Skocz do zawartości


wiki

Rejestracja: 2006-08-11
Poza forum Ostatnio: 2007-10-18, 18:37

Moje posty

W temacie: Zakaz przekazywania pozdrowien na zebraniach.

2007-03-17, godz. 20:29

W majowej NSK (2007) ma sie ukazac artykul o ujednoliceniu przebiegu zebran zborowych.
Oprocz innych wskazowek, jedno ze zdan ma brzmiec:
"Nie jest przewidziane przekazywanie mowcy wykladu pozdrowien dla jego zboru." (tlumaczenie)
Celem tego ma byc zapewnienie jednakowego wzoru, wg. ktorego maja odbywac sie zebrania.

IMHO to pelna kontrola, pseudo-jednosc, zero wolnosci dla przejawiania naturalnej wlasnej inicjatywy, nie mowiac juz o porzuceniu tej (opartej na biblii) formy wyrazania (czesto tylko sztucznej i powierzchownej) milosci do wspolbraci.
Matrix klania sie nisko.


Słuchaj brooklyn hunter, a skąd ty wiesz o takich akcjach? dostajesz literaturę z ameryki czy jak?
pozdrawiam!!!

W temacie: sumienie

2007-02-15, godz. 18:10

Witam!!!

Chciałabym Wam podziękować za Wasze wywody (choć myslałam że będzie ich troszkę więcej ;) )
Chciałam się Wam pochwalić że wczoraj tzn. w Walentynki mój ukochany katolik mi się w końcu oficjalnie oświadczył!!!

Muszę przyznać że nie przypuszczałam że facet może sie tak denerwować oświadczynami :)
Teraz już nic mnie nie powstrzyma przed wielkim weselem i to z całą rodziną. Niech się dzieje co chce!!!
Najwyżej będzie bonanza! :P

W temacie: a jednak odłaczenie

2007-02-15, godz. 17:52

Mam takie podobne przeżycia związane z modlitwą jak Ty Qwerty. Kiedyś nic specjalnego nie odczuwałam gdy sie modliłam a z czasem całkowicie przestałam i kilka lat już wcale tego nawet nie robiłam bo czułam jakąś straszną blokadę w środku. Za każdym razem kiedy próbowałam się pomodlić przychodziły mi do głowy takie głupie myśli ze aż strach pisać. Dopiero kiedy naprawdę poznałam Boga i stopniowo sie do niego zbliżyłam modlitwa sprawiała mi coraz mniej trudności. Najpierw były to krótkie ale bardzo szczere modlitwy. Później coraz dłuższe... I autentycznie zaczęłam dopiero wtedy czuć obecność Boga. Od tego czasu wiem że Bóg mnie naprawdę wysłuchuje i widzę jak bardzo pomaga mi w moim nowym życiu.
Moja blokada przepadła jak kamień w wodę i czuję się taka szczęsliwa że mogę z nim każdego dnia rozmawiać. To cudowne uczucie. Jakbym wyszła z ciemnego pomieszczenia na światło dzienne...

Pozdrawiam serdecznie!!! :)

Janna gratuluję odwagi i szczerego serca!!!

W temacie: sumienie

2007-02-12, godz. 19:14

Hej wszystkim!!! :D
Ja mam też wielki problem związany ze ślubem. Zawsze marzyło mi się wielkie weselisko. Jednak jestem w kropce i nie wiem jak wykombinować żeby wziąć ślub kościelny i mieć wszystkich z rodziny na swoim weselu. Prawie wszyscy są ŚJ. Juz myślałam żeby rozdzielić ślub na cywilny i kościelny. Ale czy przyjdą na wesele kiedy będą wiedzieli że odbył się również kościelny? Jak to jest u ŚJ? Czy sądzicie ze mogą miec duże opory? Co byscie zrobili na moim miejscu?
Każda wypowiedź będzie dla mnie cenna.

W temacie: Podprogowy przekaz w publikacjach Towarzystwa!

2007-01-05, godz. 22:26

dla przyzwoitości przedstawiam fragment tej ilustracji ze strony 91 książki "Życie wieczne"

http://img371.images...1/2302/21ua.jpg (prosimy nie cytować wraz z obrazkami | moderator)


Zapomniałeś zahaczyć jego włosy na Elvisa :lol: