Skocz do zawartości


Zdjęcie

po co jest forum


  • Please log in to reply
15 replies to this topic

#1 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-05-05, godz. 17:12

zastanawialam sie ostatnio dlaczego ludzie robia takie fora, jesli nigdy nie byli SJ. Nie, zebym miala cos przeciwko, tak sie tylko zaciekawilam. Bo jest masa stron o SJ pelnych krytyki (slusznej zreszta!), ale zastanawia mnie, co ludzi z zewnatrz tak strasznie wkurza w SJ, ze az musza strony tworzyc :rolleyes:

p.s. czy na tym forum mozna przeklinac? :)
(nie | jb)
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#2 Seiko

Seiko

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 29 Postów

Napisano 2005-05-05, godz. 17:58

Może dmuchaja na zimne... może chcą w ten sposób odpłacić się Świadkom pięknym za nadobne... myślę jednak, że w większości to ludzie którzy maja wśród swoich znajomych/bliskich jakiegoś przedstawiciela ŚJ, a wiadomo, że zapał neofity bywa niekiedy zabójczy... Mnie bardziej zastanawia to, że jest tyle ludzi ,którzy zdawałoby się, odcięli się od Organizacji wiele lat temu a jednak wciąż wracają do tematu... To jest tak jakby wciąż byli z nią związani tylko w sensie negatywnym.

#3 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-05-05, godz. 18:01

wlasnie o tym myslalam! ze takie forum pomaga chyba na poczatku albo przez jakis czas. jestem tutaj teraz, bo dopiero jakies 3 lata po odejsciu dotarlo do mnie, ze ta religia zmasakrowala mi psychike. myslalam, ze odejde sobie i juz, a teraz widze, ze to poczucie winy, odwieczna chec zaslugiwania na wszystko, co dobre i tesknota za cierpieniem ;) zostaly w moim zyciu wlasnie przez nich!
ALE uwazam, ze przebywanie na takim forum za dlugo prowadzi do taplania sie w temacie i tkwienia w zlosci, zalu etc. i to by mi chyba nie pomoglo.
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#4 Voldemort

Voldemort

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 544 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-05-05, godz. 18:09

Takie forum jak kazde inne :) mozna wejsc zapytac, uzyskac odpowiedz, posmiac sie i dowiedziec wielu ciekawych rzeczy w temacie SJ. Wylac swoje zale ale i odreagowac, podleczyc psychike, ostrzec innych itd itd :)

Jakos nie widze roznicy tego forum od innych np. jak leczyc lumbago :) te same przyczyny powoduja ze ludzie przychodza na fora ´

#5 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-05-05, godz. 18:11

jasne, po prostu obserwuje, ze ludzie zalewaja internet krytyka SJ :rolleyes:
tak czy inaczej pod3muje, ze mowienie na ten sam temat przez cale zycie nie pomaga. przychodzi chyba czas, ze zamyka sie ten rozdzial i nie zali sie z tego samego powodu przez kolejnych 50 lat :)
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#6 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2005-05-05, godz. 18:28

jasne, po prostu obserwuje, ze ludzie zalewaja internet krytyka SJ rolleyes.gif


są różne rodzaje krytyk, jaką masz na myśli? Doktryn CK czy może ludzi - ŚJ ?

pzdr ;)
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#7 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-05-05, godz. 18:59

chyba wszytsko mam na mysli :P wiesz, ja na przyklad nie zgadzam sie z wieloma sektami, z doktrynami kosciola, nie zgadzam sie z milionem ludzkich pomyslow... , ale nie zakladam na kazdy z tych tematow forum, nie wkladam tez energii w udowadnianie ludziom, ze kazda z religii jest "zla" :D i naprawde nie mam na mysli, ze to cos zlego. fajnie, ze ktos o tym pisze.
ale czytajac czuje czasami, ze z tych tekstow bije taka wscieklosc, mimo, ze ktos nigdy nie byl SJ. Ludzie za wszelka cene chca udowodnic, ze SJ sie myla. Tez uwazam, ze sie "myla", ale wiesz...patrzac logicznie... skonstruowanie strony Internetowej zajmuje mnostow czasu, napisanie wszytskich tekstow tez... Jak bardzo ktos musi nie znosic SJ, zeby poswiecac tyle czasu na tepienie ich? B)
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#8 kania

kania

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 76 Postów

Napisano 2005-05-05, godz. 19:23

Piszesz ,że ktoś musi ich nienawidzieć myślę ,że kierują nimi różne pobudki po nienawiść też mają poczucie misji jak większośc ludzi oni akurat w tym temacie tyle że temat religi jest bardzo głęboki bo dotyczy naszych emocji i wszczepionego wielbienia Boga gdyby ich nie było łatwiej by się żyło nie wiedząc o tych sprawach o których piszą a tak to myślący i wierzący człowiek musi sprawdzać swój fundament wiary czy robią coś złego myśle że nie nawet jeżeli w niektórych sprawach piszą głupoty bo robią cos dobrego dla innych ja np. przez taka stronę i takie forum widze ,że nie jestem sama ,że nie mam jakiś odchyłków ,że nie jestem słaba duchowo jak mówią Ś.J ,że moje wnioski i odczucia nie są bezpodstawne bo tu znajduje np.jakąś wiedzę na jakiś temat który już dawno wydawałmi sie sprzeczny z duchem ewangelii itp Wreszcie gdy słysze ze mam niegodziwe serce i jestem w stanie odrętwienia i płaczu żalu to tutaj zawsze coś dla siebie znajde to tyle pa Kania

#9 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2005-05-05, godz. 20:08

chyba wszytsko mam na mysli tongue.gif wiesz, ja na przyklad nie zgadzam sie z wieloma sektami, z doktrynami kosciola, nie zgadzam sie z milionem ludzkich pomyslow...


Strony internetowe są właśnie jednym z środków, by zamanifestować to "niezgadzanie się" i przedstawić swoje argumenty... i to dobrym moim zdaniem.

, ale nie zakladam na kazdy z tych tematow forum, nie wkladam tez energii w udowadnianie ludziom, ze kazda z religii jest "zla" biggrin.gif


udowadnianie, że jest "zła"... ja bym tak tego nie nazwał

i naprawde nie mam na mysli, ze to cos zlego. fajnie, ze ktos o tym pisze.
ale czytajac czuje czasami, ze z tych tekstow bije taka wscieklosc, mimo, ze ktos nigdy nie byl SJ.


Są różni ludzie... ale dla mnie najważniejsze są argumenty i to na nie zwracam głównie uwagę.

Ludzie za wszelka cene chca udowodnic, ze SJ sie myla. Tez uwazam, ze sie "myla",


Ci ludzie po prostu przedstawiają swoje argumenty.

Ale ciekawi mnie czy powinniśmy mówić, że to ŚJ się mylą czy raczej, że to CK się myli?
Wg mnie to drugie.

ale wiesz...patrzac logicznie... skonstruowanie strony Internetowej zajmuje mnostow czasu,


Założenie takiego forum trwa... 15 min :D

napisanie wszytskich tekstow tez...

Co do tekstów to już w pierwszych wiekach chrześcijanie-apologeci pisali kilkusetstronicowe dzieła zajmujące się obroną wiary chrześcijańskiej (np. Ireneusz z Lyon, Tertulian, Orygenes itd.). Więc te teksty to tylko kontynuacja procesu.

Poza tym takie tematy są bardzo ciekawe.

Jak bardzo ktos musi nie znosic SJ, zeby poswiecac tyle czasu na tepienie ich? cool.gif


Nie można tu przecież mówić o tępieniu ŚJ...
Można za to mówić o krytyce doktryn serwowanych przez CK. Zajmują się tym różni apologeci chrześcijańscy i nieźle im idzie ;)

ŚJ chodzą po domach i wciskają swoje nauki ludziom - dość zręcznie nawet, dzięki odpowiedniej literaturze i szkoleniu. Potrzebna jest więc odpowiednia przeciwwaga, jaką są strony typu www.watchtower.org.pl i warsaw.com.pl/brooklyn i trinitarians.info pozwalające zobaczyć "drugą stronę medalu". Kto wie ilu "zainteresowanych" odwiedziło te strony i przez to nie zostało akwizytorami Strażnicy (wydaje mi się, że ja się też do nich zaliczam).


pzdr ;)
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#10 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-05-06, godz. 07:59

ZŁA I MYLĄ było w cudzysłowiu :rolleyes:
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#11 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2005-05-06, godz. 08:15

Dlaczego powstało to Forum?

To Forum powstało aby się obronić przed agresywnym wyznaniem, któego członkowie odpowiednio przygotwani i świetnie wyskoleni chodzą od domu do domu i przekonują do jedynie słusznej prawdy, wmawaijąc wszystkim, że cały świat kłamie i oszukuje. Oni są zorganiowani i przeszkolenie, a zwykły człowiek nie jest przygotowany do odparcia ich ataku. Będzie więc szukał jakiś informacji o nich i co zrobi? Pójdzie do księdza? Wielu z księży powie mu, że nie powinien się ze ŚJ zadawać i tyle. To go co najwyżej zachęci. (zwłaszcza jak usłyszy ,że ŚJ zawsze byli prześladowani prez kler a do tego proboszcz jego parafi nie uchodzi za wzór chrześcijanina co się niestety zdarza)
Ale jeśli trafi na nasze forum to będzie miał bardziej obiektywne spojrzenie. I być może nie popełni największego błędu w swoim życiu.

Może się myle, ale gdyby ŚJ nie byli tak ekspansywni to by to forum nie powstało.
Inaczej mówiąc: jeżeli ktoś chodzi po domach i głosi na całym świecie, że wszystko oprócz organizacji jest złe to musi się liczyć z tym, że będzie krytykowany.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#12 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2005-05-06, godz. 09:07

Akcja powoduje reakcję :)
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#13 byłaM

byłaM

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 158 Postów
  • Lokalizacja:W-awa

Napisano 2005-05-06, godz. 11:44

:) nie mialam na mysli tylko tego forum, ale hmm... tak naprawde to uwazam, ze to swietne, ze ono istnieje...
tyle :rolleyes:
"Twierdzenie, że wierzący czuje się szczęśliwszy od niewierzącego, nie znaczy nic więcej jak to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego."

#14 rekin

rekin

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 254 Postów

Napisano 2005-05-27, godz. 20:17

ARTURZE
ladnie powiedziane, tresciwie .

pozdrawiam

rekin

#15 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-11-18, godz. 18:07

Jak bardzo ktos musi nie znosic SJ, zeby poswiecac tyle czasu na tepienie ich? B)

każdy kto odkrywa że był MANIPULOWANY ma prawo się wściec, i stąd tyle zlści i nienawiści............
nie potrafiłam uwierzyć.......

#16 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-11-18, godz. 19:10

jasne, po prostu obserwuje, ze ludzie zalewaja internet krytyka SJ :rolleyes:
tak czy inaczej pod3muje, ze mowienie na ten sam temat przez cale zycie nie pomaga. przychodzi chyba czas, ze zamyka sie ten rozdzial i nie zali sie z tego samego powodu przez kolejnych 50 lat :)

Jak to już napisał wcześniej lantis, każda reakcja, społeczeństwa czy jednostki poprzedzona jest wcześniejszą akcją innej jednostki, czy społeczności jak w tym wypadku.
Zauważyłem, podobnie jak Ty, że niektórzy przychodzą na to forum pokopać sobie leżącego. Pokpić, podrwić, itp. Ale to mniejszość.
Moim zdaniem najważniejsze jest uświadomić nieuświadomionych, że życie w zborach śJ może być prawdziwym piekłem na ziemi. Ja sam nie lubię krytykować poszczególnych jednostek i ich zazwyczaj nie krytykuję. Całą winą za zaistniałą sytuację obarczam CK. Jednak napotkałem w swoim życiu w zborze jednostki perfidnie fałszywe, wredne. Było ich niby niewielu, ale zatruwali atmosferę całego zboru. Byli tacy dwaj starsi, którzy bardzo się panoszyli po zborze. Widać to było w ich postawie, jak i w wykładach, które właściwie streszczały się tylko do dwóch słów: NIE WOLNO! ZA MAŁO! NIE WOLNO! ZA MAŁO! Gdyby ograniczyli się do tych dwóch słów i w koło by powtarzali taką mantrę, wyszło by na to samo.
Zbór, inni starsi – nie powiem – zauważali problem. Gdy przyjeżdżał nadzorca to mieli z nim rozmowy i groziło im nawet pozbycie przywilejów. Gdy plotka taka szła po zborze, „bracia” się cieszyli bo nikt ich nie lubił (bo i kto lubi słyszeć, że ciągle robi za mało, albo że nic mu nie wolno?). Ale najwidoczniej zastosowano wobec nich technikę dawania ponownej szansy, ponieważ ciągle te „urzędy” piastowali. Jak się okazało później ku „mojemu nieszczęściu” ponieważ jeden z nich był „sługą komitetu” (nie pamiętam, czy dobrze zapamiętałem nazwę tego uroczego stanowiska). No i na moim oczywiście pojawił się ten drugi plus jeszcze jeden bardziej wyrozumiały. Proces był bardzo szybki, bardzo go przeżyłem, bo ich postawa daleka była od współczującego Jezusa. Ale nie ma tego, co by nie wyszło na dobre. Teraz jestem uwolniony od tych „schiz”.

Natomiast całkowicie zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem. Wielu ludzi po odejściu z organizacji, ciągle mentalnie w niej przebywa. Ale myślę, że to forum, jak i inne witryny, powiedzmy Słowo Nadziei, są szansą na to, żeby z tego błędnego koła wyjść. Nie wyobrażam sobie, co bym teraz robił, jakie myśli miał, gdyby nie wszedł na witrynę Brooklyn spółka bez odpowiedzialności. Tu dużo rzeczy się dowiedziałem. Z niektórymi ludźmi znalazłem wspólny język. Nie, nie taki sam, ale podobny – coś nas łączy.
Gdyby nie Internet, głodny Słowa Bożego, być może bym szedł jak pies do nich z powrotem, myśląc, że to tylko ja jestem jakiś taki na bakier, lub szukał pocieszenia w innej sekcie. Nie mówię, że tak by było na pewno, ale czego się tutaj dowiedziałem uwolniło mnie od wielu złych, nieprzyjemnych myśli.

Też czasami, coś „agresywniejszego” napiszę, jak to zauważył mój przedmówca, ale nie wynika to z mojego charakteru, ponieważ na ogół jestem spokojny. Lecz czasami jest taka potrzeba chwili, że człowiek musi wyrzucić z siebie swój gniew, a czasami żal. Gdzie to najlepiej zrobić jak nie tutaj?

Pozdrawiam.
:rolleyes:

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych