Hej. Jestem nowy na tym forum; dowiedzialem sie o nim od dobrego kumpla (ŚJ), ja osobiscie jestem wykluczony:) i mysle ze czesciej bede tu do was zagladal:)
Mysle ze watek ktory podjeliscie jest dosc interesujacy ze wzgledow czysto prawnych, warto wiec podjac dyskusje nt. walki z ewidentnym lamaniem prawa przez tzw.„nasza” organizacje
Zamieszczm link do ustawy o ochronie danych osobowych z 1997 roku, ustawy wokol ktorej coraz czesciej jest glosno ze wzgledu wlansie na czeste lamanie prawa w tym przedmiocie:
http://www.kodeks.wi...odo.htm#TOC5515Chroni ona z zalozenia prawo jednostek do prywatnosci, ale nie dotyczy to nas:)..bo nasz organizacja nie rozumie artykulu 27.1 z ww. ustawy:
Art. 27. 1. Zabrania się przetwarzania danych (...) o nałogach lub życiu seksualnym.
Jest to prosty przyklad, ale jak smutne jest gdy coreczki starszych chwala sie ciekawa lektura kartotek, sprawozdan z wykluczen..wiedzac co kto gdzie i z kim robil!! (sic! – osobiscie slyszalem to z ust takowej)
Tlumaczy sie to paragrafem 4. tego artykuly..gdzie jest powiedziane ze: takie przetwarzanie jest dozwolone gdy: „jest to niezbędne do wykonania statutowych zadań ko¶ciołów i innych zwi±zków wyznaniowych(...)” – no ale do jasnej cholery:
1. czy widzial ktos statut dzialanosci „naszej” organizacji?,
2. w zaden sposob nie ma to sie do dzialalnosci organizacji
Vide: jest to ewidentne lamanie prawa;
Kazdy z was pewnie wie ze z komitetu na specjalnych formularzach przesyla sie sprawozdanie z komitetow, z dokladnym opisaniem przyczyny wykluczenia(co nastepnie zalega w kartotekarz nadarzyna), powiedzcie mi jak to sie ma do tego ze niby zyjemy w panstwie prawa?..skoro „wielcy chrzescijanie” swiadomie lamia prawo?
A gdzie kolejne nasze prawo do bycia poinformowanym ze przetwarzane sa dane na nasz temat? (Art. 32.1.)
Pozdrawiam wszystkich
I jeszcze raz dzieki za uswiadomienie mi istnienia problemu