Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Świadkowie Jehowy wyznaczali daty Armageddonu?


  • Please log in to reply
10 replies to this topic

#1 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2005-09-09, godz. 16:46

Misiek w jednym w swych postów wkleił elaborat pt."Czy prawdą jest, że Świadkowie Jehowy wyznaczali daty Armagedonu?"

Zaczyna się tak:

To pytanie można by zadać inaczej: „Koniec świata – kiedy?” Chociaż ważna jest inna kwestia, mianowicie ta: Czy istotna jest i dlaczego odpowiedź na to pytanie?

I tutaj prawie straciłem nadzieję, że tekst będzie na temat :) Istotnie, pierwsze osiem akapitów zupełnie nie na temat - lanie wody [wg mnie kompilacja tekstów z publikacji Strażnicy].

Dalej było bardziej na temat:

Świadkowie Jehowy, a wcześniej Badacze Pisma Świętego, stale przejawiali gorliwość głoszenia tych rzeczy, o których sami byli mocno przekonani. Zawsze, chociaż czasem nie dochodzili do właściwych wniosków, bez wątpienia nie mylili się, wierząc, iż Bóg niezawodnie spełni swe obietnice. Na rok 1914 Badacze Pisma Świętego ustalili według właściwej chronologii biblijnej, że upłyną Czasy Pogan. Na dobrą sprawę jeszcze dokładnie nie wiedzieli, jakie to ma znaczenie. Russell podkreślał, że nie spodziewa się w roku 1914 „końca świata”, że ziemia będzie trwać wiecznie, ale miał przeminąć dzisiejszy porządek rzeczy, którego władcą jest Szatan. „Strażnica” z 15 października 1913 roku donosiła: „Według obliczeń chronologicznych, które poczyniliśmy w miarę naszych najlepszych możliwości, chodzi tu mniej więcej o ten czas – październik roku 1914 albo nieco później. Nie chcemy być dogmatyczni, ale oczekujemy określonych wydarzeń: 1) zakończenia Czasów Pogan, czyli rządów pogan na świecie, oraz 2) początku panowania Królestwa Mesjasza”. Badaczom Pisma Świętego wydawało się wówczas logiczne, że powołani przez Boga do sprawowania władzy z Chrystusem w niebiańskim Królestwie, którzy byli jeszcze na ziemi, zostaną wówczas wyniesieni do chwały. Jednak w roku 1914 nic takiego się nie wydarzyło. Jak więc na to zareagowali? W „Strażnicy” z 15 kwietnia 1916 roku oświadczono: „Jesteśmy przekonani, że daty te okazały się całkowicie prawdziwe. Wierzymy, iż Czasy Pogan dobiegły końca”. Ale szczerze przyznano: „Pan nie powiedział, że w roku 1914 zostaną wyniesieni do chwały wszyscy członkowie Kościoła. To był tylko nasz wniosek, najwyraźniej błędny”. W wydawnictwie Świadków Jehowy „Świadkowie Jehowy Głosiciele Królestwa Bożego” z roku 1995 znaleźć można taką opinię dotyczącą tego okresu: „Pod tym względem Badacze przypominali nieco apostołów Jezusa, którzy znali proroctwa dotyczące Królestwa Bożego i sądzili, że im wierzą. Niekiedy jednak mylili się w swych oczekiwaniach co do sposobu i czasu spełnienia się tych proroctw. A wtedy niektórzy byli rozczarowani”. Warto tu na poparcie zwrócić uwagę na treść kolejnych wersetów: Ewangelia według Łukasza 19:11; i Dzieje 1:6: „Kiedy oni tego słuchali, dodatkowo opowiedział przykład, gdyż byli blisko Jerozolimy, a oni mniemali, że królestwo Boże ma się ukazać natychmiast.” „Kiedy się zatem zgromadzili, zaczęli go pytać: ‘Panie, czy w tym czasie przywracasz królestwo Izraelowi.’” Dla wielu była to głęboka próba, zostało dokładnie zbadane ich serce.

Kolejnym znamiennym rokiem miał być rok 1925, zwrócono na niego uwagę w nowojorskim Hippodrome 21 marca 1920. Brat J. F. Rutherford w wykładzie „Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą” wyjaśnił, na jakiej podstawie uważano go za znamienny. Pod wpływem tej argumentacji wiele osób spodziewało się, że być może przed upływem tego roku ostatek małej trzódki dostąpi nagrody niebiańskiej. Jak czytamy w wymienionej publikacji Świadków Jehowy z roku 1995: „Datę tę kojarzono również ze zmartwychwstaniem wiernych przedchrześcijańskich sług Bożych, mających występować na ziemi w charakterze przedstawicieli niebiańskiego Królestwa. Gdyby zaś rzeczywiście do tego doszło, oznaczałoby to dla ludzkości wkroczenie w erę, w której przestałaby panować śmierć, a więc miliony ówcześnie żyjących mogłyby mieć nadzieję na to, że nigdy nie umrą.” Czy nie jest to wspaniała perspektywa? Czy ty sam czytelniku nie śpieszyłbyś się z oznajmieniem jej napotkanym osobom? Czytamy więc dalej: „Chociaż oczekiwania te były błędne, gorliwie opowiadano o nich innym ludziom.”

Kolejne lata, ponowne przeanalizowanie całej chronologii biblijnej, całkowicie ujawniły wypaczenia szczególnie związane z niewłaściwym tłumaczeniem Dziejów Apostolskich 13:19,20 w Biblii króla Jakuba, a także i inne czynniki. Praktycznie o całe stulecie. Ta analiza doprowadziła potem ..., ale odczytajmy, co napisano w publikacji, którą się posiłkuję: „Doprowadziło to potem do poglądu – traktowanego czasem jako możliwość, a czasem jako coś pewniejszego – że skoro siódme tysiąclecie historii ludzkiej miało się rozpocząć w roku 1975, to właściwie od tego czasu mogłyby też zacząć się rozgrywać wydarzenia związane z nastaniem Tysiącletniego Panowania Chrystusa.” Owe niezrealizowane nadzieje z powodu roku 1914, 1925 czy też 1975 odbiły się przede wszystkim dużym echem w samej organizacji Świadków Jehowy. Część osób opuściła organizację. Zobaczmy, co na ten temat czytamy w książce „Świadkowi Jehowy Głosiciele Królestwa Bożego”: „Inni próbowali podkopać wiarę współwyznawców i musieli zostać wykluczeni. Przyczyną niewątpliwie mogło być rozczarowanie, ale niekiedy chodziło o coś więcej. Na przykład niektórzy wypowiadali się przeciwko konieczności uczestniczenia w służbie od domu do domu. Pewne jednostki nie poprzestały jednak na pójściu swoją drogą; zajadle przeciwstawiały się organizacji, do której przedtem należały, i zaczęły szerzyć swe poglądy za pomocą prasy i telewizji. Niemniej takich osób było stosunkowo niewiele.” Jak reagowali w takich sytuacjach ci którzy szczerze poszukiwali „Prawdy”? Pozostali niezachwiani w wierze, a wniosek główny to uświadomienie sobie faktu, że trzeba się jeszcze wiele nauczyć. Znamienna i charakterystyczna dla wiernych jest wypowiedź brata A. H. Macmillana dotycząca tych wydarzeń, gdy patrzył z perspektywy 66 lat swojej działalności w organizacji: „Byłem świadkiem, jak organizacja wiele razy przeżywała ciężkie chwile i jak wypróbowywano wiarę jej członków. Z pomocą ducha Bożego zwycięsko przechodziła próby i dalej się rozwijała.” Dalej mówiąc o stopniowym korygowaniu zrozumienia, dodał: „Podstawowe prawdy, które poznaliśmy z Biblii, nic się nie zmieniły. Pojąłem więc, że powinniśmy przyznawać się do błędów i w dalszym ciągu badać Słowo Boże, aby uzyskać jaśniejsze zrozumienie. Niezależnie od tego, jak dalece musielibyśmy od czasu do czasu rewidować swe poglądy, łaskawe zrządzenie co do okupu i Boska obietnica życie wiecznego nie ulegną zmianie.”

Warto zadać teraz pytanie: Gdzie są i dokąd poszli ci, co zwątpili? Czy nie często oni właśnie stali się tymi atakującymi swych braci? Zaczęli głosić odstępcze nauki, byli rozgoryczeni, a celem ich życia często stało się „bicie swych braci”. Te właśnie kwestie związane z korygowaniem błędów to najczęstszy zarzut wytaczany przeciwko Świadkom Jehowy. Stąd też, jak przypuszczam, z Pana strony padło to pytanie. Muszę tu Pana konsultanta Ośrodka Poradnictwa o Sektach i NRR zmartwić, bo nie ma tu nic, za co można by Świadków w jakiś sposób napiętnować, bądź znaleźć gdzieś złą wolę w celowym wprowadzaniu w błąd tych, którym głosimy dobrą nowinę o Chrystusie. Bardzo istotnym momentem w tych rozważaniach jest fakt, że Świadkowie Jehowy nigdy nie przypisywali sobie nieomylności, nie twierdzili, że wygłaszają te zapowiedzi „w imieniu Jahwe”, albo nigdy nie twierdzili, jakoby ich wydawnictwa były natchnione przez Boga, nie mówili: „To są słowa Jehowy”. Wręcz przeciwnie, stale podkreślali i podkreślają iż natchniona przez Boga jest tylko Biblia – Pismo Święte.

W niej też czytamy w Księdze Powtórzonego Prawa 18:20-22 następujące słowa: „Jednakże prorok ośmielający się mówić w moim imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić, lub mówiący w imieniu innych bogów, ów prorok umrze. A jeśli powiesz w swym sercu: ‘Skąd będziemy wiedzieć, którego słowa nie mówił Jehowa?’, to gdy prorok mówi w imieniu Jehowy i słowo to się nie sprawdzi ani nie spełni, jest to słowo, którego nie mówił Jehowa. Prorok mówił je z zuchwalstwa. Nie wolno ci się go ulęknąć.” Ten werset ma istotne znaczenie szczególnie jeśli udowodnimy, że Świadkowie nigdy nie twierdzili, że to, co mówili, objawił im sam Jehowa, ani też, że prorokują w Jego imieniu. W myśl więc tego cytowanego wersetu nie można ich uważać za fałszywych proroków, takich przed którymi ostrzega przytoczony fragment Biblii. Bo jako ludzie są omylni i po prostu źle zrozumieli pewne sprawy. Jak już w treści tego artykułu zwracałem uwagę, było to efektem pilnego wyczekiwania drugiego przyjścia Jezusa. Potwierdzają to zamieszczane oświadczenia w „Strażnicy” na przestrzeni lat. I tak w angielskim wydaniu „Strażnicy”, oficjalnego pisma Świadków Jehowy, powiedziano: „Nie mamy daru prorokowania” (styczeń 1883, strona 425). „Nie chcemy też, żeby nasze publikacje były otaczane czcią albo uważane za nieomylne.” (15 grudnia 1896, strona 306). W „Strażnicy” powiedziano również, że fakt, iż niektórzy mają ducha Jehowy, „nie oznacza, jakoby ludzie usługujący obecnie w charakterze świadków Jehowy byli natchnieni. Nie znaczy to także, iż artykuły w „Strażnicy” są natchnione, nieomylne i bezbłędne” (15 maja 1947, strona 157). „Bracia przygotowujący te publikacje nie są nieomylni. Ich artykuły – w przeciwieństwie do pism apostoła Pawła i innych pisarzy Biblii – nie są natchnione (2 Tym. 3:16). I dlatego czasami, w miarę jak wzrastało zrozumienie, zachodziła potrzeba korygowania pewnych poglądów (Przyp. 4:18)” (15 lutego 1981, strona 19).


Na pytanie w temacie ["Czy prawdą jest, że Świadkowie Jehowy wyznaczali daty Armagedonu?"] odpowiedziała trochę krócej jedna z publikacji TS:
Pilnie wyczekując drugiego przyjścia Jezusa, Świadkowie Jehowy podawali przypuszczalne daty, które później okazały się błędne. Z tego powodu niektórzy nazywają ich fałszywymi prorokami.[..](Przebudźcie Się! 8 kwietnia 1993 str.4)

cdn
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#2 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2005-10-01, godz. 17:18

Przecież to oczywiste że ŚJ wyznaczali fałszywe daty Armagedonu. Tego nie da się dziś ukryć. Za to można tylko przeprosić. I tak byłoby uczciwie i najlepiej.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#3 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2005-10-01, godz. 18:26

Przeprosiny oczywiście nie wchodzą w rachubę. Wyznaczanie dat jest jednym z najbardziej obrzydliwych przejawów manipulacji emocjaonalnej, jaka była udziałem Brooklynu. Zainteresownym polecam odpowiedni rozdział z "Kryzysu sumienia".
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#4 bellastar

bellastar

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 180 Postów

Napisano 2005-10-02, godz. 16:40

Pilnie wyczekując drugiego przyjścia Jezusa, Świadkowie Jehowy podawali przypuszczalne daty, które później okazały się błędne. Z tego powodu niektórzy nazywają ich fałszywymi prorokami.[..](Przebudźcie Się! 8 kwietnia 1993 str.5)


Sprawdziłem i nic takiego (na stronie nr 5) tam nie ma. Dlaczego zatem naraziłeś mnie na wstyd przed "wytrawnym" ŚJ który z pewnością okaże swoją wyższość w bliskości prawdzie i wykazaniu po raz kolejny wyższości mierników moralnych cechujących prawdziwych Chrześcijan.
Bellastar
Proszę o wyjaśnienie

#5 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2005-10-02, godz. 19:54

mea culpa! :(
rzeczywiście, w namiarze jest błąd - to nie strona 5, ale 4 [obok]
jak spisywałem numer strony to przez nieuwage przepisałem numer tej po prawej zamiast po lewej

przepraszam za kłopot

skan

pzdr

[poprawiłem namiar w pierwszym poście]
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#6 KpC

KpC

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 69 Postów
  • Lokalizacja:Jelenia Góra

Napisano 2005-10-02, godz. 20:56

Witam

fajny ten skan :)

Na górze małymi literkami, że "świadkowie nigdy jednak nie twierdzili, że wygłaszają te zapowiedzi w "imnieniu Jahwe" (Nie wiem czy ktoś zauważył że napisali Jahwe a nie Jehowa! i wcale nie chodzi o to że tą formę też uznają....a może się czepiam ;) )

....a pod spodem znany i bardzo zabawny txt

"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje spokoj i bezpieczeństwo."

koń by się uśmiał.....albo by się zawstydził, że ludzi musi na grzbiecie wozić...

pozdr
Kto Cie potrafi zdenerwować, ten Cię potrafi kontrolować.

#7 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2005-10-02, godz. 21:14

fakt, ta stopka pod takim tekstem o tym, że nie zapowiadali, jest po prostu the best
Byłem świadkiem Jehowy, ale poznałem prawdę (katolicyzm). Służę Jehowie, w łączności z jedyną Organizacją Bożą, tzn. Kościołem Kat.,

jest dla mnie oczywiste, że to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi być oczywiste dla drugich.

#8 bellastar

bellastar

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 180 Postów

Napisano 2005-10-02, godz. 21:24

Dziękuję, odetchnąłem
Bellastar

#9 Dementor

Dementor

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 473 Postów

Napisano 2005-10-03, godz. 08:17

...
destination: ..::SALSERO::..

#10 ben-salem

ben-salem

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 76 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2005-10-15, godz. 15:30

SJ a data Armagedonu

Nie było stanowczych jednoznacznych twierdzeń, tak jak w odniesieniu do 1914.
Jednak przekonanie o niezawodności chronologii 6000 lat i rozpoczęcia się
Millenium, objawiło się w naprawodzaniu czytelnika i słuchacza na kojarzenie daty
np. 1975 z końcem 6000 lat i niemal koniecznością wtrącenia się Boga z w dzieje
świata. Lecz zdawano sobie sprawę, że również i to może okazać sie błędnym
założeniem, więc zaznaczono w Strażnicy nr 905 w podtytule Rok 1975 - i jeszcze dużo dalej !: ,,Kto (...) biegnie dziś po nagrodę życia (...) nie zatrzyma się na roku 1975. Na pewno nie! Dalej posuwać się będzie po tej wspaniałej drodze, która prowadzi do życia"
-str 8 p.37. W podobnym tonie poczyniono zastrzeżenie w Przebudźcie się nr 1 w art.
Co przyniosą lata siedemdziesiąte ? ,,Czy z tego obliczenia wynika niezbicie, że w roku
1975 nastąpi ostateczny koniec tego sytemu rzeczy ? Ponieważ Biblia nie mówi tego wyraźnie, więc też nikt nie może twierdzić, że tak będzie." - str.13 p.2

ben-salem

#11 brooklyn_hunter

brooklyn_hunter

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 464 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Sidarpointohajo

Napisano 2005-10-27, godz. 13:51

Ciekawy wywiad z Rutherfordem m.in. na ten temat, zamieścił TIME z 31.03.1930.

Skan: California Cults

Między innymi znajdujemy tam informację, że obecnie żyjemy w okresie COSMOS III, trwającym od 1914-2874, kiedy to "Królestwo Boże" napełnia cały świat.

Dołączona grafika
---------------------------------------------------------------------------------

"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."








Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych