Nowi "młodzieniaszkowie" w Ciele Kierowniczym
#1
Napisano 2005-08-26, godz. 10:58
Pamiętajmy, że oficjalnie przyjmowanie do klasy niebiańskiej zakończyło się w 1935 roku. Tzn. trzeba było się ochrzcić przed rokiem 1935, żeby zaliczać się do klasy niebiańskiej. ( Strażnica z 1 lutego roku 99, str. 19).
Co ciekawe już ponad połowa członków Ciała Kierowniczego nie spełnia tego wymagania. Poniżej podaję rok urodzenia i wiek poszczególnych członków.
Barber 1905 100
Schroeder 1911 94
Barr 1913 92
Sydlik 1919 85
Jaracz 1925 80
Pierce 1934 71
Herd 1935 70
Lösch 1941 64
Splane 1944 61
Lett 1949 56
Anthony Morris - ok. 55
Geoffrey Jackson - ok. 55
Poziom ściemy jest więc znaczący. Niedługo okaże się, że w Ciele nie tylko nie będzie nikogo z tzw. pokolenia 1914 (są tylko 3 takie osoby), ale też nie będzie nikogo, kto by spełniał wymaganie chrztu przed 1935. Ale większość świadków oczywiście tego nie zauważy. A wszystko dzięki temu, że Strażnica tłumaczy, że Ci nowi zastępują tych, którzy mieli "powołanie niebiańskie", ale odpadli. Coś dużo ich musiało być, skoro spośród wszystkich dostępnych pomazańców w Ciele kierowniczym jest aż 7 "zastępców".
Slejer
#2
Napisano 2005-08-26, godz. 11:43
2000r - 8661 spożywających
2001r - 8730 spożywających
2002r - 8760 spożywających
Skoro więc co roku umierało kilkaset statystycznych pomazańców, a mimo to liczba ich ciągle rosła, to coś tu nie gra. Czyli co roku musiało wtedy przybywać około 400/500 nowych, tak zwanych pomazańców spożywających pamiątkę.
Pozdrawiam.
#3
Napisano 2005-08-26, godz. 12:03
Juz kiedyś napisałem, że najwyraźniej Jehowa obierał i obiera na pomazańców... przyszłych odstępców;))A wszystko dzięki temu, że Strażnica tłumaczy, że Ci nowi zastępują tych, którzy mieli "powołanie niebiańskie", ale odpadli. Coś dużo ich musiało być, skoro spośród wszystkich dostępnych pomazańców w Ciele kierowniczym jest aż 7 "zastępców".
Slejer
#4
Napisano 2005-08-26, godz. 13:27
#5
Napisano 2005-08-26, godz. 13:44
Gwoli ścisłości, nie chodzi o mnie. Dane osobowe jakoś nie te, a i do ostatka też się nie wybieram
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#6
Napisano 2005-08-26, godz. 13:51
Mam rozumieć, że wszyscy ci namaszczeni ludzie już wkrótce będą rządzili wszechświatem jako kumple Chrystusa? Że będą rzucać z nieba kamieniami (albo świętą antymaterią) w 99.99 żyjących obecnie ludzi w tym małe dzieci?Mam rozumieć, że wszyscy ci ludzie namaszczeni, to zwykli oszuści?
Pamiętaj, że "nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów".
A może są to ludzie z objawami łagodnej religijnej paranoi, w której bezustannie ich utwierdza środowisko, w którym się obracają? To nie jest nadzwyczajne twierdzenie i nie wymaga nadzwyczajnych dowodów. Na przestrzeni historii takich paranoicznych religiantów świat widział miliony.
Slejer
#7
Napisano 2005-08-27, godz. 07:21
Pewno Amerykanie...Do Ciała Kierowniczego dołączyło 2 namaszczonych "młodzieniaszków" mających zaledwie po 50-kilka lat: Anthony Morris oraz Geoffrey Jackson.
Czyżby Bóg preferował tylko Amerykanów?
#8
Napisano 2005-08-27, godz. 07:28
#9
Napisano 2005-08-27, godz. 07:45
Tak jest od początku.Jeden Amerykanin, drugi australijczyk. Na pewno zatem Bog preferuje bialych anglosasow. Prznajmniej na funkcjach kierowniczych.
I to jest społeczność międzynarodowa!
#10
Napisano 2005-08-27, godz. 09:10
W ZSRR też kiedyś do władzy dopuścili "młodzież" i teraz widać co z tego wyszło. Myślę że jest to początek końca.... Do Ciała Kierowniczego dołączyło 2 namaszczonych "młodzieniaszków" mających zaledwie po 50-kilka lat: Anthony Morris oraz Geoffrey Jackson.
#11
Napisano 2005-08-27, godz. 20:44
Samuel Herd jest czarnoskóry. Co prawda to jak dotąd jedyny murzyn w CK ale jednak...Na pewno zatem Bog preferuje bialych anglosasow. Prznajmniej na funkcjach kierowniczych.
Pzdr.
A member of AJWRB group
#12
Napisano 2005-08-27, godz. 22:34
#13
Napisano 2005-08-28, godz. 11:38
są czarnoskórzy - źle
A Geoffrey Jackson to pewnie rodzina MICHAELA JACKSONA
ps. jakie jest źródło tych informacji?
#14
Napisano 2005-08-28, godz. 16:31
Tak i dlatego czasem na niego mówią: "a token black". Jeżeli wziąć pod uwagę, że wegług niektórych badań socjologicznych około 40% obecnych świadków w stanach to czarnoskórzy, to jeden "afroamerykanin" na wszystkich dotychczasowych członków w historii to trochę mało. Ale miejmy nadzieję, że w miarę napływu nowopomazanych urodzonych w latach 50-tych i później, Bóg to jakoś wszystko wyrówna i może pojawi się nawet jakiś Azjata.Samuel Herd jest czarnoskóry. Co prawda to jak dotąd jedyny murzyn w CK ale jednak...
To ciekawe, bo mój rocznik (koniec lat 70-tych) będą brali o nieba już za dwadzieścia lat.
nie było czarnoskórych - źle
są czarnoskórzy - źle
Jak to są czarnoskórzy źle? Nie rozumiem tego komentarza, proszę o wyjaśnienia.
Slejer
#15
Napisano 2005-08-29, godz. 05:02
Slejer jakie jest źródło tych informacji o nowych członkach CK?
Pozdrawiam
#16
Napisano 2005-08-29, godz. 06:47
Dziury nie trzeba długo szukać. Doktryna (a teraz to już dogmat) o pomazańcach jest dziurawa jak szwajcarski ser. I pokazuje to między innymi trwający ostatnio nabór rocznika 1950 do Ciała Kierowniczego, co było głównym tematem tego wątku.
Co do tematu obocznego, to nikt nie powiedział, że jak jest jeden czarnoskóry członek CK, to źle dlatego że w ogóle jest, tylko dlatego, że jest tylko jeden. Dlatego Twoj komentarz wydał mi się niezrozumiały.
Żródło jest pewne, bo potwierdzone przez 2 osoby z nowojorskiego betel. Jak zwykle w takich sytuacjach "odstepcze" strony pisza z wyprzedzeniem, jako że oficjalna wersja strażnicy, któa ukaże się za parę miesięcy wymaga odpowiedniego przetłumaczenia na język zrozumiały dla zwykłych braci.
Pozdr.
Slejer
#17
Napisano 2005-08-29, godz. 06:54
#18
Napisano 2005-08-29, godz. 09:15
Chyba nie przeczytales mojej odpowiedzi, a szkoda.
Podam Ci prostszy przyklad:
Czy wszyscy papieze w historii kosciola katolickiego do "zwykli oszusci"? Czy moze czesc z nich naprawde wierzyla, ze sa namaszczonymi przez Opatrznosc nastepcami Piotra?
Czy to, ze kolejni papieze wierzyli lub nie wierzyli w swoje powolanie ma jakiekolwiek znaczenie dla oceny prawdziwosci tego powolania? To jest zupelnie nieistotne.
Czas skonczyc z czarno-bialym mysleniem, na ktorym zeruja sekciarze. Bez obrazy, ale argument, ktory podajesz (co zreszta robisz w tak zdawkowy sposob, ze w sumie trudno powiedziec o co ci chodzi) to dziecinna tautologia.
Slejer
#19
Napisano 2005-08-29, godz. 12:06
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
#20
Napisano 2005-08-30, godz. 05:31
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych