Skocz do zawartości


Zdjęcie

Epizody z życia Larsona


  • Please log in to reply
2 replies to this topic

#1 Roszada

Roszada

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 223 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:tel. 600565148

Napisano 2011-10-08, godz. 12:39

Max Larson (prezes NJ Watchtower)

Jako pionier specjalny ‘handlujący’ literaturą za żywność

„Któregoś wieczora w pierwszym miesiącu specjalnej służby pionierskiej odwiedziłem Alberta Hoffmana. Był on sługą strefy, czyli nadzorcą podróżującym, i mieszkał z żoną Zolą w przyczepie (...) Trzeba nadmienić, że w latach wielkiego kryzysu często wymienialiśmy literaturę na produkty żywnościowe. Tego dnia otrzymałem w taki sposób spory kosz gruszek...” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 26).

Jako ujawniający ‘tajemnicę’ milionów dolarów

Oto relacja M. Larsona z zakupu jednego z budynków Towarzystwa Strażnica w roku 1969:

„Ustaliliśmy z bratem Knorrem, ile moglibyśmy zapłacić. Nazajutrz na spotkaniu oświadczono nam, że cena już ustalona i nie podlega negocjacjom: ‘Chcemy trzy miliony dolarów gotówką’. Staraliśmy się ukryć zdziwienie, gdyż była to suma znacznie niższa od tej, którą byliśmy gotowi zapłacić. Nie trzeba dodawać, że szybko dokonaliśmy zakupu. W owym czasie dopiero co zakończyliśmy budowę drukarni, kosztującej nas cztery miliony dolarów, ale gdy lud Boży dowiedział się o dalszych potrzebach finansowych, szybko znalazły się fundusze” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 29).

Użytkownik Roszada edytował ten post 2011-10-08, godz. 18:05


#2 Roszada

Roszada

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 223 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:tel. 600565148

Napisano 2011-10-08, godz. 18:48

Jako syn farmera

„Nasza sześcioosobowa rodzina gospodarowała na 320 hektarach, mając do dyspozycji 14 koni i traktor” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 24).

Jako luteranin

„Rodzice byli luteranami, toteż co niedziela w szóstkę chodziliśmy do kościoła. Niebawem jedna z naszych sąsiadek - Badaczka Pisma Świętego, jak wówczas nazywano Świadków Jehowy - zaczęła odwiedzać matkę i studiować z nią Biblię” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 23).

Jako ochrzczony Świadek Jehowy, porzucający pracę

„Pobiegliśmy zatem podnieceni do działu Służby Polowej po formularze zgłoszenia do służby pionierskiej. (...) Wypełniliśmy zgłoszenia, a następnego dnia, 5 czerwca 1938 roku, zostałem ochrzczony. Na drugi dzień, w poniedziałek, poinformowałem pracodawcę, że się zwalniam, bo chcę zostać kaznodzieją” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 24-25);

Jako ‘betelczyk’

„napisałem jeszcze list z prośbą o przyjęcie do Betel i niezwłocznie go wysłałem. (...) wreszcie 14 stycznia 1939 roku przybyłem do Nowego Jorku. Brat Grant Suiter, będący sługą Betel, wciągnął mnie na listę pracowników, po czym skierował do drukarni, gdzie miałem się zgłosić do jej kierownika, Nathana Knorra. Pierwsze moje zadanie polegało na zawiązywaniu kartonów z książkami w dziale ekspedycji. W następnym tygodniu zostałem skierowany na piętro, gdzie pracowała prasa rotacyjna. (...) W hali maszyn pracowałem (...) półtora roku...” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 26).

Jako nadzorca drukarni i ‘protegowany’ N. Knorra

„pewnego dnia podszedł do mnie brat Knorr i rzekł: ‘Max, co myślisz o pracy biurowej?’ (...) Pracuję w biurze do tej pory. Najpierw byłem pomocnikiem brata Knorra, a po śmierci brata Rutherforda w dniu 8 stycznia 1942 roku, gdy brat Knorr został prezesem, mnie powierzono funkcję nadzorcy drukarni. Skończyłem dopiero 26 lat i miałem za sobą zaledwie 3 lata służby w Betel. Czułem więc, jak wielką zostałem obarczony odpowiedzialnością. (...) Najwięcej jednak wspierał mnie i szkolił brat Knorr. Przez ponad 35 lat, do jego śmierci w roku 1977, miałem przywilej współpracować z nim w realizowaniu wydawniczych i budowlanych przedsięwzięć Towarzystwa. Brat ten odznaczał się niezwykłym talentem organizatorskim i ogromnie mi pomógł w wywiązywaniu się z moich zadań” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 26-27).

#3 Roszada

Roszada

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 223 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:tel. 600565148

Napisano 2011-10-09, godz. 10:05

Jako mąż swojej żony

„W pierwszych latach mego pobytu w Betel przyjęte reguły nie pozwalały na zawieranie małżeństw, więc podobnie jak wielu innych zadawalałem się życiem w stanie samotnym oraz swoją służbą. Kiedy jednak zmieniono regulamin obowiązujący rodzinę Betel i można było wstąpić w związek małżeński, poślubiłem 7 kwietnia 1956 roku siostrę Helen Lapshanski. Pracowała ona w Betel od roku 1951. Bardzo sobie cenimy wzajemne towarzystwo i jest ono dla nas pokrzepieniem. Już w początkach naszego małżeństwa Helen zapadła na stwardnienie rozsiane, a w ostatnich latach choroba się nasiliła. Niemniej dzięki korzystaniu z ruchomej podpory oraz wózka akumulatorowego żona nieźle sobie radzi. Zachowuje wspaniałe, radosne usposobienie i codziennie uczestniczy w naszej pracy, mając pewne zadania w administracji domu Betel” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 30).

Jako ‘doradca budowlany’

„Budowa nowych obiektów oddziału wiązała się z dodatkowymi zadaniami. Wspomniał o tym Max Larson z Biura Głównego podczas swej wizyty w Brazylii w roku 1980. W zachęcającym przemówieniu wygłoszonym na stadionie (...) podkreślił, iż w każdym kraju dzieło głoszenia oraz budowę drukarni i Domu Betel powinni finansować miejscowi bracia” („Rocznik Świadków Jehowy 1997” s. 149).

Jako ‘powinowaty’ N. Knorra

Oto wspomnienie Audrey, żony N. Knorra:

„Z mojej najbliższej rodziny żyją już tylko Russell i Clara. Russell przekroczył dziewięćdziesiątkę. W dalszym ciągu wiernie służy w nowojorskim Betel. Należał do pierwszych, którym pozwolono tam pozostać z żonami. W roku 1952 ożenił się z Jean Larson, również zatrudnioną w biurze oddziału. Jej brat, Max, przybył do Betel w roku 1939, a w roku 1942 powierzono mu nadzór nad drukarnią; wcześniej funkcję tę pełnił Nathan [Knorr]. Max wciąż jeszcze ma wiele zadań w Betel, do których należy opieka nad żoną, chorą na stwardnienie rozsiane” (Strażnica Nr 13, 2004 s. 29).

Może to, że M. Larson był następcą N. Knorra w ‘szefowaniu’ drukarnią, jak i to, że był jego ‘powinowatym’, spowodowało, iż w roku 1977 N. Knorr (tuż przed śmiercią) zrobił go wiceprezesem nowojorskiego Towarzystwa Strażnica, pomimo, że nie należał on do „klasy niebiańskiej”.

Jako 62-letni wiceprezes nowojorskiego Towarzystwa Strażnica

„Dużym ułatwieniem w prowadzeniu różnych pertraktacji okazało się powierzenie mi 1 stycznia 1977 roku funkcji wiceprezesa nowojorskiej korporacji Towarzystwa Strażnica” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 30).

Szkoda, że Larson zapomniał dodać, że w styczniu 1977 prezesem Towarzystwa Strażnica był jego powinowaty N. Knorr (zm. 8 VI 1977), a ta funkcja pozwalała mu na powoływanie na wiceprezesa kogo zechce:

„Przez wiele lat prezes korporacji pensylwańskiej był zarazem najważniejszym członkiem Ciała Kierowniczego” (Strażnica Nr 2, 2001 s. 29).

M. Larson był też członkiem „Komitetu Administracyjnego Betel” (Strażnica Nr 23, 1998 s. 23).

Jako ‘chwalca’ Domu Betel

„Jestem głęboko przekonany, że już teraz, przed nastaniem ziemskiego raju, Betel jest najwspanialszym miejscem na świecie. (...) Pragnę z Jego [Jehowy] pomocą dalej uważać Betel za swój dom...” (Strażnica Nr 17, 1989 s. 30).

Jako 85-letni prezes nowojorskiego Towarzystwa Strażnica

Ciekawe, że Towarzystwo Strażnica w oficjalnych publikacjach nigdy nie podało, że Max Larson został w roku 2000 prezesem nowojorskiej korporacji. Czyżby ta wiadomość była zastrzeżona dla szeregowych głosicieli? A może Towarzystwo Strażnica nie chce aby on jakąś ‘chwałę’ odbierał za swe stanowisko? Jednak w przeciwieństwie do prezesa pensylwańskiego Towarzystwa Dona Adamsa, nazwisko Larsona i jego funkcja umieszczone są w każdej angielskiej Strażnicy na stronie 2, w stopce redakcyjnej.

Swoim wiekiem 85 lat życia M. Larson (ur. 1915) pobił rekord F. Franza (ur. 1893), który jako 83-latek był powołany na stanowisko prezesa Towarzystwa Strażnica w roku 1977.
Również na stanowisko wiceprezesa, Larson był awansowany rekordowo późno, bo jako 62-latek. Franz posiadł tę funkcję jako 52-latek (w 1945 r.), a M. Henschel (ur. 1920) jako 57-latek w roku 1977.+




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych