]

Ja to widzę trochę inaczej. Skoro jest powiedziane ultra wyraźnie ,że nikt nie zna dat ,że nie wolno ufać tym co będą mówić ,ze data jest blisko itd. to zdumiewającym jest fakt entuzjastycznego przyjmowania wszelkiego rodzaju wyliczeń, obietnic proroctw itd. Tymczasem właśnie ruchy religijne skupione wokół daty końca czy też wieszczące rychły koniec są najbardziej popularnymi grupami religijnymi i przyciągają najwięcej zwolenników. A kiedy taka data nie wypali: to ich liderzy mówią: To była pomyłka. Klasycznym przykładem są tutaj Badacze. Russel był wielki, ba nawet dla niektórych odłamów nadal jest aniołem z Lodycei itd a data no cóż każdy ma prawo się pomylić. Tymczasem chrześcijaninowi wierzącymu w natchnione słowo Boga po prostu nie wolno podawać żadnych dat, ani głosić żadnych przepowiedni odnośnie końca. Podanie daty to tak jakby sięgnąć po zakazany owoc z drzewa w Raju. Chcieć wiedzieć to samo co Bóg. Dlaczego jakoś ludzie, ktorzy non-stop czytają biblie, nie mogą tego pojąć.

[caius]

Tymczasem chrześcijaninowi wierzącymu w natchnione słowo Boga po prostu nie wolno podawać żadnych dat, ani głosić żadnych przepowiedni odnośnie końca. Podanie daty to tak jakby sięgnąć po zakazany owoc z drzewa w Raju. Chcieć wiedzieć to samo co Bóg. Dlaczego jakoś ludzie, ktorzy non-stop czytają biblie, nie mogą tego pojąć.

Bo nie czytają Bibli,aby ją zrozumiec tylko dla wiedzy,a wiedza w/g świadków (i może innych sekt) jest potrzebna,aby uzyskac życie wieczne - takie wkuwanie na pamięc,a może zrozumienie samo przyjdzie??

'To znaczy życie wieczne, ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś poznał, Jezusa Chrystusa" Jana 17, 3 NW.


Tak poznali Boga,że wogóle nie poznali,dla tego tkwią w tych wszystkich absurdach proroczych z pokoleniem,końcem i datami (drzewo Nebukadneccara - Nabuchodonozora,ścięte i oprawione w okowy,aż skończą się czasy pogan 607 - 1914,nastało Królestwo Boże ,paranoja)

[ws2005]

I tutaj nie potrafię zrozumiec swiadków. Wiedzą, 99% z nich wie, że ciało kierownicze jest omylne i popełnia błędy..... ale są wstanie położyć na szali swoje życie i swoje zbawienie.... to naprawde duże ryzyko.

Odpowiedź poda każdy Świadek: należy być podporządkowanym CK (nieważne jak byłoby omylne) ponieważ tego wymaga Bóg, proste

[Nik]

A gzie i kiedy Bóg tego od nas wymaga? Gdzie i kiedy naucza nas, że CK nami kieruje? Bo jak nigdzie, to możemy spokojnie CK ignorować.

[ws2005]

A gzie i kiedy Bóg tego od nas wymaga? Gdzie i kiedy naucza nas, że CK nami kieruje? Bo jak nigdzie, to możemy spokojnie CK ignorować.

Podporządkowanie CK nie wynika z jakiś racjonalnych przesłanek, a jedynie z osobistego przekonania, to dogmat.

[Nik]

A to przepraszam. Ale on mnie jako nie ŚJ nie dotyczy?

[ws2005]

A to przepraszam. Ale on mnie jako nie ŚJ nie dotyczy?

to już zależy tylko i wyłącznie od Ciebie

[qwerty]

Odpowiedź poda każdy Świadek: należy być podporządkowanym CK (nieważne jak byłoby omylne) ponieważ tego wymaga Bóg, proste

Ok, tylko że w Bibli nie ma nigdzie napisane, że Bóg wymaga aby owieczki były posłuszne ciału kierowniczemu. Przypowieść o niewolniku wiernym i roztropnym jest tylko przypowieścią. Taką jakich w nowym testamencie jest wiele. Skad więc wytyczne aby własnie w ten sposób interpretowac te zapisy?

Dlaczego Towarzystwo w swoich publikacjach mówiło o sobie jako o PROROKU Boga, jesli wiadomo także z pisma że dary prorokowania miały ustać?

Zbyt wiele rzeczy jest do przyjęcia na wiarę... tylko bez żadnych podstaw

[ws2005]

Zbyt wiele rzeczy jest do przyjęcia na wiarę... tylko bez żadnych podstaw

właśnie o tym piszę qwerty, o silnym przekonaniu, które nie ma racjonalnych podstaw, z takim najtrudniej wygrać

[caius]

właśnie o tym piszę qwerty, o silnym przekonaniu, które nie ma racjonalnych podstaw, z takim najtrudniej wygrać

Nie no litości ,błagam,silne przekonanie wypływa z racjonalności,a co za tym idzie z weryfikowalności.Każdą przypowieśc można dobrowolnie interpretowac,na każda modłę powielac,bo wiara ma do tego,że nie ma silnego przekonania ( można ślepo,a zarazem bardzo mocno wierzyc,ale i tak nie zmienia to faktu,że wiara jest eteryczna i gubiąca się przy faktach dokonanych),bo przekonac mogą czlowieka tylko fakty,które biorą się z weryfikacji.

[caius]

A to przepraszam. Ale on mnie jako nie ŚJ nie dotyczy?

Oczywiście,że Ciebie to nie dotyczy i tak samo można powiedziec,że każdy świadek ma obowiącek byc podporządkowany tylko Bogu,a wszystko inne to już zachodzi o podejrzenie bałwochwalstwa.Bo jeżeli chrześcijanin przestrzega praw i zasad wyłuszczonych w Bibli,to co mu więcej potrzeba??,każda ingerencja i wpływanie jednych ludzi na drugich,to jedna zdefinicji sekty,a my - jako Chrześcijanie - mamy słuchac bardziej Boga jak ludzi.


Współczuję świadkom,że tego nie potrafią zrozumiec

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-25, godz. 13:29

[ws2005]

Nie no litości ,błagam,silne przekonanie wypływa z racjonalności,a co za tym idzie z weryfikowalności.Każdą przypowieśc można dobrowolnie interpretowac,na każda modłę powielac,bo wiara ma do tego,że nie ma silnego przekonania ( można ślepo,a zarazem bardzo mocno wierzyc,ale i tak nie zmienia to faktu,że wiara jest eteryczna i gubiąca się przy faktach dokonanych),bo przekonac mogą czlowieka tylko fakty,które biorą się z weryfikacji.

wiele poglądów, które wyznajemy przez całe nasze życie, nie ma żadnych racjonalnych podstaw