Wykształcenie, oficjalny pogląd SJ
#42
Napisano 2005-09-18, godz. 14:22
Ps. Wiem, że trochę się powtarzam, ale myślę, że warto.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#43
Napisano 2005-09-19, godz. 13:20
#44
Napisano 2005-09-19, godz. 15:09
"Wykształcenie nie piwo, nie musi być pełne"
Pozdr
#45
Napisano 2005-09-20, godz. 10:39
"Wykształcenie nie piwo, nie musi być pełne"
haha tekst dobry
Mamy zasadę którą kierują się ŚJ .
#46
Napisano 2005-09-20, godz. 14:45
Świetna książka! A tak to również dobrze można zanalizować Matrix'a.A co dopiero analiza orwellowskiego "Roku 1984"?
through death's veil 'til we have heaven in sight
#47
Napisano 2005-09-22, godz. 17:49
A oto niektóre komentarze:
"... (na którym kierunku jest w miarę najłatwiej):..."
Myśląc tymi kategoriami, to najłatwiej nie studiować - co zalecam temu koledze.
____________________________________________________________________
Powinien się kolega zastanowić, co chce robić a nie gdzie jest łatwiej na studiach.
Reguła jest taka, że im łatwiej na studiach, tym trudniej po takich znaleźć sensowną pracę.
____________________________________________________________________
Pewien góral ukończył WSPO i wcale nie było to łatwe.
WSPO = Wyższa Szkoła Pasienia Owiec
Na marginesie: pytanie było zadane w dziale "Tematyka ogólna", ale moderatorzy uznali je za tak śmieszne, że przenieśli do działu "Hydepark" (odpowiednik naszego "Humor". Ciekawe, gdzie umieściliby artykuł ze "Strażnicy" ? )
Pozdr;
#48
Napisano 2005-09-22, godz. 20:24
Artykulik wspomniany przez pana e-homo przeczytalam i mam tylko jeden komentarz: papka! Mam dosc papki i nawet nie chce mi sie jej analizowac.
Pozdrawiam,
MadHamish
PS. Nie mam polskich znakow na klawiaturze, wiec za watpliwej jakosci ortografie przepraszam.
#49
Napisano 2005-09-29, godz. 14:40
to co opisujesz (z tego zo pamiętam) to mogło być zdjęcie biblijnej szkoły dla misjonarzy "Gillead"Nie wiem czy dobrze pamietam ale w pewnym wydaniu straznicy widzialem zdjecie absolwentow jakiejs tam wyzszej szkoly SJ (fotka 'standardowa': wszyscy usmiechy na pol twarzy, stroje 'charakterystyczne' i wogole) w USA (chyba).
Koszmar...
druga sprawa to fakt z własnego doświadczenia - nigdy nikt nie robił mi (jeszcze będąc w organizacji) - żadnych "ale" ani wyrzutów w związku z tym że wybieram się na studia itp. - ale mogę być "negatywnym" przykładem - studia skończyłem, w organizacji nie jestem no może tak troszkę "przy" niej to jestem - bo dostęp do literatury i innych rzeczy to mam w pokoju obok
#50
Napisano 2005-10-03, godz. 13:50
TAK! Niestety dla ŚJ poszerzanie swoich horyzontów światopoglądu przez poszczególnych członków doprowadza ich do samodzielnego myślenia i powoduje odejścia od "jedynej słusznej drogi" UWALNIA UMYSŁ WYZWALA!Każda wiedza — a zwłaszcza akademicka — wymaga zaangażowania, "straty czasu" (który należy poświęcić na głoszenie i czytanie Straszaka ), a zwłaszcza samodzielego myślenia. Szczególnie ten ostatni aspekt nabywania wiedzy jest demoniczny i niebezpieczny .
I niech trak zostanie
#51
Napisano 2005-10-03, godz. 14:46
Jak już napisałem w moim Zborze nigdy nikt nie robił przeszkód osobom chcącym kontynuować naukę na studiach.
#52
Napisano 2005-10-03, godz. 17:59
coś za bardzo chyba wcielasz się w rolę "adwokata diabła". Już kiedyś napisałem, że organizacja nie kończyła się na Twoim wspaniałym, liberalnym i postępowym zborze.
Wiadomo: lata kłamstw nauczyły WTS tak formułować przekaz, aby pośrednio napiętnował on określone zachowania. Naprawdę nie przypominasz sobie strażnicowego potępiania robienia kariery (można ją robić bez wykształcenia?), mądrości "tego świata" (bez edukacji?), swobody myślenia i interpretacji np. Biblii (bez podstawowej wiedzy akademickiej?)??? Podobnych przykładów jest znacznie więcej. I nie wierzę, abyś po prostu wyrugował je ze swojej pamięci. A więc jak to jest z Tobą: problemy z pamięcią czy irracjonalne pomijanie faktów?
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#53
Napisano 2005-10-03, godz. 18:50
Po przeczytaniu tego ''świętego pokarmu'' kilka osób powiedziało studia to utopia .
Po kilku dniach i konkretnych kontargumentach osoby te juz tak odwaznie swojej niechęci nie demonstrowały.wniosek jest taki ci najgorliwsi traktuja te artykuły jak manna od Boga i to tutaj jest najgorsze bo po poznaniu drugiej strony potrafią myślec bardziej logicznie a co z tymi ,którzy nie maja możliwości usłyszec drugiej strony medalu ? Organizacją dobrze wie jak wpływac na ludzi i wpływa niestety
#54
Napisano 2005-10-03, godz. 21:35
ok 120 czynnych głosicieli - w tym na studiach obecnie: 16 osób + 2 osoby co przyjechały na studia i są ŚJ i mieszkają na terenie zboru na kwaterach - przez co uczęszczają na zebrania, ilość osób po studiach - mama nie była pewna ale osoby które są na 100% - 29 sztuk w tym: nauczyciel akademicki z tytułem dr 2 szt (język angielski i PKM), nauczycielka w szkole językowej i 2 nauczycielki w szkole średniej (matematykyczka i historyczka) ale są też osoby takie jak: kucharze, budowlańcy, mający firmę sprzątającą, jeden ze starszych jest dyrektorek na Polskę Południową ds sprzedaży jednego z dużych Browarów, właściciele biura podróży i kilka osób pracuje również w fabryce Coca-coli - ale ci to chyba nie są po studiach.
B_J: bez kitu nie kojarzę takich tekstow, takich napominań itp. ale może dlatego że ja bylem bardziej rogatą dusza niz Ty, indywidualnie Strażnicy raczej nie miałem nigdy chęci dogłębnie studiowac i czytać każde przesłanie CK ani na zebraniach też nie byłem za przykladnym słuchaczem - i być może dlatego mogę teraz mieć troszkę inny stosunek do tego tematu.
#55
Napisano 2005-10-03, godz. 22:20
Byłem głosicielem w 5 czy 6 zborach, każdy ok. 100 osób. I szperam w pamięci, ale osoby z wyższym wykształceniem (w tych wszystkich zborach) mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. Fakt, to były lata 80. i 90., więc podejście pewnie całkiem inne.
Ps. Przypomniałem sobie często cytowany agrument przeciwko nauce: "apostołowie też byli prostymi ludźmi". Wtedy ja mówiłem, że owszem, byli prości, ale nie byli prostakami .
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#56
Napisano 2005-10-05, godz. 15:51
W większości takich nieprecyzyjnie zdefiniowanych kwestii rzeczywista wykładnia zależy od personalnych upodobań lokalnych włodarzy zboru - w jednych zborach pewne rzeczy są na porządku dziennym, a w innych za te same ma się komitety. Właśnie m.in. od likwidowania takich sytuacji i wyrównywania kursu teoretycznie są nadzorcy podróżujący - w praktyce jest jak widać ;-)
Z innej beczki - podobno w jednym ze zborów w dużym polskim ośrodku akademickim jest ponad 40 "głosicieli", którzy skończyli studia a następnie (albo jeszcze w ich trakcie) wszelki kontakt się z nimi urwał. Niewątpliwie właśnie to zjawisko jest jedną z ważniejszych przyczyn niepokoju i podkręcania śruby ze strony CK.
#57
Napisano 2005-10-05, godz. 18:04
Z pewnością znaczenie ma również fakt, że tendencja do kształcenia jest zjawiskiem, które bardzo się nasiliło w Polsce w latach 90. Powody są oczywiste — przemiany ustrojowe, bezrobocie, postęp cywilizacyjny i gospodarczy. A SJ w naszym kraju, chcąc nie chcąc, również są obywatelami. A więc dlaczego miało by ich to nie dotyczyć? Nawet jeśli organizacyjny "beton" uważa inaczej.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#58
Napisano 2005-10-10, godz. 21:57
#59
Napisano 2005-11-22, godz. 17:01
Aktualne stanowisko SJ w sprawie wyższego wykształcenia
znajduje się już w:
w.1.10.2005 s.26 pkt. 1-19; i temat: ,,Przygotowanie się na przyszłość”;
w.15.10.2005 i na okładce: ,,Jakie wykształcenie...” s.1-6;
Biuletyn: NSK Grudzień 2005 s. 1: ,,Wykształcenie...”.
To chyba dobry objaw, jakim jest dbałość danej społeczności religijnej o to aby młode osoby z jej kręgów dokonywały praktycznych wyborów w swoim krótkim jeszcze życiu ?
To sprawa nie tylko hamowania ciągot do wiedzy w tym swobodnego kontaktu z internetem i wiadomym Forum... Jak można zauważyć, środowiska akademickie to nie zawsze kółka modlitewne. Język i obyczaje daleko odbiegają od standardów biblijnych. Towarzystwo Strażnica nie posiada takiej komórki organizacyjnej jak duszpasterstwo akademickie. Stad też zrozumiały niepokój o właściwe formowanie
swoich latorośli.
ben-salem
#60
Napisano 2005-11-22, godz. 18:09
To chyba dobry objaw, jakim jest dbałość danej społeczności religijnej o to aby młode osoby z jej kręgów dokonywały praktycznych wyborów w swoim krótkim jeszcze życiu ?
Dbałość o to, by młode osoby dokonywały praktycznych wyborów jest jak najbardziej właściwa.
Tylko kierując się wskazówkami Tow. Strażnica, młoda osoba najprawdopodobniej uzyska ... status bezrobotnego
Jak można zauważyć, środowiska akademickie to nie zawsze kółka modlitewne. Język i obyczaje daleko odbiegają od standardów biblijnych.
Na pewno lepszego języka ani obyczajów nie znajdzie w szkołach zawodowych (tzn. ja nie potępiam kogoś, kto chce się uczyć w szkole zawodowej. Jeśli jednak przy wyborze zawodu nie kieruje sie własnymi zainteresowaniami ani sytuacją na rynku pracy, a obyczajami panującymi w danej szkole czy uczelni, to zasiłek dla bezrobotnych murowany).
Pozdr;
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych