Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jeźdźcy apokalipsy


  • Please log in to reply
8 replies to this topic

#1 Machabeusz

Machabeusz

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 51 Postów

Napisano 2005-09-16, godz. 12:25

Apokalipsa św. Jana, rozdział 6. Mowa jest o 4 jeźdźcach jacy mieli przyjść na ziemię (oczywiście w sensie symbolicznym). Nic nie wzbudza tak dużo kontrowersji jak jeździec pierwszy. "oto biały koń, a siedzący na nim miał łuk. I dano mu wieniec , i wyruszył jako zwycięzca, by jeszcze zwyciężać"

1- co symbolizuje?
2- wojna
3- głód
4- śmierć

DO tej pory spotkałem się z następującymi interpretacjami odnośnie pierwszego jeźdźcy:
-pochód ewangelii
-samego Jezusa Chrystusa
-fałszywych proroków

Czekam na przemyślenia forumowiczów.

#2 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2005-09-16, godz. 15:43

Tak więc w odpowiedzi na gromkie wezwanie „Przyjdź!" rusza galopem biały koń. W Biblii zwierzę to często wyobraża wojnę (Psalm 20:8; Przypowieści 21:31; Izajasza 31:1). Wspomniany tu wierzchowiec—zapewne jest to piękny ogier—lśni bielą oznaczającą nieskalaną świętość (porównaj Objawienie 1:14; 4:4; 7:9; 20:11). Jest to doprawdy stosowne, gdyż koń ten symbolizuje wojnę czystą i sprawiedliwą w świętych oczach Jehowy! (Zobacz też Objawienie 19=11, 14).

•* Kto dosiada owego konia? Jeździec trzyma łuk, a więc broń zaczepną, ale dano mu też koronę. Jedyni sprawiedliwi, których ukazano w dniu Pańskim z koronami na głowach, to Jezus oraz członkowie klasy wyobrażonej przez 24 starszych (Daniela 7:13, 14, 27; Łukasza 1:31-33; Objawienie 4:4, 10; 14:14).* Nie wydaje się prawdopodobne, by przedstawiono tu, iż to któryś z owych starszych otrzymuje koronę za własne zasługi. Tym samotnym jeźdźcem może więc być tylko Jezus Chrystus. Jan widzi go w niebie w historycznej chwili, która nadeszła w roku 1914. Jehowa oświadczył wtedy: „To Ja ustanowiłem mego króla", a następnie wyjaśnił, że uczynił to, aby 'dać mu w dziedzictwo narody' (Psalm 2:6-8, Bp).* A zatem otwierając pierwszą pieczęć, Jezus wyjawia, iż w czasie wyznaczonym przez Boga wyrusza osobiście na wojnę jako nowo koronowany Król.


źródło: Wspaniały finał Objawienia bliski!



Jak wiemy, świadkowie Jehowy nauczają, że jeździec na białym koniu ma wyrażać osobę Chrystusa -stosowny cytat powyżej.
Można spotkać także takie interpretacje, które sugerują, że biały koń oznacza w tym przypadku powiązanie ze sprawami niebiańskimi -sprawami duchowości i jakiś niezwykły przełom, który ma w tych sprawach nastąpić. Stąd przypuszczenia, że pierwszy jeździec symbolizuje powstanie nowej, fałszywej religii, która podbije świat lub też zwycięstwo powszechnej ewangelizacji. Niektórzy sądzą, że to zwiastun wielkiej wojny religijnej, a w oczach jeszcze innych jest to zapowiedź zarazy.
.jb

#3 Henryk

Henryk

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 656 Postów

Napisano 2005-09-16, godz. 19:32

Koń, w sybolice Apokalipsy oznacza doktryny (przynajmniej ja tak uważam), teorie.
Czy może to być Chrystus?
Przecież to baranek otwierał pieczęcie! Jednocześnie dosiadałby koni?
Nie znam tłumaczeń, ...chętnie poczytam.
Izaj. 31:1-3
Biada tym, którzy zstępują do Egiptu po pomoc, polegają na koniach i ufność pokładają w wozach wojennych, że liczne, i w jeźdźcach, że bardzo silni, lecz nie patrzą na Świętego Izraelskiego i nie szukają Pana.
A jednak i On jest mądry i może sprowadzić zło, a swoich słów nie cofa; i powstaje przeciwko domowi złośników i przeciwko pomocy złoczyńców.
Przecież Egipcjanie to ludzie, a nie Bóg; konie ich to ciało, a nie duch. Gdy Pan wyciągnie swą rękę, potknie się obrońca i upadnie broniony, i wszyscy razem zginą.
(BW)

Siedzący na białym koniu z Obj. 19:11,16
11. I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział, nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy.
16. A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów i Pan panów.
(BW)
To bezsprzecznie Chrystus.
...Lecz na innym koniu. ;)
Pozdrawiam

#4 Henryk

Henryk

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 656 Postów

Napisano 2005-09-18, godz. 17:01

Czekam na przemyślenia forumowiczów.

Machabeuszu... coś nikt nie chce myśleć. :(
Imiennik – Juda Machabeusz – także dążył do niezależności... :)
Objawienie jest księgą pełną symboli, proroctw, figur...
Jest księgą bardzo trudną.
Jest także niebezpieczną dla profanów... :o
2 Piotr. 1:20-21
Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi.
Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym.
Obj. 22:18-19
Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze;
A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.
(BW)

Mając wzgląd na ostrzeżenia, - napiszę to, co wiem.
Godnym zerwać pieczęcie był tylko Lew z pokolenia Judy – Chrystus (Obj.5: 5 ).
Czas zrywania pieczęci (objawiania kolejnych tajemnic, proroctw) -okres Wieku Ewangelii.
Pierwsze cztery pieczęcie to jeźdźcy.
Jeśli przyjąć, że koń to doktryna, teoria naukowa itp., -to dosiadający konia musi być kimś, kto „jedzie” na pewnych poglądach, naukach.
Pierwszy koń - biały - kojarzy się z czymś dobrym, niewinnym.
Już za czasów apostolskich były odstępstwa, fałszywe nauki.
Ok. 200 r nastąpił podział na kler i laików, nauka o wiecznych mękach, a co za tym idzie nieśmiertelności duszy – już ok. 250 r! Na synodzie aleksandryjskim
(o ile dobrze pamiętam - 326 r) ustanowiono dogmat o Trójcy.
Z kim jeździec miał zwyciężać? Nie wiem. Nie wiem także co przedstawia łuk.
Trzeci jeździec miał wagę, sprzedawał pokarm – bardzo drogo.
Rozumiem to pokarm duchowy, prawdziwe nauki, nie skażone błędem.
Dla wielu bardzo cenne.
Oliwa – duch święty, którego niektórzy posiadali – miał być nie tknięty.
Wino – nauki (niekoniecznie prawdziwe) – także.
Tyle wiem.
Zapewniam, że nie jestem natchniony Duchem Świętym, ani nie mam dojścia do „kanału”.
Życzę błogosławieństwa Bożego z czytania Jego Słowa.
Henryk

#5 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2005-09-19, godz. 05:54

Henryk:

Ok. 200 r nastąpił podział na kler i laików, nauka o wiecznych mękach, a co za tym idzie nieśmiertelności duszy – już ok. 250 r! Na synodzie aleksandryjskim
(o ile dobrze pamiętam - 326 r) ustanowiono dogmat o Trójcy.

Po Badaczu to opowiadania takich głupot się nie spodziewałem - nawet nie zadałeś sobie trudu przeczytania mojego ostatniego postu do ciebie w wątku "Dusza".

Jeśli już chcesz polemizować, to polecam dokształcenie się w pewnych istotnych kwestiach na www.trinitarians.info
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#6 Henryk

Henryk

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 656 Postów

Napisano 2005-09-19, godz. 06:26

Po Badaczu to opowiadania takich głupot się nie spodziewałem - nawet nie zadałeś sobie trudu przeczytania mojego ostatniego postu do ciebie w wątku "Dusza".

Przyznaje się, nie zadałem sobie trudu.

Historia Kościoła katolickiego tom 1
Wyd. Akademia Teologi Katolickiej warszawa 1989 r
Str. 77:
Jest to skan, nie chce mi przepisywać się.

Niejasności terminów spowodowały konflikt doktrynalny w Aleksandrii, której biskup Dionizy (o.k. 260) w dyskusjach z patrypasjanami za silnie podkreślił różnicę między Ojcem i Synem, używając mało precyzyjnego określenia, że Syn jest dziełem (po grec. poiema) Ojcat Oskarżono go o to w Rzymie, skąd papież Dionizy wysłał do Aleksandrii żądanie wyjaśnień i przedstawił rzymską naukę o Trójcy Świętej. Wyjaśnienie biskupa aleksandryjskiego Dionizego musiało zadowolić Rzym, gdyż dyskusja, na razie ustała. Ożyła później w głośnym sporze ariańskim.
Pomijam fakt, że książka jest bardzo tendencyjna i pisana na użytek seminarzystów.

#7 brooklyn_hunter

brooklyn_hunter

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 464 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Sidarpointohajo

Napisano 2005-09-20, godz. 08:47

Jeden z postów na Forum www.jehovahs-witness.com zawierał kiedyś taką oto okładkę jednej z książek Frank Earl Scott'a, "Revelation of Mysteries". Frank Earl Scott byl przekonany o tym, że Świadkowie Jehowy są prawdziwym Izraelem Bożym i starał się to na swój osobliwy sposób udowodnić.

Dołączona grafika
Dołączona grafika

jehovahs-witness.com

Dołączona grafika
---------------------------------------------------------------------------------

"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."





#8 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-01-16, godz. 00:31

Koń, w sybolice Apokalipsy oznacza doktryny (przynajmniej ja tak uważam), teorie.


Kiedyś "Strażnica" wyjaśniała to następująco:


Co przedstawiają czyli ilustrują te konie? Biblia łączy zwykle konie z wojną. Są one dlatego trafnym symbolem wojny. "Konia gotują na dzień bitwy, ale od Pana. jest wybawienie." Wobec tego Jehowa ostrzegł Izraelitów: gdyby postanowili nad sobą króla, nie miał on 'mnożyć koni'. Nie mieli polegać na uzbrojeniu wojennym, lecz na swym Bogu. — Przyp. 21:31; 5 Mojż. 17:15, 16.

Tę myśl potwierdzają następujące teksty biblijne: "Jedni w wozach, a drudzy w koniach ufają; ale my na imię Pana, Boga naszego wspominamy." "Omylny jest koń ku wybawieniu, a nie wyrywa wielkością mocy swojej." "Biada tym, którzy zstępują do Egiptu o pomoc, a na koniach spolegają i ufają w wozach, że ich wiele, i w jezdnych, iż są mocni bardzo, a nie oglądają się na Świętego Izraelskiego, a Pana nie szukają! Albowiem Egipcjanie są ludzie, a nie Bóg, ą konie ich ciało, a nie duch." — Psalm 20:8; 33:17; Izaj. 31:1, 3.

--
źródło: "Strażnica" z 1963 roku, nr 3


.jb

#9 Chakmach

Chakmach

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 427 Postów

Napisano 2008-02-01, godz. 10:25

Koń, w sybolice Apokalipsy oznacza doktryny (przynajmniej ja tak uważam), teorie.
Czy może to być Chrystus?
Przecież to baranek otwierał pieczęcie! Jednocześnie dosiadałby koni?


Spotkałem sie z tym ze jest to Pan Jezus na białym koniu w sensie prowadzenia ewangelii Mat. 28:20.Biorąc zas pod uwage ze Pan Jezus moze byc jednoczesnie wszędzie swoim Duchem to nie widzę problemu dla którego by nie mógł otwierac pieczeci i jednoczesnie być z uczniami i prowadzic ich swoim duchem w zwycięskiej ewangelii.Owy jeżdziec z Obj. 6:2 'miał łuk' . Łuk także ma w Habakuka 3:9. Z Ap. 6:4 wynika ze za czasów białego konia był 'Pokój'. Byc moze względny.Siedzący na białym koniu w przeciwienstwie do innych ma wieniec(stefanos-Obj. 6:2).Stefanos dostają ci co umarli w wierności-Obj. 2:10. Jeździec ten więc jest kims 'wiernym' i dostał juz życie.Jedzie na białym koniu 'by jeszcze zwyciężac'(Obj. 6:2).Czyli przed swoją smiercią czy tez wczesniej tez 'zwycięzył'.

Użytkownik Chakmach edytował ten post 2008-02-01, godz. 10:29





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych