"Czego naprawdę uczy Biblia?"
#1
Napisano 2005-08-07, godz. 23:03
Pozdrawiam,
_MRG.
Marcin R. Garbulski
---
"Myślenie jest czasem łatwe, często trudne, a wówczas też pasjonujące. Ale gdy jest najważniejsze, jest po prostu nieprzyjemne(...)". Wittgenstein, Monk s. 474.
#2
Napisano 2005-08-11, godz. 12:50
Pozdrawiam
#3
Napisano 2005-08-27, godz. 23:35
#4
Napisano 2005-08-29, godz. 16:39
Rodowody Syna DawidowegoMam pytanie ,które mnie od jakichś dwóch tygodni dręczy, dotyczące rodowodu Jezusa Chrystusa. W ew. Mat. pisze w pierwszym rozdziale że pokoleń od Abrahama do Chrystusa było trzy razy po czternaście , czyli 42. Liczyłam te pokolenia i wyszło mi 41 , natomiast w ew. Łuk. tych pokoleń jest coś 62 lub więcej- nie pamietam już dokładnie ile, w każdym razie o wiele więcej, co daje co ponad 20 więcej . Ponad to w niektórych przekładach między Naasonem i Aminadabem jest jeszcze jakiś Admin(!) którego tak jak owego Kainama w innych i w ST nie ma. Czy ktoś wie coś na ten temat ,bo moje możliwości są obecnie dość ograniczone w tym zakresie. Bardzo proszę o informacje
#5
Napisano 2005-08-29, godz. 23:01
Mam pytanie ,które mnie od jakichś dwóch tygodni dręczy, dotyczące rodowodu Jezusa Chrystusa. W ew. Mat. pisze w pierwszym rozdziale że pokoleń od Abrahama do Chrystusa było trzy razy po czternaście , czyli 42. Liczyłam te pokolenia i wyszło mi 41 , natomiast w ew. Łuk. tych pokoleń jest coś 62 lub więcej- nie pamietam już dokładnie ile, w każdym razie o wiele więcej, co daje co ponad 20 więcej . Ponad to w niektórych przekładach między Naasonem i Aminadabem jest jeszcze jakiś Admin(!) którego tak jak owego Kainama w innych i w ST nie ma. Czy ktoś wie coś na ten temat ,bo moje możliwości są obecnie dość ograniczone w tym zakresie. Bardzo proszę o informacje
Może pomoże ci mój tekst na temat rodowodów Jezusa:
http://www.apologety...d=930&Itemid=68
#6
Napisano 2005-08-30, godz. 14:45
#7
Napisano 2005-09-25, godz. 10:28
Profanko, to proste...Jestem jednak ciekawa dlaczego wogóle pisarze Ewangelii zamieścili takie rodowody , które się ze sobą nie zgadzają?
Mateusz opisuje linię Józefa, domniemanego ojca Jezusa.
Łukasz podaje rodowód z linii Marii - matki Jezusa.
#8
Napisano 2005-09-27, godz. 11:35
#9
Napisano 2005-09-27, godz. 12:18
To tylko domysł Henryku , albo wykręt.
PRZEPRASZAM ZA DUŻĄ ILOŚĆ TEKSTU
Jest to skrót artykułu z „Winnicy” listopad 1993 r,
- Miesięcznik Żydów Mesjańskich.
Niestety nie zapisałem sobie autora; jakiś profesor (Żyd) na którymś uniwersytecie w Stanach.
Nie posiadam miesięcznika – oddałem właścicielowi.
Jeśli to konieczne – mogę odszukać, lecz to potrwa ok. 2 tyg.
W Ewangelii Mateusza 1:1¸17 i Łukasza 3:23¸38 podane są rodowody Naszego Pana, które niestety zasadniczo się różnią. Przy pobieżnym czytaniu Słowa Bożego, bez wgłębiania się w zagadnienie, myśl ta niestety w nas pozostaje. Ewangeliści Marek i Jan relację rozpoczynają od dorosłego wieku Jezusa, - Mateusz i Łukasz opowiadają o narodzeniu Jezusa. Nic więc dziwnego, że tylko u nich znajdziemy rodowody, lecz każdy czyni to z innej perspektywy.
W relacji Mateusza, Józef pełni rolę aktywną, Maria zaś pasywną. Mateusz pisze o aniołach ukazujących się Józefowi, nie wspomina jednak, żeby aniołowie ukazywali się Marii. Mateusz notuje też myśli Józefa, nie pisząc nic o myślach Marii. Z kolei Ewangelia Łukasz opowiada całą historię z punktu widzenia Marii.
Z kontekstu tych ewangelii wynika, że rodowód u Mateusza jest rodowodem Józefa, zaś rodowód u Łukasza - rodowodem Marii.
Rodowód u Mateusza
Mateusz w rodowodzie Jezusa, zrywa z tradycją i zwyczajem żydowskim. Podaje mianowicie imiona czterech kobiet: Tamar, Rahab, Rut i Batszeby, (czyli „żony Uriasza”). Wymienianie imion żeńskich w rodowodzie było przeciwne ówczesnym tradycjom żydowskim. (Dziś jest dokładnie odwrotnie - aby udowodnić pochodzenie żydowskie, trzeba mieć matkę Żydówkę).
Rodowód Mateusza narusza również tradycję przez to, że opuszcza niektóre imiona (Achazjasz, Joas, Amazjasz, Joakim - (brzmienie imion rzadszych wg tekstu greckiego nie zaś oryginalnie hebrajskiego). Linia Józefa, przybranego ojca Jezusa, przedstawiona zostaje w porządku postępującym, od początków rodu ku czasom Jezusa. Wymienianie rozpoczyna się od Abrahama i dochodzi do Dawida. Spośród wielu synów Dawidowych zostaje wybrany Salomon, którego potomków wymienia się aż do Jechoniasza, jednego z ostatnich królów przed niewolą babilońską. Od Jechoniasza ród biegnie aż do Józefa. Józef był bezpośrednim potomkiem Dawida przez Salomona, ale i przez Jechoniasza. Żaden potomek Jechoniasza nie miał prawa do tronu. (Jer.22:24¸30).
Według rodowodu u Mateusza w żyłach Józefa płynie krew Jachoniasza. Nie mógł by więc zasiąść na tronie Dawida ani On, ani Jego syn, - przybrany czy też faktyczny.
Jednak problem prawa do korony jest dla nas mało istotny, ponieważ sam Jezus powiedział: Królestwo moje nie jest z tego świata...(Jan.18:36), a Micheasz dawno temu prorokował ...a jego królestwu nie będzie końca.. (Łuk. 1:33, Mich.4:7)
Rodowód u Łukasza
W odróżnieniu od Mateusza, Łukasz ściśle trzyma się procedury i zwyczaju żydowskiego przy podawaniu genealogii; nikogo nie opuszcza i nie wspomina żadnej kobiety. Jeśli jednak zgodnie z żydowskim zwyczajem nie chce wymieniać imienia kobiety, a mimo to chce podać jej rodowód, w jaki sposób to zrobi? Przez posłużenie się imieniem jej męża. (Np. Ezdrasz 2:61). W tym miejscu rodzi się pytanie: Skąd badacz genealogii ma wiedzieć, czy jest ona genealogią męża czy żony, skoro w obu przypadkach podaje się imię męża?
Odpowiedź nie jest trudna, a wiąże się z gramatyką.
Otóż gramatyka grecka często posługuje się określonym przedimkiem osobowym, który stoi przed imieniem. W przypadku tekstu Łukasza każde imię w rodowodzie jest poprzedzone takim przedimkiem (ten) - z wyjątkiem imienia Józefa. Czytelnik tekstu oryginalnego rozumiał, że pominięcie przedimka określonego przy imieniu Józefa oznacza, iż nie jest to de facto rodowód Józefa, lecz jego żony Marii.
Co więcej, choć wiele tłumaczeń oddaje werset 3:23 słowami w rodzaju: ...był jak mniemano, synem Józefa, syna Helego... to z powodu braku przedimka przy imieniu Józef, można ten fragment ująć następująco: ...był synem (domniemanym) Józefa, synem Helego...
Innymi słowy Jezus jest „domniemanym”, rzekomym potomkiem Józefa, lecz faktycznie – potomkiem Helego. Heli był ojcem Marii. Brak w rodowodzie imienia Marii pozostaje w zgodzie z żydowską tradycją i praktyką.
Talmud Jerozolimski uznaje, że rodowód ten jest linią Marii, nie zaś Józefa, i określa Marię jako córkę Helego (Hagigach 2,4). Komentarz (zawarty w Biblii Tysiąclecia - wydanie trzecie) do Łuk. 3:23¸38 podaje: Rodowód... jednak jest najprawdopodobniej rodowodem Najświętszej Panny. oraz Józef wchodził w prawa i przywileje synowskie w stosunku do Helego, który był Jej ojcem.
W analogii do prawa, do korony, można jeszcze dodać, że w obu rodowodach Jezus jest potomkiem Judy a nie jego brata - Lewiego, więc jego prawo do kapłaństwa też u niektórych podlega dyskusji. Tu też nie mamy kłopotu, ponieważ Dawid prorokował... tyś kapłanem na wieki według porządku Melchisedeka... (Ps. 110:4) - wg procedury gdzie nie potrzeba rodowodów ani pochodzenia.
Objawiciel Jan pisze (5:5): Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy... - Lew o którym proroczo przepowiedział Jakub: Nie oddali się berło od Judy, ani buława od nóg jego. (1 Moj. 49:8-10). Najważniejsze co dają nam rodowody Mateusza i Łukasza to to, że Mesjasz jest synem Bożym, że jako człowiek został zrodzony z dziewicy ...Oto panna pocznie i porodzi syna... (Iz. 7:14), bo nasienie niewiasty miało potrzeć głowę węża - szatana, czyli zniszczyć grzech i śmierć. (1Moj. 3:15). Tylko spłodzony z Boga był w stanie tego dokonać.
Ps: Dosłownie kilka zdań jest moich.
Pozdrawiam – Henryk.
#10
Napisano 2005-09-27, godz. 15:17
#11
Napisano 2005-09-27, godz. 16:24
Profanko...To jest właściwie odpowiedż bez odpowiedzi. To z tego wynika , a to z tamtego...Ale cóż, dziekuję.
Wybacz...
Zadałaś Sobie trud i przeczytałaś???
Przeanalizowałaś>???
Nie jestem Twoim wrogiem...
#12
Napisano 2005-09-27, godz. 17:52
Babka Józefa, czyli ojczyma Jezusa, mogła mieć dwóch mężów. Jednego Matana (z rodowodu Mt). A gdy umarł mogła pobrać się z Mattatem (z rodowodu Łk). Z jednym miała syna Jakuba. A z drugim syna Helego. Tak więc Jakub (ojciec Józefa z rodowodu Mt) i Heli (ojciec Józefa z rodowodu Łk), byli braćmi z jednej matki, lecz z różnych ojców i dlatego mają różne rodowody. Potem jeden z nich ożenił się z matką Józefa (ojczyma Jezusa), ale umarł bezdzietnie. I w takim układzie jego brat musiał zawrzeć małżeństwo lewirackie z jego żoną, aby wzbudzić potomka swemu zmarłemu bratu. I wtedy właśnie począł się Józef, ojczym Jezusa. I w taki oto sposób Józef miał dwóch ojców. Jednego biologicznego w linii od Adama. I drugiego prawnego zgodnie z tradycją Izraela. Bo prawnie był potomkiem pierwszego a biologicznie drugiego męża swej matki. I tak oto oba rodowody mogą być prawdziwe i dotyczyć tylko Józefa, a nie Marii.
Mam nadzieję, że napisałem to w sposób przejrzysty. Jeśli nie, to przepraszam i zachęcam do ponownego i wnikliwego przeanalizowania powyższej argumentacji.
Serdecznie pozdrawiam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych