baca, on 2007-11-26 22:50, said:
-- mięso z krwią psuje sie szybko
A mięso bez krwi wolniej?
Ty w ogóle widziałeś kiedyś mięso BEZ krwi?
baca, on 2007-11-26 22:50, said:
wiec kto jada zepsute żarełko nie pozyje długo. A pamiętajmy że tam nie było lodówek. A za to było gorąco.
Jest wiele sposobów konserwacji mięsa, niektóre dostępne także w wysokich temperaturach. Na przykład suszenie i solenie (szynkę parmeńską polecam). Wojownicy mongolscy zabierali ze sobą na wyprawę suszone i sproszkowane mięso wołu w proporcji 1 wół na jednego woja. I żyli (o ile nie dostali w łeb na wyprawie ;-). A nie wiadomo nic o tym, by wykrwawiali zwierzęta starotestamentowym sposobem.
Masz jakieś materiały naukowe na temat tego, że mięso niewykrwawione psuje się szybciej a jego jedzenie jest niebezpieczne? Ktoś to kiedykolwiek badał? Są jakieś opracowania na ten temat? Czy to taka wolna twórczość literacka?