Skocz do zawartości


Marek

Rejestracja 2006-08-13
Poza forum Ostatnio 2006-11-29, 19:09

Moje posty

W temacie: Członkowie religii fałszywej - będą żyli wiecznie?

2006-11-16, godz. 22:43

bo jak nawet umarł ktoś odrzucający naukę CK, to jeszcze miał szansę zmartwychwstać podczas 1000-lecia i nawrócić się do idei CK. Jednak po zmianie światła pozostały pewne idee, których jakoś nie można udowodnić nawet w oparciu o Strażnice.


YYyyy czyzbym zle zrozumial czy jestem juz nie w temacie. To nie bedzie 1000latniego "okresu przejsciowego" po armagedonie??

sry za off topic

W temacie: moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

2006-09-12, godz. 09:09

nie namawia mnie zebym wstapil do SJ

Moja mowila tak samo. Ale nadejdzie taki dzien, ze ona stwierdzi ze to dalej nie ma sensu itd. i wlasnie w tym dniu zdecyduje ze zrobi z Ciebie brata. Pytanie co dalej ty z tym zrobisz? Ja walcze i kleski jeszcze nie ponioslem, ale nic nie wiadomo do konca. Zobaczymy!

Powodzenia i Pozdrawiam!!

W temacie: moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

2006-08-15, godz. 22:05

ps - milego czytania 19 stron...

Tylko 8 mi zostalo :D. Dzieki za wsparcie tak btw. Wierze, ze bedzie dobrze!!

W temacie: Przeoczona Nauka

2006-08-15, godz. 21:55

Pytanie troche off topicowe, zdaje sie ze straznica w 1935 podawala ze juz osiagnieto magiczna liczbe 144k. Czy w jakis statystykach SJ albo tez w innych czasopismach/ksiazkach z obecnego okresu mozna doszukac sie informacji ile tych "wybranych" naprawde jest w tej chwili??

W temacie: moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

2006-08-15, godz. 21:40

Nie przeczytalem wszystkich 19 stron, ale przeczytam na 100%. Mam oczywiscie ten sam problem co niektorzy z was: ja Katolik ona SJ od Dziecka (po symbolu // mama SJ od 19lat po symbolu // tata 11 lat jakos SJ obecnie od 8 lat niepraktykujacy nie przyjal symbolu). Oczywiscie moja laska chciala mnie przekrecic na SJ wiec zaczalem sie dowiadywac nieco wiecej o TS. Pojechalem na 3 dniowe Zgromadzenie Miedzynarodowe i tamten pamietny 3 dzien zgromadzenia to byl przelomowy moment w ktorym stiwerdzilem ze musze ja z tego wyciagnac. Jedziem dalej. Otoz zaczalem ostatnio zadawac mojej dziewczynie pytania o TS kto jest zalozycielem ile jest obecnie tych wybranych w CK, co mi moze powiedziec o roku 1995, 1915, 1914 itd i powiem wam ze bylem w szoku, ona albo udawala albo naprawde nie czaila tych dat. Jak zaczalem jej mowic o co chodzi to powiedziala, ze herezje opowiadam. Poprosilem ja zeby zapytala innych SJ o te daty. Zapytala i co mi powiedziala, ze musi to przeanalizowac bo rzeczywiscie pokazalem jej braki w jej 'religii'. Jak myslicie uda mi sie ja nawrocic??