Skocz do zawartości


Dundi

Rejestracja: 2006-03-25
Poza forum Ostatnio: 2006-06-14, 09:17

Moje posty

W temacie: Strona Marcina Karpińskiego

2006-05-23, godz. 14:14

na końcu bezczelnie podałem tytuły książek które powinni przeczytać zanim zaczną "obalać" TE...


A czy na tych studiach przerabiałeś "kłamstwo ewolucji" Hansa-Joachima Zillmera?
Śmiem wątpić <_< . Polecam wszystkim.

Pozdrawiam

W temacie: Dz 5:3

2006-05-15, godz. 14:49

Mirku a czy słyszałeś kiedyś o personifikacji? W Biblii Użyto jej nie tylko do Ducha Bożego.
Przytoczę Ci post Dreamera:

Oto kilka przykładów:

"Pismo, widząc naprzód, iż ludzi z narodów Bóg uzna za prawych dzięki wierze, zawczasu oznajmiło Abrahamowi dobrą nowinę (Gal. 3:8)

"Czyż Pismo nie powiedziało, że Chrystus przyjdzie z potomstwa Dawida" (Jana 7:42)

"Kto we mnie wierzy, jak powiedziało Pismo" (Jana 7:38)

"Dlatego serce moje się weseli, a moja chwała jest skłonna się radować" (Ps. 16:9)

"żeby chwała moja grała ci, a nie milczała" (Ps. 30:12)

"I przed tobą kroczyłaby twoja prawość" (Iz. 58:8)

"niech żadna nieprawość nie mieszka w twych namiotach" (Hioba 11:14)

"wszelka zaś nieprawość musi zamknąć usta" (Ps. 107:42)

"A prawość wynikająca z wiary powiada tak: (...)" (Rz. 10:6)

"w nich ma mieszkać prawość" (2 Pio. 3:13)

Przykładów personifikacji zastosowanych w Piśmie Świętym można znaleźć bardzo, bardzo dużo. Wystarczy zwrócić na to szczególną uwagę w trakcie czytania.

Jeżeli duch święty to jakiś rodzaj mocy Bożej lub określenie działania i skutków działania Boga pośród ludzi, wcale nie jest dziwne, że często mamy do czynienia z personifikacją.
Cała Biblia przecież mówi o "sprawach Bożych", o Jego działaniu w świecie ludzi.

"Duch Święty oznajmił" - "Pismo powiedziało" - "Duch Święty zstąpił" - "chwała zstąpiła". Te zwroty nie są niczym innym, niż formą literacką, bardzo powszechnie stosowaną przez pisarzy biblijnych.

Inny argument, który tu czytałem dotyczy pewnych wersetów, gdzie obok siebie występują słowa "moc" i "duch święty". Tu znów niektórzy mają skłonność do opierania się na formie, zamiast na treści przekazu. Argumentują, że skoro użyto i jednego, i drugiego w tym samym zdaniu, to nie może to być to samo.

Tutaj przychodzi mi na myśl kolejne mądre słowo  - SYNONIM.

"Bóg Najwyższy dał twemu ojcu Nebukadneccarowi królestwo i wielkość, i dostojeństwo, i majestat" (Dan. 5:18) Czy komukolwiek przyszłoby do głowy rozdzielać tu włos na czworo i tłumaczyć, że "dostojeństwo" i "majestat" to są dwie różne rzeczy? Wystarczy zajrzeć do słownika synonimów, żeby przekonać się, że słowa te mają dokładnie to samo znaczenie. Dlaczego więc zostały użyte w tym samym zdaniu? Dlatego, że Pismo Święte nie jest raportem księgowym, ale wspaniałym dziełem literackim.

"Ty, o królu, królu królów, któremu Bóg nieba dał królestwo, potęgę, siłę oraz dostojeństwo." (Dan. 2:37). Czy ktoś się będzie zastanawiał, czym tutaj różni się potęga od siły? Nie sądzę. Przekaz jest jasny. Forma jest piękna.

Podobnie ma się rzecz z duchem świętym. Fakt, że znajdą się w Biblii wersety zawierające zarówno słowo "moc", czy "siła" i "duch święty" nie stanowi dowodu, że duch święty nie jest jakimś rodzajem Bożej mocy. Pamiętajmy, że Biblia to nie jest księga wzorów i definicji, a Prawda to nie jest "nauka ścisła". Łapanie się za słówka nie jest drogą do właściwego zrozumienia.

Liczne wersety mówiące o "napełnieniu duchem świętym", "wylaniu ducha świętego", "opieczętowaniu duchem świętym", "namaszczeniu duchem świętym", "chrzczeniu duchem świętym" wyraźnie wskazują na to, że duch święty jest raczej substancją, niż osobą.

"Ale kto by zbluźnił przeciwko duchowi świętemu, ten nie ma przebaczenia"
Znalazło się w tym wątku także twierdzenie, że powyższy fragment wskazuje na to, że duch święty jest osobą.
Można tu zadać pytanie - czy to oznacza, że Duch Święty jest w jakiś sposób ważniejszy od Boga Ojca i Chrystusa? Czy bluźnierstwo przeciw Ojcu i Synowi będzie przebaczone, ale przeciw Duchowi już nie? Byłoby to dość dziwne.
Tu znowu mamy do czynienia z wyborem - czy zrozumiemy faktyczny przekaz, czy skupimy się na formie.

Werset ten został użyty w kontekście cudów czynionych przez Chrystusa. Ludzie, którzy widzieli na własne oczy działanie "palca Bożego", byli świadomi tego, co się naprawdę dzieje, a jednak sprzeciwiali się temu, twierdząc, że Jezus otrzymał moc od władcy demonów, ci ludzie "bluźnili przeciw duchowi świętemu".

Nie czytajmy powierzchownie. Skupianie się na poszczególnych słowach tylko czasami jest ważne. A jeżeli przekaz jest jasny i prosty, nie bawmy się w analityków, "przecedzających komara", bo może się zdarzyć, że zadławimy się wielbłądem. A efekt będzie taki, że ewangelia będzie dla nas zasłonięta.

Inne argumenty przemawiające przeciw osobowej naturze ducha świętego na pewno znacie - że Szczepan nie widział "osoby Ducha Świętego" obok Ojca i Syna, kiedy mu się niebo otworzyło, że Jan w danym mu Objawieniu, ani w ogóle nikt inny nigdzie nie widział "Ducha Świętego" jako konkretnej osoby. Pewnie istnieją jeszcze inne argumenty, o których nie wiem, albo w tej chwili nie pamiętam. Jeśli o mnie chodzi, to, co napisałem wystarcza mi żeby być przekonanym, że duch święty to rodzaj mocy Bożej, której działanie powoduje rzeczy niezwykłe, nazywane przez nas cudami.

Jeszcze raz to powtórzę - nie stawajmy się faryzeuszami, "uczonymi w Piśmie", którzy toczą "spory o słowa". Wnikajmy w znaczenie, w treść, a piękną formę w jakiej zapisane są prawdy od naszego Ojca traktujmy jako wspaniałą ozdobę Jego Słowa, sprawiającą, że czytanie Biblii jest nie tylko pouczające, ale też bardzo przyjemne.


Pozdrawiam

W temacie: zapraszam do siebie ŚJ i ex-ŚJ z W-wy i okolic

2006-04-06, godz. 14:09

Ja po przemyśleniu sprawy stwierdzam, że nie stawię się na ten komitet, mam za słabe nerwy. zaczełam już pisać list.

Dzięki za wasze wsparcie

pozdrawiam

Monika

W temacie: Jeden Bóg, skąd tak wiele Religii ?

2006-04-05, godz. 14:59

Fajnie napisałeś, z wieloma rzeczami sie zgadzam, ale czy rzeczywiscie każdy należący do jakiejś religii jest antychrystem? Nie wszystkie religie zakazują swoim członkom samodzielnie myśleć. Chrześcijanie spotykali się w zborach i byli do tego zachęcani (Cheb. 10:25). Czy twoim zdaniem są dzisiaj takie zbory? Czy różne nazwy jakie przybierają, na dzień dobry je dyskwalifikują?.
A co rozumiesz przez jednomyślność? w czym ona miała się przejawiać? Czy jest możliwa jednomyślność doktrynalna jakiejś grupy ludzi bez narzucania czy sugerowania jakichś poglądów?

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi :rolleyes: