Czy wszystko ze mna w porzadku?
#21
Napisano 2005-07-07, godz. 18:57
Witam Cię. Rozumiem cie doskonale myśle ,że wszystko ma swój czas i trzeba go przeżyć nawet ten "w zawieszeniu" w tej pusce ,azeby uspokoić emocje zagoić rany i nabrac dystansu ja tak teraz robie stoje z boku bo inaczej nie moge a wbrew sobie już nie chce i myślę ,że nie możesz sie do chodzenia gdziekolwiek zmuszać jężeli masz wątpliwości .jeżeli pustka będzie ci bardzo doskwierać to serce zmusi cie ,żeby czegoś poszukać czy u baptystów czy innych liczy sie więź z Bogiem Przez taki okres staniesz sie bogatsza wewnętrznie ponoć każda przemiana związana jest z bólem i ja sie z tym w pełni zgadzam z przeżyc różnych to wiem.Pozdrawiam cię gorąco trzymaj się .
#22
Napisano 2005-07-07, godz. 19:12
http://www.zbawienie.pl/
#23
Napisano 2005-07-07, godz. 19:17
"Arek Wiśniewski jest the best. Dzieli on ludzi na miłujących biblię i...degeneratów. Kto nie nie podziela poglądów mistrza AW na bank wypija przynajmniej litra dziennie, gwałci co najmniej raz na tydzień i za sprawą szatana wszystko to czyni na przepustce z zakładu karnego."
...proszę Sz.P. Cenzor o wskazanie, która część mojego postu jest obraźliwa i dla kogo.
#24
Napisano 2005-07-07, godz. 19:45
sedno sprawyMysle,ze niektórzy z nas tak trochę udają że piją, cpaja itd.. Myslę,ze nie jest z nimi tak źle jak sądzisz Arku. Może tak jak ja niektórzy lubia troche zaszokować i zobaczyc jak inni reaguja na ich wypowiedzi.
Może zachowujemy sie równiez trochę tak jakby nas spuszczono ze smyczy, nagle odzyskalismy wolność i nie wiemy co z ta wolnościa zrobic.
AW kimże ty jesteś człowieczku aby oskarżać kogoś o coś itd... skoro nawet mnie nie znasz? ale właśnie tu kryje sie Twoja sekciarska duszyczka! OSKARŻASZ INNYCH!
...nie pouczaj innych jak mają żyć - bo ty gościu żyjesz w głębokim zakłamaniu !
ps. i jeszcze jedno ręce precz od ex SJ bo ci ludzie już raz zostali skrzywdzeni (vide: strona AW)
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#25
Napisano 2005-07-07, godz. 20:24
Mylisz się Sebolku drogi. To nie ja Ciebie oskarżam ale Twe własne słowa, które między innymi wypowiadałeś na czacie, Ty i inne osoby. Niektóre cytaty już tu padały, więc nie chcę się powtarzać. Jeśli ta cała sprawa zepsuła Ci Twoje dotychczasowe doskonałe samopoczucie, to się jedynie cieszę, bo może skłoni Cię to jakoś do refleksji. A jeśli nie, to trudno. Twoje życie, Twoje wybory.sedno sprawyMysle,ze niektórzy z nas tak trochę udają że piją, cpaja itd.. Myslę,ze nie jest z nimi tak źle jak sądzisz Arku. Może tak jak ja niektórzy lubia troche zaszokować i zobaczyc jak inni reaguja na ich wypowiedzi.
Może zachowujemy sie równiez trochę tak jakby nas spuszczono ze smyczy, nagle odzyskalismy wolność i nie wiemy co z ta wolnościa zrobic.
AW kimże ty jesteś człowieczku aby oskarżać kogoś o coś itd... skoro nawet mnie nie znasz? ale właśnie tu kryje sie Twoja sekciarska duszyczka! OSKARŻASZ INNYCH!
...nie pouczaj innych jak mają żyć - bo ty gościu żyjesz w głębokim zakłamaniu !
ps. i jeszcze jedno ręce precz od ex SJ bo ci ludzie już raz zostali skrzywdzeni (vide: strona AW)
#26
Napisano 2005-07-07, godz. 20:30
Niestety, obawiam się, że masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Ale powtórzę jeszcze raz. Nie interesuje mnie czy ktoś wierzy podobnie jak ja, czy jest katolikiem, ŚJ czy protestantem. Jeśli natomiast potrafi się wyśmiewać z każdego niemal zdania ŚJ, sam przy tym swoim postępowaniem i zachowaniem daleko odbiegając od jakichkolwiek wzorów, a wręcz nierzadko szczycąc się swymi litrami wypitego alkoholu, to jest to dla mnie doskonały przykład na to, że ten człowiek najpierw powinien wziąć się za zrobienie porządku z samym sobą, a dopiero potem próbować pomóc innym.Ach ta cenzura...
"Arek Wiśniewski jest the best. Dzieli on ludzi na miłujących biblię i...degeneratów. Kto nie nie podziela poglądów mistrza AW na bank wypija przynajmniej litra dziennie, gwałci co najmniej raz na tydzień i za sprawą szatana wszystko to czyni na przepustce z zakładu karnego."
...proszę Sz.P. Cenzor o wskazanie, która część mojego postu jest obraźliwa i dla kogo.
#27
Napisano 2005-07-07, godz. 20:54
Patrząc na to wszystko z boku widzę: Kąśliwe, ironiczne uwagi. Dyskutantów dyskutujący o samych sobie. Na drugim planie temat wątku i dylematy jego autorki. Rozumiem, że emocje mogą czasem każdego ponieść, ale sami dobrze wiecie, że obrzucanie się błotem niczemu nie służy. Przyglądam się temu z niesmakiem, co staram się sygnalizować.
Będę wdzięczna za okazanie dobrej woli.
Mam także nadzieję, że temat duchowości doczeka się w tym wątku także i bardziej budujących odsłon.
#28
Napisano 2005-07-07, godz. 20:58
#29
Napisano 2005-07-08, godz. 04:44
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#30
Napisano 2005-07-08, godz. 13:55
"Miejcie zrozumienieWiem Ma, że tak może być. Ale myślę też, że dobrze jest także zdać sobie sprawę, że "zwycięskie" wyjście z organizacji nie polega na samym wyjściu, lecz na trwaniu przy Bogu po owym wyjściu. Bo On nie przestaje nas kochać. Mnie męczy ta cała rozmowa, zacząłem ją mając wrażenie, że postawa niektórych była już tak wyniosła w stosunku do ŚJ, iż warto by zaczęli zastanawiać się także nad własnym życiem. Czy się udało? Nie wiem, raczej wątpię. Czasami mi się wydaje, że część z osób, które były w Organizacji, wcale nie szukała tam Boga, więc po wyjściu nie pragnęli rozpaczliwie z Nim trwać nadal, lecz po prostu, jak to nazwałaś, poczuli się "puszczeni ze smyczy"...
dla ludzi słabej wiary
Ja też jednego dnia wierzę,
drugiego nie wierzę."
Czesław Miłosz
-----------------------
'Tylko człowiek duchowo martwy nie zadaje pytań, nie wątpi, nigdy nie staje na rozdrożu, nie kroczy od czasu do czasu nad przepaścią lęku i niepewności. Jeśli jednak egzystencja ludzka podlega zmianom i kryzysom, jest w niej miejsce na całą gamę ludzkich doświadczeń. Często świadectwo i słowo Drugiego wyprowadza nas z ciemnych zaułków serca i wewnętrznego zagubienia. Tutaj wspieramy się nawzajem refleksją nad trudnymi wyzwaniami ludzkiego życia: cierpieniem, słabością, śmiercią, brakiem poczucia sensu, niewiarą. Dotykamy momentów przełomowych i punktów zwrotnych, ale też żywionych wątpliwości, rozterek i meandrów duchowej wędrówki. Inspirujemy się tekstami, które pomagają nam odnaleźć sens w niełatwych momentach naszej wiary i życia. Wspólnie staramy się stawić czoła pytaniom, które nas nurtują i trapią, a przyczyniają się nieraz do naszego wzrostu duchowego.'
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
#31
Napisano 2005-07-08, godz. 17:50
#32
Napisano 2005-07-08, godz. 18:21
Zawsze mnie zastanawiało co mogą czuć byli śJ, jak po wyjściu z organizacji uświadamiają sobie,że "zwerbowali" ileś tam osób..To musi być straszne.Czy staracie się pomóc ludziom tkwiącym w organizacji??
pozdrawiam
#33
Napisano 2005-07-08, godz. 18:36
#34
Napisano 2005-07-08, godz. 21:29
Pozdr
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#35
Napisano 2005-07-09, godz. 05:38
i chyba to słuszna uwaga! Trzeba pokazać środowisku, w którym się wychowało, że odejście z organizacji nie jest wcale takie strasznie złe i degradujące!takie działanie nie ma sensu i byłoby raczej wodą na młyn SJ (wiadomo: wstąpiły we mnie demony ). Obrałem inną taktykę i postanowiłem osobiście pomagać ludziom, którzy chcą przejrzeć na oczy.
Trzeba być sobą – wyznaczyć sobie cele, do których trzeba dążyć. W moim przypadku było to ukończenie studiów, założenie firmy – którą dalej prowadzę zatrudniając ośmioro ludzi (w tym: 2 SJ ;-) i do tego z mojego macierzystego zboru ;-) ) działalność społeczna i polityczna. Czy jestem szczęśliwy – TAK – gdyż zawsze chciałem pomagać innym.
PS. Zaznaczam, że nigdy nie BYŁEM WYKLUCZONY! Dla osób zainteresowanych tym tematem ;-) mogę podać adres zboru lub też telefony do starszych, celem inwigilacji ;-)
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#36
Napisano 2005-07-09, godz. 10:38
Żarty na bok. W moim przypadku NORMALNOŚĆ nie była kwestią wyboru, bo przecież widziałem, że prawdziwe i normalne życie jest gdzie indziej, a nie w WTSie. Jak dla mnie to właśnie ta organizacja zawsze grubo odbiegała od normy.
Przyznaję - jakiś czas byłem dwulicowy, bo udawałem SJ, nie mając odwagi otwarcie powiedzieć PAS! Ale mentalnie zawsze byłem "światusem" . I dobrze mi z tym.
Ps. Na forum wynikła ostra dyskusja ws. przynależności do SJ (lub nie). Zatem publicznie oświadczam NIE JESTEM ŚWIADKIEM JEHOWY, choć figuruję jeszcze jako świadek, bom się sam nie wykluczył. Amen
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych